Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gruz w fundament


MichałRac

Recommended Posts

Kiedys sporo ludzi tak robilo i domy stoja do dzis,ale ogolnie to bym nie polecal ,bo oszczednosci na betonie nie beda wielkie a taki gruz i kamienie zawsze jednak oslabjaja.Napewno znajdziesz lepsze miejsce na ulokowanie tych rzeczy(ogrodzenie,altanka albo w skrajnym przypadku posadzka w gararzu jesli dom bez piwnic)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

co myślicie o wrzuceniu w ławy i/lub ściany fundamentowe trochę śmieci np. gruzu betonowego, kamieni, dachówek cementowych?

Wykorzystaj przy jakiejs malej architekturze (grill, ogrodzenie) albo do utwardzania drogi itp

NIe oslabiaj na wlasne zyczenie konstrukcji domu

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ja powiem tak.

Przy budowie nowego domu nie sypałbym gruzu bo to mała oszczędność a lepiej spać spokojnie że nic się nie stanie.

Jak już to do chudziaka pod podłogę bym dał.

Ale..ale mieszkam w domu budowanym 60 lat temu i w piwnicy widzę że w stropie są betonowe dachówki, stare cegły...I dom stoi, nic nie pęka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 3 weeks później...
Ja wrzuciłem w fundament auto gruzu betonowego ( połamane krawężniki, płytki chodnikowe, kamienie itd bez cegieł) Dom stoi ława nie pęka :). 95% domów tak budowano do lat 90 i domy te stoją i mają się dobrze. Kto kiedyś myślał o jakimś zbrojeniu ławy, a teraz to obowiązek. U mnie zbrojenie to żelastwo które było na budowie i je powrzucałem do ław. podczas zalewania. Jak robili mi przyłącze wody to niestety ale nie udało się fachowcom przewiercić przez moje ławy wiec słabe one nie są dopiero przewiercili się przez ściankę fundamentową. Żeby nie było nikogo nie namawiam do tego co ja robiłem, ale kiedyś jak ławy się lało z betoniarki to taki gruz przyspieszał pracę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wrzuciłem w fundament auto gruzu betonowego ( połamane krawężniki, płytki chodnikowe, kamienie itd bez cegieł) Dom stoi ława nie pęka :). 95% domów tak budowano do lat 90 i domy te stoją i mają się dobrze. Kto kiedyś myślał o jakimś zbrojeniu ławy, a teraz to obowiązek. U mnie zbrojenie to żelastwo które było na budowie i je powrzucałem do ław. podczas zalewania. Jak robili mi przyłącze wody to niestety ale nie udało się fachowcom przewiercić przez moje ławy wiec słabe one nie są dopiero przewiercili się przez ściankę fundamentową. Żeby nie było nikogo nie namawiam do tego co ja robiłem, ale kiedyś jak ławy się lało z betoniarki to taki gruz przyspieszał pracę.

 

W latach 90. to juz raczej sie tak nie budowalo. Ale dekade wczesniej - owszem.

I tak - w wiekszosci przypadkow jest ok. Ale czasem ok nie jest. Zbrojenia law monolitycznych, slupy zelbetowe w scianach kolankowych, masywne nadproza, platwie kalenicowe itd sa potrzebne w sutuacjach ekstremalnych. Zabezpieczaja, gdy wydarza sie cos niestandartowego, jak nadmierne osiadanie czesci budynku, bardzo silny wiatr, podmycie, olbrzymie opady sniegu. I po to sie je robi.

Ciesze sie, ze z Twoim domem nic sie nie dzieje, ale to jeszcze nie jest powod, zeby inni budowali TERAZ niezgodnie ze sztuka. Zwlaszcza, ze jesli juz sie cos wydarzy to moze byc dla ubezpieczyciela wymowka do odmowienia wyplaty odszkodowania. Warto oszczedzac pare zlotych sypiac w fundament gruz?

Pozdrawiam

Edytowane przez qqlio
typo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego jeszcze w 2000 roku tak budowano, 10 lat temu miałem firmę transportową i woziłem ludziom i deweloperom kamień rzeczny do fundamentów, dnia brakowało bo tyle było zamówień na kamień. Liaz kamienia kosztował wtedy 350zł. Jak ławy były lane z betoniarki wszyscy dodawali kamień. Teraz tego się nie praktykuje bo mało kto leje sam fundamenty z betoniarki, a kiedyś to był standard. Teraz jest to nieopłacalne gdyż koszty robocizny są wyższe niż beton z betoniarni. Nikogo nie namawiam do tego żeby teraz tak robił, ale napisał tylko że kiedyś tak się budowało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego jeszcze w 2000 roku tak budowano, 10 lat temu miałem firmę transportową i woziłem ludziom i deweloperom kamień rzeczny do fundamentów, dnia brakowało bo tyle było zamówień na kamień. Liaz kamienia kosztował wtedy 350zł. Jak ławy były lane z betoniarki wszyscy dodawali kamień. Teraz tego się nie praktykuje bo mało kto leje sam fundamenty z betoniarki, a kiedyś to był standard. Teraz jest to nieopłacalne gdyż koszty robocizny są wyższe niż beton z betoniarni. Nikogo nie namawiam do tego żeby teraz tak robił, ale napisał tylko że kiedyś tak się budowało.

 

Mozesz miec racje - bledy budowlane nie zniknely wraz z PRLem.

Pozostaje miec nadzieje, ze inwestorzy sa teraz bardziej swiadomi niz kiedys. Tlumaczenie, ze przy robieniu betonu na budowie tak bedzie szybciej/wygodniej/taniej jest wygodne. Ale oszczedzanie na tym etapie budowy jest chore, albo bardzo odwazne - jak kto woli.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...

podłącze sie pod temat bo nie mogę znaleźć tego co szukam :)

Czy na fundamenty lane z betoniarki wystarczy cement, woda i piasek z kamieniami (taki prosto ze żwirowni )? Mój tato twierdzi że kiedyś sie tak budowało i faktycznie nasz dom piętrowy stoi ponad 30 lat i nic się nie dzieje :) o stali nie wspomniałem bo to chyba logiczne że musi być

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego jeszcze w 2000 roku tak budowano, 10 lat temu miałem firmę transportową i woziłem ludziom i deweloperom kamień rzeczny do fundamentów, dnia brakowało bo tyle było zamówień na kamień. Liaz kamienia kosztował wtedy 350zł. Jak ławy były lane z betoniarki wszyscy dodawali kamień.

 

W 2010/2011 zbudowano w mojej okolicy kilka nowych domów. Niezależnie od tego czy budował deweloper czy prywatny inwestor standardem było zasypywanie przestrzeni między ławami i ścianami fundamentowymi ziemią (glina + kamień wapienny), którą dopiero co wydobyto {poza humusem oczywiście) przy kopaniu pod ławy fundamentowe. Na samą górę dopiero wsypywano piasek i całość ubijano. Jeżeli ktoś całość chciałby wypełnić piaskiem i żwirem to koszty tego etapu byłyby bardzo duże a efekt końcowy obu wariantów podobny. Kiedyś nie robiono tak dobrze jak teraz izolacji bo nie było odpowiednich materiałów i stąd jedyny problem jaki pojawiał się w starych domach bez dobrej izolacji to możliwość podciągania kapilarnego wody pod podsadzkę.

Sumując wydaje mi się, że taki gruz budowlany stwarza naturalną warstwę przepuszczalną dla wody i wilgoć od dołu pod dom nie podejdzie a jak całość zostanie na koniec przykryta piaskiem i ubita to moim zdaniem nie ma obaw o wytrzymałość konstrukcji. Tak przynajmniej z prostego rozumowania wynika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...