dylatuje się ścianki działowe od komina?

[Darek G]

Muruje sam ścianki działowe. Aktualnie te na piętrze. Ścianki murowane z porothermu 11,5. Strop monolit.

Zastanawiam się jak rozwiązać sprawę połączenia ścianek z kominem - systemowy Schiedel Rondo Plus + ciągi wentylacyjne.

Przewiązać ścianki działowe z kominem, czy zostawić dylatację? W przypadku zostawienia dylatacji obawiam się czy ścianka nie będzie zbyt "luźno" sobie stała. Z drugiej strony przewiąże ją do ściany zewnętrznej, ale jest skos, więc tylko do wysokości 120cm.

Na poglądowym rysunku czerwone to ściana nośna zewnętrzna(wysoka na 120cm), zielone to działowa, niebieskie to komin.

 

Lepiej przewiązać z kominem i zapewnić większą stabilność ściany, czy zostawić dylatację aby ewentualne pęknięcia były tylko w miejscu dylatacji?

 

[Darek G]

Podciągam temat, jak to jest rozwiązane u Was?

[arturromarr]

Ja mam przewiązane ścianki z kominem, tyle że komin z cegły.

[Forest-Natura]

Witam.

A niby w jaki sposób chcesz "przewiązać" ścianę działową z kominem systemowym?

Powyższe to tak nawiasem...

Kominy systemowe winny być konstrukcją samonośną. Przewiązywać można tylko kominy murowane i to tylko w płaszczyźnie pionowej (ze ścianami), a i to trzeba robić umiejętnie.

Zrób dylatację, a ściany połącz "wymianem", nadprożem łamanym, lub przesuń je tak by łączyły się i tworzyły stabilną konstrukcję.

I znowu nawiasem - takie pytania i problemy winien rozwiązywać kierownik budowy...

Jeżeli jest...

A jak jest to żeby chociaż trochę znał się na budowie...

Pozdrawiam.

[cezka]

kolega powyżej ma rację,komin schiedel pracuje,nie robi sie tego,a już absolutnie aby stropem szczelnie obwodowo zalać komin

[herakles]

A czy przypadkiem nie pracuje wkład ceramiczny, a na zewnątrz nie? Pytam, bo zamierzam wbudować komin w ścianę nośną.

[cezka]

wbuduj,ale nie zabuduj ,musi być oddylatowany,moze być pustką

[edde]

pustak keramzytowy prawie nie pracuje, ale mimo to nie powinien być łączony, przewiązywany ze ścianami nośnymi czy działowymi, ja swój komin zdylatowalem od ścian ~1cm przestrzenią, którą potem wypełniłem pianką, później przyszły tynki c-w w miejscach tych dylatacji nałożone pasy siatki tynkarskiej (leduchowskiego) i zatynkowane, do dziś śladu komina nie ma, ściana prosta, płaska równa jakby z litego materiału pod spodem była

natomiast gość mi w piwnicy ściankę robił i dostawił ja na styk na komina, no i po pewnym czasie sama się zdylatowała od komina pięknym pionowym pęknięciem zaprawy na styku w narożniku (biedy nie ma, zatynkuje się z siatką i zarysowania nie będzie)

[BigPiotr]

Dostawiałem trójkątną ściankę z Ytonga do komina z cegły. Dowiązałem ją kotwami ocynk przykręconymi do komina na każdym poziomie Ytonga. Ściana była otynkowana maszynowo z siatką na łączeniu dwóch materiałów (siatka gruba ta niebieska). W zimę na linii łączenia pokazały się pęknięcia od góry tak około 1,2 do 1,5 m w dół, ale nie liniowe tylko takie "S" co 5-8 cm, bardzo cienkie, nawet nie milimetr. Łączenie było od wentylacyjnej strony komina, czyli jego nagrzewanie nie było powodem - na łączeniu był zimny.

Wezwany fachman od tynków stwierdził, że widać pracę ścian (różne materiały), ale dobrze tynki zrobione bo siatka nie puszcza inaczej pękło by liniowo. Teraz jak wyrównały się temperatury w środku i na zewnątrz pęknięcia są niezauważalne. Chciałem je poprawić i nie umiałem znaleźć. Jakbym nie wiedział gdzie były to bym nie wiedział gdzie wkleić siatkę na Vario.

Morał: komin z cegły w zimę (a było parę stopni mrozu) kurczy się bardziej jak ścianka z Ytonga (pewnie ochładzał się tak jak grot w lutownicy) i dlatego powstawało delikatne rozciągnięcie w tynku znikające w lato.

 

Czy dylatować? Wybór należy do Ciebie. Ja stwierdziłem, że nie umrę nawet, jak mimo wklejenia siatki na Vario, pokażą się znowu.