Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

JAGÓDKA - spełnienie marzeń A&M


Recommended Posts

witam

My z mężem również byliśmy w podobnej sytuacji. Mieszkanie z rodzicami nawet najlepszymi bywa niestety bardzo uciążliwe. zwłaszcza na dłuższą metę. Do tego my jeszcze w pokoju obok mamy babcię, czyli mamę mojej teściowej!!! Ja też już marzę o własnej kuchni, łazience......My dobudowywaliśmy poddasze. Zaczęliśmy jeszcze przed ślubem czyli we wrześniu 2008. Wtedy po setkach ton wypełnianych papierów i godzinach spędzonych w urzędach zmieniliśmy dach. Potem był rok przerwy w pracach, bo trzeba było odłożyć też coś na wesele. Po weselisku (29.08.2010) zabraliśmy się ostro do roboty. Ociepliliśmy mieszkanko. Troszkę zima nam przeszkodziła i dlatego jesteśmy w tyle z pracami. Przez to że strop był drewniany ścianki są z karton-gipsu. Wszystkie już stoją, pozostało gipsowanie no i schody!!!!! To prawdziwy koszmar będzie!!!!!!!!

Dlatego też mocno wam kibicuję i trzymam kciuki!!!!! będę zaglądać:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 254
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mamy wreszcie pozwolenie na budowę:wave: Nie obyło się bez małego wsparcia osób trzecich, albo nawet czwartych ;) Zaczynam wątpić już w to czy w naszym państwie szanownym da się coś załatwić bez "pleców", ale nic to, najważniejsze że wreszcie jest pozwolenie!!!

Madzia i Grzegorz witamy Was serdecznie. Fajnie że już coś się dzieje u Was. No cóż wszystko trzeba przeżyć, na pewno nie będzie łatwo, ale perspektywa posiadania własnych "metrów" sprawia, że może łatwiej będzie to przetrwać. Jak mówi mój mąż: "trzeba być twardziochem a nie mięciochem" i tego się trzymajmy:) Jeśli masz możliwość to wstaw jakieś zdjęcia albo rozkład pomieszczeń, bardzo jestem ciekawa, jak sobie wymyśliliście swoje gniazdko:) Zapraszam do odwiedzania nas i pozdrawiam serdecznie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Jagódko w gronie poddaszowców. Ja w ubiegłym roku też u siebie podnosiłem dom i zmieniałem dach z myślą o poddaszu. Prace z rozbiórką, demontażem dachu, nadbudową o 4 pustaki i wieniec, robieniem dachu trwały półtora miesiąca. Był to bardzo stresujący czas ,ciągłe śledzenie pogody, aby nas nie zalało, bo mieszkamy na parterze tego budynku. Na szczęście pogoda dopisała i wszystko poszło sprawnie acz nie bez zniszczeń na dole. Popękały sufity na dole, w trakcie podciągania wydy kanalizacji i centralnego na górę porozpruwane były ściany na dole, trzeba będzie wszystko remontować, ciągły bałagan,kurz w domy( już drugi rok), ale do wszystkiego można się przyzwyczaić i przeżyć. Musisz nastawić się na te wszystkie trudności i "opóźnienia" prac,bo nie tylko urzędnicy mają czas fachowcy również. Ja od miesiąca czekam na "regipsiarzy" którzy mają robić mi ocieplenie na górze i kłaść sufity:evil:.Ciągle przekładają termin przyjścia, ponoć tacy solidni z polecenia, zamówieni jeszcze w lutym, mówili, że przyjdą pod koniec maja. Do tej pory to miałem solidnych i słownych murarzy,dekarzy,hydraulików, tylko ci robią mi tyły w robocie. Na koniec lipca ma przyjść gość od kładzenia płytek, a tu nie ma regipsów jeszcze. Mam nadzieję, że w końcu przyjdą i wyrobią się do końca lipca.Zastanawiam się czy nie poszukać kogoś innego, ale w trakcie sezonu trudno kogoś znaleźć. W ubiegłym roku chciałem jak najszybciej wprowadzić się na górę, a teraz po wszystkich zmaganiach dałem na luz i kiedy wykończę to wprowadzę się,a wszystko w rękach fachowców. W tym roku zrobiłem instalację elektryczną"sam", fachowcy zrobili hydraulikę,centralne, otynkowali, wyleli posadzki. Trzymam kciuki za prace u was a wiem z własnego doświadczenia,że czeka was ciężki okres, ale warto dla własnego kąta przeżyć to wszystko. Chociaż gdybym cofnął się rok do tyłu i miał tą wiedzę co teraz to budowałbym dom, a nie rozbudowywał ten, ale człowiek uczy się na błędach;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

staś100 wiemy , że okres, który nas czeka nie będzie bezproblemowy. Na pewno będzie wiele różnych nieprzewidzianych zdarzeń, ale jak się przemęczymy to będziemy później bardziej doceniać to co mamy. Wiadomo, że najlepiej byłoby budować nowy dom, na osobnej działce, ale to wiązałoby się z większymi kosztami. Poza tym jestem jedynaczką więc postanowiliśmy zostać z rodzicami, a jednak prowadzić osobne "gospodarstwa". Życzymy Ci wytrwałości i później takich efektów żeby wynagrodziły Ci wszystkie trudy:) zresztą wszystkim tego życzę, nam także;)

 

Madzia i Grzegorz bardzo fajnie się u Was zapowiada. Przede wszystkim dużo już macie zrobione, to pewnie bardzo cieszy. Widać już ile miejsca wyszło tu czy tam i możecie sobie coś planować odnośnie umeblowania. Zauważyłam że w salonie macie taki słup. Czy on już tam zostanie? Pytam bo u nas na projekcie też jest taki słup, co zauważyliśmy dopiero niedawno, z tym że u nas wypada w pokoju na górze w najmniej odpowiednim miejscu i mam nadzieję, że jednak go nie będzie. Bardzo Wam zazdrościmy oboje z mężem i czekamy na zdjęcia z dalszych prac, a przede wszystkim na efekty tych prac. Oczywiście zapraszamy serdecznie również do nas:)

 

A my zaczęliśmy pertraktować z panem budowlańcem. Jak dobrze pójdzie to w środę będzie wyburzanie ganku a w sobotę fundamenty. Nie umawialiśmy się jeszcze z nim na 100% więc wszystko może ulec zmianie. Ja już bym chciała żeby wreszcie się zaczęło coś dziać.

Edytowane przez Jagódka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka moich inspiracji:

kuchnia:

http://foto0.m.onet.pl/_m/474f4f7a96ab67f5c2bc6efb0ca19304,10,19,0.jpg

 

Drzwi:

http://foto2.m.onet.pl/_m/ce4aa00b1005caa129290c90e86e11ca,10,19,0.jpg

 

A to są krzesła, które nam się podobają i które najprawdopodobniej będziemy mieć:

http://foto0.m.onet.pl/_m/4dc249949f28f93fbcf8e5af8278eeec,10,19,0.jpg

 

Łazienka:

http://foto1.m.onet.pl/_m/555f57decb0baf71c2e71ae5f0c85389,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/eafb5f6ea58136593b750ebea2e1ae6c,10,19,0.jpg

 

A tu mamy tapetę, która obecnie jest na jednej ścianie naszego pokoiku, który zamieszkujemy dotychczas. Żeby przenieść trochę przeszłości do nowego domku chcemy taką samą tapetę położyć w sypialni na ścianie z łóżkiem:

http://foto1.m.onet.pl/_m/3b5d0466fe3f4747e6538db2a33eea4d,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o ten słup to zostanie on na 100%. Podtrzymuje konstrukcję dachu. Ale w sumie to mi nie przeszkadza bo będzie delikatnie oddzielał salon od nazwijmy to korytarza. Jeśli chodzi o dalsze prace to w sumie zostało tylko szpachlowanie no i te schody. Ale na nie jeszcze funduszy nie odłożyliśmy. Będą nas kosztowały jakieś 6000 zł. więc trzeba poczekać aż kasę uzbieramy. Poza tym mąż jutro w delegację wyjeżdża więc prace znów staną w miejscu. Staramy się jak najwięcej prac robić sami, żeby zaoszczędzić jak najwięcej. Na szczęście brat męża pracował na budowie więc dużo potrafi sam zrobić. Jeśli chodzi o prace wewnątrz to tylko hydraulikę i elektrykę robili fachowcy a resztę robimy sami. Dużo pieniążków i czasu można zaoszczędzić, bo jak wiadomo fachowcy zawsze każą na siebie czekać. Jeśli chodzi o umeblowanie to mam już kilka pomysłów zaczerpniętych oczywiście z forum. To niesamowita kopalnia pomysłów!!!! Więc tak sobie siedzę i przeglądam od czasu do czasu. Po mału planuję gdzie i co będzie stało. Mąż śmieje się ze mnie, że jeszcze ścianki dobrze nie postawił a ja już na niej obrazki i szafki wieszam. Ale taka już natura kobiety. Grunt to się nie zniechęcać i wszystko dobrze zaplanować.

Będę mocno Wam kibicowała i trzymała kciuki żeby fachowcy nie zawodzili i żeby wszystko szło zgodnie z planem. Choć wiem że rzadko się to zdarza. POWODZENIA ŻYCZĘ I BĘDĘ PODGLĄDAĆ!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madzia i Grzegorz kobiety tak chyba już mają z tym planowaniem:) Ja też już od dawna wiem co gdzie będzie i jakie będzie, choć te sprawy papierkowe tak długo trwały że kilka pomysłów mi się już zmieniło:) A co do słupa to widziałam na forum, że faktycznie to nie wygląda źle ale jak jest w odpowiednim miejscu, u nas wypada tak "ni w gruchę, ni w pietruchę", dlatego może da się coś zrobić, żeby go nie było i żeby dom nam się nie zawalił:)

 

aasienkaaa cieszę się, że mamy podobne gusty bo może u Cibie coś podpatrzę. Pewnie będziecie się meblować i urządzać szybciej niż niż my:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas przełom!!! Podpisaliśmy umowę z panem od budowy.Jutro geodeta wytyczy granice domu a w poniedziałek przyjdą już budowlańcy. W związku z tym musieliśmy usunąć ganek. Mąż i jego tata postanowili, że zrobią to sami. Oto efekty ich pracy:)

Na początku wszystko szło zgodnie z planem

http://foto3.m.onet.pl/_m/1e3b4da1e50006e4d404b6c7ce25cfdf,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/5cef9df73f15a968dee7fb802b53ccb3,10,19,0.jpg

 

Aż tu nagle zawalił się dach, nie w tą stronę w którą miał się zawalić

http://foto0.m.onet.pl/_m/f0ea64a4707917eb393fccf847b46584,10,19,0.jpg

 

A to spustoszenia jakie wyrządził zawalający się dach:

http://foto2.m.onet.pl/_m/b31d1ce61b21faccc3e3c113994ff202,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/a4702713920f7b515e6412cf19270f46,10,19,0.jpg

 

A po uprzątnięciu całego gruzu miejsce "bitwy" wygląda tak:

http://foto2.m.onet.pl/_m/005fbd54f60a0cf8321adc859d1ad4fa,10,19,0.jpg

 

PS. Na szczęście nikomu nic się nie stało:)

Edytowane przez Jagódka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Jagódka fajny ten Wasz projekt , my z mężem też remontujemy od niedawna . Na całe szczęście nie potrzebujemy pozwoleń, bo praktycznie wszystko zmieniamy tylko w środku. Tak samo będziemy burzyć ganek (trochę większy) i mam nadzieję ,że nie zleci nam na głowę:eek: Zapraszam do nas na remoncik i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, prace już ruszyły. Dziś przyszli panowie - profesjonaliści tzn z firmy budowlanej:) Do 15 lipca na być poziom zero i chudziak - cokolwiek to jest:wiggle:

Dziś powyznaczali na ziemi gdzie będą kopać te fundamenty i jak sobie popatrzyłam to wcale nie będzie tak dużo miejsca jak myślałam. Zupełnie inaczej to wygląda na planie a inaczej w rzeczywistości. A tak naprawę to się wszystko okaże jak już staną mury. Ja się martwiłam, że trzeba będzie dużo mebli żeby jakoś ten salon "zastawić", a teraz się martwię, żeby podstawowe meble się zmieściły:) Tylko śmieszne jest jak któraś ciocia wyskakuje z tekstem "pchi, a po co wam taki wielki dom????" Bo najlepiej mieszkać w jednym pokoju i przez całe życie robić slalom gigant między meblami i przypłacać to sińcami na nogach!! Co innego gdyśmy nie mieli możliwości np finansowych żeby coś robić, bylibyśmy szczęśliwi z posiadania tego jednego pokoju, ale jakąś tam możliwość mamy i nawet jeśli się porywamy z motyką na słońce to myślę, że jakoś to będzie.Śmieszne to jest jak zazdrość pada ludziom na mózg!

 

kubel30 jeśli nie musicie mieć pozwolenia na budowę to jesteście zdrowsi o co najmniej 50%:) A co do ganku to trzeba bardzo uważać. Nasz niby taki mały i niepozorny a tyle problemów stworzył. Najciekawsze, że od dawna już zaczęły w nim pękać mury i sypało się ze ścian, a rozburzyć się nie dał tak łatwo. Cóż, złośliwość rzeczy martwych:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy małą przerwę w prowadzeniu dziennika spowodowaną posuwającymi się pracami. Ale zaraz wszystko nadrobimy :wave:

Więc tak:

Najpierw przyszli panowie którzy usypali białe linie wyznaczające granice domu

http://foto1.m.onet.pl/_m/869fa89d11a00fc8826beac80dfa7911,10,19,0.jpg

 

potem przyjechał pan koparką i przeorał nam całe podwórko

http://foto3.m.onet.pl/_m/12299157368ea07cc0c1c44e763fca93,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/119b5f6a4bdbe1148832f3ca4f136957,10,19,0.jpg

 

dziś nazjeżdżało się różnych dziwnych "pojazdów" i fundament zalany !!

http://foto0.m.onet.pl/_m/3ef29b6ff427aa8810c05deb02297a58,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/b8d8afb03e44dc0de3d2324c62f215ac,10,19,0.jpg

 

 

Od sierpnia wkraczają panowie murarze. Zaczyna się robić ciekawie:wiggle:

Edytowane przez Jagódka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzę że prace idą do przodu, SUPERRRR!!! Niestety widzę również że bez niespodzianek się nie obyło. Niestety złośliwość rzeczy martwych, chociaż w tym przypadku można by powiedzieć żywych. U nas niestety ciiiiiisza bą mąż wyjechał w delegację i wróci za...... nie wiem kiedy. Pozdrawiam i podglądam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

izka1985m witamy Cię serdecznie u nas i zapraszamy do komentowania:)

 

Madzia i Grzegorz co tam u Was, dalej cisza czy coś się ruszyło?

 

U nas na razie przerwa bo panowie budowlańcy mają urlop. Za dwa tygodnie wrócą i wyleją ten sławny chudziak i wreszcie będą budować ściany. Już nie mogę się doczekać tego momentu. Trochę się denerwuję, że całe dwa tygodnie będziemy siedzieć bezczynnie ale nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czekać.

Postanowiliśmy też zmienić projekt poddasza, o ile będzie to wykonalne. Chcielibyśmy żeby na taras wyjście było z korytarza a nie z naszej sypialni. Czeka nas rozmowa z panem budowlańcem i miejmy nadzieję że coś z tego będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...