bogdanloku 04.02.2004 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2004 Nikt wcześniej nie zareagował, więc desperacko spróbuję otworzyć niby nowy temat - ale z prośbą o pomoc. Muszę chyba postawić dom na płycie ale mam grunty nasypowe ( sporo gruzu i ziemi po wczesniejszej niwelacji ). Czy ktoś litościwy powie mi czy płyta może być na takich gruntach ? Ewentualnie po zdjęciu np 60 cm dotychczasowego nasypowego gruntu i po nasypaniu i zagęszczeniu żwiru - pod spodem nadal będzie ok. 1m nasypowego. Czy muszę wymienić cały dotychczasowy grunt nasypowy aż do gruntu nośnego ? Oby nie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/14350-lito%C5%9Bci-ratunku-raz-jeszcze-o-p%C5%82ycie-fundamentowej-na-grunc/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nowicjusz 04.02.2004 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2004 Nie unikniesz wizyty geologa lub doświadczonego konstruktora - znawcy gruntów; tak wypadnie taniej niż błąd w fundamentowaniu. Jedyne, comogę sugerować, to szukanie kogoś na emeryturze - może mieć mniejsze oczekiwania finansowe. pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/14350-lito%C5%9Bci-ratunku-raz-jeszcze-o-p%C5%82ycie-fundamentowej-na-grunc/#findComment-229127 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 04.02.2004 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2004 Potwierdzam opinię poprzednika, miałam podejrzenia co do gruntu, zapłaciłam geologowi za badanie 500 zł, dostałam ekspertyzę i zalecenia. Na podstawie tego konstruktor, powtarzam KONSTRUKTOR zaproponował mi fundament. Nikt bez badań nie poradzi dobrze. Opłaca się brać fachowców, bo wtedy unikamy błędów czasami bardzo kosztownych, niektórych nie da się już naprawić. W mojej miejscowości stoi od kilku lat pusty nowowybudowany dom, nikt go nie zamieszkuje, przerwano wykończenia bo w międzyczasie się przekrzywił na bok (podobnie jak wieża w Pizie). Ci ludzie się albo załamali i nie robią nic, albo nie mają pieniędzy na poprawki. NIKT nie kupi tego domu, działka jest nic nie warta. Żeby go zburzyć to też trzeba mieć pieniądze.Myślę, że nie zrobili badania gruntu i fundamenty były niedostosowane. Ot co, szkoda było kilkaset złotych, stracili wszystko co mieli. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/14350-lito%C5%9Bci-ratunku-raz-jeszcze-o-p%C5%82ycie-fundamentowej-na-grunc/#findComment-229141 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Przekorek Niezalogowany 05.02.2004 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 A może wykopać i wylać co kilka metrów betonowe słupy aż do głebokości stałego gruntu. Te zaś połączyć u góry żelbetowym wieńcem i dopiero na wieniec lać płytę. Sposób pewnie drogi - ale zaproponuj konstruktorowi pod rozwage - zamiast kopania fundamentów na głębokość 1,5-2 m. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/14350-lito%C5%9Bci-ratunku-raz-jeszcze-o-p%C5%82ycie-fundamentowej-na-grunc/#findComment-229669 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.