Praefa 05.12.2010 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 W ostatnim miesięczniku "Ładny Dom" który czytałem, jest napisane ,że takie prafabrykowane domy z uwagi na bardzo małą popularność trudniej sprzedać i uzyskuje się za nie niższe ceny. Tomku, powtarzasz znów jakieś opinie, które nie mają jakiegokolwiek odzwierciedlenia w rzeczywistości. Czy możesz podać konkretny przykład - pan X z miasta Y - który dowodzi tej tezy? Pytamy dlatego, że nie spotkaliśmy się jeszcze z opinią, że domy Praefa są tańsze na rynku wtórnym, niż te budowane metodą tradycyjną. Zwłaszcza, że kupując Praefę masz 50-letnią gwarancję (przypuśćmy, iż kupujesz 10-letni budynek, więc 40-letnią), a kupując dom wybudowany tradycyjnie masz... No właśnie, co masz? Pozdrawiamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek131 05.12.2010 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 (edytowane) A wy macie Pana X z miasta Y ,który znalazł chętnych na swój dom równie szybko i w tej samej (o wyższej nie wspominam) cenie co dom tradycyjny.Trzeba by próbować, obok siebie, na identycznych działkach , sprzedać dwa identyczne domy,jeden murowany drugi z Praefy.Mówimy o czymś ,co jest bardzo mocno prawdopodobne , o pewnej tendencji i sposobie myślenia raczej ,niż o sytuacji ,że ktoś sprzedaje dwa identyczne domy jeden murowany a drugi z Praefy i można powiedzieć ,że ten z Praefy był tańszy lub nie.Każdy idiota wie ,że w Polsce jedynie co murowane ma rację bytu i cenę i tyle.O waszym systemie wie parę procent inwestorów ,raczej w większych aglomeracjach.Pozostałe ponad 90 procent ewentualnych nabywców takiego ,versus murowanego domu, nie będzie wiedziało co to Praefa .Pomyślą ,że to płyty jak bloki i uciekną.Osobiście nie znam nikogo spośród znajomych, kto znałby wasz system , a jak o nim opowiadam patrzą dziwnie i mówią ,że płyty to były 40lat temu i oni by już do tej technologii wracać nie chcieli ,a już na pewno nie w przypadku własnego domu.I co im zrobisz?Ja występowałem w roli chwalącego i zachęcającego do waszego systemu dodam,gdybym powiedział wszystko co o nim wiem i sądze to dyskusji by przecież w ogóle nie było.A pytanie komu ty to sprzedasz jakby co występuje zawsze.Oczywiście ,możecie napisać ,że dziwnych mam znajomych ,ale każdy użytkownik forum spotyka się z tym samym więc sami ocenią czy moi znajomi są dziwni. Edytowane 5 Grudnia 2010 przez tomek131 literowki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 05.12.2010 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 (edytowane) Budując metodą tradycyjną i robiąc to porządnie mamy dom na co najmniej 200 - 300 lat jak nie 500 albo i 1000, a Wy szanowna Praefo dajecie gwarancję na marne 50....Ktoś nie wierzy ile takie chałupy mogą stać niech pojedzie do Pragi, a to przecież 100 letnia technologia. Rzymianie też technologicznie byli gorsi(wapno popiół piasek i woda), a koloseum stoi, że o Egipcjanach i Majach nie wspomnę, ale to w końcu kupa kamienia. Poza tym co mi po gwarancji, jak mi sufit na łeb spadnie to mi żadna gwarancja nie pomoże... Kolejny argument przeciw, więcej by mnie kosztował proces(biegli etc) aby wyegzekwować tę gwarancję niż ona warta, a lejąc strop za 300zł biorę laboratorium i dowody na sprawę dostaję w teczuszce.Jest tu kilka wątków na tym forum o takich sprawach sądowych, polecam ich lekturę, gwarancja to śmieć i tak trzeba wszystkiego dopilnować, jak się komuś nie chce pilnować budowy to niech lepiej nie buduje, a i tak nie ustrzeże się błędów, ale własne błędy mniej bolą.... HEJ! [edit] w zasadzie to każdy niech se wydaje swoje pieniądze na co chce... Edytowane 5 Grudnia 2010 przez herakles Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Praefa 05.12.2010 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 Drogi Tomku,pytaliśmy Cię, bo myśleliśmy, że opierasz się na faktach, a nie domysłach. My wiemy jedno: domy na rynku wtórnym z tak długą gwarancją na ściany się nie zdarzają. I to jest duży plus na rzecz naszej technologii. Naszym zdaniem nie ma więc przesłanek, aby sprzedawać budynki Praefa taniej. Ale oczywiście najlepiej byłoby, gdyby jakiś agent nieruchomości przeprowadził badania statystyczne. Wtedy mielibyśmy jakiś szerszy obraz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Praefa 05.12.2010 21:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 gwarancja to śmieć i tak trzeba wszystkiego dopilnować, jak się komuś nie chce pilnować budowy to niech lepiej nie buduje, a i tak nie ustrzeże się błędów, ale własne błędy mniej bolą.... Z takim podejściem do życia lepiej nie kupować samochodów, telewizorów, komputerów, pralek, itd. Nasza gwarancja nie jest tylko na papierze. Opisywaliśmy już kiedyś sytuację z Niemiec sprzed kilkudziesięciu lat, gdzie - na podstawie gwarancji - dokonywaliśmy wielu uciążliwych napraw, a wiele budynków rozbieraliśmy i budowaliśmy od nowa. My nie uciekamy od odpowiedzialności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 06.12.2010 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2010 pralka czy telewizor to jest jednak cos innego...po trzeciej bodajze naprawie masz prawo do wymiany sprzetu na nowy....wymiana domu na nowy?wyprowadzka,ponowna wykonczeniowka.......wielomiesieczna masakra....nie da sie porownac na jednej skali klopotow z majatkiem ruchomym....inwestor niestety musi pilnowac wykonawcow zawsze i wszedzie,niezaleznie czy to brat szwagra,czy renomowana firma..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Praefa 06.12.2010 11:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2010 i to warto podkreślić, i zapisać dla potomnych bo kilka postów wcześniej padł argument że praefa to drogo bo za jakość się płaci, a z tych słów wyżej wynika że praefa to dokładnie to samo co pan Henio z brygadą, jak osobiście nie dopilnujesz to za parę latek będziesz domek od nowa stawiał, albo zamówisz wiele uciążliwych poprawek Drogi Forumowiczu, od tej feralnej wpadki wykrytej przez niemiecką Praefę (była związana z wadliwą partią keramzytu) mamy tak wyśrubowane kontrole jakości (o czym również już było), że więcej taka sytuacja się nie powtórzy. Uczymy się na błędach, jednocześnie biorąc pełną odpowiedzialność za to wszystko co budujemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Praefa 06.12.2010 11:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2010 pralka czy telewizor to jest jednak cos innego... po trzeciej bodajze naprawie masz prawo do wymiany sprzetu na nowy.... Oczywiście, to był tylko przykład mający na celu pokazać, że nie można śmiać się z gwarancji. To bardzo ważna część zakupu. Jakiegolwiek... wymiana domu na nowy?wyprowadzka,ponowna wykonczeniowka.......wielomiesieczna masakra....nie da sie porownac na jednej skali klopotow z majatkiem ruchomym.... Owszem, to masakra. Ale jeszcze większą masakrą jest wyprowadzka z sypiącego się domu nie mając gwarancji. Czyż nie? inwestor niestety musi pilnowac wykonawcow zawsze i wszedzie,niezaleznie czy to brat szwagra,czy renomowana firma..... Popieramy w 100%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek131 06.12.2010 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2010 Wiecie co to jest gwarancja dla ludzi?Tradycyjne budownictwo stojące po 500lat.Także pogadamy za jakieś 450lat.......A co do waszych wyśrubowanych norm jakości to widać je doskonale na przykładzie zdjęć zamieszczonych przez Zuzanos.Nawiasem mówiąc ,nie odpowiedzieliście nadal na pytanie ,jak naprawiono u Zuzanos ściany,czy zachlapano wystające zardzewiałe druty zaprawą i pęknięcia ,uszczerbienia i inne ubytki,czy też zastosowano jakąś inną metodę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helixwroclaw2005 06.12.2010 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2010 Panie i Panowie dajcie już spokój temu człowiekowi, wypowiadającemu się w liczbie mnogiej. Nic już z niego nie wyciśniecie. Nie kopcie leżącego ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 07.12.2010 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2010 Panie i Panowie dajcie już spokój temu człowiekowi, wypowiadającemu się w liczbie mnogiej. Nic już z niego nie wyciśniecie. Nie kopcie leżącego ... Ależ on cały czas wstaje i dalej swoje, a my go na deski, a on znowu wstaje...... Co do jakości i wyśrubowanych norm, zdajecie sobie sprawę ile w polskim systemie prawnym kosztuje udowodnienie w zbudowanym już domu, że jest zbudowany niezgodnie z normą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 08.12.2010 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2010 chyba ktoś leczy kompleksy w internecie i próbuje się wyżyć ...bo w realu mu się nie udaje. Miałem kiedyś dom prefabrykowany (kanadyjczyk - ściany łacząne na budowie). Dom kupiłem od pierwszego właściciela.Po kilku latach musiałem go sprzedać (przenosiny do innego miasta). Dałem do biura zgłoszenie dokumenty itp.Znaleźli sie chceni. Jedziemy na podpisanie aktu - rozmowa telefoniczna w trakcie której pojawił się informacja o prefabrykacji i kanadyjczyku. Klient zdziwiony, biuro nic mu powiedziała. Poprosił o odwoąłnie aktu. OK. Nie chcę mu wciskać czegoś na siłę.Po tygodniu telefon - kupują. Są po rozmowie z kilku znajomymi z branży budowlanej. Cena domu nie była niska II sprawa. Dom z prętami ze ściany. Jak to naprawili. Tak sobie patrzę na domy z wielkiej płyty co były budowane na 30 lat. Mimo powodzi we wrocławiu stoją dalej i ani myślą się rozwalać. Myślę, że te ściany zrobione dokładniej wytrzymają jeszcze więcej. Tak więc nie dramatyzujmy bo uczepiliście się jednego przypadku i próbuje osiągnąć satysfakcję z wirtualnej "wygranej". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 08.12.2010 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2010 Ależ oczywiście masz rację, w realu wyżywać się na ludziach nie jest najlepiej, bo ciągniesz za sobą niechęć itd itp, ogólnie negatywne emocje itd itp, a w internecie bez żadnych większych stresów jeździsz sobie po takiej Praefie ile chcesz. Swoją drogą Twój przypadek opisuje jak NAIWNI są ludzie..... Tak se stoi domek to kupuję, nic nie sprawdzi co, e tam kupuję w końcu ładnie zapakowane........ A tak w ogóle obejrzałeś ten przypadek? MASAKRA!!!Opisujesz Wrocław, a z tego co tam widziałem na zdjęciach z powodzi to tam były bloki z RAMY H o to do wielkiej płyty daaaleko. Wielka płyta przetrwa wybuch atomowy, płyta nie.O tym się nie mówi, ale płyta czasem PUŚCI, znam taki przypadek...W płycie słychać jak sąsiad puszcza bąki, w ramie H musiałoby się chyba 50 sąsiadów na raz i też ledwo byś usłyszał. Praefo, jak tam akustyczność waszych ścian? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 08.12.2010 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2010 az trudno uwierzyc,ze klient nawet nie zainteresowal sie z czego i jak zbudowany jest dom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 09.12.2010 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2010 Wydawało mu się że z ceramiki - bo tak wyglądał z zewnątrz tzn. tynk zewnętrzny, kawałek klinkieru. Co do wielkiej płyty we wrocławiu to mogę sie wypowiadać bo w takiej mieszkałem. Jak byłem mały to nawet to widziałem. Nie wiem co to rama H. Ale dla mnie te domy to były budowane z płyt wykonywanych w fabryce razm z oknami, potem stawiane żurawiami. Takie dodatkowe pytanie = czy wszystko co kupujecie używacie to sprawdzacie. Dyuskutujecie z lekarzem leczenie, z bankiem że oprocentowanie kredytu za duże ? Udaje się Wam ? We wszystkim jesteście tak dobrzy i krytyczni ? Niektóry znają się np. na leczeniu i chcą aby większa firma wybudowała im dom - bo z gwarancją. Dom koleżanki z forum z tym,i wadami postoi moim zdaniem spokojnie 50-100 lat. Po prostu technologia jest przerysowana bo takie są wymogi i mimo tych błedów nic złego nie będzie się działo ze ścianami. Ale dla Was to jest pozywka. Ewentualny nowy właściciel tego domu moim zdaniem niczego nie zauważy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 09.12.2010 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2010 (edytowane) Takie dodatkowe pytanie = czy wszystko co kupujecie używacie to sprawdzacie. Dyuskutujecie z lekarzem leczenie, z bankiem że oprocentowanie kredytu za duże ? ja osobiscie tak,sprawdzam szczegolnie jezeli jest to kupno domu i to na rynku wtornym,to duze ryzyko potem mamy tu takich nieszczesnikow z postami typu"ratunku,kupilem dom,okazalo sie,ze nie ma fundamentow".... jezeli sie na czyms nie znam,biore po prostu do ogladania fachowca.... jezeli chodzi o leczenie,to zawsze czytam dokladnie ulotke,sprawdzam dostepne informacje w internecie i w razie watpliwosci konsultuje sie z innym lekarzem....chyba,ze chodzi o katar..... kredytu nie mam,ale kazdy,kogo znam i zaciagal kredyt,negocjowal oprocentowanie... mysle,ze postepuje tak wiekszosc,bo to lezy w interesie kazdego,a kupno domu czy nawet samochodu bez podstawowej wiedzy(czy swojej czy fachowca),to zwykla bezmyslnosc.... Edytowane 9 Grudnia 2010 przez prawdziwy.anika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 09.12.2010 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2010 ...Dom koleżanki z forum z tym,i wadami postoi moim zdaniem spokojnie 50-100 lat. Po prostu technologia jest przerysowana bo takie są wymogi i mimo tych błedów nic złego nie będzie się działo ze ścianami. Ale dla Was to jest pozywka. Ewentualny nowy właściciel tego domu moim zdaniem niczego nie zauważy. Nie do końca. Jest wymóg by ściana zewnętrzna miała nie mniej niz zdaje się 15 cm (czy coś koło tego) ale mamy w końcu XXI w. Po to są komputery by takie elementy jak prefabrykowane ściany optymalizować. Bez tego taka firma jak PRAEFA jak i każda inna produkująca na większą skalę podobne splajtowałaby szybko. Interesuję sie podobnymi ścianami bo chciałbym miec takie w swoim domu i widziałem w firmie od prefabrykatów jak wygląda projektowanie tego. W skrócie mówiąc program oblicza wszystko ale tak by ściana spełniała wymagania z minimalnym niezbędnym zapasem. Tego nie było za komuny. Dochodzi jeszcze kwestia materiału ktory w przypadku PRAEFY nie jest tylko betonem ale również keramzytem którego wytrzymałość jest jednak mniejsza. Inne są pewnie też inne cechy takiego keramzytobetonu. Kruchość na przykład. Dlatego pytanie o sposób naprawy tego co już w komputerze było policzone i jak się domyślamy już nie istnieje a by nikt nie miał pretensji został zmieniony projekt nie jest bezsasadne. Jeszcze większe wątpliwości rodzi postawa firmy która zamiast krótko opisać jak sobie z tym problemem poradziła wymiguje się od odpowiedzi jak może. Tym bardziej że firma tutaj prezentuje się jako ideał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 09.12.2010 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2010 ja osobiscie tak,sprawdzam szczegolnie jezeli jest to kupno domu i to na rynku wtornym,to duze ryzyko potem mamy tu takich nieszczesnikow z postami typu"ratunku,kupilem dom,okazalo sie,ze nie ma fundamentow".... jezeli sie na czyms nie znam,biore po prostu do ogladania fachowca.... jezeli chodzi o leczenie,to zawsze czytam dokladnie ulotke,sprawdzam dostepne informacje w internecie i w razie watpliwosci konsultuje sie z innym lekarzem....chyba,ze chodzi o katar..... kredytu nie mam,ale kazdy,kogo znam i zaciagal kredyt,negocjowal oprocentowanie... mysle,ze postepuje tak wiekszosc,bo to lezy w interesie kazdego,a kupno domu czy nawet samochodu bez podstawowej wiedzy(czy swojej czy fachowca),to zwykla bezmyslnosc.... To teraz konkret. Kupowałeś kiedyś dom na rynku wtórnym czy tylko tak sobie opowiadasz ? Podważałeś kiedyś leczenie jednego lekarza opinią drugiego ? Miałeś później zaufanie do lekarza p[rowadzącego którego leczenie podwazyłeś ? A może tylko teoretyzujesz ? Łatwo jest doradzać - gorzej realizować. Oprocentowanie w banku - znasz sprawę klientów w mbanku (żeby nie było nie brałem tam kredytu) i innych banków - gdzie też negocjkowano oproventowanie. Wiesz ile Łupią na spreadzie tych co negocjowali i im się udało zejść (bo bank to przewidział). To po prostu niemożliwe abyś znał się na wszystkim. Chociaż pewnie się mylę bo ja nie znam się na wszystki a więc może i na tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 09.12.2010 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2010 Nie do końca. Jest wymóg by ściana zewnętrzna miała nie mniej niz zdaje się 15 cm (czy coś koło tego) ale mamy w końcu XXI w. Po to są komputery by takie elementy jak prefabrykowane ściany optymalizować. Bez tego taka firma jak PRAEFA jak i każda inna produkująca na większą skalę podobne splajtowałaby szybko. Interesuję sie podobnymi ścianami bo chciałbym miec takie w swoim domu i widziałem w firmie od prefabrykatów jak wygląda projektowanie tego. W skrócie mówiąc program oblicza wszystko ale tak by ściana spełniała wymagania z minimalnym niezbędnym zapasem. Tego nie było za komuny. Dochodzi jeszcze kwestia materiału ktory w przypadku PRAEFY nie jest tylko betonem ale również keramzytem którego wytrzymałość jest jednak mniejsza. Inne są pewnie też inne cechy takiego keramzytobetonu. Kruchość na przykład. Dlatego pytanie o sposób naprawy tego co już w komputerze było policzone i jak się domyślamy już nie istnieje a by nikt nie miał pretensji został zmieniony projekt nie jest bezsasadne. Jeszcze większe wątpliwości rodzi postawa firmy która zamiast krótko opisać jak sobie z tym problemem poradziła wymiguje się od odpowiedzi jak może. Tym bardziej że firma tutaj prezentuje się jako ideał. Myśle, że przewymiarowanie jest na poziomie conajmniej z 300%. Czemu nie doradzacie Zuzanos aby wzięła "fachowca" + prawnika, który udowodni że to szmelc. Czemu oczekujecie że firma sama sobie będzie robić beee... Trzeba to skonsultować z innym "lekarzem" z budownictwa Ciekawe co powie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 09.12.2010 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2010 (edytowane) Edytowane 27 Maja 2011 przez prawdziwy.anika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.