czy można robić wylewki "mixokretem" na raty?

[kulca]

właśnie robią mi wylewki, i dzisiaj zostawili w salonie pomiędzy rurkami ogrzewania podłogowego około 10mkw wysypanej mieszanki tak na grubość 2cm, rozgarniętej grabiami jutro mają uzupełnić do właściwej grubości i zatrzeć, czy tak można?

[bwojtek]

Wg mnie powinno się zawsze zakończyć na najbliższej dylatacji ale z drugiej strony skoro jutro będą kontynuować pracę to świeży beton powinien bez problemu związać z tym z dnia poprzedniego.

[edde]

jacyś nieciekawi fachowcy, powinni skończyć pomieszczenie albo go nie zaczynać, no i grabi t się raczej w profesjonalnej ekipie nie używa, a ten beton to po rozgarnięciu ubity choć trochę powinien być (bo z opisu rozumiem, ze wysypali, grabiami rozgarnęli i poszli, wtedy rurki nienajlepiej otulone są betonem)

jak mi się zdaje to już drugi dzień Ci robią i nadal końca nie widać? to ile masz tych metrów, że zdziałać tego nie mogą?

mi 180m2 7-8cm wylewki ekipa zrobiła w 6 godzin z przerwą na śniadanie i całkiem niespiesznie wykonując swoją pracę (żeby za wcześnie nie skończyć, bo szef na inną budowę pod fajrant by ich jeszcze wysłał )

[Zbigniew100]

Należy zebrać to co rozgarnęli .

[kulca]

robią już 3 dzień, niby cement który kupiłem szybko im wiąże i ciężko się go ciągnie (LAFARGE EKSPERT), a w 1 dniu miksokret nawalił i szybko skończyli robotę

w sumie mają jakieś 250m do zrobienia

beton po rozgarnięciu został ubity już przeze mnie, także rurki otuliło

konfrontowałem to z kierownikiem, twierdził że przy takich wylewkach jak zostało i na następny dzień będzie dalej robione nic się nie stanie, że się to zwiąże ze sobą (ciągłość ważna przy laniu betonu z gruchy, wtedy w mojej sytuacji trzeba by jakieś warstwy szczepne robić)

[Wojtek R]

robią już 3 dzień, niby cement który kupiłem szybko im wiąże i ciężko się go ciągnie (LAFARGE EKSPERT), a w 1 dniu miksokret nawalił i szybko skończyli robotę

 

jakaś paranoja skąd Ty ich wytrzasnąłeś ? ... powinni to skończyć 2 dni temu , ekipy po 200m2 robią w 1 dzień z palcem w d...