Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Straż Miejska przyszła do mnie


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 50
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Podobnie wkurza mnie wyrzucanie skoszonej trawy do lasu lub na działkę sąsiada który nie mieszka :( a pojemnik na trawę Gmina wystawia ekstra. ehhh

 

U nas po dogadaniu się z leśniczym, do lasu (we wskazane przez Niego miejsce) można wywozić i skoszoną trawę i liście... Więc jeśli mnie widzisz jadącego w takie miejsce to proszę się nie wkurzaj... ustaliłem to wcześniej... :D

 

Pozdrawiam

macst

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam w okolicy Zalewu Zegrzyńskiego i tutaj też 1 raz w roku Straż Wiejska sprawdza czy masz podpisaną umowę na wywóz śmieci.

Wiesz co grer trochę się ośmieszasz, przecież za wywóz śmieci nie płaci się jakiś wielkich kwot pieniędzy. Ja płacę 22 zł za pojemnik 120 l opróżniany raz w miesiącu oraz mam 2-3 worków śmieci segregowanych odbieranych za darmo przez gminę.

Pomijam już fakt, że kiedy nie będzie nas w domu, to śmieciarze po prostu nie dostaną się do naszego śmietnika, bo jest zamknięty na klucz.

Na to też jest sposób, ja w dzień odbioru śmieci wystawiam kubeł na zewnątrz ogrodzenia, a wieczorem zabieram z powrotem na podwórze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja płacę 54 zł kwartalnie. Cena obejmuje:

- 1 raz w miesiącu wywóz pojemnika z odpadami "różnymi" (nie wiem ile litrowy ten pojemnik, ale to taki typowy na dwóch kółkach, siegający do pasa)

- 1 raz w miesiącu wywóz 3 worków z odpadami segregowanymi.

 

W sam raz wystarcza na moją 3-osobową rodzinę. Pojemnik jest zawsze zapełniony całkowicie. Jeśli chodzi o odpady segregowane, to przez miesiąc całkowicie zapełniamy worek na plastik i metal (tych odpadów jest najwięcej). Natomiast żeby zapełnić worek ze szkłem i worek z papierem trzeba mniej więcej pół roku.

Odpady organiczne kompostujemy.

 

W moim mieście jest kilka firm wywożących śmieci i wybór jest dowolny. Można ustalić jak często mają być wywożone odpady, ale nie może to być rzadziej niż raz w miesiącu.

 

Jak na razie Straż Miejska nie sprawdzała mojej umowy, a mieszkam juz 4 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji, bo to w końcu na temat :

 

- jak wygląda zgłaszanie (czy jak kto woli zakablowanie) dziada-śmieciarza podrzucającego, czy to śmieci do osiedlowego śmietnika, czy też wywalającego potłuczone donice, gałęzie i skoszoną trawę komuś na niezabudowaną działkę ?

czy telefon na Straż Miejską z podaniem nr rejestracyjnych auta coś daje ?

ktoś już próbował załatwić w ten sposób dziada-śmieciarza ?

czy po prostu trzeba użyć "przymusu bezpośredniego" i wrzucić mu jego "urobek" siłą do samochodu, tudzież usadzić dziada tyłkiem do kałuży (bo to nie pobicie, a efekt 100% ) ?

 

a koledze grer powiem, że w niektórych spółdzielniach mieszkaniowych na obrzeżach miast, regularnie podnosi się czynsz z powodu śmieci. śmietniki na klucz nie zdają egzaminów, bo kloszardzi niszczą zamki. a nawet zdarzają się sytuacje, że fura śmieci przywiezionych przez mieszkańców okolicznych domków rośnie przed śmietnikiem.

nie mówiąc o smrodach i apelach, regularnie umieszczanych w prasie, by śmieciami nie palić. zatem taka kontrola ze strony Straży Miejskiej moim zdaniem jest jedynm panaceum na walkę z wszędobylskim dziadostwem. tylko mandat za brak takiej umowy - śmiesznie niski.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....zatem taka kontrola ze strony Straży Miejskiej moim zdaniem jest jedynm panaceum na walkę z wszędobylskim dziadostwem. tylko mandat za brak takiej umowy - śmiesznie niski.
Jakby jeden z drugim zapłacił nie 100 czy 200 ale Kolegium 5000 to może w końcu czegoś by się nauczył. Szkoda tylko, że Straż Miejska nie walczy jeszcze z tymi których stac na wybudowanie chałupy za kupę kasy a śmieci wywalają za ogrodzenie bo dane jest im mieszkać przy lesie. Takich to tępiłbym bezlitośnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jareko i jersey popieram was w 100 %. Ja nie mogę znieść czegoś podobnego u siebie. Jest taka ścieżka prowadząca nad Zalew, którą teraz nie da się przejść, gdyż niektórzy letnicy wyrzucają skoszoną trawę w dużych ilościach (może nawet też inne rzeczy), a teraz to gnije i śmierdzi.

Najlepiej chyba byłoby zrobić takiemu zdjęcie i przesłać do SM, ale musiałbym tam stać cały dzień i pilnować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

złapanie takiego śmieciarza wymaga tylko odrobiny zaangażownia ze strony SM ale tego u nich jak na lekarstwo, wystarczy trochę pogrzebać w śmieciach i znajdzie się a to jakiś stary r-k z adresem delikwenta albo inny dokument z adresem ale to wymaga odrobiny pracy. U mnie w mieście od czasu zakupu przez SM fotoradaru prawie cały czas pilnują tej zabawki a tam gdzie powinni zadziałać to ich niestaty nie ma. Zdarzenie z mojej ulicy - jako że mieszkam pod lasem i droga nie utwardzona to często ktoś przejezdny zatrzymuje się odpocząć itp. - wjeżdżam na ulicę i widzę że kawałek od mojego domu stoi sobie autko na ulicy a w środku nobliwa parka ok 50-60l cała w skowronkach - wracam za 15 minut i co widzę - w miejscu gdzie stało auto wyp...ne jednorazowe kubki po kawach cała masa serwetek po żarciu itp. itd. i to wszystko zostawił nie ktoś przejezdny ale ktoś z okolicy tylko numeru nie zdążyłem zapamiętać do końca :(- Tak jak pisze jareko - sól w tyłek a i to pewnie by nie pomogło na długo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się, chociaż nie wiem czy strzelba to najlepszy pomysł... Ale może niektórym tylko to by pomogło...

Ale to wszystko jest dziwne. Nad morzem, okolica: same domki letniskowe, kempingi i żadnego kosza na śmieci :( Nie myślicie chyba, że letnicy na 2 tygodnie podpisują jakieś umowy... Rodzina też nie wiedziała co zrobić, pojechali do gminy. Wskazali firmę w okolicznym większym mieście, jakieś 30km drogi... Mam dziwne wrażenie, że niewielu się chciało jak im jechać i zawieźć... Można? Można, ale dlaczego ludzie w gminie tak dziwnie myślą? Zamiast na te 2 miesiące wystawić kontenery i opłacić ich wywóz wolą potem płacić za sprzątanie przy drogach, w lesie na polach, no bo to też przecież trzeba uprzątnąć. Okolica typowo turystyczna, wiadomo że ludzie na wakacje przyjadą. I ludzie i ludziska więc przynajmniej tym nie do końca zdegenerowanym można wyjść na przeciw..., Podobnie zauważyłem w innych miastach i miasteczkach usiłujących stać się turystycznymi atrakcjami. Duże ośrodki turystyczne - tu jest raczej dobrze, jednak w tych mniejszych jest w tych sprawach po prostu koszmarnie i to zarówno na, powiedzmy, małą skalę - wyjazd jedniodniowy jak i na większą - pobyt tygodniowy. Zyski z turystyki: tak, ale inwestycja w rozwiązanie podstawowych problemów związanych z obsługą turystów to już kieszeń pusta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opiszę wam sytuacje jaka kiedyś była u nas.

Zawsze ścigany jest właściciel działki, że są śmieci na jego posesji.

 

Babeczka kupiła działkę z zamiarem budowy za kilka lat.

Po czym do gminy przychodzi pismo od sąsiadów że kobieta ma syf na działce, gmina do babki o uprzątnięcie. Ona przyjeżdża załamana, mówi że działka nie ogrodzona rośnie tylko trawa, a tu ktoś jej gruz wysypał.

Nie ma że boli, kobieta na własny koszt około 2 tyś zł. wywiozła czyjś syf.

Za pół roku to samo - pismo od sąsiadów że znowu syf. Gmina wezwała ją i sąsiadów, którzy mówią że regularnie przyjeżdża facet na tą działkę i wywala śmieci.

Kobieta znowu na swój koszt wywiozła czyjeś śmieci pobudowane.

Z gminy dostała dobrą radę, zaprzyjaźnienia się z najbliższymi sąsiadami, i poproszenie o dopilnowanie działki, ponieważ ona tam nic nie wywozi, żeby gonili towarzystwo.

Ci sąsiedzi co jakiś czas dzwonią do gminy z informacją że znowu przepędzili jakiś samochód ciężarowy z gruzem, gdzie kierowca twierdził że ma zgodę właściciela na działki - paranoja jakaś!!!

 

Szczytem chamstwa jest przyjazd na działkę i zastanie kupy azbestu, o workach pełnych śmieci leżących w rowie już nie wspomnę.

Jak widzicie że ktoś śmieci, gruz wyrzuca to pstryknąć fotkę i wysłać z krótkim opisem do gminy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płatne worki które gratisowo zbiera gmina. Ktoś już o tym pisał. Takie coś czasami można spotkać w miejscowościach letniskowych.

no właśnie, czasami :( A to powinien być standard w takich miejscowościach...

 

Koszt 42zł na 2 miesiące tylko trzba segregować :)

to właśnie zależy od gminy, niektóre dbają, niektóre nie, niektórzy tu piszą, że worki na sortowane za darmo, a u nas trzeba płacić, 3zł/szt, niby niewiele ale już nie za darmo :) poza tym już kiedyś pisałem, że worki sortowane muszę nosić na sąsiednią ulicę, bo z naszej nie zbierają, ale nie ma co narzekać, bo kubeł mogę już przed bramę wystawić, kiedyś też musiałem podwozić do głównej ulicy :) a teraz tylko zimą jak śnieg napada :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotki to sobie można robić do upojenia.

U nas na dziką łączkę (teren pod słupami) wyrzucają właściciele zakładów!!! Całe samochody przyjeżdżają no i co? Była awantura, ktoś tam spisał numery, zrobił zdjęcie, poszło na policję a policja odpisała, że trzeba ZŁAPAĆ na gorącym uczynku!!! A prywatnie przyszedł dzielnicowy i stwierdził, że się nie opłaca łapać, bo kara niska a sąd umorzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...