Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nowe okna w starym domu


Recommended Posts

Witam,

wymieniam drewniane okna w starym przedwojennym domu na nowe plastikowe. Okna mają zostać zamontowane na równo z licem muru (stara wnęka zniknie), żeby potem bez problemu ocieplić styropianem 10cm. Okno będzie zlicowane ze ścianą, więc nie będzie problemów jak w tym wątku: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?134053-Izolacja-cieplna...prosz%C4%99-o-pomoc.

Jednak ocieplać będziemy dopiero w przyszłym roku lub za dwa lata. Czy w tej sytuacji nie będziemy mieć problemów z tzw. punktem rosy - parowaniem i skraplaniem się wody na oknach wewnątrz, skoro okna będą zlicowane z murem?

Pozdrawiam

J72

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rada na roszenie jest banalna:

Jak widzisz rosę rozszczelniasz okno!

 

Dzięki za odpowiedź. Mam obawy nie tylko o roszenie, ale o negatywne zjawiska wynikające z zamontowania okna poza płaszczyzną izolacji termicznej, tzn. max. na zewnątrz. Zjawiska takie jak: pojawianie się zawilgoceń muru, wnikanie wilgotnego powietrza w warstwę izolacji, wilgotne „zimne” tynki, widoczne plamy zacieków, pojawiające się z upływem czasu grzyby pleśniowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam okna zamontowane na "lico" Mieszkaliśmy zeszłą zimę w praktycznie nie ocieplonym budynku - nie zauważyłam żadnych negatywnych zjawisk w okolicy okien.Wiadomo że były duże straty ciepła ale nic poza tym. Nawet teraz mam już ocieplony budynek jednak zupełnie bez parapetów i nadal uważam że jest ok.

Okna parowały nam na początku od wilgoci technologicznej w nowym budynku - po prostu dosychał.

Jeżeli planujesz wymianę okien w starym budynku, nie lekceważ kwestii właściwej wentylacji. Okna plastikowe są bardzo szczelne, stare drewniane nie były - tym samym dostarczały do domu powietrze,przy plastikach i słabej wentylacji okna mogą się rosić a na ścianach może pojawić się grzyb - ale to najczarniejszy scenariusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam obawy nie tylko o roszenie, ale o negatywne zjawiska wynikające z zamontowania okna poza płaszczyzną izolacji termicznej, tzn. max. na zewnątrz. Zjawiska takie jak: pojawianie się zawilgoceń muru, wnikanie wilgotnego powietrza w warstwę izolacji, wilgotne „zimne” tynki, widoczne plamy zacieków, pojawiające się z upływem czasu grzyby pleśniowe.

Problemy tego typu są związane z wadliwie działającą wentylacją przede wszystkim.

Będziesz miał montowane nowe szczelne okna w sposób jak sądzę tradycyjny czyli kotwy, pianka, parapety, tynk.

Wystarczy zrobić to dokładnie i będzie dobrze.

Pod oknami powinny być grzejniki.

Kiedy widzisz rosę to znak, że okna "chorują", czyli wykrapla się para wodna w najzimniejszych miejscach - rama, rogi szyb itd.

Jedyna rada w tej sytuacji to wietrzyć i grzać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...