magi 09.02.2004 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2004 Wiecie pomysłów jest dużo tylko kasy za mało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arsen 10.02.2004 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2004 My z żoną zdecydowalibyśmy się na następne dziecko, może nawet na dwójkę. Zawsze chcieliśmy mieć większa rodzinę, ale mając na uwadze nasze zarobki poprzestaliśmy na jednym . Mając w zapasie taką kwotę mielibyśmy pewność, że będziemy mogli sfinansować im takie wykształcenie, jakie by chcieli. Pewnie też część pieniędzy przeznaczylibyśmy na nasze hobby, ja zawsze marzyłem o dobrze wyposażonych akwariach, a żona chciałaby stworzyć w domu galerię obrazów i grafik mało znanych, młodych artystów. Podejrzewam też, że pojawiłoby się w naszym domu kilka bezpańskich kotów , bo żona z córką rozczulają się nad każdą spotkaną kocią sierotą... Ech, marzenia... NAGRODA! PROSIMY O ADRES Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 10.02.2004 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2004 Może komuś to się nie spodoba, ale chętnie kupiłabym nową kuchnię Laureatom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 11.02.2004 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2004 Dziuba, nagroda - prosimy nie podawać adesu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 12.02.2004 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2004 Co zrobiłbyś z takimi pieniędzmi? Kupiłbym parę hektarów przylegających do mojej działki pól i łąk. Wykończyłbym budowaną równolegle z domem stajenkę. Zrealizowałbym razem z moją panią to, co nam "leży na wątrobie", a co staramy się robić i teraz w ramach swoich (niestety bardzo ograniczonych możliwości), tj. pomoc zwierzętom niechcianym lub źle traktowanym. Dzięki tym pieniądzom może miałbym wreszcie trochę wolnego czasu ? Nie musiałbym zarzynać się w pracy i gonić za każdą złotówką. Mógłbym pracować przez jakiś czas, może nawet przez kilka lat "na luzie", nie bojąc się o to, co będzie jutro; może na pół etatu ? Wstawałbym wtedy rano, oglądał wschód słońca, cieszył się swoimi końmi, psami i kotami. Nie goniłbym nie wiadomo za czym, nie egzystowałbym, tylko żyłbym jak człowiek: spokojnie, bezpiecznie, bez stresów. Od czasu do czasu odpalałbym swój sprzęt latający i oglądając swiat i ludzi z góry cieszyłbym się, że mogę żyć inaczej, lepiej, niż wielu z nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 12.02.2004 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2004 Tomek, to jest tylko 250 tys. !!!!Gdyby to było 2,5 mln to Twoje marzenia byłyby bardziej realne. Ze zwierzakami to może byś się zmieścił, ale na całą resztę już by nic nie zostało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 13.02.2004 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Gdyby to było 2,5 mln to Twoje marzenia byłyby bardziej realne. Ze zwierzakami to może byś się zmieścił, ale na całą resztę już by nic nie zostało. Mówisz: nierealne ? Nie zamierzam zaczynać żadnej wielkiej działalności, po prostu chcę żyć spokojnie i na luzie robiąc to, co lubię. Dom udało mi się już wybudować, mam już stan 0 małej stajni i zamierzam ją wykończyć za pieniądze ze sprzedaży mojego obecnego mieszkania. A jedyne, co jeszcze chciałbym mieć, to trochę wolnego czasu i jak najwięcej "tego, co na świecie najświętsze" - swiętego spokoju. I na to chętnie wydałbym te 250 tysięcy. Zdziwiłabyś się, jak niewielkie są koszty utrzymania konia we własnej stajence - obecnie to ok. 200 złotych miesięcznie. Zakładając utrzymanie powiedzmy 5 koni daje to kwotę 1.000 złotych w miesiącu, 12.000 w roku. Dorzućmy do tego "rezerwę strategiczną"; niech więc w sumie rocznie wydam na to 20.000. A przecież zwierzaki potrafią też zarobić na siebie, prawda ? Więc ta kwota w rzeczywistości może okazać się istotnie mniejsza. Ja zaś w swoim rozmarzeniu zakładałem, że nie rzucamy pracy, lecz nadal pracujemy, na luzie, np. na pół etatu - czyli: z głodu nie padniemy. Nie bawiły mnie i nie bawią szybkie samochody, wojaże zagraniczne, najwyższej klasy sprzęt RTV itd. itp. Nie zamierzam tracić pieniędzy na pogoń za tym, by mieć więcej, niż sąsiedzi. Więc na tym polu nie przewiduję żadnych istotnych wydatków. Załóżmy zatem, że żywię się ze swojej pracy, na realizację swojej wizji rocznie (licząc z dużą "górką") potrzebuję ekstra 20.000. Do tego dodajmy drugie tyle na sprawy codzienne: opłaty, różne zakupy itp. W sumie 40.000 rocznie. A mam 250.000, czyli pulę na ponad 6 lat. Ech, żyć przez 6 lat tak, jak się chce, bez pośpiechu, kłopotów, stresów... Nadal twierdzisz, że to nierealne ? A nawet jeśli byłoby to nie do końca realne, to co z tego ? Przecież o to w tym konkursie chodzi, by chwilkę pomarzyć, puścić wodze fantazji, nieprawdaż ? Pozdrawiam serdecznie ! NAGRODA! PROSIMY O ADRES Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 13.02.2004 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Pewnie, pomarzyć dobra rzecz. Pozdrawiam i życzę pieknych marzeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 13.02.2004 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Nie bawiły mnie i nie bawią szybkie samochody, wojaże zagraniczne, najwyższej klasy sprzęt RTV itd. itp. Nie zamierzam tracić pieniędzy na pogoń za tym, by mieć więcej, niż sąsiedzi. Tomek_J - jestem z TOBĄ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 13.02.2004 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Rzucił bym wszystko i zaszył sie w moim kochanym domku z rodziną i poświęcił bym cały czas zwiedzaniu moich gór .Żyjac skromnie napewno wystarczyło by na parę lat aż odpoczął bym od tej cywilizacji mając również czas na przemyślenia piękna tego świata i przyrody i etc. ADAMOS48 - piękne marzenia... , zazdroszczę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Józia S. 13.02.2004 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Wyobraź sobie, że 250 tys. zł - przyjmijmy, że tyle kosztował Twój dom - nie musisz wydać na budowę, bo już masz wykonczony dom albo porządne mieszkanie. Co zrobiłbyś z takimi pieniędzmi? Zaczęłabym budować dom dla przyjaciela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olsen 13.02.2004 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 A ja bym pomógł mojemu klubowi wybudować szatnie bo chłopaki nawet nie maja się gdzie przebierać i dzieciaki tez A jak nie to bym rozwinoł lepiej firmę Pozdrawiam Olsen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 13.02.2004 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 250 tys ładna kwota pierwsza myśl : dom Ale to kasa z zastrzezeniem to może...tak lot na Księżyc? ALbo chociaż na orbitę, jako dziecko byłam przekonana, że jako dorosła będe mogła pojechać rejsowym połączeniem, a na Marsie będzie kwitnąć cywilizacja. Swoją droga ciekawe z czego tam się buduje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 18.02.2004 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2004 Taaa..... Gdybym otrzymała takie pieniążki tak ad hoc za nic... to bym zaraz poszukała swojego wymarzonego miejsca na ziemi, daleko od ludzi, zgiełku, smogu ... i wybudowała drugi mały skromny domek (jeszcze by mi sporo zostało). ... i żyłabym długo i szczęśliwie ze swoją rodzinką. Czyli jednak druga budowa oraz wycieczka rejsowa dookoła świata na największym promie pasażerskim jaki jest na świecie! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 21.02.2004 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2004 Gdybym miał spłacony pierwszy dom i dostał kolejne 250 tys PLN extra, to napewno zbudował bym drugi albo kupił mieszkanie. Nie dlatego że pierwszy dla wroga, itd., ale by pomnażać. A potem hipoteka pod ten drugi i zbudować ten trzeci, a potem....... byłoby i sztanię klubową, fundację, na Chiny i na Amerykę Południową. Eeeeeeeeeeech, pomarzyć piękna rzecz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Uller 23.02.2004 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2004 Do życia wystarczy mi rodzina własny kąt i drzewo. Poza tym tyle aby to utrzymać. Tak wiec gdybym miał już to wszystko a zostało by mi 250 tyś to pewnie pomyślał bym o zabezpieczeniu przyszłości moich dzieci. Skoro moi rodzice pomogli realizować moje marzenia, to ja chciałbym pomóc moim dzieciom. Najprawdopodobniej kupiłbym tyle działek ile bym miał dzieci i na każdej z nich posadziłbym drzewo, aby rosło wraz z pociechami. Jakby jeszcze coś zostało to pewnie pieniądze przeznaczyłbym aby uszczęśliwiać ludzi. Pomyślcie sobie jakbyście zmagając się z trudami życia, realizując swoje plany dostali coś co urealniło by wasze marzenia. Jak sobie wyobrażam takich szczęśliwców to aż mi się ciepło na sercu robi. Oni by zaś pomogli innym, a tamci jeszcze innym, i .... NAGRODA! PROSIMY O ADRES Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AndrzejS 02.03.2004 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2004 1. Ładny ogród,2. ogrodzenie,3. dwa ładne Bernardynyi na samochód najlepiej terenówkę, żebym psy ze sobą zabierał na przejażdżkę.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AndrzejS 02.03.2004 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2004 Sorry nie ta kolejność najpierw ogrodzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania_g 02.03.2004 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2004 Jeśli stanie już mój wymarzony dom na realnej (już ją mam) działce, chętnie poświęciłabym czas na naukę jazdy konno. Dokupię trochę ziemii i założę stajnię. Będę uganiać się po okolicznych lasach i poznawać okolice. A konie będą służyły nie bogatym klientom ale dzieciom - najchętniej tym z domu dziecka. One mogą zapłacić tylko usmiechem ale 250 tys. powinno wystarczyć na jakiś czas. Poza tym pracuję a do emerytury jeszcze trochę jest- dokładałabym do utrzymania stajni.Nigdy nie byliśmy bogaci w pieniądze ale w marzenia zawsze. A okolica sprzyja marzeniom.Ania i Henio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania_g 02.03.2004 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2004 Jeśli stanie już mój wymarzony dom na realnej (już ją mam) działce, chętnie poświęciłabym czas na naukę jazdy konno. Dokupię trochę ziemii i założę stajnię. Będę uganiać się po okolicznych lasach i poznawać okolice. A konie będą służyły nie bogatym klientom ale dzieciom - najchętniej tym z domu dziecka. One mogą zapłacić tylko usmiechem ale 250 tys. powinno wystarczyć na jakiś czas. Poza tym pracuję a do emerytury jeszcze trochę jest- dokładałabym do utrzymania stajni.Nigdy nie byliśmy bogaci w pieniądze ale w marzenia zawsze. A okolica sprzyja marzeniom.Ania i Henio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.