Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Inwestorzy o sobie: Budowa, czyli szkoła życia


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Budowa nauczyła mnie:

1). patrzeć na wszystko szerzej niż zazwyczaj - chociaż zawsze mi się wydawało, że moje spojrzenie nie należy do wąskiego,

2). bardziej ufać ludziom - z racji wszystkich " poleconych" ekip - musiałam też im zaufać.....(przynajmniej trochę...). Moim odwiedcznym problemem jest charakter "Zosi - Samosi",

3). cierpliwości i konsekwencji,

4). walki o realizację swoich pomysłów - które zazwyczaj były trafne,

5). innego gospodarowania kasą - której zawsze było i jest mało,

6). a przede wszystkim - podejmowania samodzielnie ważnych decyzji!!!!!dzięki budowie wiem, że ze wszystkim jestem sobie w stanie poradzić - bo dom budowałam praktycznie sama (równocześnie pracując - oczywiście) - mąż starał się jak mógł, ale weekend na budowę to za mało.

 

Z perspektywy - wiem, że to cenne doświadczenie - ale nie ma co ukrywać - bardzo dużo zdrowia kosztuje...Nie żałuję - nie zamieniłabym już delektowania się domkiem na nic innego!

:wink:

 

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego nauczyła mnie budowa?

 

Gdy przeczytałem temat "wypracowania" zacząłem się zastanawiać czego mnie ona właściwie nauczyła?

I doszedłem do wniosku, że właściwie niczego!

 

Rozpocząłem budowę jako człowiek już ukształtowany. Na swojej dotychczasowej drodze życia spotkałem ludzi zarówno rzetelnych, przyjaznych jak i nikczemnych. Wiedziałem, że takich spotkam wśród wykonawców jak i dostawców. I w swoim przewidywaniu nie zawiodłem się ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim budowa nauczyła mnie, że najpierw trzeba wiedzieć, aby móc wymagać, bo inaczej można usłyszeć: "nie da się". Tu gdzie za mało miałem wiedzy fachowej, tutaj popełniłem najwięcej błędów.

Po drugie budowa nauczyła mnie, że to co zrobi się samemu (w miarę swoich możliwości manualnych i wolnego czasu) najbardziej cieszy.

Pozdrawiam

Leszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem, powiedzmy w budowlanej "zerówce", więc pewnie niejedno przede mną. Na pewno dokształciłam i dokształcam się w przepisach budowlanych, materiałach i technologiach, co dla humanistki, która do niedawna nie odróżniała zaprawy od kielni jest pewnym osiągnięciem.

Ponadto hmm, asertywności i sztuki negocjacji.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie w pierwszym rzędzie ten poligon budowlany, który jest jednocześnie polem popisu / wykazania się/ różnych ekip utwierdził, że mam dobrą rękę czy jak kto woli intuicję do wykonawców, dzięki czemu zaoszczędziliśmy dużo stresów.

A nauczyła mnie m.in. odróżniania porothermu od silki , dachówki ceramicznej od betonowej, okna połaciowego od lukarny, tynku akrylowego od mineralnego

Gdyby nie budowa na pewno nigdy bym tego nie odkryła :wink: :D

No i jeszcze jedno. Na początku naszej przygody pt. Budowa domu napisałam, ze będzie to chrzest bojowy dla naszego małżeństwa i teraz z satysfakcją moge stwierdzić, że wypadł zwycięsko, a jesteśmy już na etapie wykończenia domu na szczęście a nie siebie. :wink:

pozdrawiam

Edzia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dotąd dzięki decyzji o budowie nauczełem się wiele o ... budownictwie. Była dotąd to dla mnie dziedzina nauki (czy tez inżynierii) całkowicie obca. A dzięki budowie wiem już o tym całkiem dużo. Niestety (albo stety) budowa zmusza od bycia expertem w wielu dziedzinach - architekturze, projektowaniu, murarstwie, ciesielce, tykarstwie, energetyce, wodnictwie, prawie, finansach, bankowości, księgowości .....

 

Tego wszystkiego się nauczyłem (a w zasadzie się uczę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja budowa trwa, ale uczy mnie każdego dnia:

1. Oszczędności, dotychczas wręcz nienawidzonej przeze mnie

2. Stanowczości

3. Podejmowania szybkich decyzji

4. Ten punkt powinien być pierwszy: kompromisu w małżeństwie na tematy budowlane i szybkiego rozładowania napięć w rodzinie, spowodowanych brakiem czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako ze jestem prawie na ukonczeniu swojej...hmm naszej budowy tak własnie zastanawiam sie co mnie ta budowa nauczyła a co we mnie zabiła...:te najwazniejsze...bo nie wspomnę o wielkiej wiedzy budowlanej :)

 

1. nauczyłam sie podejmować wazne czasami wrecz nieodwracalne decyzje..

2. nauczyła mnie pokory: bo niestety nie zawsz dostaje sie to czego sie chce...

 

ale przy okazji ta nasza budowa zabiła we mnie ufnosc do ludzi ( budowlanców)...i myślę to jest bardzo przykre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowa to rodzaj poligonu, który kształtuje charaktery, uczy, zmienia postawy. W sumie bardzo ciekawe doswiadczenie życiowe. Czego Ciebie nauczyła ta budowlana szkoła życia? Nagrody czekają.

 

Czego nauczyła mnie budowlana szkoła życia? :p

Napewno, tego:

- że wszystko jest możliwe (trzeba tylko chcieć - patrz np. Kodi)

- że marzenia przy odrobinie woli mogą stać się rzeczywistością,

- że jestem ok - potrafię podjąć wyzwanie, coś zaplanować, powalczyć,

zrealizować. I nie przeszkadza mi, że mam rodzinę, pracę zawodową i

społeczną, wszystko przy pomocy rodziny, potrafię zorganizować i

dobrze się kręci,

- że większość ludzi myśli stereotypami - co jest zabawne, gdyż to

głównie ja zajmuję się budową, a fachowcy jak widzą kobietę ....

 

- jestem bogatsza o mnóstwo nowych doświadczeń i napewno nie mam,

jak za dziecięcych lat, kompleksów, że czegoś nie mogę,

- dyplomacji i sztuki skutecznej negocjacji - ludzie są różni i nie

wszystkim można ufać, co nie znaczy, żeby od razu do wszystkich

wystawiać pazury

- przeliczania kubików na m3, m3 na tony i odwrotnie.....

 

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja budowa nauczyła mnie:

- dobierac moc kotła CO ;)

- układać podłogę "pływającą"

- i wieelu pojęć budowlanych o których wcześciej nie miałam pojęcia ;)

- stanowczości ( zamiast kolejnego "kiedy wreszcie przyjedziesz" kierowałam w końcu do niefrasobliwego wykonawcy słowa " jeślii jutro nie skończysz nam tym obróbek - możesz już nie przyjeżdżać" )

- nieprzejmowania się kolejnymi banałami ( bo by osiwieć było można )

- zaś własny dom nauczył mnie gospodarności - sortuję śmieci, oszczędzam wodę, przeprosiłam się z ciepłymi sweterkami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A naszą rodzinę nasza budowa jeszcze bardziej scaliła i to jest piękne!

Nie uniknęliśmy kilku porządnych awantur ale tym bardziej cieszymy się, że pomimo trudności, nieprzespanych nocy, milionów podjętych i jeszcze nie podjętych decyzji jesteśmy coraz bliżej siebie i własnego domu! AMEN

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego mnie nauczyła budowa?

Ano tego, że jeżeli chcemy zlecić komuś wykonanie jakiejś pracy to najpierw sami powinniśmy zdobyć niezbędne minimum wiedzy na ten temat, gdyż inaczej zostaniemy poprostu naiwniaczkami nabitymi w butelkę!!!

A po drugie to chyba tego że "wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń..."

I po trzecie, nic nie sprawia takiej radości jak własny pot wylany na budowie własnego, upragnionego domu!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...