Redakcja 05.02.2004 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Budowa to rodzaj poligonu, który kształtuje charaktery, uczy, zmienia postawy. W sumie bardzo ciekawe doswiadczenie życiowe. Czego Ciebie nauczyła ta budowlana szkoła życia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pagin 05.02.2004 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Witam, Ha, wyglada na to ze jestem pierwszy, musze sie zastanowic nad pytaniem. Tak na pierwszy rzut oka, to moze budowa nauczyla mnie spostrzegawczosci Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
basieczka 05.02.2004 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Budowa nauczyła mnie: 1). patrzeć na wszystko szerzej niż zazwyczaj - chociaż zawsze mi się wydawało, że moje spojrzenie nie należy do wąskiego, 2). bardziej ufać ludziom - z racji wszystkich " poleconych" ekip - musiałam też im zaufać.....(przynajmniej trochę...). Moim odwiedcznym problemem jest charakter "Zosi - Samosi", 3). cierpliwości i konsekwencji, 4). walki o realizację swoich pomysłów - które zazwyczaj były trafne, 5). innego gospodarowania kasą - której zawsze było i jest mało, 6). a przede wszystkim - podejmowania samodzielnie ważnych decyzji!!!!!dzięki budowie wiem, że ze wszystkim jestem sobie w stanie poradzić - bo dom budowałam praktycznie sama (równocześnie pracując - oczywiście) - mąż starał się jak mógł, ale weekend na budowę to za mało. Z perspektywy - wiem, że to cenne doświadczenie - ale nie ma co ukrywać - bardzo dużo zdrowia kosztuje...Nie żałuję - nie zamieniłabym już delektowania się domkiem na nic innego! NAGRODA! PROSIMY O ADRES Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 05.02.2004 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Czego nauczła mnie budowa?Po notorycznych wykłucaniach się o różne rabaty na materiały budowlane, złapałem się raz na tym że zażądałem w warzywniaku rabatu na pomidory... i dostałem, było tego jakieś 50 grpozdawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 05.02.2004 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Budowy jeszcze nie rozpoczęłam,ale już nauczyła mnie cierpliwości i wcześniej niespotykanego samozaparcia! I co najważniejsze - realizować zawsze marzenia! Nie iśc na łatwiznę i ustępstwa! Tylko to nas bedzie tak naprawdę kiedys cieszyć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 05.02.2004 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Czego nauczyła mnie budowa? Gdy przeczytałem temat "wypracowania" zacząłem się zastanawiać czego mnie ona właściwie nauczyła?I doszedłem do wniosku, że właściwie niczego! Rozpocząłem budowę jako człowiek już ukształtowany. Na swojej dotychczasowej drodze życia spotkałem ludzi zarówno rzetelnych, przyjaznych jak i nikczemnych. Wiedziałem, że takich spotkam wśród wykonawców jak i dostawców. I w swoim przewidywaniu nie zawiodłem się .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 05.02.2004 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Dzięki budowie nauczyłam sie myśleć biorąc pod uwagę przyszłośćsłuchać zdania innych i sie z nim liczyćszanować ludzka pracę i ludzimówić i dać mówić innym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 05.02.2004 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Przede wszystkim budowa nauczyła mnie, że najpierw trzeba wiedzieć, aby móc wymagać, bo inaczej można usłyszeć: "nie da się". Tu gdzie za mało miałem wiedzy fachowej, tutaj popełniłem najwięcej błędów.Po drugie budowa nauczyła mnie, że to co zrobi się samemu (w miarę swoich możliwości manualnych i wolnego czasu) najbardziej cieszy.PozdrawiamLeszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 05.02.2004 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Jestem, powiedzmy w budowlanej "zerówce", więc pewnie niejedno przede mną. Na pewno dokształciłam i dokształcam się w przepisach budowlanych, materiałach i technologiach, co dla humanistki, która do niedawna nie odróżniała zaprawy od kielni jest pewnym osiągnięciem.Ponadto hmm, asertywności i sztuki negocjacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 05.02.2004 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Mnie w pierwszym rzędzie ten poligon budowlany, który jest jednocześnie polem popisu / wykazania się/ różnych ekip utwierdził, że mam dobrą rękę czy jak kto woli intuicję do wykonawców, dzięki czemu zaoszczędziliśmy dużo stresów. A nauczyła mnie m.in. odróżniania porothermu od silki , dachówki ceramicznej od betonowej, okna połaciowego od lukarny, tynku akrylowego od mineralnego Gdyby nie budowa na pewno nigdy bym tego nie odkryła No i jeszcze jedno. Na początku naszej przygody pt. Budowa domu napisałam, ze będzie to chrzest bojowy dla naszego małżeństwa i teraz z satysfakcją moge stwierdzić, że wypadł zwycięsko, a jesteśmy już na etapie wykończenia domu na szczęście a nie siebie. pozdrawiam Edzia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinU 05.02.2004 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Jak dotąd dzięki decyzji o budowie nauczełem się wiele o ... budownictwie. Była dotąd to dla mnie dziedzina nauki (czy tez inżynierii) całkowicie obca. A dzięki budowie wiem już o tym całkiem dużo. Niestety (albo stety) budowa zmusza od bycia expertem w wielu dziedzinach - architekturze, projektowaniu, murarstwie, ciesielce, tykarstwie, energetyce, wodnictwie, prawie, finansach, bankowości, księgowości ..... Tego wszystkiego się nauczyłem (a w zasadzie się uczę). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
S.P. 05.02.2004 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Moja budowa trwa, ale uczy mnie każdego dnia:1. Oszczędności, dotychczas wręcz nienawidzonej przeze mnie2. Stanowczości3. Podejmowania szybkich decyzji4. Ten punkt powinien być pierwszy: kompromisu w małżeństwie na tematy budowlane i szybkiego rozładowania napięć w rodzinie, spowodowanych brakiem czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 05.02.2004 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 jako ze jestem prawie na ukonczeniu swojej...hmm naszej budowy tak własnie zastanawiam sie co mnie ta budowa nauczyła a co we mnie zabiła...:te najwazniejsze...bo nie wspomnę o wielkiej wiedzy budowlanej 1. nauczyłam sie podejmować wazne czasami wrecz nieodwracalne decyzje.. 2. nauczyła mnie pokory: bo niestety nie zawsz dostaje sie to czego sie chce... ale przy okazji ta nasza budowa zabiła we mnie ufnosc do ludzi ( budowlanców)...i myślę to jest bardzo przykre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 05.02.2004 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Budowa to rodzaj poligonu, który kształtuje charaktery, uczy, zmienia postawy. W sumie bardzo ciekawe doswiadczenie życiowe. Czego Ciebie nauczyła ta budowlana szkoła życia? Nagrody czekają. Czego nauczyła mnie budowlana szkoła życia? Napewno, tego: - że wszystko jest możliwe (trzeba tylko chcieć - patrz np. Kodi) - że marzenia przy odrobinie woli mogą stać się rzeczywistością, - że jestem ok - potrafię podjąć wyzwanie, coś zaplanować, powalczyć, zrealizować. I nie przeszkadza mi, że mam rodzinę, pracę zawodową i społeczną, wszystko przy pomocy rodziny, potrafię zorganizować i dobrze się kręci, - że większość ludzi myśli stereotypami - co jest zabawne, gdyż to głównie ja zajmuję się budową, a fachowcy jak widzą kobietę .... - jestem bogatsza o mnóstwo nowych doświadczeń i napewno nie mam, jak za dziecięcych lat, kompleksów, że czegoś nie mogę, - dyplomacji i sztuki skutecznej negocjacji - ludzie są różni i nie wszystkim można ufać, co nie znaczy, żeby od razu do wszystkich wystawiać pazury - przeliczania kubików na m3, m3 na tony i odwrotnie..... NAGRODA! PROSIMY O ADRES Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 05.02.2004 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Czego Ciebie nauczyła ta budowlana szkoła życia? Nie obrażania się na rzeczywistość a kształtowania jej dla swoich potrzeb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bikosa 05.02.2004 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Budowę rozpoczynam na wiosnę i jak do tej pory nauczyłam się, że najważniejsze (wymagające ogromnej cierpliwości) jest niewidoczne dla oczu czyli zbieranie dokumentacji i uzbrajanie działki Mam nadzieję, że jak zacznie się budowan przynajmniej bedę widziała jakies efekty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 05.02.2004 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Dowiedziałem się paru rzeczy o sobie w czasie budowy. Więc być może budowa pomogła mi ... poznać siebie. A poza tym nauczyła mnie: cierpliwości, cierpliwości, cierpliwości ... do wszystkiego i wszystkich (łącznie ze mną ). Pozdrowienia B. NAGRODA! PROSIMY O ADRES Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Becik 05.02.2004 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Moja budowa nauczyła mnie: - dobierac moc kotła CO - układać podłogę "pływającą" - i wieelu pojęć budowlanych o których wcześciej nie miałam pojęcia - stanowczości ( zamiast kolejnego "kiedy wreszcie przyjedziesz" kierowałam w końcu do niefrasobliwego wykonawcy słowa " jeślii jutro nie skończysz nam tym obróbek - możesz już nie przyjeżdżać" ) - nieprzejmowania się kolejnymi banałami ( bo by osiwieć było można ) - zaś własny dom nauczył mnie gospodarności - sortuję śmieci, oszczędzam wodę, przeprosiłam się z ciepłymi sweterkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.02.2004 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 A naszą rodzinę nasza budowa jeszcze bardziej scaliła i to jest piękne!Nie uniknęliśmy kilku porządnych awantur ale tym bardziej cieszymy się, że pomimo trudności, nieprzespanych nocy, milionów podjętych i jeszcze nie podjętych decyzji jesteśmy coraz bliżej siebie i własnego domu! AMENNAGRODA! PROSIMY O ADRES Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
McŁoś 05.02.2004 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Czego mnie nauczyła budowa?Ano tego, że jeżeli chcemy zlecić komuś wykonanie jakiejś pracy to najpierw sami powinniśmy zdobyć niezbędne minimum wiedzy na ten temat, gdyż inaczej zostaniemy poprostu naiwniaczkami nabitymi w butelkę!!!A po drugie to chyba tego że "wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń..."I po trzecie, nic nie sprawia takiej radości jak własny pot wylany na budowie własnego, upragnionego domu!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.