ara 05.02.2004 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 W moim przypadku ta niewinna z początku p r z y g o d a z budowaniem nabierała rumieńców wraz z postępem prac. Co e t a p - ze zdziwieniem odkrywałam, ilu ja też rzeczy jeszcze o sobie nie wiem!! Po pierwsze, (trzeba było!) - więc nauczyłam się myśleć p o z y t y w n i e.Czarnowidztwo, pesymizm- to już nie moje udręki! W okamgnieniu potrafię przegonić je w siną dal.. Poniekąd mimochodem opanowałam trudną, a jakże dziś przydatną sztukę z a r z ą d z a n i a czasem. Umieć dzielić rzeczy na pilne i ważne.Ważne, ale niekoniecznie do wykonania natychmiast..Nigdy wcześniej takiej świadomości nie miałam.. Wreszcie b u d ow a n i e to moje (autentycznie) r e m e d i u m na fobie.Do niedawna,( tylko się nie śmiejcie ) kierownicy bałam się ,jak diabeł święconej wody. A dziś? - Prawko mam w kieszeni.Pomykam swoją zieloną strzałą, aż się kurzy... Niech więc to budowanie trwa,ile chce! A nóż pokonam kolejną barierę- kto wie, może nauczę się latać... pozdr. ara, Góry Świętokrzyskie NAGRODA! PROSIMY O ADRES Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nowaczka 05.02.2004 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Jeszcze nie zakończyłam budowy więc pewnie jeszce czegoś się nauczę.A do tej pory:1.że nawet przy skromnych dochodach można zacząć realizować swoje marzenia2.rezygnacji z pewnych pomysłów-bo inni mogą mieć lepsze,sprawdzone3.negocjacji nie tylko z majstrami ale i z własnym mężem4.życia trochę na debet5.szybkiego wypoczynku,bo przecież przy budowie zawsze coś jest do zrobienia6.umiejetności cieszenia się z małych kroczków powstawania naszego miejsca na ziemi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 05.02.2004 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 Dużo się jeszcze chyba nie nauczyłam bo dopiero zaczynam i to jeszcze na papierze lae największym sukcesem tego budowania jest to że mój mąz uwierzył że nam zwykłym ludziom może się udać ten sukces nie jest tak do końca tylko mój zawdzięcam go forum a raczej ludziom którzy tu piszą że są całkiem podobni do nas i im sie udało np Kodi. Pozdrawiam Aga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 05.02.2004 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2004 wielu rzeczy, których wcześniej nie robiłem i po zakończeniu budowy może już nie będę robił, ale mogą się jeszcze przydać, gdy dzieci będą chciały budować swój dom. Budowa nauczyła mnie jeszcze jednej chyba złej rzeczy i tu w łagodnej wersji zacytuję mojego dekarza " człowiek się urodził po to, żeby drugiego zrobić w .... balona" on to przećwiczył też na mnie i wcale nie był ostatnim, a reszta to już same plusy, zostało jeszcze parę fachów budowlanych do nauczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola_ 13.02.2004 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Budowa nauczyła mnie trzymania języka za zębami. Gdybym nie powiedzieła o tym przedsięwzięciu rodzinie, dzisiaj byłabym bardzo, bardzo spokojnym człowiekiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 13.02.2004 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Budowa to rodzaj poligonu, który kształtuje charaktery, uczy, zmienia postawy. W sumie bardzo ciekawe doswiadczenie życiowe. Czego Ciebie nauczyła ta budowlana szkoła życia? Nagrody czekają. jejku dzięki wielkie, dzisiaj odkryłam że mam nagrodę a mówią, że w piątek 13-go...... ale REDAKCJO mam problem jak mam podać adres? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia Jasia 13.02.2004 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Budowa - szkoła życia. Ciekawy temat. - Budując dom udowodniliśmy rodzinie i sobie, że zaplanowane przez nas przedsięwzięcie możemy konsekwentnie przeprowadzić zgodnie z planem i do końca. Nasi rodzice zobaczyli w nas nareszcie - dorosłych i samodzielnych ludzi. A mamy już po 38 lat... - Zaraziliśmy chorobą budowlaną innych -a więc jesteśmy poniekąd sprawcami podwyższenia komfortu życia kilku rodzin, za co oni i ich dzieci będą nam wdzięczni po wsze czasy - Mieliśmy (i mamy) z kolegą małżonkiem dodatkowe tematy do rozmowy. Kilka sporów było i na pewno będzie - ale scala to naszą rodzinkę jeszcze bardziej mimo, ze bywa elektrycznie - Przestaliśmy podchodzić do pewnych spraw bardzo poważnie. Wyluzowaliśmy. Budowlańcy - wiadomo, spaprzą wiele - trzeba tylko zobaczyć gdzie i poprawić. Nie ma co się denerwować. - Budowa domu zbiegła się z potężnymi problemami z naszym dzieckiem - była odskocznią od trudnej codzienności, nie zawsze radosnej i optymistycznej. - I najważniejsze - nie "złote klamki" tworzą klimat domu. Ważne jest to "coś" - miłość i radość życia. Co staram się codziennie wbijać w głowę sobie i mężowi solidną deską ku chwale Ojczyzny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 18.02.2004 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2004 Mnie budowa nauczyła tego: Po pierwsze) że marzę już o nastepnej budowie, chociaż jeszcze tego domu nie ukończyłam, Po drugie) że rzeczy pierwotnie nierealne stają się rzeczywistością, Po trzecie) że moja intuicja jeszcze bardziej się wyostrzyła, co bardzo pomaga mi w życiu... i za co coraz częściej słyszę od męża przydomek: czarownica... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola_ 18.02.2004 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2004 Jesienią ubiegłego roku, kiedy miałam już wszystkiego dość, sięgnęłam dla odprężenia po jakiś tomik nowel pani K. Grocholi. Później przeczytałam Nigdy w życiu i następne. Zmagania pani Katarzyny dodały mi sił do walki. Wydały mi się takie bliskie. Takie moje. Takie bardzo osobiste. Rozmowy o asertywności SMOKA utwierdziły mnie w słuszności zmian jakich dokonałam w sobie. Nauczyłam się już mówić o tym, że coś mi się nie podoba. Nauczyłam się, że to ja decyduję o wszystkim. Ja wiem jak będzie wyglądał mój dom i ja dokonam tego. Bo tego właśnie bardzo chcę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gadu gadu 21.02.2004 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2004 Zato mnie nauczyła: 1. spostrzegawczości 2. tego żeby nikomu nie polecać moich budowlańców 3. wytrwałości 4. tego abym więcej pracowała na działce 5. samodzielności ------------------------------------------------------------------------- gadu gadu : Alex Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ADAMOS48 22.02.2004 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2004 Budowa odmłodziła mnie fizycznie i psychicznie o 10 lat. Nauczyła cieszyć z każdej chwili i nie zwracania uwagi na trudy i spartańskie warunki .Zaistniałem jako ADAMOS48 na forum ,czy to mało? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fugas 22.02.2004 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2004 Budowa oprócz wielu pożytecznych doświadczeń nauczyła mnie czegoś o czym szybko chciałbym zapomnieć. Nauczyłem się że, życzliwość, zaufanie oraz wiarę w dobre intencje ludzi należy zostawiać przed wejściem na plac budowy.Wykonawcy są dobrzy jak mają dobrego nadzorcę albo pewność że kasy nie będzie jak coś będzie źle.Miałem kilku wykonawców którym "dobrze patrzyło z oczu" i za każdym razem jak juz należało podziękować za ich usługi mówiłem sobie dam im jeszcze jedną szansę.Podpisałem bardzo dobrą umowę zero zaliczek itp. Ale ilekroć widziałem ekipę jak zaczynają na głodnego i na koniec tygodnia wyłażą ze skóry żeby dostac jakąś zaliczjkę serce mi miękło.Nawet jak wywaliłem ekipę po dwóch dniach postanowiłem dac im szansę odrobić zaufanie chociaż mogłem spokojnie zatrzymać wynagrodzenie i poszukac innych. I wtedy to oni po kolejnych 2 dniach doszli do wniosku że im się nie chce (a ja w między czasie podziękowałem tym ekipom z którymi rozmawiałem). Podobnie było z ekipą która mi wybudowała stan surowy generalnie wszystko Ok ale ilekroć pytałem czy coś o czym im mówiłem zrobili a oni odpowiadali twierdząco okazywało się że liczyli na to że nie będę z latarką chodził w nocy po dachach (styczeń) żeby sprawdziuć obróbki kominów, kosze i uszczelnienia kalenicy.Po trzeciej kontroli dachu powiedziałem że już dosyć (co prawda jest prawie doskonale ale znowu zostały jakieś głupoty które myśleli że przejdą. I tak było z wieloma. Co prawda było też kilku uczciwych dostawców ale to chyba raczej wyjątek od reguły. Radzę Wam zróbcie to samo zostawcie przed budową wszystkie dobre uczucia oprócz opanowania bo to będzie potrzebne. Może kiedyś wróci wszystko do normalności. PzdrFugas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Uller 23.02.2004 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2004 Budowa nauczyła mnie przede wszystkim odwagi życiowej. Budowa nauczyła mnie, że problemy które wydają się dla mnie nie do rozwiązania, są do pokonania, a uporanie się z nimi jest prostsze niż nasz umysł nam podpowiada. Nauczyła mnie że czasem należy pozwolić sobie pomóc. I nauczyłem się że nie należy się zbytnio przejmować. Zrozumiałem co to znaczy, że należy się budować tak jakbyśmy się nie budowali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Józia S. 26.02.2004 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2004 Jestem dopiero na starcie (wykonany stan zerowy), ale .....Najpierw nauczyłam się kląć, jak budowlaniec.Potem przyszło opamiętanie, ale ze zdziwieniem odkryłam, że niektórym bardzo odpowiada taki rodzaj konwersacji.Obecnie jestem na etapie ćwiczenia powściągliwości w wypowiadaniu wszystkiego, co się ciśnie na usta.Już potrafię być konsekwentna, ale otwarta na koncepcje i propozycje rozwiązań. Staram się nie być łatwowierna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kc 27.02.2004 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 Na swojej budowie robiłem za pomocnika, tak więc nauczyłem się fachu. Jeszcze jedna budowa na podszlifowanie umiejętnosci i za 3 m-ce zakładam własną firmę budowlaną. Już dziś oferuję swoje "profesjonalne, szybkie i na najwyższym poziomie usługi". Polecam!!! PS To straszne, że spora część naszych "fachowców" w ten właśnie sposób postępuje. Jakim cudem te domy jeszcze stoją? PS2 Jednak rezygnuję z firmy! Własne sumienie więcej dla mnie znaczy! NAGRODA! PROSIMY O ADRES Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dmu 01.03.2004 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2004 Mnie budowa nauczyla, ze buduje sie raz i porzadnie no chyba, ze ktos to robi zawodowo. A oto kilka sztuk SZTUK, ktore przyszly mi do glowy:1. Sztuka szczerosci - jesli wytykasz wady na poczatku, to dom bedziesz mial w porzadku.2. Sztuka wykanczania - ty czy dom bedzie wykonczony, zalezy tylko od twojej zony.3. Sztuka budowania - buduj raz i dla siebie, to bedziesz czul sie jak w niebie.4. Sztuka kupowania - to wyboru i oszczedzania sztuka a co z nimi to ponizej nauka. 5. Sztuka oszczedzania - mistrzowie oszczedzania kolejny dom buduja, bo w poprzednich ciagle nowe wady wyskakuja.6. Sztuka opanowania - badz mily dla urzednikow, a spraw szybko zalatwisz bez liku.7. Sztuka sluchania - sluchaj tylko tych co budowali, a kazdy dom twoj pochwali. 8. Sztuka przewidywania - jesli nie planujesz, to bezrobocie w kraju likwidujesz.9. Sztuka zainteresowania - na rekonesans budowy brak ochoty, wrozy same klopoty.10. Sztuka wyboru - wymaga duzego humoru, sprzedawca dla prowizji roztoczy przed wami kilka wizji.11. Sztuka wiedzy - im wiecej wiesz tym wiecej zjesz.12 Sztuka pewnosci - uczysz sie pewnosci dla podwyzszenia wlasnej wartosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 01.03.2004 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2004 nie uwierzycie- czego nauczyła mnie budowa - zawsze myślałam że kręcę mężem i że on znosi moje kaprysy a jest całkiem odwrotnie -on wpływa na mnie a ja znoszę jego kaprysy , zawsze on przymykał na wszystko oko a teraz ja przymykam ( Zeby tylko chciał kontynuować tą budowę - bo chyba ma handrę zimową), zawsze on o wszystko mnie prosił - teraz ja proszę jego - czy zycie NIEBUDUJĄCYCH- nauczyłoby was czegoś takiego o was samych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozor 10.03.2004 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2004 A mnie budowa nauczyła przede wszystkim myslenia, żeby nie stracic. wszystko na budowie to pieniądz, np. źle wymurowana ścianka, którą trzeba rozwalić - strata materiału (czyli pieniedzy). Poza tym dobrej organizacji pracy, myślenia do przodu - zawsze musiałam wiedzieć co będzie robione za tydzień żeby zamówić materiał. No i systematyczności, codzienne rozliczanie ekipy budowlanej za wykonaną pracę, wytykanie usterek i ciągłe poprawki (oni codziennie mnie przeklinali he he). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszek1 11.03.2004 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Jestem mechanikiem, lecz na własnej budowie stałem się budowlańcem praktykiem i prawnikiem z wąską specjalizacją k.c. i k.p.c. .Nie mogę pominąć milczeniem wiedzy zdobytej podczas pięcioletniego "zwiedzania" korytarzy i sal sądów rejonowego i okręgowego.Pozdrowienia. Zbyszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona G 19.03.2004 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 Budowa, Budowa czego mnie nauczy ?? nie wiem ale napewno wytrwalości, negocjacji,wszystko przede mną dla mnie i dla mojego męża jest to wielkie wyzwanie uczymy sie w przyspieszonym tempie wszystkiego od architektury poprzez budownictwo do instalacji grzewczych elektrycznych i jeszcze nie wiem co bo jestem po negocjacjach z geodeta architektem zakupie projektu i.............. nie wiem myślę że przy następnej będzie łatwiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.