Notyryczne zalewanie mieszkania przez sąsiada - dosyć długie;(

[wyspa7]

Witam,

proszę o poradę w jak w temacie.

Sytuacja przedstawia się następująco:

1) sąsiad z góry posiada mieszkanie w którym przebywa bardzo rzadko (kilka razy do roku). Cały czas przebywa za granicą.

Niestety podczas jednego z ostatnich pobytów zalał mi mieszkanie. Ciężko mu było stwierdzić wówczas uszkodzenie, za 2-3 dni miał wyjechać więc stwierdził, że jak przyjedzie następnym razem to będzie szukał przyczyny (dał wszystkie sowje dane i nr polisy ubezpieczeniowej).

Mieszkanie wyschło po ok. 1,5 miesiąca - wyremontowane. Ubezpieczalnia wypłaciła odszkodowanie.

2) za kilka miesięcy przyjechał - zdemontował brodzik w łazience, uszczelnił - szukał uszkodzenia - nic nie znalazł. Po 5 dniach mam mieszkanie znowu zalane. Sprawdzone dojście ciśnieniowo - wszystko OK. Zatem przyczyna najprawdopodobniej w odpływie. Rozmowa z sąsiadem przez telefon (już zdążył wyjechać) - że to nie możliwe że to od niego bo przeciez wszystko zrobił. No i tak wkoło - suszenie, odszkodowanie..

 

I teraz znowu sąsiad przyjeżdża i mówie mu, żeby znalazł usterkę bo za 3 dni mnie zaleje. Dalej on swoje - stanowczoe że to nie możliwe itd.

 

I teraz prośba - jakie kroki podjąć aby gość zaczął szukać bardziej intensywnie usterki - czeka go skuwanie posadzki na 99%.

Teraz mam mieszkanie suche, ale za 3-5 dni znowu woda na suficie i ścianach.

Co robić - specjalnie juz nie remontowałem od ostatniego zalania aby nie robić 3 razy w roku.

Czy od razu Policja jak zacznie sie lać woda i sprawa do sądu - czy inne kroki podejmować??

Dodam, że niedługo będę chciał mieszkanie wynająć al bo sprzedać.

 

Proszę o radę.

 

Andrzej.