nemi 10.04.2011 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 ragazza ja też mam czarnego. Ma niecałe 4 lata. I z wodą jest to samo - każda kałuża, bajorko czy rzeka to idealne miejsce, żeby tam wleźć. Lasche jeśli zdecydujesz się na labka to na to też trzeba będzie się przygotować. No i mój uwielbia też kąpiele w wannie. Czasem nawet próbuje na nas je wymusić (np. włażąc do wanny po spacerze). Labki między paluchami łapek mają błony (coś jak kaczka), a hodowcy zalecają, żeby przynajmniej raz na jakiś czas pozwalać im na pływanie, tym bardziej, że podszerstek labka wody nie przepuszcza, więc po kąpieli wystarczy porządnie wytrzeć go ręcznikiem i z głowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 10.04.2011 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Jedyne co wynika z Twojego opisu, to fakt, że są ludzie, którzy psów mieć nie powinni bo nie potrafią ich wychować. To dotyczy każdej rasy. Z psem, zwłaszcza dużym trzeba pracować. Jeśli właściciel boi się swojego psa to znaczy, że poniósł porażkę wychowawczą na całej linii. Dobrze, że Twój znajomy ma labka, bo jakby miał rottweilera albo amstaffa to by pewnie z domu nie wyszedł. Już miałam coś napisać, ale Nemi wyjęłaś mi to z ust. MagdoZZZ, sama byłaś zdziwiona brakiem reakcji swojego Wujka. A dwa psy w sąsiedztwie, to niestety żadna znajomość rasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasche 10.04.2011 20:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 (edytowane) Labki, goldeny, koty i prosiaki ...nie mam nic przeciwko ...ale żadnych wycieczek osobistych ...howk A co do wody to dobrze, bo u nas pole pole łyse pole ...i rów ...więc miałaby psina radość a i kran z prysznicem się przydałby Edytowane 10 Kwietnia 2011 przez lasche Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ruby 10.04.2011 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Hej! Wychodzę z ukrycia i witam się! bardzo Cię Lasche lubię masz świetny gust i podejście do tematu urządzania swojego domku! widać, że fajna z Ciebie mama, żona i córka ale dość słodzenia Przy okazji chciałam się włączyć do psiej rozmowy. Od kilkunastu lat interesuje się zwierzętami oraz animaloterapią. Gdyby labradory miały taki charakter jaki przypisała im MagdaZZZ to nikt nie stosowałby tej rasy w dogoterapii oraz jako przewodników dla niewidomych. Teraz ta rasa jest bardzo modna, więc nie zawsze trafia do osób, które potrafią z psem postąpić i zapewnić mu odpowiednią dawkę ruchu. Wychowałam w życiu kilkanaście psów i nie wyobrażam sobie, żebym mogła kiedykolwiek bać się podejść do mojego psa. Nawet najłagodniejszy pies musi znać swoje miejsce w hierarchii. A widać, że Twój wujek mu ustąpił rolę przewodnika stada Labrador to pies łagodny, ale też inteligentny i energiczny. Nie można kupić szczeniaka i czekać aż wyrośnie nam łagodny olbrzym. Mimo predyspozycji to samo z siebie się nie dzieje. Uważam też, ze golden retrievery z reguły trochę łatwiej ułożyć- mają mniejsze ADHD mniej rozpychającej je energii i mniejszy apetycik. Co nie zmienia faktu, że obie rasy przy należą do tych łagodniejszych. W dużym skrócie i generalizując. MagdaZZZ - świetny ten pies-pies! uwielbiam pieski tego typu! kotek też prześliczny! Ja planuję, gdy już będę miała dom, owczarka podhalańskiego. Miałam w dzieciństwie i był to cudowny pies. Dużo czytałam o tej rasie. Ale na razie droga długa.. Pozdrawiam wszystkie panie w wątku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ruby 10.04.2011 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Jeśli mój post to wycieczka osobista to przepraszam, ale zaczęłam pisać zanim napisałaś Jeszcze raz pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 10.04.2011 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 To tak dla rozładowania atmosfery i pozostając nadal w psim temacie: http://www.joemonster.org/art/12981/10_sposobow_na_okazanie_milosci_czlowiekowi_poradnik_dla_szczuropsow PS. Posiadaczy psów o niewielkich gabarytach proszę o potraktowanie tekstu z przymrużeniem oka, bo nas Lasche wywali stąd baaardzo szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasche 10.04.2011 21:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Witaj Rubi ...bardzo dziękuję ...to niezwykle miłe co o mnie napisałaś rozgość się w śmietniku lasche krótkie wyjaśnienie co autor wątku miał na myśli wycieczka osobista dla mnie to sytuacja w której osoba ocenia osobę ...personalnie bez podstaw ...wolno jak najbardziej oceniać sytuację ...drastycznie tyż ...każdy ma inny stajl i absolutni mi tu się na siebie nie obrażać ...peace dziewczyny ...za wiele wojen na świecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 10.04.2011 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Spoko, ja się nie obrażam;) Poczułam się jedynie zaatakowana. Nie chciałam urazić wszystkich posiadaczy "labków", jak je czule określacie, a jedynie wyraziłam swoje zdanie na podstawie doświadczeń organoleptycznych:) - moje są właśnie takie. I nie rozumiem dlaczego do tej pory ktoś próbuje skalować moją znajomość tej rasy;), i ktoś zaocznie próbuje oceniać zdolności wychowawcze mojego wujka (Które ja oceniam bardzo dobrze, jest to człowiek, który od zawsze miał psa, świetnie się na nich zna, ja zresztą też wychowywałam się zawsze z psami, i to jest pierwszy taki przypadek w jego karierze. Poza tym pies był na szkoleniu - jak to ktoś zarzucił. No ale nieważne).Skoro was uraziłam, to przepraszam. Ale zdania nt. tych psów nie zmienię. Nie są to psy, które nadają się dla rodziny, w której oboje rodziców pracują. Dzieci sobie nie poradzą z ich ułożeniem. I wiem, że to psy, które nigdy nie odpuszczają. Choćby człowiek od lat powtarzał im, gdzie kończy się ich terytorium, jak tylko się odwróci, one spróbują przekroczyć granicę. Ja nie znoszę takiej walki ze zwierzęciem, dlatego nie polecam tej razy. I tyle.Rodek natomiast, to co innego:D Najmądrzejszy pies na świecie:yes: Prawdziwy przyjaciel człowieka. Niezależny, dumny, ale przy tym zero złośliwości. Wpatrzony w swojego Pana, zrobi wszystko, żeby go nie zawieść. Wspaniałe psy. Może dlatego tak surowo oceniam inne rasy, bo mam Najlepszego Psa na świecie:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madileo 10.04.2011 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 (edytowane) och jak piesko się zrobiło... najlepsze jest to,ze zawsze tam gdzie zbierają się znawcy ras dohodzi do sprzeczek:D brałam udział w wieeelu psich forach...dotyczących wieeelu ras i po kilku latach mam dosyc na tyle,ze przezuciłam się na forum muratora:) ale opieskach pogadac moge i lubię zawsze i wszędzie MagdaZZZ, agresja moze wystąpic u kazdego psa niezależnie od rasy i wielkości..wszytsko zalezy od wychowania,ale absolutnie nie nalezy oceniać całej rasy na podstawie kilku przypadków... mam nadzieję, ze w rodzinie poradzą sobie z psiakiem i nie dojdzie do tragedii...od siebie mogę szczerze polecić "zaklinacza psów" na national geographic w piątki o 21 i 22...tylko nie nalezy poprzestac na jednym czy kilku odcinkach bo mozna odniesc mylne wrazenie a program naprawde pomaga uporać się z niesfornym zwierzakiem:) edit: uwazam,ze agresja psa wobec własciciela to ZAWSZE wina człowieka tym bardziej agresja przy misce... oczywiscie nikt nie musi sie zgodzic z moim zdaniem Lasche, fajnie ze planujesz zakupić psiaka to co pisały dziewczyny nt łakomstwa labków to święta prawda... dwa lata byłam dystrybutorem karmy dla psów i musze przyznac ze labki to szalenie popularna rasa...moja klientela to w 70% własciciele labradorów własnie...szok! większość miała więcej niz jednego psa i tylko raz spotkałam agresywnego osobnika...ale to nie był czystej krwi labrador,a jedynie pies w typie. ogólnie to bardzo fajne psiaki i jeśli poswięcic im wystarczającą ilość czasu i zapewnic odpowiednia dawke ruchu i zajęcia to nie sprawiaja kłopotów, niestety masa osób mysli ze to pies bezobsługowy(tak działa reklama:( ), a tak naprawde jest to rasa pracujaca i niesamowicie inteligentna...labek musi mieć zajęty umysł Odnośnie hodowli to polecam wziąć psa tylko po rodzicach badanych przynajmniej na dysplazję...co niestety nie daje 100% gwarancji ze psiak będzie zdrowy (ja mam dwa dysplastyki) ale przynajmniej daje pewność ,ze hodowca dba o rasę i nie rozmnaza chorych psów:) no i wybierz psa od takiego hodowcy,który wzbudzi Twoje zaufanie i zwyczajnie polubicie się,...ja do tej pory mam kontakt z hodowcami swoich psów ...i zawsze mgę liczyc na ich pomoc... wiem nawet ze w sytuacji ostatecznej , moje psy nie tułały by się po schroniskach tylko miałyby zapewnione lokum do czasu znalezienia nowego domu, a wiedza hodowcy nt charakteru rasy, zdrowia itp moze okazac się naprawde pomocna w sytuacji kiedy wystąpia problemy- tez cos o tym wiem... no i po raz kolejny polecam jako obowiazkową lekturę program "zaklinacz psów" - u mnie udało sie zapanować nad psami i obyło sie bez rozlewu krwi a mam naprawde duze rasy i czasem jedno do drugiego fikało tak,ze az nam sie chałupa cała trzęsła... tak więc lepiej zapoznać się z "językiem psów" za wczasu niz pozniej naprawiać błedy, które często popełniamy w dobrej wierze i zupełnie nieswiadomie... ja jestem "stara" psiara i wydawało mi sie ze po tonach przeczytanych ksiązek, forach i latach doswiadczenia z duzymi rasami, o psach wiem wszystko ale ten program uswiadomił mi jak mała była tak naprawde moja wiedza... a co do kota- zawsze chciałam maine coona ,ale jak sie przeprowadziłam na wieś razem z moja kocicą to zaraz przytasiły się kolejne dachowce:) i mam takie stado kotów ze za chorobe nie zmieszcze kolejnego:))) a moj mężczyzna jak kiedys nie przepadał za zwierzętami tak teraz dostał zajoba i chce otwierac hotel dla psów i kotów:-? ło ludzie...przepraszam za ten elaborat ale jakoś tak jak o psach mowa to ogarnąć się nie mogę skądś to znamy Edytowane 10 Kwietnia 2011 przez madileo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 10.04.2011 23:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Dziewczyny w jaki sposób można zablokować na forum wyświetlanie postów osób, których nie chcę czytać? Nie muszę znosić obraźliwych komentarzy pod swoim adresem i to tym bardziej jeśli dotyczą one dziedziny, którą znam naprawdę dobrze, więc wolałabym nie podnosić sobie ciśnienia bez potrzeby. Moja opinia na temat rasy (agresji w niej występującej lub metod wychowawczych), jest, jak już pisałam, podparta ponad 10-letnim doświadczeniem z tymi psami. Co więcej jest to zgodne doświadczeniami hodowców, weterynarzy i innych właścicieli tych psów. Uzupełniając czyjąś wypowiedź o informacje, które niekoniecznie były znane wszystkim czytającym zostałam kilkukrotnie obrażona, przez osobę, która doświadczenia z tymi psami nie ma żadnego. Jak już napisała rasia - znajomość 2 psów z otoczenia, o których pochodzeniu czy rodowodach nie wiadomo nic, nie jest wyznacznikiem wiedzy na temat rasy, a rozpowszechnianie informacji niezgodnych z prawdą również niczemu nie służy. Podsumowując całokształt - jest mi po prostu przykro i dalej tego komentować nie będę. Przy okazji bardzo dziękuję za wiadomości, które otrzymałam na prv - utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że mimo wszystko warto "prostować" wypowiedzi innych. Lasche, przepraszam za tę wypowiedź. Jeśli będziesz miała jakiekolwiek pytania dot. labków zapraszam do mnie albo na prv. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasche 11.04.2011 06:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2011 Baby, baby ...bo zamknę pieskowy temat a naprawdę z ciekawością czytam każdy Wasz post... Miałam się nie wtrącać ale co tam ...w końcu jestem u siebie Nemi nie uciekaj ...ja też mam 10 letnie doświadczenie w dziedzinie, gdzie na ogół spotykam mężczyzn i ich opinia bywa różna uodporniłam się bo jestem dobra w tym co robię Magda znowu zareagowała na opinię o członku rodziny ...no różnie wtedy z naszymi emocjami Mam nadzieję że obie do mnie przyjdziecie w odwiedziny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nihiru 11.04.2011 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2011 Oj, ale się porobiło.No to ja tylko dodam, żeby naprawdę kupować Labki z dobrych hodowli. Nie tak dawno mój małżonek był na szkoleniu z rozpoznawania niebezpiecznych ras psów i z wielkim zdziwieniem dowiedział się, że na liście tych ras jest jedna, bardzo podobna właśnie do Labków. nazwy niestety nie zapamiętał, więc trudno mi zweryfikować tą informację. może ktoś lepiej się zna i potwierdzi (lub zaprzeczy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 11.04.2011 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2011 Mam nadzieję że obie do mnie przyjdziecie w odwiedziny... Ja jestem. I uciekać nie zamierza, chyba że mnie wygonisz. Ale wtedy będę podglądać z ukrycia. Zrobiłam to o czym pisałam post wyżej i od razu mi lepiej. Wycieczka nie dotyczyła członka rodziny, tylko była stwierdzeniem ogólnie znanego tematu dot. agresywnych zachowań podczas jedzenia i wskazania gdzie leży problem (też ogólnie znane wszystkim posiadaczom psów). Niemniej jednak ja wyczerpałam już to co chciałam napisać. Wystarczy, że wczoraj (dziś) poszłam spać wściekła. Czytał ktoś poradnik szczuropsów? Jak Wam się podoba? np. hipnotyzujący wzrok w łazience? Moja mama ma yorka i czasem mam wrażenie, że ten tekścik jest o nim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasche 11.04.2011 09:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2011 ja czytalam ...u nas nie ma szans na szczuropsa ...maz i tak nie cierpi kotow tyko on po prostu nie wie jakie one potrafia byc fajne ja cenie je za ich mieszanke wybuchwa...potrafia byc niezalezne i miekkie ...cudowna mieszanka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nihiru 11.04.2011 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2011 ...maz i tak nie cierpi kotow czy to jakaś genderowa sprawa, bo mój też kotów nie cierpi:) właściwie każdy facet, którego zapytam, to do kotów żywi w najlepszym razie "życzliwą obojętność". najśmieszniejsze jest to, że kota mamy z inspiracji mego męża (bo ja- znając jego nastawienie - nie śmiałam nalegać http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/a055.gif ). jak usłyszał jesienią jak szczur drapie się gdzieś po ścianach, to od razu pojechał po futrzaka:). całe szczęście że kot łowny jak rzadko i swoją robotę odwala aż miło http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/a055.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 11.04.2011 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2011 (edytowane) Może i ja wtrące swoje 3 grosze. Mam obecnie trzeciego psa rasy gończy polski. Drugiego miałam najdłużej (8 lat) i był naszym "dzieckiem". Spał w łóżku, jadł i spał razem z nami. Miał cudowny charakter, zero agresji. Niestety miał padaczkę i już nie ma go z nami. Przeżyliśmy tą stratę bardzo. Tym bardziej, że umierał na naszych oczach kilka godzin a nie potrafiliśmy mu pomóc. Po jego śmierci kupiliśmy syna siostry naszego Litwora. Pojechaliśmy wybrać małego w czasie kiedy był dostępny cały miot. Wybraliśmy największego szczeniaka. Jak się potem okazało największy - to ówczesny przywódca stada. Jadł najwięcej, zawsze pierwszy itp. Już w pierwszy wieczór po przywiezieniu go do domu byliśmy w szoku - taki mały szczeniak po wywaleniu go z łóżka/tapczanu ... warczał. Zaraz skontaktowaliśmy się z osobą zajmującą się wychowywaniem niezdyscyplinowanych psów i ... okazało się że mamy dominanta. Poradzono nam jak mamy postępować i dzisiaj po 9 latach jestem przekonana, że konkretny osobnik już jako szczeniak ma zapisany charakter. Obecny psiak nigdy nie mógł leżeć w łóżku, musieliśmy na początki jeść (na niby) z jego miski jako pierwsi (warczał podczas jedzenia). Wiele cech dominacji dało się uśpić w nim. Nikt w rodzinie sobie z nim nie radzi oprócz nas, pies zaraz wyczuwa słaby charakter a przede wszystkim strach. Choć mój pies waży przeszło 40kg, czasami się totalnie wkurzy i warczy, kilka razy próbował lekko złapać mnie za rękę ale nigdy, powtarzam nigdy się go nie bałam. Strach, nawet kilkusekundowy właściciela to porażka przewodnkia psa. Dalszy przykład - kot . Chcieliśmy dziecku kupić kota. Spotkałam w swoim życiu wiele agresywnych kociaków. Zdecydowaliśmy się już na rasę i skontaktowaliśmy się z miłoścnikami tej rasy. Wraz z ich pomocą udało nam się znaleźć malucha, który spełniał wszystkie nasze zachcianki (przede wszystkim przytulaśny, zero agresji, musiał kochać dzieci). Reasumując: rasa rasą a konkretny osobnik i tak może nie przejawiać cech przyporządkowanych książkowo konkretnej rasie. Należy już w momencie zakupu wiedzieć dużo o wyborze szczeniaka (np. zrobić wszystkim malucham kilka testów, poobserwować jak się zachowują i ... wybrac średniaka). Edytowane 11 Kwietnia 2011 przez mirela99 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasche 11.04.2011 11:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2011 JA mam zamiar sie przygotowac ... plan byc musi Mirela mozesz rozwinac temat testowania szczeniaka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 11.04.2011 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2011 Poszukam gdzieś w ksiązkach. Interesowałam się tematem bardzo - kiedy okazało się, że popełniliśmy błąd na samym początku). Z tego co pamiętam to np. powinno się rzucić pęk kluczy i obserwować jak który się zachowuje. Ten który będzie najodważniejszy to może być przywódca, ten który się wystraszy - może mieć zbyt słabą psychikę. Czyli jak pisałam - najlepszy po środku. Najlepiej zasięgnąć języka u hodowcy - nasz nam powidział, że Łobuz (obecny pies) sam zjadał całe skrzydło z kuraka a inne nawet połówki nie zjadały. Poza tym nasz był największy (bo najwięcej jadł i pierwszy był przy korycie). Tutaj test Campbella http://www.psy24.pl/666-Test-Campbella---5-prob-dla-psa.htmlGdybym mojemu gałganowi wtedy zrobiła te testy okazłoby się że w 100% dominuje. Do dzisiaj np. się wścieka jak go pod brzuch chwytam (np u weta). Psiaki sa dziwne, bo jak pojawiło się nam dziecko to Łobus był w stosunku do niego najdelikatniejszy (pewnie czuł, że i tak jest mu poddane i słabsze i nie musi nizego udowadniać). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 11.04.2011 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2011 Test z kluczami faktycznie często pomaga poznać preferencje osobowościowe szczeniaka. U nas co prawda egzaminu nie zdało - klucze spadły i całe stado szarańczy (sztuk 7) rzuciło się od razu sprawdzać co się dzieje. Na szczęście hodowca bardzo dokładnie przedstawił nam cechy każdego psa i fakt, wybraliśmy "średniaka" (wg testu - grupa III). Równie ważne jest to, żeby pies był zsocjalizowany, od małego przyzwyczajony do obecności dzieci, innych psów i ludzi. Psy z hodowli domowych szybciej przystosowują się do nowych warunków. Nitek np. wcale nie płakał jak go przywieźliśmy (tego się bałam najbardziej). Od razu dostał swój kojec, który zjadł w kilka tygodni, i tam został. Bez pisków, skomlenia i siusiania pod siebie. Kojec leżał pod stołem w kuchni tworząc taki jego azyl. Od początku wychowywał się z dziećmi i dzieci kocha do tej pory do tego stopnia, że jak zobaczy kogoś z dzieckiem to siada na chodniku i czekał aż dziecko podejdzie. Natomiast co do kotów to nasi mężowie mogliby fun club założyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atika 11.04.2011 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2011 (edytowane) To ja tylko wrzucę swoje trzy grosze o goldenach Mam takiego 10 letniego goldiego i wiem jedno - żaden inny pies nie ma tyle cierpliwości i wyrozumiałości do dzieci. Wiem że wszystko zależy od danego osobnika, ale mój to siła spokoju. Dzieci mogą robić z nim naprawdę wszystko a on nawet nie drgnie. Nieraz muszę broić psa przed dziećmi które mają dziwaczne pomysły, bo pies sie nie obroni. Dla mnie to idealna rasa dla dzieci. Aha co do jedzenia i walki o nie - nie znam tego. Na niskiej ławie na którą pies mógłby położyć swój pysk może stać cały talerz kiełbasy, mięsa - nawet jakby nas nie było w domu nic nie ruszy. Ale chodzi za dzieciakami nauczony, że jak im coś spadnie już jest jego Ale mogłabym mu każdy kęs jedzenia wyjąć z pyska - on nawet nie warknie. Z miski mogę mu też wyciągać w czasie jedzenia i on sie grzecznie odsunie. A miałam dla porównania jamnika, na którego nie można było spojrzeć z odległości 2 metrów, gdy on jadł bo od razu warczał A teraz żeby nie było tak słodko: - w domu jest wszędzie pełno kłaków, nie ważne ile byłby szczotkowany, itp - ja odkurzam 2 razy dziennie i codziennie myję podłogę. - wszystkie bajorka, kałuże jego - to pewnie jest niezależne od razy - ale mój goldi to "pies na baby" i w okresie wiosennym tylko szuka sposobu by zwiać i pobiegać po okolicy. Stratuje dzieciaki przy otwartej furtce byle dać upust emocją - domu to on nie upilnuje wpuści i wypuści każdego łasząc się przy tym jak szczeniak - mimo ze ma już swój wiek. Ale i tak polecam GOLDENY Edytowane 11 Kwietnia 2011 przez atika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.