PawelP 29.10.2002 15:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2002 alez one mi wszystkie podobaja (te ktore wymienilem poza grochem i kapusta)i znam je z wakacji i tego co rosnie przed moim blokiem (berberysy, deren). Sorry ale jakie odrodzenie jak rany? . Poza tym to ja miejski chopok jestem a na wies sie dopiero przeprowadzam i obszarnikiem nigdy nie bylem wiec prosze sie ze mnie nie smiac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.10.2002 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2002 Ago, myślałam o hortensji pnącej. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGACKA 30.10.2002 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2002 Hortensja jest kullll! Szybko i duzo rosnie gadzina,ale jest ok.Paweł ja się wcale nie natrząsam sama jestem jeszcze wstrętnym mieszczuchem i też jak na zbawienie czekam na swoje włości.Ale za to duzo czytam i oglądam no cóż kazdy jakies hobby ma.Piszcie o swoich ogrodach chetnie sie pouczę!!!Nara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.10.2002 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2002 Agackoale jak myslisz, czy da rade posadzic taką pnąca przy kiepskiej ziemi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 30.10.2002 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2002 Chyba zależy jaka kiepska; piasek, glina czy gruz po budowie?Wykop dołek sypnij odrobinkę dobrej ziemi wymieszaj i powinno zadziałać!Nie dotyczy gruzu oczywiscie Pozdrowionka Aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PawelP 30.10.2002 13:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2002 ale ja naprawde chce wiedziec co to jest 'odrodzenie jak rany' ? Renesans ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 31.10.2002 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 Paweł i kto tu się nabija z kogo to było zwykłe przeklawiszenie chodziło mi oczywiście o oGrodzenie pozdrowionka Aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga99 01.11.2002 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2002 Zajrzałam tu... Hm... Hortensja to wyjątkowo delikatna roślina, wymaga minimum wiedzy. Przede wszystkim Opal jak będzieswz sadziła zmieszaj ziemię ogrodową z kwaśnym torfem ( to najważniejsze!!) i piaskiem w proporcjach 1:1:1. Hortensje to rośliny kwaśnolubne, cudów nie ma na piachu nie urosną. Przygotować im trzeba spory dołek z mieszanką. Możesz też użyć gotowej ziemi do rododendronów i azalii. Po drugie ( nie wiem w jakim rejonie Polski mieszkasz) na zimę trzeba solidnie przykryć korzenie i po kilku mroźnych nocach również resztę krzewu. To drugie przynajmniej u młodych roślin. Hortensje lubią zaciszne stanowiska, lekki półcień. I nie rozumiem po co zmieniać kolor kwiatów, są takie piękne. Może rozpocznij pprzygodę z ogrodem od innych roślin? Pozdrawiam, właścicielka dwóch pięknych okazów bukietowych.) PS. Co do innych roślin, każda z nich ma swoje wymagania co do stanowiska, gleby i wilgotności. Na początek radzę kup jakąś podstawową książkę i katalog roślin. Poznanie wymagań pomoże ci w przyszłości na uzdatnienie gleby, przygotowanie miejsc na rośliny. Co za tym idzie pomoże uniknąć rozczarowań i niepotrzebnych wydatków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 06.11.2002 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2002 Jednak napiszę nie daje mi to spokoju Iga czemu uważasz że hortensje wymagają większej wiedzy? Ja posiadam takową ( oczywiście chodzi mi o hrtensję nie wiedzę) na balkonie a nie uważam się za specjalistę w tej dziedzinie i ładnie rosnie. Jesli chodzi o ziemię i jej zakwaszenie to właśnie po zakwaszeniu z rózowych robia sie niebieskie mam nadzieję że nie pokreciłam! Goraco pozdrawiam Aga Prosze nie zniechęcac do tak pieknych kwiatów a ogrodnictwo jest dla każdego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga99 25.11.2002 00:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2002 Nie chodziło mi wcale o to by kogoś zniechęcać. Hortensja to jeden z piękniejszych krzewów. Sama mam ich kilka. Ale nadal nie uważam, że jest to roślina dla początkujących ogrodników. Przede wszystkim ze względu na słabą mrozoodporność, szczególnie młodych krzewów. Podejrzewam, że Twoja, to hortensja ogrodowa. Odmiana 'Bouquet Rose' ma kwiatostany różowe do niebieskich ( w zależności od kwasowości gleby), 'Masja' różowe do fioletowych. Nie widzę sensu w dodatkowym zakwaszaniu podłoża by zmieniać kolor, skoro można wybrać odpowiednią odmianę. Często spotykam się z takim zjawiskiem, ktoś buduje dom i nagle okazuje się, że mieszka na placu budowy. Kończy się to bieganiem po Centrach ogrodniczych i kupowaniem roślin jak popadnie, bez elementarnej wiedzy na ten temat. Kolejnej wiosny nadchodzi refleksja, bo okazuje się, że za ten brak wiedzy przyszło słono zapłacić. Nie chcę tutaj przybierać mentorskiego tonu, po prostu myślę, że skoro baterii w łazience można poświęcić kilka wieczorów, tym bardziej można poświecić je na przejżenie kilku książek czy czasopism ogrodniczych. Łatwiej wymienić starą baterię niż przesadzić kilkuletnie drzewo, bo nagle okazuje się, że nie można np. otworzyć bramy do garażu. Ogród to miejsce, które wymaga czasu, cierpliwości, miłości i minimum wiedzy. Pozdrawiam iga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga99 25.11.2002 01:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2002 I jeszcze do Opal Hydranega petiolaris czyli hortensja pnąca w przeciwieństwie do bukietowej i ogrodowej jest wyjątkowo odporna. Nawet jak na polskie mroźne czasem zimy jej mrozoodporność jest zadowalająca. Czepia się podpór korzeniami, ale słabo, trzeba jej pomóc. Lubi gleby wilgotne, kwaśne, stanowisko zacienione, jeśli przy ścianie, to północnej. Można ją również sadzić przy dużych drzewach, albo innych podporach. Te jednak muszą być solidne, pnącze to może w sprzyjających warunkach dorastać do 20 m. Przyrost roczny ok. 1 m., czyli sporo. Ciekawostka, ta hortensja może też posłużyć jako roślina okrywowa, w cieniu dużych drzew. Ciekawa alternatywa dla monotonnego trawnika. Jeśli chcesz by dobrze rosła, przygotuj jej spory dołek, dla tak dużej rośliny proponuję ok 1 m średnicy i na conajmniej głebokość dwóch szpadli. Do dołka wystarczy dodać dobrej ziemi ogrodniczej z kwaśnym torfem w proporcjach 2/1 lub użyć ziemi do rododendronów. Warto wyściółkować ja korą, ta w sklepach najczęściej jest przekompostowana. Ściólka będzie zapobiegać wysychaniu gleby. I pamiętać by co rok dosypać trochę wysokiego torfu. Jeśli Opalko spełnisz jej wymagania, nie zawiedzie Cię i latem zachwyci swoimi delikatnymi białymi kwiatami. Pozdrawiam i życzę powodzenia iga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 28.10.2004 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Wracam do tego dawnego tematu, gdyż jestem bardzo zainteresowany żywopłotem. Ostatnio, znajomi zasugerowali mi założenie żywopłotu z brzozy. Ponoć taki żywopłot ładnie wygląda wiosna i jesienią. Nie wiem jaki jest w utrzymaniu i jak z odrostami, kiedy należy je przycinać. Mam w okolicy dużo sadzonek brzozy i tak sobie pomyślałem, może by tak brzoza, albo wymieszać ją z grabem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hanula 28.10.2004 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Brzozy nie stosuje się do żywopłotów, nie znosi przycinania, grab jak najbardziej a jak już chcesz przemieszać go z innym gatunkiem to wybierz klon polny, klon tatarski, gruszę dziką, mirabelkę (śliwę wiśniową)bardzo ładnie wygląda żywopłot strzyżony z modrzewiaPozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kksia 28.10.2004 23:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Moje Hortensje, zarazy, nie kwitną. Mają chyba za słabą ziemię. Co moge zrobić z takimi okazami? Bo posypanie torfem od góry chyba nie pomoże? Pawel, ty się lepiej nastaw, że ogród nie obejdzie się tak zupełnie bez pracy. I bez wydatków też nie. Warto się starać, aby to tak zaplanować, by tej pracy nie było za dużo. Ale tak całkiem wyeliminować jej się nie da! Bo wtedy to tylko ugór i chwasty po pas. Wiem, bo moja sąsiadka miała kiesyś normalny ogród, a po dwóch latach kompletnego zaniedbania, mam za płotem coś, czego tak naprawdę nie da się opisać - chwasty, pokrzywy i dzikie drzewka - z roku na rok większe. Wejść nie ma za bardzo jak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 29.10.2004 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2004 Brzozy nie stosuje się do żywopłotów, nie znosi przycinania, grab jak najbardziej a jak już chcesz przemieszać go z innym gatunkiem to wybierz klon polny, klon tatarski, gruszę dziką, mirabelkę (śliwę wiśniową) bardzo ładnie wygląda żywopłot strzyżony z modrzewia Pozdrawiam Dzięki Hanula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 29.10.2004 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2004 Moje Hortensje, zarazy, nie kwitną. Mają chyba za słabą ziemię. Co moge zrobić z takimi okazami? Bo posypanie torfem od góry chyba nie pomoże? Tu poczytaj.... http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=35739 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Samuel-- 23.03.2010 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 Hej Chciałbym zrobić u siebie na działce ogród w stylu naturalnym, z mieszanką traw polnych i iglakami, które pasują do okolicy. W zamierzeniu całość ma mieć kształt grubej litery L o powierzchni ok. 400 m2 + pas zieleni wzdół ogrodzenia. Na razie przekopałem prostokąt jakieś 15 na 7 metrów. Chciałbym zacząć od tego, poeksperymentować trochę i jeśli wszystko będzie ok, wziąć się za resztę w wakacje, lub w przyszłym roku Przeczytałem w tym dziale Forum dość dużo na temat pracy w ogrodzie i po namyśle stwierdzam, że wiem już przynajmniej, czego nie chcę - nie chcę równo przystrzyżonego trawniczka z grządkami kwiatów i nie chcę zasuwać co weekend z kosiarką Jakby to ująć... nie boję się ciężkiej pracy wykonanej raz a dobrze, ale nie chcę później poświęcać dużo czasu na utrzymanie tego, co zrobiłem. Stąd pomysł na ogród naturalny, który nie będzie bardzo dobrze utrzymany, ale też nie będzie wymagał bardzo dokładnego doglądania i będzie pasował do mojego małego domu z bali sosnowych Tu prośba do Was: Być może inne osoby byłyby zianteresowane takim stylem ogrodu, chciałbym więc zgromadzić w jednym miejscu linki do artykułów, porady, informacje o trawach i innych roślinach, które pasują charakterem do właściciela - to znaczy, dobrze radzą sobie same i po prostu chcą być zostawione w spokoju Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nawet w przypadku takiego ogrodu pewna ilość pracy będzie konieczna - informacje o tym, ile realnie będzie trzeba przeznaczyć czasu na zajmowanie się tym ogródkiem również będą bardzo pożądane. No to co, towarzysze, pomożecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 23.03.2010 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 po co przekopałeś te 100m2 ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Samuel-- 23.03.2010 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 Wydaje mi się, że to najlepszy sposób na start. Wykopałem dzikie jeżyny, które rosły w tym miejscu, zeszłoroczną trawę o długich, leżących źdzbłach, oraz różne badylaste chwasty, których nie potrafię zidentyfikować. W tym tygodniu jadę do centrum ogrodniczego rozejrzeć się za gatunkami traw i może dowiedzieć czegoś więcej od sprzedawców na miejscu. W najbliższy weekend rozsypię trochę nawozu, zagrabię i ubiję ziemię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 23.03.2010 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 chcesz mieć bezobsługowy naturalny a zacząłeś od zniszczenia darni, może każdy sobie inaczej wyobraża bezobsługowy dla mnie bezobsługowy to taki, w którym nie zmieniam warunków glebowych, sadzę rośliny bezobsługowe - odporne na warunki wszelkie, niewymagające chemii, przycinania, podlewania itp (najczęściej takie, które rosną w okolicy, a sporo też spoza się znajdzie), nie podlewam - no rzadko, może na początku jak rośliny są małe, nie nawożę, koszę ew 3/4 razy w roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.