Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak pomalować gładź na gładko?


Recommended Posts

Witam,

mam gładzie gipsowe na ścianach jak sama nazwa wskazuje- GŁADKIE.

Po wstępnym malowaniu wałkiem powstaje strukturka po wałku.O gładkości nie ma mowy.

Testowałem wałki sznurkowe, długie i krótkie, gąbkowe i nic:-(((

Czym uzyskać na farbie nieco lepszą gładkość?

1. Malowanie natryskowe?

2.Malowanie wałkiem i szlif papierem?

3. Jakaś magiczna farba?

Żal mi wypieszczonych gładzi, które po pomalowaniu będą mieć gładkość płyty chodnikowej:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też ćwiczyłem szlifowanie.

Papier 180 wystarcza.Wprawdzie pyli jak cholera, ale efekt jest.

Nie wiem czy taki sam byłby na kolorze- na białym nie ma różnicy.Czy kolor gwałtownie nie zmatowieje??

Czy farba nie tworzy jakiejś zewnętrznej powłoki, którą papier brutalnie usunie?

Nie wiem tego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też bym tak chciał mieć gładko :) ale chyba tak sie nie da :)

Taqk sobie dumam i na chłopski rozum farba musiała by byc troche więcej wodnista i trzeba nakladac malo i bardzo dokladnie rozprowadzac tak zeby nie bylo nacieków.

Też przerabiałem rozne wałki i gruntowanie raz i dwa i bez gruntowanie :) Troche doświadczony wydaje mi się że nie w tym rzecz a przynajmniej nie jest to gwarantem poźniejszego idealnego efektu.

Ja w bloku z wielkiej plyty mam problem z malowaniem sufitów po głądzi wykonczonej akryl puzem czyli idealnie gładko !

Jestem amatorem w pracach remontowych Ostatnie malowanie sufitów doprowadziło mnie do pasji. Wczoraj pomalowałem w kuchni sufit i dziś z rana gdy bylo silne swiatło pokazały sie koszmarne CIENIE Powiem szczerze że sufit wyglądał lepiej jak był stary z wielkimi pryszczami malowany pędzlem. Niestety dosc wysokie prawie pod sufit okna obnazają takie niedoskonałości najbardziej. Wiem w czym problem z tymi cieniami ale nie wiem jak je wyeliminować podczas malowania. Cienie to te miejsca gdzie chropowatosc / baranek jest wiekszy niz obok i światło padające pod kątem już nie sięga do tych zagłębień i miejsce jest ciemniejsze. Już sam nie wiem moze za duzo farby i za szybko maluje :/ a może całosciowo na suficie wystepują drobne nierownosci i szerszy wałek ma miejszy docisk w tych miejscach i tworzą się głębsze baranki.

Sprawa może głupia sa tacy którzy jaby nie pomalował są zadowoleni a mnie to niestety denerwuje :) Ze ścianami już takiego problemu nie mam bo na nie nie patrzymy pod takim kątem a i światło na nie pada inaczej.... Poza tym na ścianach farba delikatnie moze sie rozpływać.

PANOWIE JAK SOBIE RADZIĆ Z TYMI CIENIAMI ??? Po fakcie to chyba tylko papier ścierny.

a przed malowaniem? Może jakaś złota zasada?:) Rozwadnaić farbe akrylowa?

Czeka mnie jeszce malowanie dużęgo pokoju ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...