Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z fachowcami - prosze o radę


DamienM

Recommended Posts

Panie Andrzeju, mądry polak po szkodzie. Jako niedoświadczony inwestor - bo iluż klientów kryje dach więcej niż raz w życiu - byłem przekonany iż opowieści o nierzetelnych firmach w dzisiejszych czasach można wsadzić między bajki, że szansa iż spotka to akurat mnie jest bardzo niewielka. Nawet zakładając ten wątek gdzieś w środku tliła się we mnie nadzieja że z racji braku doświadczenia najzwyczajniej w świecie przesadzam - to przecież niemożliwe aby takie partactwo przechodziło w roku 2010, w czasach ultra-nowoczesnych technologi, praw konsumentów, gigantycznej konkurencji. Mój dom stawiany był w roku 1948 gdy nie istniały mierniki laserowe, kierownicy budowy, równe cegły itp i itd. ale niestety mam wrażenie że mimo odchyłu ścian od pionu o 6 cm na wys. 7 m jest on precyzyjniej wykonany niż moja nowa więźba. Stare pokrycie także prezentowało się równiej. Pozwoliłem wykonawcy skończyć kierując się przeświadczeniem iż rodzące się dziecko nie zawsze jest piękne - dziecko się urodziło i patrząc na nie w całej okazałości niestety twierdzę że to totalne partactwo - z punktu widzenia praktycznego, pewnie nic się nie rozleci i nie będzie ciekło ale zadowolony na pewno nie jestem.

 

Gdybym robił to raz jeszcze, nie pozwoliłbym na "skakanie" po dachu. Nie może być sytuacji w której na części dachu jest jeszcze stara połać gdy z drugiej strony już kładą nowa dachówkę. Podzieliłbym sobie prace na etapy (zrzucenie połaci i częściowa wymiana starej więźby, foliowanie i łacenie z poziomowaniem, dachówka) i po każdym etapie odbiór w obecności kierownika.

Edytowane przez DamienM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 4 weeks później...

Witam,

Poniważ nie znam się na tym temacie proszę szanownych Panów o opinie na temat tego co przedstwię na zdjęciach poniżej, gdyż jestem trochęzaniepokojony, ( od razu przepraszam za jakość zdjęć - dla mnie samo wejście na wysoki dach było sukcesem a chciałę mzdjęcia wykonać jak już PAnów nie ma)

czy blachę na koszu można przybijać gwoździami - używali też silikonu

czy gąsiory są dobrze ułożone - prawdopodobnie na jedym wykuszu/wystawce bedzie za duża przerwa między a gąsiorem

co można sądzić na podstawie zdjęcia czy uda się dobrze zrobić gasiory na kalenicy

czy można blachę od opierzeńwprowadzić pod dachówke (blachapod dachówką zagięta w kształt który nie powinien przepuścic wody pod połać dachu poza blachą

dachówka po jewj stronie kosza zadarta do góry - pod spodem jest blacha od opierzeń

i o ogólne komentarze proszę

dachówka zadartka pod górę na końcówce kosza.jpg

fragment głównej kalenicy.JPG

fragment wystawki + kosz + komin.JPG

gwoździe po przymocowaniu kosza - stosowali dodatkowo silikon czycos.JPG

kalenica wystawki prawej tył myślę że ok.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja pierwsza ekipa od dachu sama się poddała i zniknęła jak usłyszeli co mają do poprawki. Ogólnie naniszczyli blachy na 2000 PLN, żle przybili łaty i kontrłaty i deskę czołową. Do dziś nie odbierają telefonu. W pobliżu mnie robili dach z ceramiki, jak zobaczyłem ich tam to podjechałem do gościa wieczorem pogadać. Nóż się w kieszenie sam gościowi otwierał. Jak zobaczyłem dach... gdyby mój tak zje...i to bym ich obsadził zamiast okien dachowych i napie...ł po łbach. Reaguj za wczasu w myśl starej wojskowej zasady: "jebać, karać nie wyróżniać". A o kasie to na ich miejscu bym zapomniał. Weż rzeczoznawce i zrób oględziny dachu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie takich zdjęć byłbym bardziej powściągliwy w ocenach. Kwestie linii to sprawa estetyki i oczywiście można poprawić. Dalej to albo inne zdjęcia albo co najbardziej wskazane wizyta na budowie. A co kierownik budowy na to? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na zdjęciach pokazałem to co mi podpadło, to co moim zdaniem jest dobrze i sprawiłoby lepsze wrażenie pominałem bo uznałem ,że nie ma sensu szukać dziury w całym . ogólnie chyba wezmę jakiegoś dekarza aby się przyjrzał,. myślę ż e jako dekarz bedzie bardziej upierdliwy, również myślę o wizycie kierownika budowy. Dziś rano zwróciłem "fachowcom" uwagę na to, że na jednej wystawce gasiory są za wysoko i powiedzieli , że to można wyregulowac i z tego co widzę poprawili. Ogólnie odnoszę wrażenie, że panowie fachowcy mimo posiadają umiejętności na podstwowym poziomie jednak są co tu dużo mówić leniwi i jeśli nie będę ich pilnował to odstawią fuszerkę. Zanim się na Nich zdecydowałem odwiedzieł 3 ostatnie wydowy i w 3 przypadkach nic nie przeciekało natomiast jednen narzekał na powolność i ślamzarność natomiast co do szczelności nie miał uwag. jeszcze raz dziękuję. będę działał

 

miłego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jeszcze jedna prosba.

Jestem laikiem a skoro poszycie dachu nadaję sie do rozbiórki to prosz,ę o 2- 3 powody dla których trezba to rozebrać?

Pytam napewno nie jakoś złośliwie ale jak powiem "obecnym fachowcom" ze trzeba rozbebrać to co mam powiedzieć dlaczego?

po drugie mam zamiar ściągnąć dekarza - okolice Leszna wklp. Nie znam rzadnego wieć bede dzwonił to co mam powiedzieć, dlaczego chcę wizyty innego fachowca?

jeszcze raz prosze o odpowiedź i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
ciąg dalszy zdjęć jeszcze raz przepraszam za jakość dotychczas wchodziłęm do połowy drabiny a teraz panowie z ekipy zmotywowali mnie do wejścia na 11 metrów

 

A gdzie masz ta budowę? Jeśli na śląsku, rozpoznaję tu swoją ekipe ;) Moja cieprliwość się skończyła . panowie zakończyli robotę dwa miesiące temu a co krok, do dnia dzisiejszego wychodzą ich buble. W wymurowanej przez nich dobudówce właśnie kładę kartonogipsy - firma która to wykonuje każdą jedną ścianę może skwitowac jedynie śmiechem. Nawet takie ścianki jak 2500x250x1700 (h) odchodzą od pionu o 6 cm, w poziomie totalna fala (różnice nawet 12 cm). Po ułożeniu równych stelaży teraz naprawdę widać to partactwo. Jesli ktoś jednak jest zainteresowany taką jakością wykonania informuję że prace wykonywała firma P.U. "DACH" Grzegorz Turek z Wodzisławia Śląskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tytułem podsumowania tojeśli chodzi o dach to zgodnie z Sugestią Pana Andrzeja poszukałem na tronie Dekarz.pl fachóców z okolicy Leszna i co sie okazało nie ma ani jednego w Lesznie i okolicy i pewnie ten fakt powoduje, że dobrzy fachowcy w okolicy leszna są zajęci na kilka lat do przodu a reszta i tak sie w tym marazmie utrzymuje. U mnie praktycznie co rano i po powrocie kończyło się awanturą, jednak to przynosiło jakieś efekty. Panowie Poprawiali po kilka razy i w końcu skończyli. Na chwilę obecną nic nie cieknie i wizualnie jest nawet nieźle.Wiem, że mogłem pogonić ich z budowy ale co bym zyskał. Na sprawdzoną ekipę czekałbym np rok. Przez ten czas bym się wkurzał. Dodatkowo większość dobrych fachowcó nie chce się brać za poprawki bo to pracy więcej itp. co do murów i ścian są ok. Nawet panowie od tynków mówili że rzadko takie spotykają. Ale to pewnie też dzieki temu, że codziennie patrzyłem na ręce murarzom, poziomica w ruchu. Myśle że czesto problem polega na tym, że pseudofachowcy myślą że mają pracę na np 2 miesiące i chcą to zrobić naknajlżej i najtaniej nie mająć na uwadze, że często dom to dorobek całego życia i cieżkiej pracy i należy to uszanować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...