Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Regips pleśń w miejscu placków


Recommended Posts

Witam,

 

wczoraj na regipsach, które zostały połozone ok miesiąc temu pojawiły się ślady pleśni.

Pleśń wyszła tylko na płytach położonych na ścianie kolankowej sposobem na placki.

Oczywiście wykonawca twierdzi, że nie jego wina "nie jest jasnowidzem i nie mógł przewidzieć jaka będzie wilgotność powietrza"

 

Co z tym zrobić? Moim zdaniem płyty do ściagniecia i założenia od nowa.

Wykonawca odmawia usunięcia wad na zasadach reklamacji.

 

http://images39.fotosik.pl/299/cd333ffdda96da22med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wygląda na to ze pleśń nie pojawiła się z dnia na dzień tylko jest efektem długotrwałego oddziaływania wilgoci w pomieszczeniu, brak wentylacji! i nie możność wyschnięcia kleju do re-gipsów.

Proponuję ple-stop(preparat grzybo i pleśnio bójczy) zetrzeć to i dokładnie wysuszyć pomieszczenie. Nie chcę bronić pracownika, ale wydaje mi się ze zastosował metodę dobrą nie mógł spodziewać się takiego zawilgocenia( długo utrzymującego się) co w konsekwencji spowodowało efekt widoczny na zdjęciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to ze pleśń nie pojawiła się z dnia na dzień tylko jest efektem długotrwałego oddziaływania wilgoci w pomieszczeniu, brak wentylacji! i nie możność wyschnięcia kleju do re-gipsów.

Proponuję ple-stop(preparat grzybo i pleśnio bójczy) zetrzeć to i dokładnie wysuszyć pomieszczenie. Nie chcę bronić pracownika, ale wydaje mi się ze zastosował metodę dobrą nie mógł spodziewać się takiego zawilgocenia( długo utrzymującego się) co w konsekwencji spowodowało efekt widoczny na zdjęciu.

 

Nie dostałem słowa instrukcji żeby suszyć pomieszczenie. Sucha zabudowa to dla mnie prace nie wymagające wietrzenia. Jeżeli jest inaczej powinienem o tym wiedzieć.

W pomieszczeniu nie ma dużej wilgoci.Pleśń pojawiła się w tylko i wyłącznie na plackach. Ściana kolankowa była zrobiona jako ostatnia i zaraz po przyklejeniu zostało zrobione szczelne połaczenie z płytą skosu poddasza i tu widzę problem - woda z placków nie miała któredy odparować.

 

Wykluczam nieszczelność dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pleśń pojawiła się w tylko i wyłącznie na plackach. Ściana kolankowa była zrobiona jako ostatnia i zaraz po przyklejeniu zostało zrobione szczelne połaczenie z płytą skosu poddasza i tu widzę problem - woda z placków nie miała któredy odparować.

 

Wykluczam nieszczelność dachu.

Dokladnie w tym problem, ciasne pasowanie plyty plus pospieszne szpachlowanie. dodatkowo ujawniła sie "oszczednosc" kleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy to gadacie jak jest pleśń na ścianach obojętnie z czego to nie jest wina tego kto te ściany robił tylko tego że albo gdzieś podcieka woda albo nie wentylowanych pomieszczeń! Jak w pokoju wszystko się kisi to nie dziwne że wychodzi grzyb bo jak to ma odparować. Sucha zabudowa wymaga dużego wietrzenia bo to gips który chłonie wodę jak gąbka i nie widzę tu winy wykonawcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Regipsy nie są moją domeną, więc się nie będę mądrzył, ale aż mnie w oczy ukłuły dwie rzeczy z zakresu wentylacji i "dostępu" powietrza tu i ówdzie w nowo budowanym domu:

Nie dostałem słowa instrukcji żeby suszyć pomieszczenie. Sucha zabudowa to dla mnie prace nie wymagające wietrzenia. Jeżeli jest inaczej powinienem o tym wiedzieć......Wykluczam nieszczelność dachu.

Pierwsza - wedle prawa budowlanego (i zdrowego rozsądku) to każde pomieszczenie winno mieć zapewnioną sprawną wentylację.

Druga - dach może być szczelny, ale jeżeli nie ma przewietrzenia (to też wentylacja, tyle że już konstrukcji budowlanej) to po folii paroizolacyjnej może się lać woda całymi litrami. I może wtedy ściekać za płytę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ musisz mieć klimacik w domu.

U mnie po pomalowaniu w każdym pomieszczeniu przy obecnych upałach i wilgoci robi się Kongo mimo wentylacji, niepozakładanych drzwi wewnętrznych. Jak tylko jestem w domu to wszystkie drzwi i okna otwarte na max.

A i jeszcze nigdy nie miałam wilgoci na szybie w zimie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ musisz mieć klimacik w domu.

U mnie po pomalowaniu w każdym pomieszczeniu przy obecnych upałach i wilgoci robi się Kongo mimo wentylacji, niepozakładanych drzwi wewnętrznych.

A i jeszcze nigdy nie miałam wilgoci na szybie w zimie.

 

Powstała tu jakaś dziwna opinia, że mam tropiki w domu. Absolutnie nie!!! Panują tam normalne warunki. Dom jest regularnie wietrzony na 8-10h są otwierane okna, jeżeli jest deszczowo mikrouchył okien, rozszczelnione okna dachowe, brak drzwi wewnętrznych. Mimo to powstała ta pleśń.

Forest

1.) Jeżeli pisałem o informacji od wykonawcy aby suszyć pomieszczenie to miałem tu na mysli jakieś specjalne urządzenia typu osuszacze.

2.) Jeżeli woda spływałaby strumnieniami do folii paraizolacyjnej to wilgoć i pleśń byłyby przy zetknieciu regipsu z wylweką (byłoby tam mokro) a nie w miejscu placków.

No chyba, że masz jakąś specjalną teorię, że woda leci prosto na te placki ;-)))

 

Jeszcze jedno. Osiągnięcie właściwych parametrów termiczno-wilgotnościowych w pomieszczeniu dla wykonania prac w danej technologii należy do wykonawcy!!!

Jeżeli uważa, że nia da się osiagnać tych parametrów np zawilgocone mieszkanie nie powinien podjąć się wykonywania prac w danej technologii.

Edytowane przez rudolfo78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Hej kolego - w dobrej wierze i po to by Ci pomóc, powiedziałem Ci jakie mogą być przyczyny Twojego problemu. Napisałem o tym, ponieważ nie są to rzeczy wyssane przeze mnie z palca, lecz identyczne objawy i przyczyny być może takie same, jakie widziałem już "na żywo" przy okazji mojej pracy. To, że zajmuję się całkowicie innymi rzeczami z branży budowlanej powinno Ci dać do myślenia, że nie próbuję to niczego "wylobbować", lecz podchodzę do tego całkiem bezstronnie.

Z mojej strony pogratuluję Ci podejścia do innych ludzi...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kogo zwalić winę jak nie na majstra? :).

Ściana kolankowa z czego była murowana? Może z nasiąkniętego gazobetonu? Wykonałbym otwory, spryskał wszystko jakims Pufasem od grzybów żeby wyzdychały i po porządnym osuszeniu na nowo pokrył szpachlą i farbą. Tym razem przed ostatnim etapem pożyczyłbym wilgotnościomierz ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kogo zwalić winę jak nie na majstra? :).

Ściana kolankowa z czego była murowana? Może z nasiąkniętego gazobetonu? Wykonałbym otwory, spryskał wszystko jakims Pufasem od grzybów żeby wyzdychały i po porządnym osuszeniu na nowo pokrył szpachlą i farbą. Tym razem przed ostatnim etapem pożyczyłbym wilgotnościomierz ;).

 

ściana murowana z porotherma 30 w zeszłym roku połać dachu przykrywa ją całkowićie wiec nie jest narażona na np zmoczenie po opadach deszczu!! Tynki wewn kładzione na jesieni 2009 wylewki skończone 20 marca 2010

Edytowane przez rudolfo78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje doświadczenia z regipsami są takie - kładliśmy w łazience (w pozostałych pomieszczeniach mam panele) regipsy przy bardzo mokrych ścianach. Wprowadzałam się miesiąc po tymkach, więc cały dom ociekał wodą. Wręcz kapało z folii na głowę. Nie mając w zasadzie wyboru zamontowaliśmy te płyty z założeniem, że jak zgniją, to się wymieni. Nie zgniło. Tynki wyschły bardzo szybko, wilgoć nigdzie nie została, grzyb się nie zrobił. Fakt, było grzane na maxa i wietrzone, ile forsy poszło w komin ;)

Ale dlaczego to piszę? Bo jak widać sama JEDNORAZOWA wilgoć nie wystarczyła do powstania pleśni. To te twoje placki kleju. Owszem, nawet gdyby były mokre, to po prostu by wyschły i po bólu. Więc dlaczego nie schły? Wentylacja wentylacją, gdyby tu był problem, to by całe pomieszczenie się zagrzybiło a nie tylko placki. No więc dlaczego one? Na mój gust ściana za nimi musi być mokra. A placek kleju jest właśnie takim łącznikiem mokrej ściany z płytą. Poprzez mokry klej zamaka płyta. I znowu, gdyby to było jednorazowe, to by wyschło. Czyli musi podmakać ciągle. Padały silne deszcze, gdzieś musi podmakać. A gdzie, to ja już nie wiem. Ja bym rozebrała w tym miejscu zabudowę i sprawdziła co z wełną. Masz folię? Może podarta?

Raczej zamiast szukać winnych to usiądź i pomyśl, posprawdzaj.

A co do płyty - ja bym zdjęła. Grzyby nawet wysuszone zostawiają zarodniki, niektóre rakotwórcze. Po co sobie fundować na wejściu takie środowisko...

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powstała tu jakaś dziwna opinia, że mam tropiki w domu. Absolutnie nie!!! Panują tam normalne warunki. Dom jest regularnie wietrzony na 8-10h są otwierane okna, jeżeli jest deszczowo mikrouchył okien, rozszczelnione okna dachowe, brak drzwi wewnętrznych. Mimo to powstała ta pleśń.

Forest

1.) Jeżeli pisałem o informacji od wykonawcy aby suszyć pomieszczenie to miałem tu na mysli jakieś specjalne urządzenia typu osuszacze.

2.) Jeżeli woda spływałaby strumnieniami do folii paraizolacyjnej to wilgoć i pleśń byłyby przy zetknieciu regipsu z wylweką (byłoby tam mokro) a nie w miejscu placków.

No chyba, że masz jakąś specjalną teorię, że woda leci prosto na te placki ;-)))

 

Jeszcze jedno. Osiągnięcie właściwych parametrów termiczno-wilgotnościowych w pomieszczeniu dla wykonania prac w danej technologii należy do wykonawcy!!!

Jeżeli uważa, że nia da się osiagnać tych parametrów np zawilgocone mieszkanie nie powinien podjąć się wykonywania prac w danej technologii.

 

Niestety wykonawca ma rację.Klej schnie bardzo szybko i nie trzyma wody w sobie tak,że mówienie o złym wykonaniu to bzdura.Praktycznie kiedy kończył przyklejanie klej był już suchy.Jeśli pojawia się gdzieś woda "pod ścianką' klej absorbuje wodę poprzez podciąganie kapilarne i przenosi się to na gk stąd widoczne plamy.Sam położyłem w starym budynku płyty na placki mimo swiadomości ,że jest zawilgocona .Pokombinowałem coś z folią w płynie i placki nie przebijają.Ale w twoim wypadku może chodzi jeszzcze o przemarzanie ścianki kolankowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nie jest powiedziane ,że wykonawca nie osiągnął tych parametrów (wilgotność)trudno to teraz udowodnić .Mam czutkę:),że ta wilgoć i grzyb to jednak inna przyczyna.Być może paroizolacja jest źle wykonana i coś się tam dzieje.Skoro ściany były such nie chce mi się wierzyć aby pleśń spowodowała wilgoć z placka kleju która to notabene powinna zostać wchłonieta przez gk i oddana do wnetrza .Myślę,że pod płytami istnieje jakiś głębszy ,stały problem z wilgotnością .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... no to ja też dorzucę moje 0.03PLN

 

Dawno, dawno temu... w czasach gdy "Misie z Atlasu" kręcili swoje pierwsze kleje w garażu w betoniarce nakrytej deklem od śmietnika coby się nie kurzyło forumowy Rom-Kon a wtedy jeszcze Romex ;) wyklejał duże powierzchnie ścian z płyt G-K... Sciana z BK... do zagruntowania jej to beczka Uni-Gruntu (oczywiście nie atlasowski bo jeszcze takiego nie było!) ... no właśnie beczka Uni-Coś-Tam! Kogo było na to stać? ...nie mojego Inwestora ...co zrobić by klej gipsowy nie odparzył się i by płyty nie odpadały? ...po konsultacji z doradcą technicznym producenta kleju oficjalnie dowiedziałem się że oczywiście tylko Uni-Coś -Tam! ...ale tak po cichu... weź chłopie węża z wodą i dobrze zmocz ścianę... no i tak zrobiłem! Wąż i lałem wodę po ścianach! Płyty trzymają do dziś! Żadna nie odparzyła się!

 

...ale wracamy do wody i grzyba - przy takiej ilości wody jaką ja wtłoczyłem w te ściany nie pojawił się żaden nawet najmniejszy ślad grzyba! Wentylacja standardowa - budowlana czyli jak byliśmy to okna otwarte jak nas nie było to budowa zamknięta... ten przykład pokazuje że nawet duże ilości wody technologicznej nie zaszkodzą... ale trzeba wietrzyć!

 

...co teraz zrobić? Przede wszystkim wysuszyć to! Zlikwidować powód powstania grzyba czyli usunąć wodę! Zastosować środek do zabicia grzyba i... pomalować. Farba odizoluje pozostalości grzyba od naszego środowiska... żyjemy z różnymi grzybami - one nam zawsze towarzyszą więc nie panikujmy... dla przeczulonych - zerwać płyty i zrobić od nowa... ludzie mieszkają w takich warunkach :

 

http://images8.fotosik.pl/234/145cabcb4eb2a6b9med.jpg

 

i to dopiero jest kłopot!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dostałem słowa instrukcji żeby suszyć pomieszczenie. Sucha zabudowa to dla mnie prace nie wymagające wietrzenia. Jeżeli jest inaczej powinienem o tym wiedzieć.

W pomieszczeniu nie ma dużej wilgoci.Pleśń pojawiła się w tylko i wyłącznie na plackach. Ściana kolankowa była zrobiona jako ostatnia i zaraz po przyklejeniu zostało zrobione szczelne połaczenie z płytą skosu poddasza i tu widzę problem - woda z placków nie miała któredy odparować.

 

Wykluczam nieszczelność dachu.

 

Inwestor ma rację - jednakoż takie instrukcje mozna uzyskaz od kierbuda rowniez, fachowcy zazwyczaj robia swoje i tyle, uznaja ze inwestor WIE. Mi np oprawiono okno łukowe , ktore wstawiono zlicowane ze sciana zewnetrzna co zaowocowalo niemoznoscia jego otwierania. Tynkarze WIEDZIELI ale nie powiedzieli i bede musial odkuc okno i przesunac na srodek sciany nosne j i bedzie ok. "A dziad wiedzial, nie powiedzial " :)

Tak naprawde inwestor musi przypominac ALFE i OMEGE, bo zawsze znajdzie sie jakies niedopowiedzenie wykonawcy, ktore niby bledem nie jest, ale brak wiedzy co robic dalej, juz moze skonczyc sie nieciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Mi np oprawiono okno łukowe , ktore wstawiono zlicowane ze sciana zewnetrzna co zaowocowalo niemoznoscia jego otwierania. Tynkarze WIEDZIELI ale nie powiedzieli i bede musial odkuc okno i przesunac na srodek sciany nosne j i bedzie ok. (...)

 

...a gdyby powiedzieli to Inwestor (nie mówię że właśnie ten Inwestor!) by powiedział że każda następna ekipa gani poprzednią że coś spierniczyli a sami lepsi nie są! Takie coś właśnie usłyszałem od ojca mojej Inwestorki jak zwróciłem uwagę że obróbka okien i ogólnie tynki są totalnie zje..... ot życie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest takie jak inwestor nie chce być alfą i omegą i za wszystko ma odpowiadać wykonawca to zleca się generalne wykonastwo, lub zatrudnia inspektora nadzoru inwestorskiego poza kierownikiem - wtedy inwestor może pozwolić na luksus nieinteresowania sie i niewiedzenia ale musi mieć kasę aby za ten luksus zapłacić.

 

W innym przypadku inewstor sam musi wiedzieć i pilnować - tu pomaga TO FORUM

Fachowcy uprawiają tu marketing, ale też odpowiadają na wiele pytań zainteresowanych inwestorów.

 

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...