efilo 02.07.2010 05:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 faktycznie wykapany przyjaciel jima carreya ja bym bardzo chciała Kruszce kupić pieska ale na razie nie ma takiej opcji. poza tym luby sie nie zgadza. jak to faceci zwykle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 02.07.2010 06:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Mój też nie chciał. Opierał się bardzo. A teraz - to jego "oczko w głowie", hahaha ! Bo czymże jest życie bez psa ? Razem śpią, razem jedzą, razem biegają i pływają - pełna symbioza normalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 02.07.2010 06:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 to ja bym wolała jednak żeby biegał i pływał z kruszka a nie z psem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 02.07.2010 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Ech, też bym wolała. Niestety.... nie możemy mieć dzieci. :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 02.07.2010 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 to u mnie odwrotnie - mąż chce psa a ja nie bardzo nie to, żebym miała coś przeciwko psiakom, bo są kochane... ale kilka razy w roku jest problem, co zrobić z kotem na czas nieobecności, a pies gorzej znosi nieobecność ludzi niż kot... no i jak patrzę, co wyprawia młody wilczur sąsiada z jego pięknymi roślinkami to dziękuję bardzo - niby szkolony, z manierami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 02.07.2010 06:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Aga właśnie miałam Cię spytać jak tam plany Dobrze że się ugryzłam w język Powiem Ci że nie wiem co bym zrobiła. Ostatnio była dyskusja co w takim wypadku zrobić. Ale ja chyba nie potrafiłabym adoptować. Kompletnie nic nie da się zrobić? Tak dokumentnie nic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 02.07.2010 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Nie przejmuj się, przecież to nie Twoja wina. Adopcja nie wchodzi w grę - oboje jej nie chcemy... nie jesteśmy przekonani. U nas jest zagadka medyczna - oboje mamy doskonałe wyniki. Byliśmy już wszędzie - w najlepszych Klinikach, u najlepszych specjalistów. Niestety, nie ma logicznego wyjaśnienia dlaczego nie możemy zajść w ciążę. Ostatnio, po operacji laparoskopii w Katowicach ( zgodziłam się na skalpel, żeby zbadali wszystko dokładnie ) usłyszałam, że mam DOSKONAŁE wyniki i wbito mi już diagnozę "niepłodność małżeńska niewyjaśnionego pochodzenia". Płakałam jak bóbr. Nie chcę się użalać nad sobą... ale smutną książkę mogłabym napisać. Po cichu liczę na.... nasz nowy domek. Podobno : "w nowym kątku po dzieciątku"... czy "w każdym kątku po dzieciątku" ? Jakoś tak... Nieważne, ten drugi człon zdania mnie tylko interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kluczmonia 02.07.2010 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 aga w dzisiejszych czasach bardzo dużo można zrobić. wiem, bo sama przez to przechodziłam. Efcia a do adopcji sie dojrzewa, wierz mi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 02.07.2010 07:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Aga 3/4 moich znajomych zaciążyło jak już dali za wygraną. to chyba psychika coś machluje z organizmem. trzymam kciuki za Ciebie z całego serca. a co do powiedzenia.... "nowy domek nowy potomek" to chyba będzie najbardziej adekwatne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGA NR 1 02.07.2010 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Amen. I tego się trzymajmy ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 02.07.2010 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Jja tez mysle ze to psychika, dokladnie, jak sie odpusci to jakos latwiej zajsc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 02.07.2010 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 HelloTemat dzieci, adopcji znam od podszewki. Współczuję takim małżeństwom i trzymam kciuki. Trzeba odpuścić, wtedy zdażają się cuda.A co do pieska to najpięknijeszy piesek do domu i do dzieci i bez sierści to Westie:)Pokazywałam go gdzieś kiedyś. Moja Sis ma takiego:) ŚLICZNOTKA!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 02.07.2010 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 coś w tym musi być, bo wśród moich znajomych też było sporo takich sytuacji, że dopiero jak już stracil nadzieję i przestali "się starać" to później posypały się miłe niespodzianki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 02.07.2010 08:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 gorzej jak te niespodzianki się sypią po adopcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 02.07.2010 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 A wiesz, że niekoniecznie??Moja sąsiadka z bloku tak miała. Dłuuugo nie mogli mieć dziecka i adoptowali chłopca. Po 3 miesiącach była w ciązy. Dziewczynka się urodziła. Sama mówiła, że gdyby nie Syn to nie miałaby Córki. Mówiła, że nei może go mniej kochac, bo to on sprawił, że mają jeszcze córkę. Znam kilka takich przypadków.Ale rozumiem też, że ktoś nie chce adopcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 02.07.2010 08:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Hello Temat dzieci, adopcji znam od podszewki. Współczuję takim małżeństwom i trzymam kciuki. Trzeba odpuścić, wtedy zdażają się cuda. A co do pieska to najpięknijeszy piesek do domu i do dzieci i bez sierści to Westie:) Pokazywałam go gdzieś kiedyś. Moja Sis ma takiego:) ŚLICZNOTKA!! Ale śliczny!!!!! BTW Co zrobić jeżeli bardzo chcesz mieć psa a trafił Ci się wyjątkowo oporny facet? Z mężczyznami tak bywa, że często nie zgadzają się na nasze pomysły tylko i wyłącznie po to aby zademonstrować swoją władzę! Na szczęście próba udowodnienia jacy są ważni szybko im mija, a poza tym istnieją setki sposobów aby takiego faceta ugłaskać, zwieść lub wmówić mu, że chęć posiadania psa to był Jego pomysł? Planując zakupienie psa musisz zacząć działać dużo wcześniej niż szczenię pojawi się w domu. - Nie kupujesz wymarzonej białej kanapy ze skóry o którą od dwóch lat były awantury, ale potulnie zgadzasz się na taką jaka się podoba Jemu! - Nie upierasz się dłużej przy białym ,puszystym dywanie ale proponujesz tę elegancką terakotę, którą On wypatrzył! - rezygnujesz z oglądania 2546 odcinka swojego ulubionego serialu ale sama zmieniasz na kanał Sport, przez co facet dwie noce nie śpi i zastanawia się, czy z Tobą jest wszystko w porządku? - z domowej jędzy, która zawsze byłaś przeistaczasz się (na jakiś czas) w słodką, kochającą ,wyrozumiałą gejszę - wprawiając swojego faceta w absolutne osłupienie- za każdym razem gdy odezwiesz się przytłumionym szeptem! Wreszcie, gdy uważasz, że On już absolutnie nie może się połapać o co w tym wszystkim chodzi a nawet zaczął Cię podejrzewać o kochanka - czekasz na byle pretekst, po czym robisz Mu tak karczemną awanturę, aby żaden normalny facet tego nie wytrzymał! Kiedy już pójdzie się napić, robisz ciepłą kolację, i czekasz z uśmiechem na ustach ,w ponętnej koronkowej bieliŸnie, aż skruszony i skacowany potulnie wróci do domu! Już w progu, gdy będzie oczekiwał zwyczajowego powitania- czeka Go niespodzianka: - gdy odejmie mu mowę na Twój widok ,rzucasz mu się w objęcia mówiąc ,że jest najsłodszym i najukochańszym misiaczkiem na świecie a Ty miałaś wielkie szczęście, że na Niego trafiłaś ,chociaż jak zapewne pamięta miałaś adoratorów na pęczki!!(pamiętaj, że cały efekt popsuje Twoja skrzywiona mina, gdy na Ciebie chuchnie!!!) - zanim zdąży coś sensownego wykrztusić, kontynuuj ,że wybaczasz Mu iż Cię zaniedbuje-bo ktoś w tym domu musi zarabiać prawdziwe pieniądze! - układasz Go wygodnie na kanapie, zdejmujesz ze zbolałych nóg buty(trudno ,zaciśnij zęby ,to śmierdzi tylko trochę!!!)i na skacowaną głowę kładziesz zimny okład - jeżeli do tej pory nie wydukał z siebie jeszcze ani słowa, przynosisz mu aspirynę i kubek zimnej wody po czym stajesz za Nim i wzdychasz rozdzierająco!!! - gdy jest już kompletnie zdezorientowany i patrzy cokolwiek podejrzliwie – robisz mu mały, relaksacyjny masaż ,a gdy uśpisz Jego czujność i zacznie mruczeć z zadowolenia – najpierw informujesz Go, że w tym roku specjalnie dla Niego nie zaprosiłaś swojej mamusi na święta ,po czym nawet na sekundę nie przerywając monologu kontynuujesz ,najlepiej na jednym wydechu: "i właśnie ze względu na ten szczęśliwy zbieg okoliczności, na pewno nie będzie miał nic przeciwko temu, żeby zrobić Ci przyjemność przynajmniej raz w życiu i jutro gdy wytrzeŸwieje po tym straszliwym przepiciu, co jak zwykle mu wybaczysz ,bo jesteś jedyną osobą która go rozumie i ma wielkie szczęście, że trafił na Ciebie a nie na tą głupią rudą Hankę z IV d - dlatego wierzysz, że pojedzie z Tobą do jednych znajomych, aby obejrzeć takie małe cudo, które Ci osłodzi samotność i dotrzyma towarzystwa podczas gdy On wiecznie jest poza domem a nie lubi gdy chodzisz do swoich przyjaciółek..." Zasada: im póŸniejszy powrót męża do domu i większy kac ,tym pójdzie Ci łatwiej!!.Na podstawie badań można zaryzykować stwierdzenie, że im gorzej traktowany mężczyzna na codzień ,tym Jego zdumienie i dekoncentracja będą większe. Na ogół zgoda następuje w pierwszych pięciu minutach programu... Czasem niestety możemy mieć to nieszczęście, że trafił Nam się wyjątkowo inteligentny i szczwany facet, który przejrzy na wylot nasz misterny plan – wtedy należy mieć nadzieję, że jest przy tym mądry i natychmiast przeanalizuje co mu się bardziej opłaca - iść z Nami na wojnę ,czy udać głupiego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 02.07.2010 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 :lol2: dobreeee!! Mój nawet by się zgodził na westiego, byleby był czarny i mógł spac na dworze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 02.07.2010 08:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 musiałaś ominąć jakiś punkt programu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 02.07.2010 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 To ja moze podziekuje za psa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 02.07.2010 10:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 marta od razu widać że nie jesteś zdeterminowana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.