Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wszystkie drogi prowadzą do DOMU


Recommended Posts

Raport tygodniowy:

- na poddaszu mamy już większość działówek z kg (podówjne płytowanie), panowie właśnie zakładają płyty na sufity i skosy, w przyszłym tygodniu zaczną szpachlowanie i będzie kuuuuuuurz :)

- zamówiłam grzejniki j.w., mają być do 3 tygodni

- do końca następnego tygodnia mają się pojawić drzwi zewnętrzne

- niestety będą poprawki hydrauliczne - gdzieś tam rurki z wodą wyszły za nisko, gdzieś tam kanalizacyjne za wysoko... ogólnie nie ma dramatu, bo na tym etapie wszystko da się zrobić w miarę szybko i bez wielkich nakładów.

- ELEWATORZY zaczęli działać dziś o 7:00! szykujcie się na fotecki domecku w sarym ubranecku styropianowym :)

 

 

Ale zanim to nastąpi, kilka zdjęć na inny temat:

 

Słynna zetka wentylująca garaż

- od zewnątrz:

zetka na zewn.jpg

od środka:

zetka od wewn.jpg

 

fundamenty powstającego w ogrodzie "domku na drzewie" dla naszego Pirata :)

 

fundamenty domku na drzewie.jpg

 

A tu mam zagwozdkę - panowie wycinają w sufitach otwory, przez które wypuszczają rury od WM. Otwory mają średnice dostosowane do średnicy anemostatów i da się przez nie przeciągnąć na zewnątrz tylko wewnętrzny element rury elastycznej. Muszą dopytać Piczmana, czy wystarczy skleić anemostat ze środkowym "płaszczem" rury, czy trzeba ją jakoś hmmm... zgruchotać i przeciągnąć do środka oba płaszcze (miedzy którymi jest ocieplenie), bo za chiny nie pamiętam, jak nam to opisywał. A może ktoś z PT Forumowiczów przerabiał temat w detalu i podzieli się wiedzą?

 

anemost na suficie kg.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 277
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Rąbek tajemnicy łazienek:

taki zestaw kafli przewiduję do górnej:

kafle do górnej łazienki.jpg

 

w skrócie wizję mam taką, że łazienka ma być elegancka, schludna, spokojna. nie zależy mi natomiast, żeby była przytulna itp. przez te inspirki mam poważny odjazd w stronę szarości i tego się już chyba nie przewalczy ;)

 

dolna łazienka ma być z kolei szaro-biała, gdzieś mi wcięło zdjęcie kafli, więc zrobię nowe, jak tylko naładuję baterię w aparacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakochałam się bez pamięci! Pestka wrzuciła u Barbary wizkę salonu i wpadłam, jak śliwka w kompot...

nawet nie pytam o zgodę, bo jak mi Pestka zabroni, to co zrobię? "własnymi słowami" opiszę najpiękniejszą tapetę świata?

 

na ścianie po lewej - mapa świata przedstawiona jako polskojęzyczne nazwy państw.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=125244&d=1342302476

 

Nie wiem, skąd to Pestka wyczarowała, bo szukam w góglu i szukam, i znalazłam jedynie literkową tapetę na pulpit - ale pstrokatą i po angielsku.

A już nawet wiem, gdzie bym to cudo dała - na ścianę nad schodami, tę najbardziej zmasakrowaną przez tynkarzy. Rozważaliśmy tam jakieś tynki strukturalne, ale chyba wolałabym ją wygładzić (chociaż w centralnej części) i zakryć taką cudną tapetą.

 

Czy ktoś może wie, gdzie ją można kupić?

 

Ewentualnie zaczęłam rozważać substytutki, jak np. to

http://www.krainabarw.pl/data/gfx/pictures/large/9/8/12489_1.jpg

http://www.krainabarw.pl/data/gfx/pictures/large/3/1/20113_1.jpg

 

źródło: http://www.krainabarw.pl/search.php?node=357&counter=2

 

p.s. Pestka - jak mam zdjąć Twoje dzieło, to powiedz, ale serce mi pęknie :(

Edytowane przez Tatarak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAM!!!!!! :D dzięki Pestce i Narendil :)

http://www.naklejkisalamandra.pl/media/products/f85e70340f79e1fbb1a9ffbaa4d5e76f/images/thumbnail/thumb_C-fakepath-MAPA-WIATA.jpg?lm=1322731326

 

tu: http://www.naklejkisalamandra.pl/mapa-swiata.html

 

zrobiłam telefonicznie resarch i już wiem, że mapa (obecnie w promocji największy rozmiar, napis biały - 150 zł) to same literki na folli transportowej.

 

I teraz się zastanawiam, na ile dobrze takie literki się trzymają ściany i jaki to daje efekt... dobre jest to, że mogę sobie dowolnie pomalować tło, ale jak wyglądają takie naklejki na żywo? ktoś wie?

Edytowane przez Tatarak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż wymyślił, że na niezbyt prostą ścianę rzucimy tapetę strukturalną, którą się pomaluje na jakąś jasną szarość i na nią naklei mapę z literek. W związku z czym mapę już sobie zamówiłam :)

 

Na budowie młyn - w środku działa ekipa wykończeniowców, przy elewacji - elewatorzy, w ogrodzie - A. powoli wznosi dom dla Juniora. Ja tradycyjnie robię za logistyka-konsultanta.

 

Muszę rozstrzygać za wiele pytań w jednostce czasu (dowolnej), żeby czuć się komfortowo.

 

Dobrze, że w piątek rozrysowałam kafle do górnej łazienki, to dziś byłam w stanie kilka decyzji podjąć błyskawicznie. Acz jeśli się po Pestkowej wizualizacji okaże, że "ja nieee chce mieć taaaaakiej łazienki", to będzie kłopocik...

 

Tymczasem odwieczne pytanie na temat parapetów zewnętrznych. Będą z blachy w miarę zbliżonej kolorem do naszych okien. Ustaliliśmy z elewatorem, że mają wystawać poza elewację na 4,5 cm, tylko nie wiem, czy mają się "wcinać" w styro po bokach okien, czy kończyć równo z oknami. Lecę szukać jakichś fotek poglądowych, bo jutro musimy dokonać ostatecznych pomiarów i jechać je gdzieś zamówić.

 

 

Mamy tyle rzeczy na głowie, że musiałabym chodzić z dyktafonem i prowadzić bloga-audio, żeby oddać grozę sytuacji. Nawet nie będę udawać, że ten dziennik od pewnego czasu nie nadąża za rzeczywistością...

 

Jedna z dzisiejszych ciekawostek - nasz okna portfenetrowe nie mają na dole takiej listy parapetowej jak normalne okna. Czyli - jak zawyrokowałam po rozmowie z elewatorem i konsultacji z p. Mariuszem (Bauman) - parapety muszą być przywiercane do tego profilu poszerzeniowego, który jest pod oknem zasadniczym (że tak powiem z braku fachowego słownictwa). Też tak mieliście?:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że opisuję na dzienniku wiele naszych dylematów, a niekoniecznie potem precyzuję, jak je rozwiązaliśmy....

 

Parapety - jak przestanie padać i wrócą elewatorzy, to muszą mi je dokładnie wymierzyć i jadę szukać/zamawiać. Jeśli znajdę ładne z wywiniętą blachą, to będą wywinięte (wchodzące na jakies 2 cm w styro). A jeśli nie znajdę, to będą z plastikowymi zaślepkami dochodzącymi do styro, ale nie wcinającymi się w nie.

 

Miejsca łączeń kg/ściana tynkowana - ustaliliśmy co następuje: tam gdzie kg łączy się ze ścianą pod kątem prostym (czyli sufit z kg/ściana lub murowana ścianka z kg/ścianan murowana), wykonawca dojedzie do końca płyty flizeliną i zaszpachluje ją, ale nie zachodząc na tynk. tam gdzie kg łączy się ze ścianą pod innym kątem (zejścia skosów do ścian tynkowanych), w miejsce łączania pójdzie taśma kątowa, ktora zostanie zaszpachlowana. Ale przed szpachlowaniem wykonawca obklei tynk taśmą malarską, którą zdejmie po szpachlowaniu, tak aby granica faktur była ładną prostą linią. Mam nadzieję, że będzie dobrze...

 

A. walczy dziś na budowie z szafką/wrzutem bielizny z łazienki do pralni. Dla przypomnienia: łazienka sąsiaduje z pralnią, dzieli je (podwójna) ścianka z kg. Wymyśliliśmy w tej ściance zrobić otwór z drzwiczkami, żeby wrzucać pranie bezpośrednio do pralni (nie potrzeba ustawiać w łazience kosza). Wewnętrzną obudową tej wrzutni ma być korpus szafki z ikei, ale jest on za duży, więc trzeba go przyciąć na wysokość i głębokość, a przy tym obsadzić tak, żeby drzwiczki licowały ze ścianą, a mimo to gładko się otwierały. Sama jestem ciekawa, czy się to uda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parapety - zdecydowaliśmy się na stal powlekaną, wywinięte, bez zaślepek, wpuszczone w ścianę na ok 2 cm z każdej strony. Pojechałam do Dachblachu, akurat mieli blachę w kolorze naszych okien, więc zamówiłam i jak dobrze pójdzie, to jutro przyjadą na budowę. Jak źle pójdzie, to będę musiała zorganizować im jakiś transport, a do mojego opela parapet o dł. 2,6 m się nie zmieści (jeśli bym chciała jechać z zamkniętym bagażnikiem, a jakoś takie mam dziwne przyzwyczajenie... ;)

 

Materiały do wykończeniówki - zamówione u bardzo miłego pana z hurtowni poleconej przez Madeleine. no nareszcie ktoś, kto szybko odpowiada, nie widzi problemu w zorganizowaniu dostawy i nie żąda za uniflotta 170 zł za worek ;)

 

Pogoda - zrobiła się idealna do elewacji. Elewator* poprosił, żebym taką samą załatwiła na tynki: pochmurno, ale nie pada, temp. 19 stopni. Obiecałam, że zrobię, co w mojej mocy ;)

 

Wnętrza - Wykończeniowiec kończy obróbki okien połaciowych. Po wahaniach i przeróbkach ustaliliśmy ostateczną lokalizację bidetu i wc w górnej łazience. Przedścianka się robi, jest już półeczka przy wannie. Muszę dziś wieczorem obcykać efekty - ale póki co jestem bardzo rada. Lada moment zacznie się szpachlowanie, gładzenie i pylenie. A potem czas na parter.

 

 

 

* Swoją drogą niezwykle ugodowy człowiek. Trzeba było podjechać na rozładunek materiałów - podjechał. Chcemy mieć styro klejony na obwódki - jest klejony na obwódki (sprawdzamy na wyrywki, z zaskoczenia, w czasie roboty i po niej - póki co nie ma się do czego przyczepić). Poprosiliśmy o sprzątanie ścinków do worków - worki ze ścinkami pęcznieją na bieżąco. Żeby petów nie rzucać na ziemię - są w "popielniczce" z butelki z wodą. Mieliśmy niezamontowany kawałek rynny przy daszku płaskim - zamontowali... Obym była równie zadowolona na koniec z jakości pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tataraku,ale numer,ja teraz też przed montażem parapetów zewnetrznych i problemów elewacyjnych z dachem bezokapowym , no i co nasz jeszcze łączy Pesteczkowy mój salon :rotfl:

I też mam problem,że w dwóch oknach nie mam podcięcia na parapet zewnetrzny ,ale numer w tym samym czasie.

Nie przeczytałam do końca czy sobie z tym poradziłas ,za chwilę to zrobię ,ale wiesz ja narwana to szybko Ci mówię jak to u mnie.

 

Parapety też stalowe z tymi listwami po bokach,,a zdjęciu pierwszym jest dobrze ,plastikowe listwy wchodzą pod styro na swoją szerokośc ,ale nie dalej szczelina po bokach odkryta

 

Co do okien bez podcięcia to nie chcę wkrętów ,bo podobno paskudnie wyglądają,a ja mam to na parterze w fixach w salonie.Czyli jeden od frontu.No i daję tam parapet granitowy ,takim jak obłożę schody,no ale i tak trzeba to uszczelnić na styku.Problemem jest ,że inne parapety stalowe ,ale sobie myślę ,okna nie są w pobliżu ,a te z tym igranitowymi parapetami są oknami do podłogi,czyli innymi niż pozostałe.no bo żeby dać wszędzie granitowe to mnie nie stać

 

Co do krokwi to u mnie licują się ze styropianem ,tam gdzie są krótsze dadzą styro tak jak u Spirei ,ale raczej u mnie niestety wszystkie na równi.

No i nie dziwie się,że podoba ci się mój salon, no bo go Pestka robiła.

 

!!! jak rozwiązujesz sprawę cokolików? i podejścia styropianu ( tego z ocieplenia fundamentów) pod okno tarasowe?

 

I jeszcze parapety stalowe ulegają korozji,one są malowane ,ale po docięciu na Twój wymiar te obrzeże( tam gdzie ten plastik idzie) jest niezapezpieczone.Kup sobie jakąś farbę antykorozyjną i przemaluj przed montażem.

 

Mnie to czeka w przyszłym tygodniu.

Czy przedyskutowałaś jak Ci bedą je montować? Sama jestem ciekawa.

Aha ja jeszcze kupiłam listwy podparapetowe,niby zapobiegają podwiewaniu spod spodu parapetu.

Edytowane przez Barbara74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basia - faktycznie się nam zbiegło :)

 

my nie mamy podcięcia w 3 oknach na poddaszu i 2 tarasowych na dole. Wszędzie - po konsultacji ze sprzedawcą okien - będziemy parapety przykręcać do tej listwy pod oknem. na górze to nie będzie widoczne (w każdym razie nie z dołu), a na dole - powinnam potem przysłonić deska tarasowa, która będzie na te parapety zachodzić. docelowo.

 

 

u nas po interwencji męża teraz wszystkie krokwie będą schowane w styro.

U nas w końcu będą parapety bez tych zaślepek - tylko wygięte na boki, czyli muszę kupić jakąś farbę antykorozyjną w odpowiednim kolorze. dobrze wiedzieć!

 

cokoliki zrobimy w jakimś ciemnym kolorze tynkiem żywiczny, ale minimalne - powinnam mieć stronę lub 2 wcześniej w dzienniku linki, jak to ma wyglądać. (mam go http://forum.muratordom.pl/showthread.php?129681-Nasz-dziennik-)/page2)

 

pod oknem tarasowym ma być normalnie doklejony do poszerzenia okiennego styro i "normalnie" parapet - niestety na wkręty. szczerze powiem, że rozmawialiśmy o tym, że tam gdzie są wejscia na parapety, to parapet zostanie w nie wsunięty, ale jakoś nie dociekałam, co wiecej... a Ty wiesz, jak sie te parapety powinno montować?

Edytowane przez Tatarak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż parapetów zewnętrznych...

 

wrzuciłam temat w gógla i się zmartwiłam.

 

wg tej strony http://ladnydom.pl/budowa/1,106585,8907200,Pogiete_parapety_z_blachy.html "parapety długości do 2 m wykonuje się z blachy o standardowej grubości 0,55 mm, dłuższe - z blachy o grubości 0,8-1 mm" - na 12 parapetów mamy 5 szt o dł. 218 cm i jeden długi na 265 cm, a wszystkie będą o gr. 0,55 m. i ciemne. więc co, mogą za jakiś czas zmienić wygląd na taki jak na linkowanej stronie:confused:

 

dalej: te osłonki (co nie są piękne i mogą płowieć) mają niby taką funkcję, by pozwalały blasze pracować pod wpływem temperatur. wygięte nie kompensują zmian długości, więc przy narożnikach mogą sie pojawiać pęknięcia. ja nie chcę :(

 

szlag by trafił, że nie zrobiłam tego riserczu przed złożeniem zamówienia... i co teraz?

 

 

 

tyle dobrze, że wiem, że musimy kupić taśmę rozprężną do montażu tych parapetów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat na dziś: ZABUDOWA NIETYPOWA

 

łazienka górna - widok od wejścia. widać półeczkę "przy wannie" :)

 

łazienka widok od drzwi.jpg

 

zbliżenie na parapecik/półeczkę:

parapecik w łazience.jpg

 

"okienko" do pralni, czyli wrzut na bieliznę - dokładnie pod wymiar drzwiczek, które będą idealnie zlicowane ze ścianą:

okienko z łazienki do pralni.jpg

 

boczne ścianki kładki (antresoli) w trakcie obróbki:

obrabiane boki kładki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończę ten tydzień w nastroju "jeśli myślisz, że coś na budowie jest dobrze zrobione, to znaczy, że nie wiesz wszystkiego"...

 

 

Odebraliśmy parapety zewnętrzne, fotki nie pokażę, bo jak patrzę na Salikowe, to nie mamy startu ;) Pytam się łosi-producentów parapetów, czym je zabezpieczyć przed rdzą na cięciach, a oni mi się pytają "czy to jest sens? Auta też rdzewieją". No comments...

 

 

Pojechaliśmy do marketu szukać taśmy rozprężnej, dzwoni zastępca szefa elewatora z pytaniem, jak ma robić szczyty, bo cieśle zdjęli wymiar z górnego wieńca, a nie sprawdzili pionu ściany szczytowej, która jednak nie jest idealna, w związku z czym jakbyśmy kładli styro idealnie w pionie, to nam się na górze nie schowa pod obróbki dachu... Wniosek nasuwa się sam, że trzeba będzie "zgubić" ten centymetr krzywości i jakoś zmieścić się z tynkiem pod obróbkami...

 

Przyjeżdżamy na budowę i A. zaczyna baczniej oglądać sposób doklejenia styro przy oknach i niestety jesteśmy niezadowoleni. W poniedziałek z rana czeka nas nieprzyjemna rozmowa z elewatorami i konieczność wyegzekwowania solidnych poprawek. Co będzie, jak A. skończy się urlop i zostanę sama na budowie do egzekwowania wszystkiego od wszystkich? Już trochę tracę power.

 

Może nie byłabym tym wszystkim tak przybita, gdyby nie fakt, że jeszcze mam na dodatek rodzinny turnus kolonijny w domu, a niestety mój system pracy nie przewiduje płatnych urlopów, więc chcąc dołożyć z pensji do wykończeniówki, muszę zarwać kolejną nockę...

 

Jedyna pociecha: ślusarz obiecał, że przyjedzie zamontować barierki na oknach w terminie wskazanym przez elewatorów (mówią, że po siatce, a przed tynkami). Mam nadzieję, że obędzie się bez przykrych niespodzianek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak montować lustro w łazience?

 

W obu łazienkach chcę lustro przyklejone do ściany, zaczynające się od poziomu blatu pod umywalką nablatową. tak jak na tym zdjęciu od której forumki (bardzo przepraszam, nie zapisałam sobie, czyj to domek :()

 

lustro nad umywalką.jpg

 

a wykończeniowiec mnie straszy, że jak się lustro przyklei do ściany (a nie do kafli), to po jakimś czasie "klej przeżre tynk i lustro odpadnie od ściany".

więc skoro się już upieram, że nie chcę kafli nad umywalkami, to lustro nie może być przyklejone tylko na zawiesiach, czyli będzie odstawać od ściany.

 

serio tak jest? że nie da się trwale przykleić lustra do tynku? to z czego oni te kleje robią, że tynki potrafią "przeżreć"?! czy to taki budowlany mit?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszło do tego, że jak dzwoni do mnie mąż z budowy lub któryś wykonawca, który tak aktualnie działa, to wpadam w panikę: co tym razem?

 

Niby nie ma dramatów, ale zagęszczają się kłopotliwe drobiazgi.

- elewator uprzejmie donosi, że dachowcy nie pilnowali się pionów, więc musimy "gubić" centymetry na obu ścianach szczytowych, żeby wejść ze styro pod obróbki

- wykończeniowiec odkrył, że odpływ ścienny ma za krótkie nóżki i żeby go jakoś zamocować, trzeba robić sztuki z podlewaniem podłogi w dolnej łazience.

- okazało się, że w tej samej łazience hydraulik wyszedł ciut za daleko w pomieszczenie z odpływem wc i musimy wysunąć przedściankę.

- co za tym idzie, trzeba przerobić podejście rurek do grzejnika.

- a mąż przykręcając "maszt" pod anteny, wypatrzył sterczącą ze sciany śrubę i chciał ją "spłaszczyć". niestety spłaszczył tak skutecznie, że nam w salonie odpadł kawałek tynku ze ściany.

- a w hurtowni z tynkami się pospieszyli i źle wymieszali kolory (jednego za dużo, drugiego za mało) - ale to mi akurat lotto, mogli pomyśleć...

- do elewatorów mamy swoje uwagi - że za duże szpary, że uszkodzona papa, że mogli doradzić większy węgarek, bo mam obsesję, że mi będzie zimno przy oknach...

 

odczuwam głód bezinterwencyjnych sukcesów budowlanych.

 

p.s. ale i tak dzisiejszym bohaterem negatywnym jest ćmok z hurtowni budowlanej. wchodzę i grzecznie pytam, czy jest taśma rozprężna. ćmok (lat: 20+, typ: wysportowany narcyz) mierzy mnie spojrzeniem (blondynka z dzieckami, pffff) i z bezczelnym uśmiechem odpowiada: nie ma czegoś takiego! chyba pianka rozprężna!? no to mu wyczerpująco i opisowo wytłumaczyłam w jakim mylnym jest błędzie, bo nie będzie mnie tu ćmok traktował protekcjonalnie bez zdania racji i jeszcze przy dzieckach :mad:

 

bohaterem pozytywnym został natomiast p. Krzysiek, który z konieczności robił dziś za budowlanego psychologa "ale niech się państwo nie martwią tymi przeróbkami. zawsze tak jest na budowie. pani sobie coś wymarzyła, bo tak się pani podoba, i tak będzie zrobione. niech pani nawet nie przyjdzie do głowy, żeby zrezygnować".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czułam, że z tymi parapetami to nie będzie tak łatwo, że sobie pojechałam, kupiłam, zrobili, przywiozłam i ok. Bez researchu, zachodu, dylematów i trudności?

 

Dla przypomnienia - wyczytałam, że przy parapetach stalowych o dł. powyżej 2 m należy stosować blachę o grubości minimum 0,7 mm, a nasze są grubości 0,55 mm. Okna tymczasem - w ilości sztuk 6 - przekraczają długość 2 metrów. Istnieje groźba, że takie długie parapety (dodatkowo bardzo ciemne i na słonecznej ekspozycji) trafi szlag - czyli zaczną się zwijać, marszczyć, falować.... itp.

 

Firma, która nam wygięła te parapety z 0,55, ma co prawda blachę w kolorze idealnie pasującym do naszych okien (ral 7016), ale za to tylko w tej jednej grubości. Poświęciłam dziś parę godzin i nie udało mi się znaleźć żadnej innej, która ma jakąkolwiek blachę w tym kolorze lub grubszą blachę w jakimś podobnym kolorze. Okazało się więc, że mamy do wyboru:

 

a) zamówić wszystkie parapety w innym kolorze

b) zamówić tylko dłuższe parapety z grubszej blachy, ale malowane proszkowo

 

Opcja a) odpadła, bo wyszukana przeze mnie blacha w sensownym kolorze będzie dostępna za jakieś 3 tygodnie, kiedy zamierzam się już cieszyć widokiem gotowej elewacji.

Opcja b) okazała się o tyle problematyczna, że

- firma, która gnie tę grubszą blachę, nie ma maszyny do wygięcia jej dokładnie tak, jak chcemy... długo by opisywać, więc pominę.

- ww. firma elementy do malowania proszkowo zawozi i przywozi raz w tygodniu: w środy rano - czyli nasze zamówienie byłoby gotowe za 2 tygodnie.

 

Mogłabym oczywiście jechać do entej firmy i szukać alternatyw, ale z przyczyn rodzinno-organizacyjnych, nie bardzo to wchodziło w grę. Szczególnie w obliczu realnego zagrożenia, że szukanie skończy się fiaskiem (jak sugerowało kilka szybkich telefonów w kilka miejsce, wykonanych na poczekaniu). Więc po prostu westchnęłam i wbiłam bezradny wzrok w bardzo miłego pana, w nadziei, że jeśli będę tak patrzeć wystarczająco długo, rozwiązanie jakoś się znajdzie....

 

O dziwo, nie pomyliłam się. Pan wziął przywieziony przeze mnie parapet na wzór i poszedł pogadać z fachowcami w warsztacie. Pogłówkowali, pocmokali (zgaduję, bo nie byłam przy tym) i powiedzieli, że "jakoś da się" zrobić. Został problem malowania proszkowego. Miły pan podpowiedział, że da się proces skrócić, jeśli sama zawiozę parapety do malowania (w najgorszym wypadku pewnie będę musiała popatrzeć na lakierników). Dał mi nawet namiary na najbliższą lakiernię.

 

Tu jednak pojawia się problem logistyczny - transport tych cholernych blach o długości do 2,65 m moją korsunią przez miasto z otwartym bagażnikiem nie wchodzi w grę. Czyli muszę zorganizować dłuższe auto, które mi je przewiezie z firmy A ("blacharni") do firmy B ("lakierni"), a potem z firmy B na budowę.

 

Do tego miły pan mi uświadomił, że blachy pomalowanej proszkowo nie należy wyginać, bo ta farba nie jest elastyczna i pęknie, co gwarantuje, że zacznie korodować w miejscu pęknięcia. Więc jeśli wygięcie zrobione "jakoś" przez miłych panów trzeba będzie zmodyfikować, to należy to uczynić przed malowaniem proszkowym. Czyli najlepiej byłoby przewieźć parapety z firmy A na budowę, przymierzyć, ewentualnie przewieźć znowu do firmy A i poprawić, następnie do firmy B, a po malowaniu znowu na budowę.

 

Aż jestem zaskoczona, że jeszcze mi się moje długie okna nie przestały podobać. Ale może to dlatego, że jeszcze nie zaczęłam szukać lakierni ("mogą kręcić nosem, że takie małe zamówienie to im się nie opłaca"), szukać transportu (do pokonania tras o nieokreślonej długości, ale za to dyspozycyjnego) itd itp. Może też podtrzymuje mnie na duchu myśl, że znalazłam w necie lakiernię oferującą usługę door-to-door. I może trochę świadomość, że wybudowałam już niezły kawał domu, więc przecież nie polegnę na jakichś durnych parapetach?!

 

 

A może po prostu jestem zbyt wykończoną zamartwianiem się o za wąskie węgarki? Jakkolwiek mąż mnie pociesza, że on już przypilnuje, żeby wszystkie zostały dobrze przypiankowane i będzie bosko oraz cieplutko. I elewator też się zaklina, że wszystko będzie super szczelnie. (Chociaż "ja to wiem, że ludzie dają szersze węgarki, ale nawet nie chciałem nic proponować" Dlaczego - na Zeusa - dlaczego fachowcy zazwyczaj pełni dobrych rad, w krytycznych momentach nagle nie chcą nic proponować?)

 

Czy nikt nie ma węgarka na 1.5 cm i np. doskonałych wyników badania kamerą termowizyjna, żeby mnie jakoś natchnąć nadzieją?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzwi zewnętrzne

Nasze Weissnerki zostały zamówione i zaliczkowane w maju, umowny termin montażu minął na początku lipca. Na moje uprzejme maile dopytujące o drzwi pani z salonu odpowiadała zdawkowo i enigmatycznie. Przyszedł więc czas, by skończyć z uprzejmością. Po moim mailu na temat niebezpieczeństwa, na jakie firma się naraża, olewając klienta we współczesnym świecie, dostałam natychmiast telefon z przeprosinami, szczegółowym opisem trudności producenta i - wreszcie coś konstruktywnego - zapewnieniem, że drzwi na 90% zostaną zamontowana do końca przyszłego tygodnia. Czego sobie i sprzedawcy szczerze życzę.

Wanna do górnej łazienki

Na pewno będzie Kaldewei Saniform Plus 150 x 70

http://www.koupelny-sen.cz/images/produkty/obr/kaldewei-advantage-saniform-plus-363-170-b.jpg

jak na moje proste upodobania ma idealny kształt.

 

Poza tym chyba zamówię płytki do dolnej łazienki, bo tam przynajmniej jesteśmy pewni, co chcemy. Co do górnej, boję się podjąć decyzję w ciemno :( Czekam więc cierpliwie, aż Pestka się obrobi i znajdzie troszkę czasu na moje wizki.

 

Tylko tak sie jeszcze zastanawiam - do takiej małej łazienki o wymiarach 160 x 200 cm - lepiej dać na podlogę kafle 60x 60 czy 45 x 45? Ma być szara Bernina:

http://www.outlet-villeroy-boch.pl/foto_pro/2660RT5M0.gif

 

a na ścianach Ardesia Blanco 30 x 60 z takim dekorem (też 30 x 60):

http://ceramika24h.pl/images/products/DS300X600-1-ARDESIA20BI.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...