Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wszystkie drogi prowadzą do DOMU


Recommended Posts

dzień z życia inwestorki

 

7:56 - odstawiam Juniora do przedszkola

 

8:04 - wchodzę do hurtowni budowlanej i kupuję 5 sztuk maty zbrojeniowej, którą wykonawcy mają ułożyć przy krawędzi wylewki na dachu

 

8:06 - pan Mariusz próbuje te maty włożyć do bagażnika mojej korsuni. nie idzie.

 

8:08 - przechodzący obok kolega pana Mariusza rzuca okiem na moje mini, po czym rzuca się na pomoc panu Mariuszowi i wspólnie robią z mat rulon, który się pięknie mieści w bagażniku

 

8:22 - dojeżdżam na budowę, a tu wylewkarzy ani widu, ani słychu. dzwonię do p. Jarka i dowiaduję się, że jego wspólnik już do mnie jedzie i on mnie w ogóle bardzo przeprasza, bo wspólnik miewa humory a dziś wstał lewą nogą i można się po nim spodziewać jakichś przykrych docinków, więc żebym ich nie brała do siebie, bo on mnie bardzo przeprasza.

 

8:24 - przerażony wizją sądu nad jego robotą tynkarz wywleka siatki z bagażnika, dzwonię do KB i przekładam spotkanie z nim z 9:00 na 9:30; ruszam po męża, ktory miał nocny dyżur

 

8:36 - dzwoni oburzony i wkurzony wspólnik, co to wstał lewą nogą. tłumaczę mu cierpliwie, jak trafić na budowę, dodaję kilka ciepłych słów i lecę dalej.

 

9:03 - czekam na męża pod jego biurowcem, dzwoni pan Jarek, że wspólnik już dojechał na budowę i nawet jest już w bardzo dobrym humorze (no co ja poradzę, że czasami tak działam na ludzi ;)

 

9:30 - dojeżdżamy z mężem na budowę, zapoznajemy wspólnika, korygujemy grubość ocieplenia, ustalamy dylatacje itp. tynkarze unikają męża jak ognia.

 

9:35 - wpada KB i rzuca się z łatą na tynki. odrywam go od niej i kieruję na daszek, żeby wylewkarzom ewentualnie udzielił błogosławieństwa, zanim zaczną miksokretować.

 

9:42 - KB wchodzi na daszek i zaczyna się pandemonium. 2 tygodnie temu dzwoniłam do niego, żeby ustalić, co ma być z tym kawałkiem styro i wylewki wystającym za ścianę, a docelowo opierającym się na styro elewacyjnym. wówczas zdawkowo zgodził się na szalunki i powiedział, że jak będzie wykonawca, to on przyjedzie i wszystko od razu ustali. wyraziłam wtedy obawę, że jeśli nagle wymyśli rozwiązanie, do którego nie będziemy przygotowani materiałowo, to będzie kłopot i może niech przyjedzie wcześniej ocenić sytuację - ale gdzie tam. no i wykrakałam. KB zaczyna wydziwiać, że "nawis" ma zostać zazbrojony. wspólnik mu cierpliwie tłumaczy, że nie ma jak i z czego zrobić zbrojeń, a poza tym jaki jest sens wkładać zbrojenia w wylewkę, która nie ma parametrów betonu konstrukcyjnego. robi się nerwowo. nie mam jak wejść na ten daszek i włączyć się do rozmowy, ale dolatujące mnie strzępy źle wróżą. nagle słyszę KB: w takim razie ja zarządzam wstrzymanie robót. i głos wspólnika: no to zwijamy ten styropian. ooooooo nieeeee! powstrzymuję wspólnika przed zejściem z dachu, a KB "robię rejtana" i żądam stanowczo, że skoro wcześniej nie przyjechał przedstawić swoich wymagań, to teraz ma wymyślić takie rozwiązanie, które będzie wykonalne. KB dyplomatycznie "nie przypomina sobie" naszej rozmowy telefonicznej! bosz... jaka ja się zrobiłam asertywna przez tę budowę. po prostu każę mu coś wymyślić. KB sugeruje zbrojenie i zamówienie betonu konstrukcyjnego. uświadamiam mu, że takim betonem znowu nie zrobimy spadku, a nie możemy bez końca dociążąć tego cholernego daszku kolejnymi tonami betonów i wylewek. poza tym kto zrobi projekt tego zbrojenia? on? odpowiada, że on nie będzie niczego projektował, skoro kupiłam projekt, który jest do D. odpowiadam, że w związku z tym jako fachowiec niech zaproponuje coś sensownego, co możemy zrobić tu i teraz. coś tam kręci z szerszą obróbką - na 20 cm? pytam. i do czego niby dekarze mają się złapać z rynnami... jeszcze przytomna interwnecja męża (który już zaczął szukać prętów zbrojeniowych) i koniec końców osiągamy kompromis: wspólnik robi wylewkę ze spadkiem do krawędzi dachu, dalej trzeba będzie zbudować jakąś konstrukcję/stelaż pod rynny i obróbkę, do której sie dojedzie styro elewacyjnym.

 

10:27 - KB przekazuje wylewkarzom nowe wytyczne i idziemy przedwstępnie odbierać tynki. tynkarz wyraźnie w stanie przedzawałowym. ostatecznie odbył z mężem w niedzielę "trudną" rozmowę telefoniczną i nie wie, czy zaraz z hukiem nie wyleci z budowy... tu poprawić, tu się mieści w normie, tu poprawić, tu już poprawione (życzę sobie zdania relacji ze sposobu dokonania napraw. uffff na szczęście najbardziej krzywa ściana nie została poprawiona przez narzucenie dodatkowego tynku, który mógłby za jakiś czas odpaść, ale przez zdrapanie i wyrównanie nadmiarowej warstwy. dowody rzeczowe potwierdzają tę wersję). KB uświadamia tynkarzom (jakby jeszcze nie wiedzieli), że inwestorka jest "wrażliwa". oglądamy efekty wczorajszej i poniedziałkowej pracy i kurdę nikt mi nie powie, że nie można, bo można... poprawić to, do czego mamy słuszne uwagi, też podobno można. tynkarz jeszcze się broni, że gdyby chcieć te ściany zrobić idealnie, to musieliby tu 2,5 miesiąca siedzieć. "a ja od początku mówię, że mnie się nie spieszy" - dogryzam ;) umawiamy jeszcze kilka drobiazgów technicznych i ostateczny termin odbioru końcowego na połowę następnego tygodnia.

 

11:08 - KB jedzie w siną dal, wylewkarze wylewają, tynkarze tynkuję, inwestorzy oglądają nowe listki na wsadzonych jesienią jarzębinach

 

11:35 - rozliczam się ze wspólnikiem od wylewek, pomstujemy na KB, robimy pomiary wylewek w domu, dogrywamy poziomy itp. itd. murarze po raz kolejny zostają skomplementowani za równość chudziaka.

 

11:49 - inwestorzy docierają do domu na śniadanie. próbuję trochę popracować.

 

14:10 - dzwoni ślusarz, że właśnie do nas jedzie montować barierki. inwestor kieruje się na budowę.

 

15:15 - po odebraniu Juniora z przedszkola jadę rzucić okiem, jak też się montuje te mocowania pod barierek. przy okazji ustalamy takie ważkie kwestie, jak na jakim poziomie ma być parapet i jaki szeroki. i dokąd ma sięgać barierka licząc od poziomu podłogi w domu. potem wracam do domu, gdzie próbuję dziecku podać obiad. dziecko jest marudne.

 

17:00 - inwestor proponuje, byśmy przyjechali go zabrać z budowy, bo ślusarze zabierają się już za montaż mocowania pod markizę/pergolę/takie trójkąty na żagiel i lada moment będzie wolny. dziecko marudzi, ale jedziemy. na miejscu okazuje się, że jest kłopot, żeby znaleźć w wieńcu takie miejsce, gdzie się uda nawiercić otwory, bo wiertarka cały czas trafia na zbrojenia. trwa to dość długo.

 

19:15 - rodzina inwestorów wraca do domu na obiad. marudne dziecko ma 38 stopni gorączki.

 

kurtyna.

 

próbuję trochę popracować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 277
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

no co, no co, no co ja bym zrobiła? bez tego forum?

 

Ucinamy sobie z kolegą Bacardi od dłuższego czasu niezobowiązującą pogawędkę mailową na temat pomp ciepła, odwiertów i przepisów z tym związanych. I dzięki temu oraz rozmowie z wydziałem ochrony środowiska oraz wydziałem archiktury już wiem coś, o czym nigdzie w sieci nie znalazłam ani ćwierć słówka, że otóż procedura złożenia projektu prac geologicznych to dopiero począteczek dróżki....

 

jak już się ten wydział środowiska nie oprotestuje projektu, to należy nanieść odwierty na plan zagospodarowania działki i złożyć w architekturze wniosek o zmianę pnb w zakresie ogrzewania i tego tam planu zagospodarowania. bo to są bardzo istotne zmiany, amen. samo zatwierdzenie projektu prac geolog nie wystarczy... nieźle, nie? żaden "profesjonalista" od odwiertów, z którym rozmawiałam, nawet się nie zająknął na ten temat. nie było na szkoleniu, czy mają gdzieś, że człowiek może mieć kłopoty z samowolą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaległa relacja z Wentylacji Mechanicznej:

 

Na parterze rury wiszą podwieszone sznureczkami na haczykach. Bo tu wszędzie będą sufity podwieszane i jak już wykończeniowcy zamontują profile, to się sznureczki ciachnie:

went salon4.JPG

 

Powyżej fotka z salonu. Poniżej przejście rur między łazienką a pom. gosp. - akurat w tych mniejszych pomieszczeniach sufity obniżymy jeszcze ciutkę bardziej niż w salonie, tak że otwory są nieco niżej:

z łazienki do pompowini.JPG

Tu widok kanałów wchodzących do pralni na poddaszu. ten odstęp między nimi wynika z faktu, że między przewodami wypadają 2 belki stropowe. Wszystko zostanie oczywiście gustownie zabudowane kg.

przejscie kanałów na poddasze.JPG

 

Na poddaszu zdecydowaliśmy się po pomiarach puścić rury pod jętkami (teraz są do nich podwiązane, docelowo legną sobie na profilach sufitów). Sufity będą obniżone o 10 cm od dolnej krawędzi jętek, więc kanały zostaną nieco spłaszczone, co im w żaden sposób nie szkodzi. Dzięki takiemu rozwiązaniu kanały będą doskonale docieplone, a na jętkach od góry można będzie ułożyć podłogę stryszku w postaci płyt osb lub desek.

went garderoba.JPG

 

Centrali cyknęłam jedną fotkę, która nie wyszła. A potem ją zdjęliśmy i zapakowaliśmy do auta, zanim Piczman zaczął robić powyższe zdjęcia, więc musicie mi wierzyć na słowo, że jest ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacja z realizacji harmonogramów, bo marzec mija!

 

Zaległości z LUTEGO:

- dokończenie wewn. instalacji wod-kan - czekamy, aż tynkarze skończą, podobno w tym tygodniu

- przepusty do Went Mech - gotowe

- odebrać projekty na podłogówkę - zrobione

 

Z PLANÓW MARCOWYCH:

- skończyć tynki wewnętrzne - mają być gotowe w tym tygodniu, razem z poprawkami

- skończyć instalację wod-kan - zaraz po tynkach, j.w.

- zrobić instalację WM - gotowe

- podpisać umowę na DZ i zlecić wykonanie projektu odwiertów - buuuuu

- rozłożyć styropian na podłogach - planowane na kwiecień

- zrobić podłogówkę i wylewki - planowane na kwiecień

- zrobić płaski dach do fazy papy wierzchniego krycia - niejako w trakcie

- gdyby się to cudem udało, to nabyć materiały na elewację - ze wstępnych wycen wynika, że kwestię ocieplenia i elewacji mamy mocno zaniżoną w kosztorysie, w związku z czym musimy temat przenieść na ostatnią transzę, czyli trzeba odwołać ekipę do ociepleń i powiedzieć ślusarzowi, żeby się nie spieszył z balustradami

- montaż elementu pod markizę i mocowań pod balustrady przy portfenetrach - gotowe i zamontowane

- instalacja odgromowa - wiadomość z ostatniej chwili: p. Mietek złamał nogę i pewnie nie jest specjalnie mobilny. biorąc jednak pod uwagę, że przekładamy elewację na jesień, to życzymy mu powrotu do zdrowia i jesteśmy spokojni.

 

SKROMNE PLANY NA KWIECIEŃ:

- wykonanie przeklętej konstrukcji na rynny przy daszku płaskim i pokrycie całości papą

- skończenie tynków i instalacji wod-kan

- izolacja pozioma podłóg. rozmawiałam o tym ostatnio ze wspólnikiem wylewkarza i zaproponował nam taką folię przeciwwilgociową z atestem do wnętrz o nazwie IZOVIL. Bo jednak antypapowa krucjata Wojgoca poczyniła spustoszenie w mojej wyobraźni i teraz mi się po nocach śnią opary..... Trzeba znaleźć kogoś, kto handluje tym cudem.

- styro na podłogi - kupić i rozłożyć

- podłogówka

- rozliczyć z bankiem transzę

- koniecznie podpisać umowę na DZ, zlecić wykonanie projektu prac

geologicznych!

 

 

+ edit, bo oczywiście zapomniałam:

gdyby się udało jeszcze zrobić wylewki, to jeszcze

- wybrać i zamówić bramę garażową

- wybrać i zamówić drzwi zewnętrzne (chyba już czas, prawda?

Edytowane przez Tatarak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się wykańcza ten otwór na bramę garażową? Od strony wewnętrznej to on jest teraz otynkowany, od zewnątrz będzie styro, a "srodek dziury" jak należy potraktować?

Teraz to wygląda tak:

brama garażowa.JPG

 

I jak już tak wrzucam fotki, to jeszcze dżinksy pod montaż barierek przy oknach:

elem pod barierki.JPG

i cósio pod montaż CZEGOŚ na tarasem:

elem pod pergolę.JPG

 

oraz rzut okiem na naszą ładną wyleweczkę na daszku:

wylewka na daszku.JPG

 

A skoro na razie odkładamy na potem elewację, to trzeba zacząć drążyć temat ocieplenia poddasza: wełna skalna czy szklana i dlaczego??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Esiak radzi:

szklaną lepiej się układa - mniej pyli i mniej gryzie (to sprawa wykonawcy), skalna się lepiej pręży, lepiej leży między krokwiami, po zawilgoceniu i wyschnięciu potrafi się z powrotem rozprężyć, szklana niestety już nie...

 

muratordom radzi:

Wełna skalna pod względem wszechstronności jest nie do pokonania. Można z niej wykonywać wszelkie izolacje cieplne, w tym o znacznej odporności na obciążenia i odkształcenia. Odpowiednie płyty nadają się więc do izolowania ścian w metodzie BSO, a nawet do ocieplania stropodachów niewentylowanych, fundamentów i podłóg na gruncie. Z kole wełna szklana ...

 

Które są skalne? Rockwool i które jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemoc mnie zmogła, a tu trzeba decyzje podejmować:

Stąd pytanie - dajemy na chudziaka 15 styro. W ramach izolacji przeciwwilgociowej po wojgocowym praniu mózgu zamiast papy ma być folia izovil S - zaproponowana przez wylewkarza - z atestami do wnętrz, używana standardowo do izolowania basenów, więc powinna dać radę przy naszym poziomie wód nie przekraczającym 1.5 od poziomu gruntu (a i to w stanach wysokich, jeśli wierzyć geotechnikowi). ta folia ma 0,5 mm grubości i teraz tak sobie myślę, czy

 

- lepiej dać na chudziaka najpierw folię budowlaną, a potem 5 cm styro, dopiero naszą cudną folię basenową i potem styro 10 cm? no bo się boję, że mi się ta cudna folia basenowa gdzieś poprzeciera na chudziaku, jak zaczniemy styropianem szurać i szlaken trafił.

 

- czy wystarczy folię budowlaną, na nią od razu folię basenową i styro 15 cm, przynajmniej tam, gdzie nie trzeba nic podcinać na okoliczność różnych rur, bo tam chyba będzie wygodniej układać 5+10

 

- a może jeszcze inaczej?

 

Bramę garażową i tak będziemy zamawiać po wylewkach, a styro nabyć trzeba, więc nie - wcale nie robię uników ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zwalnia inwestorki z obowiązku doglądania budowy. Włącznie z własnym zgonem, jak mniemam.

 

Śmy odebrali tynki! Bardzo pomogła poważna mężowska rozmowa z wykonawcą (po której były moje paniczne wpisy na forumku) - okazało się, że wszystkie wklęsłe miejsca przy narożnikach "dało się" wyprowadzić na elegancko. "Dało się" zeszlifować lub uzupełnić wszystkie nierówności itp. "Dało się" nawet pięknie skuć cały syf z chudziaka. KB obszedł cały dom z poziomicą, a tam, gdzie wydawał nam się zbyt dobroduszny dla wykonawcy - A. przykładał swoją poziomicę. W efekcie na dwóch małych ścianach, na których odchyłki były powyżej normowych 3mm na 2-metrowej łacie (a które i tak zostaną zasłonięte meblami) wykonawca zszedł z ceny za robociznę o ponad połowę. "Ubawiliśmy" się, że bo ściany w pomieszczeniach robionych już po naszej nerwowej interwencji są wprost idealne (szkoda, że to pom. gospodarcze). Ale w zasadzie "jest pani zadowolona". A. wczoraj przez całe popołudnie mierzył wszystkie ściany i byliśmy mile zaskoczeni, że jego pomiary zgodziły się do co metra z pomiarami wykonawcy. Tak więc po dokonaniu już całkiem ostatnich poprawek (usunięcie jednego garba w kuchni i wyrównanie 2 zapadniętych narożników w sypialniach) - rozliczyliśmy się z panami i nawet postawiliśmy im piwo za przełożenie bramy garażowej na drugą stronę (bo była zabita od wewnątrz).

 

I powiem tak... mam wrażenie, że z upierdliwym inwestorem jest tak, jak z najbardziej wymagającymi nauczycielami. Człowiek ich nie lubił, ale nikogo z kadry pedagogicznej nie pamięta lepiej i piątka od takich kos była zawsze najwięcej warta.

 

A jutro mam spotkanie w sprawie podpisania umowy na projekt prac geologicznych i w ogóle odwierty. Oczywiście, jeśli dożyję, bo tak dziś zmarzłam na tej budowie, że chyba płuca wykaszlę. A być musiałam, bo wykonawca zdradzał tendencję, to wmawiania w męża, że "nie tak się z panią umawiałem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię listę zakupów do podłogówki. Pomożecie?

 

Zakładając, że damy folię budowlaną, na to pierwszą warstwę styro, folię "basenowa" i drugą warstwę styro, a potem folię aluminiową do podłogówki, to na chwilę obecną na liście zakupów mam:

 

1. styropian, już zamówiony: "normalny" podłogowy na parter i akustyczny na poddasze

 

2. folię "basenową". Zamówiona. Instalator mi dziś zadał podchwytliwe pytanie, czy ją się jakoś zgrzewa? Chyba nie, gdzieś mi wyskoczyło, że należy sklejać. Instalator mi dziś zadał podchwytliwe pytanie, czy ją się jakoś zgrzewa? Chyba nie, gdzieś mi wyskoczyło, że należy sklejać. w związku z czym:

 

3. taśmę dwustronną Duotec

 

4. folię budowlaną o gr. 0,3

 

5. folia aluminiowa Maxl Laminate 9001 z folnetu - dobra będzie?

 

6. klipsy do rurek - tak z 1500 sztuk na kilometr rurki nam starczy?

 

7. rurki Wavin - jeden kilometr. fiuuuu ;) Zbieram oferty

 

8. dwa rozdzielacze z rotametrami, na 8 i 11 obwodów, oraz stosowne szafki do nich

 

Od rozdzielaczy temat pociągnie instalator, więc na razie się nie wgłębiam. O czymś zapomniałam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Daszek płaski - odhaczone!

 

Zostały już tylko obróbki attyk, ale to dopiero po elewacji. W tym miejscu kilka uwag o wykonawcach... jakie tam kilka uwag! pean!:

 

Dwaj bracia cieśle/dekarze, którzy:

- doskonale znają się na robocie (mój A., który sporo wie o konstrukcjach drewnianych, nie miał najmniejszych krytycznych uwag co do ich pracy! cud!),

- uwzględniają wszystkie propozycje i fanaberie inwestora, dodając od siebie jedynie rozwiązania, które poprawiają ich trwałość

- żadnego chodzenia na skróty itp.

- robota - w naszym przypadku konstrukcja pod rynny przy daszku płaskim, opierzenia i pokrycie papą - wykonana baaardzo porządnie, schludnie i dokładnie (no, to się sprawdzi po większym deszczu, ale na wnikliwe oko inwestora - jest bdb).

- Przy tym bardzo przyjaźni dla inwestorskiego portfela.

 

I na koniec dwie rzeczy nie do pomyślenia:

- dachowcy, którzy nie klną! pełen wersal i niemal co drugie słowo proszę/dziękuję

- druga ekipa na naszej budowie (po hydrauliku), która po każdym dniu pracy zostawiała po sobie idealny porządek bez zwracania uwagi! jednym słowem UFO.

 

Jakby ktoś szukał porządnych dachowców, to szczerze polecam pana Cięciwę, tel. 692 156 250. Można się powoływać na Monikę ;) Robili także dach stromy u forumowej Gosi1611 i ona również była bardzo zadowolona - zresztą od niej miałam namiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Na czym to ja stanęłam... Minęło kilka bardzo intensywnych tygodni i nie umiem się odnaleźć. To może najpierw odhaczę, co jest zrobione, a w wolnej chwili (ha ha ha! jakiej chwili?) napiszę szczegółowo, cośmy zrobiliśmy.

 

Odhaczam:

- daszek płaski po ulewnych i zacinających deszczach okazuje się szczelny aż miło. i niech tak zostanie

- tynki wewnętrzne zrobione i czekają na poprawki - właściwie jedna ściana, ale taka, że jak mi jej panowie nie wyrównają na lustro, to idę się zastrzelić

- styropian na obu kondygnacjach rozłożony. ten akustyczny (na poddaszu) to jest straszny miękki badziew, drugi raz bym go nie zamówiła :(

- podłogówka rozłożona, rozdzielacze podpięte, próba ciśnieniowa sprężonym powietrzem - wykonana. Ręcami temi i Mężowskimi - jaka ja jestem z Niego dumna!!!!

- umowa na DZ podpisana, projekt prac geolog złożony w starostwie 2 maja. jak dobrze pójdzie, będziemy wiercić pod koniec czerwca

- wykończeniowiec wyliczył wszystkie materiały na ocieplenie poddasza i sufity podwieszone. ruszamy w połowie czerwca

- wybraliśmy wykonawcę elewacji. rusza w połowie czerwca, więc musimy do tego czasu wybrać i kupić styro z przyległościami oraz tynki, a co gorsza - kolorystykę elewacji!

 

Wiem, wiem, pics or it didn't happen. Na razie mi proszę wierzyć na słowo. Jutro wchodzą wylewkarze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze będąc przelotem w Casto (jak tam jest faaaajnie), zakochałam się w takich oto płytkach:

Ardesia, prod Marconi Gold

 

http://pliki.dekordia.pl/plytki_-MARCONI-GOLD/-ARDESIA-NERO-DEKOR-30X60X-8-G-I--082048.jpg

one są czarne ze srebrnymi/wypukłymi kreseczkami. to niestety dekor, więc cena jest za sztukę (od 48 w sieci do 65 w sklepie za tę sztukę), czyli niemało. rozważam je do dolnej łazienki. jak się ogarnę (ha ha ha - czyli nigdy), to będę żebrać, żebyście mi coś doradzili z tymi łazienkami...

Edytowane przez Tatarak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KOSZTY PODŁOGÓWKI

 

wliczając profesjonalny projekt, materiały:od foli przez markową rurkę Wavin po markowe rozdzielacze Kan-Therm; narzędzia typu profesjonalny taker, nożyce do rurki, kalibrator etc.

przy 100% robocizny własnej

165 m2 (minus strefy, np. pod meblami w kuchni, ale nie chce mi się liczyć, ile tam metrów odpadło...) ogrzewania podłogowego kosztowało nas w zaokrągleniu do pełnych złotych: 6503 zł :)

 

biorąc pod uwagę, że rynkowe oferty zaczynają się chyba od 90 zł za metr (w tym robocizna i bóg wie jakie materiały), to niech będzie 160 m2 * 90 zł = 14400 plus podłączenie 2 rozdzielaczy jakieś 600 zł; razem okrągłe 15.000 zł. odjąć nasze koszty materiału i narzędzi* czyli 6503, daje 8497 zł oszczędności! i jaką satysfakcję!

 

* z materiału zostało mi kilka krążków czerwonej otuliny do rurek, napoczęta rolka folii z nadrukiem i krążek z okładem b. dobrej taśmy dylatacyjnej o gr. 10 mm - jakby ktoś reflektował. jeśli chodzi o materiały typu rurki i rozdzielacze - znalazłam na Alleteges bardzo fajną hurtownię z Wołowa: [email protected]. rurki Wavin za 2,4 zł za m2 brutto. szybka dostawa i w ogóle miodzio - polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DRZWI ZEWNĘTRZNE

 

Byliśmy w salonie drzwi.pl. Obejrzeliśmy różne fajne drzwi, dostaliśmy wyceny i teraz zostaje tylko siąść i płakać...

 

Założenia są takie:

- chcemy drzwi otwierane na zewnątrz,

- w kolorze RAL pod kolor okien lub jakimś maksymalnie zbliżonym (drzwi są w podcieniu, więc ewentualna różnica odcieni nie będzie się bardzo rzucać w oczy)

- zależy nam na dobrych parametrach cieplnych(i oczywiście wszystkie cyferki zapomniałam:mad:) i bezawaryjności (czyli Renodoory odpadły po lekturze fm)

- w sumie to mi nie robi różnicy, czy one będą z pcv, drewna czy z metalu - jeśli tylko będą "ładne" i bezawaryjne

- nie mam parcia na antywłamaniowość - w zasadzie powyżej pewnej kwoty wszystkie drzwi zatrzymają złodzieja na dłuższą chwilę, o ile oczywiście będzie dość głupi, żeby się pchać do drzwi w domu z tyloma oknami ;)

 

Na shortliście umieściliśmy

 

1. CAL - model Zawisza - malowany na RAL (trzeba je sobie wyobrazić w antracycie), z antabą i zamkiem rolkowym, klamkami, rozetami, wkładką klasy B i wszystkim, co drzwi muszą mieć oraz z montażem

http://www.drzwi-cal.pl/files/image/drzwi/zewnetrzne/Zawisza_mini.jpg

w wersji sosnowej po rabacie 4887 zł

w wersji dębowej po rabacie 5568 zł

 

na dębie widać pod farbą rysunek drewna, a sosna jest...sosnowa?

 

wszystkie ceny brutto z vat 8%

 

2. Stolpaw FAV 15 Inox (trzeba je sobie wyobrazić w jakimś normalnym kolorze)

fav15-2-inox.jpg

wg foldera k=1,0; Z antabą i zamkiem rolkowym, w kolorze RAL, z montażem, etc. - 5120 zł

 

3. wersja economy - Delta Premium z ramką iNOX/ALU Gładkie przeszklenie pasek:

http://www.drzwi.pl/files/Product/j1rbhan0ai99gd/drzwi_delta_inox_gladkie_pasek_inox_reflex_Show.jpg

 

 

nie ma możliwości zastosowania antaby, więc mają klamkę, kolor taki dość fajny szary (nie ma innych opcji), U około 1,4

cena - 2711 zł

 

4. Weissner - model 34 Classic Standard, kolor antracyt,

http://photos05.redcart.pl/templates/images/thumb/6021/295/295/pl/0/templates/images/products/6021/135cd1810347b81263a2bcbf81f99264.jpg

- z antabą i elektrozłączem, które umożliwia wejście do domu z zewnątrz, jeśli drzwi nie są zamknięte na klucz, z montażem i wszystkimi szykanami - 5380 zł

- w wersji bez antaby i elektrozaczepu i ze zwykłą klamką - 4832 zł

są sosnowe, ale mają powłokę SafePanel - po demonstracji drapania kluczem jestem spokojna, że naszego kota wytrzyma. a w środku (btw 88 mm grubości) mają takie specjalne wzmocnienie...

 

Droga Redakcjo, co byś wybrała?

 

p.s. dziś o czwartej nad ranem obudził mnie koszmarny sen: że niby na poddaszu połamały się rurki pod jastrychem, a na parterze wylewkarze dali 10 cm betonu na całości... Droga Redakcjo, czy to się leczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oferty na bramy spływają, nie mamy kiedy jechać do następnych salonów oglądać drzwi :(

 

To może w międzyczasie zaczniemy przygodę z elewacją...

 

Po castingu na elewatora zwycięzcą został pan Radek -55 zł za m2 robocizny do tynku włącznie, plus 100 za osadzenie wszystkich parapetów zewnętrznych.

 

Wskazówki co do materiałów dostałam następujące;

- dobre styropiany to Genderka, Termoorganika, Neographite i Neowall, brać bez frezu, bo będzie maaasa odpadów (faktycznie, przy fundamentach była)

- potrzebuję kołki o dł 24 lub 26 cm, liczyć po 3 szt. na 1,5 m2 elewacji

- potrzebuję 3 wiaderka gruntu (nie mogę odczytać jakiego :( trzeba będzie zadzwonić i dopytać)

- najlepsze tynki to Basf i Profi (mogą być akrylowe), Baumit silikonowy, Ceresit silikonowy jeśli uda się go kupic do 150 zł za wiaderko (jakoś nie sądzę)

- omijać szerokim łukiem firmę Mega1000

- nie bawić się w "systemy"; doskonały klej do styro można kupić w b. dobrej cenie w LM (termofix się zwie)

- narożników, kołków i listew kapinosowych mam szukać w hurtowni Arisa i na Metalowców

- klej do siatki dać "jakiś lepszy", np Ceresit, jeśli będzie tynk Ceresit

 

Najgorzej, że nadal nie wiemy, jaki chcemy kolor elewacji :( czy cały biały czy jakiś kombinowany :(

 

Elewator obliczył, że tynków jest jakieś 280-290 m2, ale wg moich obliczeń, to do zakupu materiału powinnam odliczyć jeszcze okna, drzwi i bramę, czyli zostanie mi circa 255 m2.

 

Pytania:

- Z jakim zapasem brać styropian?

- Gdzie kupię dobry tynk silikonowy w dobrej cenie i te tam kleje w dobrej cenie?

- Czy te 3 kołki na 1,5 m2 ściany to nie za mało?

- A może nie pchać się w silikonowy, bo akrylowy wystarczy?

- Jaką siatkę kupić? są jakieś gramatury-srury... nie mam głowy do tego.

 

Rozmawialiśmy z nim na budowie przez prawie 2 godziny, a tylu rzeczy nie wiem/nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FOLIA PAROIZOLACYJNA - do poddaszy - jaką wybrać? wykończeniowiec mówił, żeby nie taką z aluminium zbrojoną, bo jest grubsza i coś tam się robi... za chiny nie pamiętam... na folnecie znalazłam jakieś cuda aktywne (np to http://folnet.pl/towar/corotop-active-control-aktywna-paroizolacja)

 

co jest dobre? na co zwracać uwagę?

 

Isover Airstop - znacie? ma Sd równe 600 i jest przez kogoś polecana na wątku o ocieplaniu poddaszy.

Edytowane przez Tatarak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RETROSPEKCJA - póki jeszcze coś pamiętam:

 

Daszek płaski nad garażem zrobiliśmy w końcu tak:

- na wylany strop ekipa p. Czekaja położyła papę termozgrzewalną w charakterze paroizolacji. pod papą był specjalny grunt, żeby się dobrze kleiło

- na tej papie ekipa p. Korólczyka ułożyła folię budowlaną i rozłożyła styropian podłogowy, profilując spadek na jedną stronę (gdzie jest rynna), styro ma startową grubość 24 cm a w najcieńszym miejscu chyba 18. (muszę wierzyć wykonawcy, bo nie dałam rady tam wejść i sprawdzić). ciut mało, ale pocieszam się, że to nad garażem.-

- na styro znowu była folia budowlana i wylewka - miała być 6 cm, ale wyszło dużo grubiej :( (w sumie to minus dla ekipy wylewkarzy)

- rozkładając styropian na daszku, panowie mieli ułożyć 10 cm "dylatację" przy ścianie domu (bo u nas garaż jest taki "wysunięty" z domu i daszek styka się ze ścianą szczytową i prostopadła do niej, na dość długim odcinku), oraz 5 cm dylatację wzdłuż ogniomuru (w jednym miejscu nie włożyli tego styro, tylko wylewka dochodzi bezpośrednio do ściany na odcinku kilkunastu cm i tam nam zaciekało przy obfitych deszczach - tu drugi minus dla ekipy wylewkarzy), poza tym spadki i wszystko bdb

- na styku powierzchni daszku i ścian (domu oraz ogniomurów) inwestor wykonał profesjonalny "trójkąt" z zaprawy - dzieki temu dekarze nie musieli załamywać papy przy jej zgrzewaniu w tych newralgicznych punktach, a poza tym nie latali palnikiem po styropianie, który by się tam nadtopił i mogłyby powstać wgłębienia. dekarze bardzo chwalili pomysł i wykonanie. inspiracją była - nie chwaląc się - inwestorka ;)

- następnie dekarze wykonali b. solidną konstrukcję pod rynny (bo pamiętamy, że Magik nie zgodził się na wylewany grymsik bez zbrojenia), zamocowali szeroką obróbkę z blachy, która zakrywa połączenie między wylewką a konstrukcją i równocześnie funkcjonuje jako pas podrynnowy, osłaniający deskę czołową.

- potem przyszły rynny i pas nadrynnowy

- na wierzch betonowej wylewki nałożono grunt (jakieś czarne co zostało z izolowania fundamentów) i zgrzano 2 warstwy papy - podkładową i wierzchniego krycia.

 

Zonk wyszedł taki, że zabrakło nam 1 m rynny i musiałam go dokupić (od p. Czekaja, którego niezmiennie polecam także jako dystrybutora marki Lindab, amen) - ale jeszcze nie został zamocowany, więc trochę kuriozalnie do wygląda: kilka metrów rynny, dziura z rynhakiem, znowu kilka metrów rynny ;)

 

Było już kilka ulew i póki co, w domku jest sucho, czyli daszek działa, jak należy.

 

 

Teraz cd tematu DRZWI ZEWNĘTRZNE:

po piątkowym rajdzie mamy oferty:

 

1. KMT, model XsI (tak w sumie z grzeczności wzieliśmy tę wycenę) - z zamkiem klasy C, klamką, ościeżnicą i montażem - 2450 brutto

(obrazka brak)

 

2. KMW Format - model DF 088 - w promocji na merantii, okuciami, montażem, dopłatą za dojazd na pomiary i montaż (serio!) - 6316 zł - nawet jakbym je chciała kupić, to nie w Impro. w imię zasad.

 

3. Art-Tom, model DZ 79 - z wszystkimi szykanami na dębie malowanym na RAL - 5850 zł

 

4. AFB - model 499,2 - "ze wszystkim" - ok. 5600 (nie mogę znaleźć kartki z wyceną), ale pan ma mi jeszcze wycenić bramę garażową, i może wtedy cena się zmieni.

 

W sumie to już nie daję obrazków, bo jesteśmy nudni i wszystkie te modele wyglądają mniej więcej jednakowo - gładka płyta, szybka z inoksową obwódką na środku lub bliżej klamki. Różnice są w materiale (od stali przez meranti po dąb), progach, uszczelkach, deklarowanej przez producenta przenikalności cieplnej i jakości wykonania (te najtańsze stalowe wyglądają dość topornie jak stoją obok wypasionych marek, ale same w sobie jakoś specjalnie nie rażą - w każdym razie nie mnie).

 

 

Ostateczną decyzję chcemy podjąć do końca tego tygodnia. I jak bank nam wypłaci następną transzę, to od razu złożyć zamówienie.

 

TEMAT BRAMA GARAŻOWA:

 

Ja wiem, że to marny materiał wyjściowy, ale czy możecie rzucić łaskawym okiem i powiedzieć, jaką byście tu widzieli bramę? Zakładając, że elewacja będzie całą biała, okna - jak widać, a drzwi - takie jak okna, czyli antracytowe.

 

Czy brama biała czy antracytowa?

 

widok od wjazdju.JPG

Edytowane przez Tatarak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...