Komentarze do Tatarakowego Dziennika

[MRS.CONSTR.]

Ja cie pitole,jaki wypas:jawdrop:.Jak ja uwielbiam takie klimaty:lol2:Ja tez optuje za oknem.Co do montazu...hmmmm jak wymienialismy okna w mieszkaniu ,to razem z mezem nie bylismy w stanie podniesc drzwi balkonowych,bo myslalam ze galy mi z orbit wyskocza i wrosne w ziemie,wiec maz kazal mi sie odsunac i sam je zaniosl na 4 pietro.Jakim cudem nie wiem ,przeciez we dwoje niby lzej......................chyba jestem straszne cienias;)

[MRS.CONSTR.]

Ryska bylam wczoraj u Ciebie ,fajnie juz masz tak domowo.

[Ryska1719503950]

I nawet na kawe nie zaszłaś ? mam nadzieje ze następnym razem wstąpisz

[myszonik]

Myślę, że pomysł z oknem jest super, ale lepiej zanim się na nie zdecydujecie i wprowadzicie do projektu zorientujcie się u potencjalnych wykonawców w technicznych możliwościach jego wykonania..

Jednak ograniczenia techniczne istnieją i to zwłaszcza przy lepszych oknach (cieplejszych) np. co do maksymalnej powierzchni okna jaką są w stanie wykonać.

My np. jedno okno zmniejszaliśmy, bo nie można go było w takiej wielkości wykonać w interesującym nas profilu z trzema szybami...

[Tatarak]

Myszonik - jak zwykle trafiłaś w sedno . Właśnie czytam o nadprożach do takich dużych otworów, to też nie lada wyzwanie.

[Ryska1719503950]

Hej a co tutaj tak cicho ??

 

A już wiem, przeglądacie materiały z targów i nie masz czasu pisać niezawodowo

Edytowane 30 Września 2010 przez Ryska

[Tatarak]

Prawie trafiłaś Przytachaliśmy z góry kilka roczników muratora i podciągamy się z teorii

 

Ponadto kultywujemy dobrą jesienną tradycję: raz dwa trzy, dziś przeziębiony jesteś TY!

[myszonik]

Ale fajne targi:)

A mozesz coś więcej napisać dlaczego "chyba" wybito Wam z głów GWC?

Bo ja się w sumie dość luźno jeszcze zastanawiam...

[Ryska1719503950]

Ja z chęcią włożyłabym do kominka wszystkie stare gazety i katalogi i spaliła ale .... nie mamy kominka ani pieca :cry: a jak rozpalimy ognisko to papiery zamiast palić się to fruwają :cry: i tak składuję te dokumenty, gazety, papierzyska

 

No z przeziębieniem to u nas taka sama wyliczanka

Właśnie dzwonił mąż od lekarza, że młodym lekarka przepisała pulneo, a ja na to wracaj do lekarki bo oni mają po pulneo biegunkę - kocham jesień

[Tatarak]

Ale fajne targi:)

A mozesz coś więcej napisać dlaczego "chyba" wybito Wam z głów GWC?

Bo ja się w sumie dość luźno jeszcze zastanawiam...

 

W paru miejscach już czytałam, że GWC właściwie nie ma wpływu na "bilans ekonomiczny ogrzewania zimą" (sama bym tego tak zgrabnie nie wymyśliła), poza tym, że zapobiega zamarzaniu rekuperatora (czy tam szronieniu) i dobrze wpływa na wilgotność powietrza (ale to tylko żwirowe). No więc nowoczesne centralki mają taki dżinks, że jak zaczynają się szronić, to okresowo zmniejszają ilość ciepła oddawanego na dom, ponieważ pozyskują je do ogrzania siebie. I podobno domownicy w żaden sposób nie odczuwają tej chwilowej zmiany. Natomiast GWC żwirowy, który miałby jeszcze ten atut, że poprawiałby wilgotność, ma bardzo duże opory powietrzne i dlatego pan od reku odradza, twierdząc, że wymagałby zwiększenia mocy że się tak wyrażę ssącej systemu, żeby te opory pokonać. Co jest nieopłacalne ze względów ekonomicznych. No a funkcję schładzania powietrza - czyli niby klimy - na okres letni można zamiast GWC załatwiać automatycznym bypassem, który sprawia, że gdy powietrze z zewnątrz jest cieplejsze od zadanej temperatury, jaką chcemy mieć wewnątrz, system je schładza, odbierając z niego ciepło za pomocą powietrza usuwanego z domu (czyli reku działa wtedy odwrotnie niż zimą).

 

Jeśli dobrze rozumiem...

[Tatarak]

Ja z chęcią włożyłabym do kominka wszystkie stare gazety i katalogi i spaliła ale .... nie mamy kominka ani pieca :cry: a jak rozpalimy ognisko to papiery zamiast palić się to fruwają :cry: i tak składuję te dokumenty, gazety, papierzyska

 

No z przeziębieniem to u nas taka sama wyliczanka

Właśnie dzwonił mąż od lekarza, że młodym lekarka przepisała pulneo, a ja na to wracaj do lekarki bo oni mają po pulneo biegunkę - kocham jesień

 

Rozejrzyj się na wsi za kontenerem na odpady papierowe

 

U nas Młody jako tako (chociaż kaszle, ale lekarka stwierdziła, że to nic takiego i może chodzić do przedszkola, gdzie też wszyscy kaszlą), natomiast Małżonek się rozchorował w drugim dniu urlopu i teraz mi tu "prątkuje", więc pewnie niedługo moja kolej Ech, tak, też kocham jesień...

 

Pozdrowionka dla Was wszystkich!

[myszonik]

czuję się przekonana:)

bardzo logicznie wytłumaczone Tataraku, jakby co możesz zacząć dorabiać w doradztwie energetycznym:)

[Tatarak]

Och, czuję się mile połechtana. Gdybym nie kochała być tłumaczem, to chyba bym się wzięła za budownictwo energooszczędne

[Myometis]

No to jestem Twoim fanem no kompletnym, będę Cię czytać przy kawie i do poduszki tylko pisz tak jak piszesz do tej pory a poza tym sąsiadkami jesteśmy bo ja też Wrocławiak odurodzeniowy jestem, nie wspominasz w dzienniku gdzie się budujecie?

A no i przymilnie proszę o kontakt do rzeczoznawcy, będzie mi niestety potrzebny :/

[Tatarak]

Myometis - bardzo mi miło Postaram się nie zawieźć

 

Aczkolwiek gdzieś musiałyśmy się źle zrozumieć: mieszkam pod Wrocławiem, a w ogóle to z urodzenia jestem częstochowianką (chociaż sercem wrocławianką) Budujemy się w gminie Kąty Wrocł. (więcej info ewentualnie na priva )

 

Rzeczoznawcę wysyłam na priva.

Pozdrawiam serdecznie!

[Ryska1719503950]

Hej Bardzo rzeczowe prezenty Oj przydałyby się w mojej skromnej biblioteczce ale w tłumaczeniu na polski, ponieważ jestem kompletnym antytalentem do nauki obcych języków .

Prawdopodobnie w połowie tygodnia kopara będzie równać nasze górki Może coś zdążymy przed zimą zasadzić

[Tatarak]

No brawo, w październiku możecie sadzić drzewka owocowe w stanie bezlistnym i różne krzewy w postaci "patyków" potraktowanych ukorzeniaczem:) Pomyśl, co byś chciała i przede wszystkim GDZIE. mogę służyć "patykami" pięknego bzu i jaśminu (odmiany z pełnymi kwiatami), wierzby z poskręcanymi łodygami, leszczyny. Daj znać, jak chcesz

[myszonik]

Tatarak po tej lekturze to zostaniesz chyba forumowym specjalistą wybitnym od wszystkiego:)

[Tatarak]

Ja? Eeeee, małżonek Ja głównie oglądam obrazki

[Ryska1719503950]

Hi, hi my FAZĘ I mieliśmy identyczną i do dzisiaj owe materiały posiadamy. Na dzień dzisiejszy śmiało mogę powiedzieć, że bardzo mało przydatne Zarówno te mniej obszerne jak i bardziej okazały egzemplarz . Jak mieliśmy problem to zawsze - ZAWSZE opisany był tak lakonicznie że nic nam nie pomagała wiedza zawarta w egzemplarzu. Ale przy przeglądaniu spisu treści zawsze były pozytywne emocje - JEST!!! a potem miny nam marniały

Opieraliśmy się na sumie wiedzy znajomych, forumowiczów, wykonawców podzielonej przez nasz "zdrowy rozsądek".