Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Tatarakowego Dziennika


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

PLAN TRZYFAZOWY

 

FAZA I

 

Zorganizować zasoby wiedzy teoretycznej.

 

Nie zrażając się szalejącymi nam po domu infekcjami (z tego miejsca pozdrowienia dla sobotnich współczekaczy w izbie przyjęć jednego z wrocławskich szpitali), realizujemy FAZĘ I:

 

http://images47.fotosik.pl/349/44faa31d7837f35fmed.jpg

 

hahahah wyborne!!! ekstra kolekcja!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u Was tak źle jest, że musiało oprzeć się o szpital :confused:

 

Chcieli nam Juniora położyć na oddziale, ale się zaparliśmy. Podaliśmy antybiotyk w domu i w ciągu jednej doby nastąpiła poprawa. Teraz Panowie już obaj na chodzie, za to ja podupadłam na zdrowiu, ale postanowiłam, że się nie dam i w ciągu weekendu wyzdrowieję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

postanowiłam, że się nie dam i w ciągu weekendu wyzdrowieję :)

Myślę, że jesteś dzielna i udało się :)

A jak chłopaki ? Moi "na chodzie" ;)

 

U Ciebie też tak zimno rano ?

Jak spojrzałam na termometr (-0,3 ) to nie chciałam uwierzyć, ale zamrożone auto potwierdziło sprawność termometru :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mnie gardło boli, ale w zasadzie to zdrowam :) U mnie też dziś wszyscy na chodzie. Rano młodego namówiłam na wyjście z domu, motywując możliwością obejrzenia "zamrożonej" trawy i pary lecącej z ust :D

 

Nie wstawiacie aut do garażu, czy w garażu je zmroziło?

 

Rysko, czy Twoi synkowie uczęszczają na jakieś zajęcia "pozaprzedszkolne"? Bo właśnie porównuję tryb życia mojego Juniora z dziećmi trzech znajomych (trochę starszymi dziećmi, ale niedużo), które mają hiszpański, basen, tenis, karate, zajęcia matematyczne, dodatkowy angielski, pianino i gimnastykę korekcyjną... i wpadłam w kompleksy, że zaniedbuję rozwój intelektualno-fizyczny swojego dziecka, skoro po powrocie z przedszkola po prostu się bawimy w domu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie nie mamy miejsca w garażu oraz podjazdu pod garaż. Może jutro "zrobi się" podjazd i miejsce chociaż na moje autko. Właśnie dzisiaj zaczęła pracę koparka :)

 

Moje dzieci po przedszkolu mają karate w samochodzie podczas powrotu do domu ( "kara te"raz albo nagroda w domku jak będziecie grzeczni ;) ) basen owszem mają nie złożony od lata co stanowi dodatkowe zajęcia z przyrody (obserwaja różnych dziwnych wodno/lądowych stworzonek), dodatkowe zajęcia matematyczne stanowią pieniążki otrzymane od babci jako kieszonkowe - oczywiście jest przechwalanie który ma wiecej :). Dodatkowy angielski pojawia się jak na jim jam-ie na polsacie skończą się bajki po polsku, naczęściej są to zajęcia weekendowe bo wtedy moje chłopaki chodzą bardzo późno spać a polsat stwierdzi że polskojęzyczne dzieci już śpią, hiszpańskiego na razie nie mają nie mają , pianino jest w planie. Na razie posiadają cymbałki - nie mylić z cymbałami, flet prosty (na moje nieszczęście plastikowy - okropny dźwięk :( ). Gimnastyka korekcyjna pojawia się najczęściej wieczorem przed pójściem spać - to co oni wyprawiają na piętrowym łóżku wprawia mnie w niekomfortową sytuację psychiczną. Tyle jeśli chodzi o dodatkowe zajęcia pozaprzedszkolne. A ... zgubiłam gdzieś po drodze tenis :o

:D

Wyluzuj!

Ja najmilej ze swojgo okresu przedszkolnego wspominam zabawy intelektalne z moją mamą :) czego życzę Twojemu synkowi.

Na razie nie mam czasu ( i finansów) na wożenie dzieci na dodatkowe zajęcia i na razie nie mam wyrzutów sumienia że czegoś im brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Co do wentylacji pracowni, wykoncypowaliśmy z panem od reku takie samo rozwiązanie, jak do okapu kuchennego, ktorego też nie podłącza się do wentylacji, bo tłuszcze w momencie zniszczyłyby filtry czy cośtam. No więc należy zamontować kratkę połączoną kanałem (jakąś rurą, jak rozumiem) bezpośrednio z dachówką wentylacyjną na dachu (nie pamiętam, czy macie pracownię na piętrze, czy na parterze. jeśli na parterze, to może będzie bardziej skomplikowane). Do tego jeszcze potrzebny będzie wentylatorek wywiewny i włącznik. Normalnie w pomieszczeniu będzie działać nawiew, a jak zajdzie potrzeba to uruchomi się doraźnie ten wywiew bezpośrednio na zewnątrz :)

 

firmy jeszcze nie wybraliśmy, bo przed nami dłuuga droga. na razie czekamy na zatwierdzenie zmiany mpzp, potem projekt.... i sama wiesz - dużo wody upłynie, zanim dojdziemy do wyboru wykonawców :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas stanęło na tym, że traktujemy to pomieszczenie jak każde inne. Wynika to jednak z tego, że A. maluje akrylami lub olejnymi wodnymi. Nie używa więc żadnych terpentyn itp. Werniks stosowany okazyjnie, więc powiedzieli, że najwyżej przełączy się wtedy na wyższy bieg. Nie wiem jak kwestia używania aerografu, co jest w planach, więc nie poruszaliśmy tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dzieci po przedszkolu mają karate w samochodzie podczas powrotu do domu ( "kara te"raz albo nagroda w domku jak będziecie grzeczni ;) ) basen owszem mają nie złożony od lata co stanowi dodatkowe zajęcia z przyrody (obserwaja różnych dziwnych wodno/lądowych stworzonek), dodatkowe zajęcia matematyczne stanowią pieniążki otrzymane od babci jako kieszonkowe - oczywiście jest przechwalanie który ma wiecej :). Dodatkowy angielski pojawia się jak na jim jam-ie na polsacie skończą się bajki po polsku, naczęściej są to zajęcia weekendowe bo wtedy moje chłopaki chodzą bardzo późno spać a polsat stwierdzi że polskojęzyczne dzieci już śpią, hiszpańskiego na razie nie mają nie mają , pianino jest w planie. Na razie posiadają cymbałki - nie mylić z cymbałami, flet prosty (na moje nieszczęście plastikowy - okropny dźwięk :( ). Gimnastyka korekcyjna pojawia się najczęściej wieczorem przed pójściem spać - to co oni wyprawiają na piętrowym łóżku wprawia mnie w niekomfortową sytuację psychiczną. Tyle jeśli chodzi o dodatkowe zajęcia pozaprzedszkolne. A ... zgubiłam gdzieś po drodze tenis :o

:D

Zgadzam się w całej rozciągłości:)

byłam świadkiem fajnej sytuacji na zebraniu w szkole jak mamusia takiego chłopczyka jak to się teraz ładnie mówi o małej dojrzałości szkolnej ( tzn. bucików nie sznuruje, wogóle sam się nie ubiera, pięciu minut nie usiedzi w skupieniu, spora wada wymowy itd.) była bardzo oburzona, że nie będzie podziału na angielskim ze względu na zaawansowanie znajomości języka bo on z tych co już biegle....

grunt to wmówić dziecku swoje chore aspiracje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, ale bywają też dzieci wybitnie uzdolnione. W poprzedniej grupie mój Junior miał w przedszkolu dziewczynkę, która w wieku niecałych 3 lat czytała niemal płynnie po polsku - serio, sama widziałam. A nauczyła się niemal mimochodem. I pasjami wertowała ilustrowane słowniki angielskiego i niemieckiego, zadręczała otoczeniem pytaniami, jak się czyta to czy tamto i wygłaszała potem komentarze: mamo, niemiecki jest fajniejszy od angielskiego, bo jak się pisze wolf, to się czyta wolf, a po angielsku trzeba łulf :)

 

Ja się "rozgrzeszam", że moje chłopiątko nie jest nadzdolne, więc nie ma sensu organizować edukacji na wyrost. Szczególnie, że ciągle jeszcze ciężko mu funkcjonować bez poobiedniej drzemki (w przedszkolu już nie śpią w tej grupie) i każdy wyjazd popołudniowy kończy się zapadaniem w nerwowy sen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow! faktycznie się rozpisałaś:) ale jestem pod wrażeniem metodycznego i zorganizowanego, przemyślanego podejścia do tematu.

U nas to wszytsko było na łapu - capu - a może by tak wybudować dom? no dobra to teraz, zaraz.

A teraz wszystko czego nie przemyślałam wychodzi mi nie bieżaco i oczywiście na bieżąco nie mam czasu przemyśleć jak pewnie rzeczy rozwiązć i znów coś robimy na łapu - capu.

Cały dom tak u mnie powstanie, czuję to w kościach;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

widzę, że wizja domu się krystalizuje. Przeczytałam, że rozważacie solary, pompę ciepła do cwu i podłogówkę w sypialniach i wykładziny.

Podzielę się z Tobą informacjami, bo jestem w tym temacie na bieżąco: przy pompie ciepła inwestowanie jakichkolwiek pieniędzy w solary jest bez sensu. Koszty ogrzewania wody są znikome. A solary, nawet przy dofinansowaniu z UE (tak jak jest u nas w gminie), trzeba serwisować.

Przy pompie ciepła powinno się mieć wszędzie podłogówkę (mówiąc w skrócie) - pompa najlepiej współpracuje z ogrzewaniem niskotemperaturowym. My zdecydowaliśmy się na rezygnację z grzejników w sypialniach na rzecz podłogówki. Możesz jeszcze rozważyć ogrzewanie nadmuchowe (gdybym wcześniej o tym wiedziała, na pewno zgłębiłabym temat - zobacz w dzienniku Analieny).

Wykładziny dywanowe przy podłogówce raczej odpadają.

trochę chaotycznie, ale muszę biec,

pozdrowienia!

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...