Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Tatarakowego Dziennika


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

tak sobie patrzę na ten sufit i tak sobie myślę co jak się toto zakurzy/ubrudzi? malować jakoś głupio... odkurzać?

 

I to jest właśnie najlepsze: taki sufit się nie brudzi. Raz na miesiąc trzeba omieść pajęczyny. Wiem, bo mamy sufit drewniany w chałupie, w której mieszkamy od 5 lat (równiutko 28 października była rocznica przeprowadzki). :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No weeez, scianka dzialowa to koszt max 100 zl. :D No dobra, niech bedzie nawet 300. ;)

No dobra, to koszt "postawienia" ścianki, a jeszcze ją trzeba otynkować, pomalować, od strony kuchni wykafelkować? przy podłodze ułozyć listwy z obu stron... raz na jakiś czas odnawiać... Na pewno da się jakoś ten wyciąg kuchenny "zamortyzować" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To od razu wyjaśniam, dlaczego mnie do tego sufitu trzeba przekonywać, skoro mam i znam: otóż nasz jest zdecydowanie rustykalny, a ja bym chciała nowy dom taki raczej "nowszy" i szukałam potwierdzenia, że wnętrze z drewnianym sufitem nie musi mieć "wiejskiego" charakteru :) znalazłam i jestem zdecydowana. od strony praktycznej uważam, że drewniany jest wygodniejszy od innych.

 

tylko nie wiem, jak w łazience (tam mam karton--gips). pewnie by musiało być jakieś drewno twardsze, odporne na wilgoć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a między czym i czym wybierasz?

 

pozwolę swobie więc wkleić te moje parapety (kiepskie zdjęcie ale to na szybko z komórki) i proszę o opinię który pasuje dla utrudnienia dodam że dach czarny

 

a co do drewnianego sufitu to ja jestem za w Szwecji jest to prawie norma że dużo drzewa we wnętrzu a reszta nowocześnie

1wgsx9t0nt9eo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ta druga seria też super - szczególnie, że pokazuje, jak to fajnie wygląda w mniejszej skali. Analieno - ogłoszę Cię chyba honorową patronką moich wnętrz :)

 

Jakiesz przyjemności leją się na moje serce :D Co prawda ja sama siebie oceniam średnio jeśli chodzi o wymyślanie koncepcji wnętrz - zawsze muszę zobaczyć, nie umiem sobie wyobrazić jak coś będzie wyglądać z czymś, jaką będzie stanowić całość.

Nawet z ubieraniem się do pracy mam ten sam kłopot - jak nie założę i nie zobaczę to nie stwierdzę czy wygląda razem ok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do oddzielenia kuchni od reszty ja mam u siebie w domu tak:

 

Widok z kuchni na jadalnię, po prawej stronie schody i dalej salon.

http://lh3.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TLHIS0TGPgI/AAAAAAAAAtg/wqD1nBL5lNo/s576/DSC_9441.JPG

 

Tam gdzie się zaczyna drewniana podłoga jest koniec kuchni.

 

Myślę że rozwiązanie się sprawdzi. A co do wyciągu i tego co pisał Wojtekxxx - zgadzam się w zupełności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może takie cudowne wyciągi istnieją, nie wiedziałam o nich.

Póki co i tak mnie na niego nie stać i nie włożę w niego tyle kasy do dotychczasowego mieszkania.

A wypowie się jakiś użytkownik, który przetestował w warunkach bojowych? Czy to tylko na razie takie teoretyzowanie?

Kuchnie otwarte podobają mi się w niektórych wnętrzach, na pewno dają poczucie większej przestrzeni, a czasami w niektórych układach pomieszczeń są wręcz koniecznością (jak w moim obecnym mieszkaniu), w domu jednak zdecydowałam się na kuchnię prawie zamkniętą - oddzieloną ścianką z szerokim przejściem do jadalni - drzwi w tym przejściu nie planuję, chyba, że zmienię zdanie to sobie je dołożę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Ja już żałuję, że mam kuchnie otwartą.

Jak włączam mikrowelę, to telewizora nie słyszę, gotując jednak zapachy jakieś tam rozchodzą się, stół w wykuszu jest blisko kuchni i goście zaglądają i widzą wszystko co robię i naczynia , które wynoszę po obiedzie- teraz już bym nie zrobiła otwartej kuchni. Może kiedyś ją zamknę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim mieszkaniu też miałam otwartą kuchnię - jest dokładnie tak jak pisze Megana. Jak włączyłam czajnik to nie było słychać telewizora, nie mówiąc już o włączeniu miksera, maszynki do mielenia mięsa, opróżnianiu zmywarki czy ładowaniu itp. Zapachów i tak się nie uniknie ale chociaż odgłosy mam teraz mniej dokuczliwe. No i te oczy nie patrzą na ręce ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia nawyków: ja zawsze wlokę wszystkich gości za sobą do kuchni i muszą mi towarzyszyć przy mieleniu, miksowaniu, parzeniu kawy... A w Danielu kuchnia właściwie jest półzamknięta, no i to przestrzeń kuchnia/jadalnia/salon ma w sumie ok. 50 m2. Więc i odległość od czajnika do tv będzie dość spora.. No dobra, powinnam powiedzieć "byłaby", bo przecież jeszcze mi się może z 4 razy zmienić wizja i obiekt westchnięć :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiłam do Ciebie z wątku Anuli.

Jeśli dobrze zrozumiałam, bo przejrzałam szybciutko dziennik, nie masz jeszcze wybranego projektu?

Ten Daniel najfajniejszy z tych co widziałam u Ciebie.

Jeśli myślisz o domu parterowym to tutaj mają dużo ciekawych projektów:

http://www.dom-parterowy.pl/

Co do otwartej kuchni to ja mam teraz w mieszkaniu i będę miała w nowym domu.

Mi nie przeszkadza.

Faktycznie zapachy się rozchodzą, ale wietrzymy, włączamy wyciąg i jest ok. Mi bardziej przeszkadza praca urządzeń. Odgłosy mogą być uciążliwe ale da się przeżyć.

 

Poza tym szukałaś Małgosi a ona jest w Twoich komentarzach :) to malgos2. Ja już ją wymęczyłam w kwestii betonów :)

 

Pozdrawiam. Będę zaglądać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tataraczko!

 

Pierwsze co mnie wbiło w fotel to przepiękne trawy w ogrodach. Powiem krótko zrobię wszystko, żeby coś niecoś z tego zreżnąć i wsadzić przed mój haus.

 

Projekt Danielll jak najbardziej ok. Ale to Wam ma pasować.

A nie myśleliście o indywidualnym projekcie.? Wtedy zrobisz wszystko tak jak chcesz i w cale drogo nie wychodzi.

A zmiany w gotowcach tanie nie są, a jeśli będzie ich dużo to wyjdzie całkiem niezła sumka.

My mamy indywidualny, nie żałujemy, ale rodził się w wielkich bólach tak ze 3 miechy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiłam do Ciebie z wątku Anuli.

Jeśli dobrze zrozumiałam, bo przejrzałam szybciutko dziennik, nie masz jeszcze wybranego projektu?

Ten Daniel najfajniejszy z tych co widziałam u Ciebie.

Jeśli myślisz o domu parterowym to tutaj mają dużo ciekawych projektów:

http://www.dom-parterowy.pl/

Co do otwartej kuchni to ja mam teraz w mieszkaniu i będę miała w nowym domu.

Mi nie przeszkadza.

Faktycznie zapachy się rozchodzą, ale wietrzymy, włączamy wyciąg i jest ok. Mi bardziej przeszkadza praca urządzeń. Odgłosy mogą być uciążliwe ale da się przeżyć.

 

Poza tym szukałaś Małgosi a ona jest w Twoich komentarzach :) to malgos2. Ja już ją wymęczyłam w kwestii betonów :)

 

Pozdrawiam. Będę zaglądać :)

 

 

No to się popisałam intelektem :) Myślałam, że to jeszcze jakaś jedna Małgosia :) (zmylił mnie zapis nicka :))

 

A w ogóle to witam w moich "progach". Tę stronę z projektami znam - gdybym miała inny układ stron świata i możliwość zrobienia płaskiego dachu, to budowałabym pewnie dm10 - wygląda bosko :)

 

Cieszę się, że są doświadczeni w praktyce zwolennicy otwartych kuchni :)

 

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...