Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Tatarakowego Dziennika


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

poza tym montażyści od okien przestrzegają, żeby absolutnie nie pozwalać tynkarzom zdejmować osłonek z zawiasów na czas tynkowania, bo zapaskudzą i potem się nie da zawiasów regulować, jakby coś.

 

Ja miałam właśnie pościągane te zasłonki, aby się nie zarysowały ani nie uszkodziły, a o zabrudzenie zawiasów się nie martw, bo tynkarze na okna zakładają razem z narożnikami folię, która zasłania dobrze okno i przez to nie są brudne, u mnie po tynkach okna były naprawdę czyste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt, za to mi nie pękają ;) A wycenę zawsze dobrze mieć, chociażby dla celów porównawczych, żebyś mogła się nią podeprzeć przy rozmowie z docelowym wykonawcą.

 

A ja myślę, że dla dzieci śmierć jest bardziej naturalna, niż dla nas. I próby chronienia ich przed czymś w gruncie rzeczy naturalnym i nieuniknionym nie zawsze mają sens.

 

a komu pękają? Spirea? pęka Ci coś robione przez pana Krzyśka? Zuzę muszę podpytać.

 

co do dzieci i śmierci... mój W. wrócił ostatnio z religii ze stwierdzeniem, że "Bóg jest głupi, że zrobił tak, że każdy musi umrzeć" i on nie chce więcej słuchać o niebie i piekle i nie chce, żeby kiedyś jego babcia umarła, ani mama ani nikt :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam właśnie pościągane te zasłonki, aby się nie zarysowały ani nie uszkodziły, a o zabrudzenie zawiasów się nie martw, bo tynkarze na okna zakładają razem z narożnikami folię, która zasłania dobrze okno i przez to nie są brudne, u mnie po tynkach okna były naprawdę czyste.

 

no właśnie mnie też tynkarze kazali je pościągać, a okniarz mówi, że łatwiej wymienić osłonki, niż wygrzebać z zawiasów zaprawę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie mnie też tynkarze kazali je pościągać, a okniarz mówi, że łatwiej wymienić osłonki, niż wygrzebać z zawiasów zaprawę...

 

Ale właśnie chodzi o to, że nie będziesz miała zaprawy w zawiasach, bo nie będzie się miała jak dostać - całe okno będzie szczelnie zabezpieczone folią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a komu pękają? Spirea? pęka Ci coś robione przez pana Krzyśka? Zuzę muszę podpytać.

 

co do dzieci i śmierci... mój W. wrócił ostatnio z religii ze stwierdzeniem, że "Bóg jest głupi, że zrobił tak, że każdy musi umrzeć" i on nie chce więcej słuchać o niebie i piekle i nie chce, żeby kiedyś jego babcia umarła, ani mama ani nikt :(

 

Moja Mała podobny etap miała. Płakała dlaczego wszyscy muszą umrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale właśnie chodzi o to, że nie będziesz miała zaprawy w zawiasach, bo nie będzie się miała jak dostać - całe okno będzie szczelnie zabezpieczone folią.

 

Gosia ja nie wiem gdzie Ty znalazłaś takich tynkarzy!!! ale zapewniam Cię że to wyjątek

Tatarak nie ruszaj tych osłonek ;)

 

ps taśmę papierową a właściwie resztki kleju po niej z klamek okiennych zmywa się zmywaczem do paznokci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baby kochane :) u mnie jak pamiętam, monterzy od okien od razu zakazali zdejmować osłonki, a klamek w ogóle nie założyli. Tylko kazali po tynkowaniu. Fakt tynkarze pięknie osłonili i oblepili. Nic nie pobrudzili, aż się dziwiłam. Ale strzeżonego... strzeże :)

 

Co do tych smutno-naturalnych tematów, to zrozumienie, oswojenie i akceptacja przychodzą z wiekiem. Ja jeszcze niedawno nie potrafiłam sobie wyobrazić siebie starej. Nie rozumiałam jak radzą sobie ludzie starzy z tą świadomością odchodzenia. Przeżyłam histerię na temat niesprawności, która odeszła jak ręką odjął po usunięciu problemu zdrowotnego. Ale... to oswoiło mnie z różnymi myślami i znowu jestem dużo młodsza niż wyglądam.

Dzieci cierpią, bo jeszcze nie zdążyły się nacieszyć tym (/mi) co odchodzi. Trzeba im pokazywać to co w przemijaniu czasu jest dobre, żeby było im łatwiej.

Tatarak, czeka Cię, widzę, niewdzięczna rola prostowania błędów popełnianych przez katechetę.

Chyba za dużo gadam :)

 

Tatarak, dzięki za gościnność :) . T w takim razie pomysły na temat schodów Kasi uzewnętrznię u Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa. Wypłynął niechcący temat nauczania dzieci (przedszkolaków) religii i tego ile dzieci z tego rozumieją...

 

u nas temat wypływa po każdej lekcji religii tak mocno, chyba muszę syna wypisać, bo jaki ma sens chronienie dziecka przed zalewem przemocy w tv, jeśli pani opisuje drogę krzyżową z naturalizmem, którego mogliby pozazdrościć autorzy Pasji :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Córka szwagierki (2 klasa podstawówki) przyszła jakiś czas temu do domu i zapytała swoją mamę co to znaczy "nie cudzołóż'.

Zresztą jak słucham na każdej wywiadówce w szkole historie z lekcji religii ("moje dziecko siedziało wczoraj 3h i kolorowało obrazki, bo Pani katechetka ostatnio powiedziała że były za mało kolorowe"), to się cieszę że moje dzieci wybrały jednak opuszczenie tego etapu edukacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...