Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Tatarakowego Dziennika


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

załamujecie mnie, ja mam 174 m (ale jest antresola, więc pewnie kubatura większa niż w domu o takiej samej pow. bez antresoli) i płacę 42 bez działówek. czyli na DS tacy fachowcy drodzy? szczerze mówiąc, z wybranym wykonawcą nawet się nie targowałam - mam nadzieję, że to będzie potem dla mnie argument, że wymagam super jakości pracy, skoro płacę tyle, ile sobie zażyczył.

 

Skoro się nawet nie targowałaś, to pewnie Ci naliczyli dodatek za "niederschlesische Qualität"... :cool: A przecież pisałaś niedawno, że ponoć nauczyłaś się powtarzać jak mantrę "a jaki rabat"...:)

 

My w Poznaniu standardowo pytamy "a jaki rabat" i zaraz potem dodajemy "a czemu tak mało..." :)

 

:bye:

Edytowane przez Jarek EM08
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tatarak, "Matko Boska", dobrze, że nie czytałam Twojego dziennika przed budową, bo chyba nigdy nie zaczęła się budować hehehehe

Będziesz miała GŁĘBOKO przemyślaną budowę, ja tak nie umiem ( czy to dobrze, czy źle - pewnie źle)

Na początku zastanawialiśmy się z czego budujemy, jaka dachówka i jakie okna, może jeszcze parę rzeczy, ale reszta była w miarę budowania.

Ekipa, która budowała mówiła/ pisała na kartce, co będzie potrzebne i w jakim celu wtedy decydowaliśmy gdzie, za ile kupujemy (itp.) .

Jeśli coś planowaliśmy, to i tak później okazywało się, że "zmiana planów" i trzeba na szybko coś wymyślić.

Nie zapomnę jak zaplanowaliśmy drzwi wejściowe, ale to już pisałam w dzienniku.

 

Reasumując podziwiam Cię i dalej czytam :)

Edytowane przez Megana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o cenach ekip nie wypowiadam się, bo pewnie i tak wyjdzie, że dałam najdrożej :( I tak jak Tatarak - nawet z głównym wykonawcą nie wyszło mi targowanie się. Potrąciłam jedynie połowę kosztów poniesionych wskutek błędnych porad/decyzji dekarzy/cieśli, parę rzeczy mam tez zrobionych (robionych) ekstra.

 

Z tym przygotowaniem do budowy niestety nie zawsze się udaje. Miałam 2 lata na przygotowanie wszystkiego od kupna działki do rozpoczęcia budowy. Przemyślanych, przeanalizowanych było mnóstwo rzeczy i sporo dzięki temu udało się zrobić, zapobiec "nieszczęściom". Niestety nie da rady objąć wszystkiego, bo nawet człowiekowi do głowy nie przyjdzie, że akurat w tym miejscu jest/może być jakiś problem. Nie jest źle, ale niektórym rzeczom nie udało nam się zapobiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Tataraku:)

Dawno mnie tu nie było. Widzę, że zrobiliście ogromne postępy. Trzymam kciuki. Mam przeczucie, że wszystko pójdzie Wam w miarę gładko i sprawnie, bo jesteś porządnie zorientowana i przygotowana. Grunt to dobra organizacja i logistyka:)

Drzwi do kotłowni z PC mam w projekcie otwierane na zewnątrz, ale chcialabym to zmienić.

Mam do Ciebie pytanie o ostateczny kształt stropodachów. U mnie w końcu będzie tak: żelbet, szlichta ze spadkami, paroizolacja, styrodur, 2xpapa termozgrzewalna, geowłóknina i żwir płukany. Oczywiście plus obróbki blacharskie. Czy Ty masz tak samo? Badałaś temat, więc napisz mi proszę, czy wg Ciebie to jest OK?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anula, na razie o te stropodachy rozpytywałam na forum i w hurtowni, muszę jeszcze zweryfikować z kb i "żywymi" dekarzami, ale póki co wersja jest taka: żelbet, szlichta, na to jakiś grunt, żeby się dobrze trzymała styropapa (to styropian z obu stron obklejony fabrycznie papą, która jeśli dobrze rozumiem pełni od razu rolę paroziloacji) i na to papa wierzchniego krycia z powłoką sbs. Plus obróbki. To nad domem.

 

Nie wiem, po co ma być ten żwir, chociaż też go mam w projekcie, ale na garażu. Andrzej Wilhelmi podpowiada, że można to zrobić tak: strop, wylewka ze spadkiem, grunt, papa podkładowa termozgrzewalna, papa wierzchniego krycia termozgrzewalna, styropian twardy, włóknina i żwir.

Czyli trochę inaczej niż u Ciebie, ale właściwie to nie wiem, czy nie lepiej - jak u Ciebie - dać styropian pod papę. Wtedy mu na pewno wilgoć nie zaszkodzi (oczywiście pod warunkiem dobrego wykonania).

 

Mam wrażenie, że są różne szkoły. A architekci nie chodzili do żadnej z nich :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madeleine - jeszcze nie skończyliśmy siatki zakładać :( ale mamy jej z 3 stron w sumie ok. 120 mb. Nie wiem, ile by to było na pełne dniówki, a tak po 2-3 godziny po pracy to się robota wlecze. A jeszcze jeden sąsiad zagada, drugi... U nas kwitnie życie towarzyskie. Ostatnio Junior się bawi z kolegą z końca ulicy, sąsiad A. im naprawia "quada". Nagle patrzę, a mojego dziecka nie ma. Wołam, krzyczę. Mały kolega pyta ze zdziwieniem, o co mi chodzi. Pytam, gdzie mój synek. A on na to: "poszedł do mnie do domu na frytki (ke?), bo przyszła moja mama i powiedziała, że będzie robić i może by trochę zjadł, a on powiedział, że dobra, to poszli...". Sąsiad D. na to zza płotu: "nie przejmuj się, u nas na ulicy wszystkie dzieci nasze są". wygląda na to, że faktycznie :)

 

MRS. Constructor - jaka tam budowa rozpoczęta, raptem ogrodzenie zaczęliśmy robić. Muszę Magika ścignąć, co z naszym pozwoleniem. A namiary na materiały baaardzo chętnie, podeślesz mi na priva? z góry dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mnie nie chciała odrywać od płonącego stosu na końcu działki ;) W każdym razie dziecko wróciło czyste, najedzone i zadowolone :D z zaproszeniem na kolejne wizyty - super sprawa, bo u nas nie ma za bardzo kolegów w swoim wieku, a z koleżankami mu się różnie układa (jedna jest największym łobuzem w przedszkolu i nikt nie chce się z nią bawić, a druga chce się bawić ze mną, a nie z nim).

 

Co do pracowitości - wsadziłam wczoraj w ogródku 4 skrzynki georginii (lub dalii, jak kto woli), zapewne na jesieni będę miała parę bulw do oddania - jakieś chętne? Megana, Ryska? Mam 4 lub 5 kolorów, rośliny są zasadniczo bezobsługowe - wiosną trzeba wsadzić, czasem trochę nawieźć, w razie suszy podlać, jesienią wykopać, przezimować w skrzynce w nieogrzewanym pomieszczeniu, po paru latach znaleźć chętnych na nadmiarowe bulwy :) przemyślcie to, a ja na jesieni jeszcze się przypomnę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...