Madeleine 15.06.2011 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 a jak tak lubię wiedzieć. ech...spokojnie, ruszycie z budową i nie będziesz miała na to czasu, wszystko wróci do normy Tak post factum policzyłam u mnie osie - 11. Geodeta nic nie wspominał, że to dużo, stawka była najpierw i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 15.06.2011 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 a jak tak lubię wiedzieć. ech... takie podejście na dłuższą metę jest zabójcze, ja niestety też tak mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 15.06.2011 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 A odkryłeś, skąd tę wiedzę czerpać? bo producenci materiałów też uprawiają marketingową magię, kb nie zna wszystkich systemów świata, wyczerpującej literatury fachowej jeszcze nie znalazłam. a jak tak lubię wiedzieć. ech... Ty masz wystarczającą wiedze do budowania i nie kupowania "kitów marketingowych". Twój problem polega na tym, że chcesz wybudować dom doskonały a to jest niemozliwe - musisz pójść na kompromis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 15.06.2011 17:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 Spirea i Wojgoc - może to dziwne, ale podnieśliście mnie na duchu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Matilde1 15.06.2011 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 A odkryłeś, skąd tę wiedzę czerpać? bo producenci materiałów też uprawiają marketingową magię, kb nie zna wszystkich systemów świata, wyczerpującej literatury fachowej jeszcze nie znalazłam. a jak tak lubię wiedzieć. ech... Na ile się da wiedzę trzeba posiąść, sprawdzić co nieco. Ale w trakcie prac i po nich i tak wyniknie, że coś tam niedopatrzone czy źle zrobione, czasem coś trzeba szybko kupić. Mąż mi powtarza, że nie potrzebujemy budować domu idealnego . I ma rację, tylko ta chęć dopilnowania szczegółów... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 15.06.2011 18:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 Mój mąż mówi, że mam przemożną potrzebę kontrolowania wszystkiego... ona bardzo męcząca jest. niestety okazuje się, że to czego nie kontroluję, cierpi wskutek mojego zaniedbania vide: dziennik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 15.06.2011 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 Mój mąż mówi, że mam przemożną potrzebę kontrolowania wszystkiego... ona bardzo męcząca jest. niestety okazuje się, że to czego nie kontroluję, cierpi wskutek mojego zaniedbania vide: dziennik jesli masz przemozna potrzebe kontrolowania wszystkiego, to nie może byc sytuacji, ze cos cierpi z powodu braku kontroli;). Albo kontrolujesz wszystko, albo nie. A jak nie to uszczelnij system kontroli, bo na zmiane charakteru raczej nie ma na co liczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 15.06.2011 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 Spirea i Wojgoc - może to dziwne, ale podnieśliście mnie na duchu nie ma za co:). zawsze gotowym pomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 15.06.2011 18:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 wychodzi na to, że muszę oszczelnić, bo nieszczelności drogo kosztują ale się obśmiałam na wrocławskiej, aż mi przeszło całe zmęczenie stresami dzisiejszego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 15.06.2011 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 wychodzi na to, że muszę oszczelnić, bo nieszczelności drogo kosztują ale się obśmiałam na wrocławskiej, aż mi przeszło całe zmęczenie stresami dzisiejszego dnia tak sie obsmiałaś, że się oszczelniłaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 15.06.2011 18:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 o matko, a myślałam, że dziś wieczorem będę miała podły nastrój (na pewno przez zaćmienie księżyca, bo przecież nie przez przyłącze prądu!). tak, muszę obszczelnić swoj system kontroli dawno mi się nie zdarzyło popłakać ze śmiechu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 15.06.2011 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 w kwestii przyłącza - masz w swoim ZK załozony licznik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 16.06.2011 06:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2011 mam przy tym zk jakieś drzwiczki, za którymi jest szafka przyłączeniowa czy jak ją tam zwał i w niej miejsce na licznik, wczoraj mi były właściciel przyniósł kwity, jak robił te skrzynki. bosz, jak mnie zaćmiło, że ja się zdałam na Magika w sprawie tego prądu chyba mnie bóg elektryczności* pokarał za to, że w niego nie wierzę *gdyby na świecie Dysku był prąd, to na pewno miałby swojego boga (patrz: Pratchett). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 16.06.2011 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2011 ta Twoja "ślepa miłość" do Magika nijak mi do Ciebie nie pasuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 16.06.2011 09:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2011 mów mi... od miłości do nienawiści jeden krok. ale nie uprzedzajmy faktów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 16.06.2011 09:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2011 Mam! jedyne możliwe uzasadnienie to "syndrom sztokholmski" w wersji budowlanej w końcu facet trzyma w garści większość spraw urzędowych mojego domku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 16.06.2011 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2011 Ale jaki to jest burzliwy związek... ja myślę, że o wzlotach i upadkach w tej miłości możnaby niezły film nakręcić do końca budowy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellik 16.06.2011 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2011 Taaaa...a my już 2 tygodnie czekamy aż milusi monter z elektryki przyjdzie i założy nam w końcu licznik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 16.06.2011 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2011 Ja czekałam na montera od licznika półtora miesiąca około. Kto da więcej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 16.06.2011 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2011 Tatarak, ty się nie załamuj i przygotuj się na różne niespodzianki. Masz rację "nie ufaj nikomu i sama sprawdzaj i czytaj, pytaj Będzie dobrze, pomału do celu Trzymamy kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.