Dziennik wykańczania Analieny

[Analiena]

Żona, zapraszam z pytaniami do komentarzy - co by mi się nie mieszało

 

Nie bardzo wiem co napisać. Pręty stalowe nakręcane były na śruby zamocowane w stropie, od dołu są nagwintowane i przymocowane nakrętkami pod stopniami.

[Analiena]

Mamy ciepłą wodę

 

 

Wyszłam ze średniowiecza :D

[Analiena]

Postaram się skrobnąć coś więcej jutro, teraz trochę za późna pora....

 

Dobranoc

[Analiena]

Minął pierwszy tydzień naszego wspólnego mieszkania w domu .

 

JEST WSPANIALE :D

[Analiena]

Powoli poznaję nowe odgłosy. Przedwczoraj dopiero po trzecim z kolej odgłosie poznałam że to odgłos zsuwającego się z dachu śniegu

 

Kot zaczyna spędzać co raz dłuższe chwile na dworzu. Wczoraj dopiero po 20 minutach miałczał pod drzwiami . Innymi słowy wszyscy zaczynamy czuć się jak u siebie

 

Z doświadczeń mieszkania przez tydzień:

 

1. Wszędzie daleko - zwłaszcza jak się córka w nocy obudzi i chce wody, po schodach do kuchni trzeba biegać.

2. Musimy na nowo znaleźć miejsca dla naszych rzeczy - przez to że nadal miejsc na różne klamoty nie mamy walają się gdzie popadnie

3. Brak drzwi wew = starty ciepła

4. Woda ciepła pojawia się w kranie po minucie...trza coś z tym zrobić.

5. Brak ogrodzenia zew po przeprowadzeniu działa jak płachta a byka u osoby z wybujałą wyobraźnią taką jak moja. Zboczeńcy i złodzieje są za każdym rogiem domu...

 

To chyba tyle tak na szybko. Jak coś mi przyjdzie do głowy będę uzupełniała listę .

Edytowane 25 Grudnia 2010 przez Analiena

[Analiena]

Bardzo, ale to bardzo brakuje mi lustra. Nie mam żadnego, słownie żadnego w tej chwili... Nie wydaje mi się abym była próżna ale jednak go brakuje. Mamy kupione już do wiatrołapu, na razie stoi w pokoju gościnnym. Małż ma wolny cały przyszły tydzień, obiecał że powiesi .

 

Teraz moim lustrem jest moja córa, niestety lustro małokrytyczne i zawsze odpowiadające: "Mamuś, tak ślicznie wyglądasz." .

Czasami jednak warto wiedzieć przed wsiądnięciem do auta czy aby malując oczy nie pomalowałam nosa . Zwłaszcza, że później pierwsze osoby spotykane na korytarzu w pracy dziwnie się patrzą. Najgorsze, że tylko patrzą. Nikt nie powie że coś jest nie tak. Może w głębi duszy cieszą się, że ktoś wygląda gorzej niż oni od rana .

[Analiena]

Ten tydzień upłynie nam pod znakiem gości w domu. Jutro rodzinnie z siostrą i kuzynostwem będziemy grać w planszówki, a w piątek małż mój kochany zarządził Sylwestra. Wpadnie trochę znajomych z dzieciakami - bedzie dodatkowo kinderbal na górze .

 

Znajmomy z pracy życzył mi szampańskiej zabawy - oby nie była zbyt szampańska ze wzgledu na ten mój beton niezaimpregnowany .

 

Jak już o betonie mowa - padła propozycja zaimpregnowania impregnatem na bazie żywicy. Nie jesteśmy zainteresowani. Bedzie się rysować, może zżółknąć no i chodzić można dopiero po 24h a uzytkować w pełni po 4 dniach. Nie wyobrażam sobie ponownej wyprowadzki do rodziców czy teściów.

 

Czekamy na kolejną propozycję

Edytowane 28 Grudnia 2010 przez Analiena

[Analiena]

znalazłam wygodne lustro w łazience - maluję się nad muszlą wc zerkając na piękny przycisk od spłuczki Trochę tylko śmiesznie to wygląda jak klęczę rano nad kibelkiem

[Analiena]

Bardzo bym chciała wrzucić fotki - trochę nowych rzeczy przybyło . Niestety nasz laptok nie widzi aparatu - twierdzi że brakuje mu jakiegoś programu. Po jego zainstalowaniu nadal ma problemy .

[Analiena]

Jutrzejszy dzień upłynie pod znakiem wyboru sprzętów kuchennych. Jesteśmy właściwie zdecydowani na konkretne firmy (zmywarka Bosh, indukcja Teka) tylko wahamy się co do modeli. Strasznie trudno podjąć decyzję zwłaszcza, że róznice są niewielkie i tyle nowych rozwiązań których nie znam i nie wiem czy bedę z nich korzystała.

 

Jak juz wybierzemy coś konkretnego na pewno się podzielę decyzją i przyczynami wyboru. Oby po uplywie czasu okazały się słuszne

[Analiena]

Zostałam malarzem precyzyjnym Impregnowałam fugi. Na razie w łazience i tylko wokół dużych kafli, mozaika mnie przeraża.... Myślałam że ten impregnat bedzie mocno śmierdział, a jednak nie. Zdecydowanie gorzej waniaje płyn do mycia gresu, a fuj...

 

Przy okzaji dokładnego przyglądania się wykończeniu łazienki znalazłam parę baboli - np. szary silikon wszedł na ok 1 cm na jasną fugę. Niby nic wielkiego ale pewnie codziennie wchodząc do łazienki w pierwszej kolejności bedę widziała tę fugę. Do poprawy... Ach ci fachowcy... Zawsze coś, zawsze k...a coś....

[Analiena]

Kupiłam dzisiaj na wyprzedaży w Almi Decor parę bombek. Małż oczywiście jak na faceta przystało zapytał - a po co Ci teraz bombki? No jak to po co - za rok bedzie jak znalazł a 50% taniej . A z resztą - powieszę sobie jeszcze w tym roku - w końcu gości mamy mieć

[Analiena]

No dobra - lecę naklejać ptaszki u córy . Aparat nadal z laptokiem nie współpracuje...

[Analiena]

Uffff, fugi w łazience zaimpregnowane . Może dzisiaj bedzie pierwszy prysznic ?

 

Impregnacja fug między mozaiką to mozolna robota... No ale przecież lepiej zaimpregnować, by później było mniej roboty, trochę mniej . Impregnowałam impregnatem Sann Profi. Zobaczymy jak się sprawdzi.

[Analiena]

Pierwsza imprezka za nami. Siedzieliśmy do 0430. Dzisiaj ledwo wstalam...

 

Imprezka jak najbardziej udana . Gralismy w Wysokie Napiecie. Polecam. Generalnie te gry planszowe, które pamietam z młodości (zabrzmiało jakbym była emerytką ) to zupełnie nie to samo co jest dostępne w chwili obecnej. Mamy w domu kilka różnych gier i od czasu do czasu spotykamy się ze znajomymi na wspólnym graniu. Miło spędzamy czas, można pogadać, wypić winko a przy okazji trochę inaczej spędzić wieczór. "Minus" - zazwyczaj grać kończymy nad ranem , więc granie w środku tygodnia odpada .

Edytowane 30 Grudnia 2010 przez Analiena

[Analiena]

Wszystkiego najlepszego dla Wszystkich mnie odwiedzających w Nowym Roku 2011 !!

[Analiena]

Sylwester spędzilismy w naszym domu razem z 4 znajomych i ich pociechami - dom nie doznał uszkodzeń, zabawa była przednia .

 

Odkrylismy 2 dni przez Sylwestrem takie urządzenie Tefala co się nazywa Raclette czy jakoś tak. To taki gril z "miseczkami" do robienia rożnych zapiekanek. Pycha! I jaka zabawa przy robieniu. No i z szykowaniem nie ma zachodu. Kazdy sobie robi jedzonko tak jak lubi.

Mieliśmy to urządzenie 6 lat ale nigdy nie urzywalismy ze wzgledu na brak duzego stołu. Teraz jest jak znalazł .

[Analiena]

Korzystając z pobytu na Noworocznym obiedzie u mamy i dostepu do szybkiego internetu zrzucialam foty z aparatu. I oto są - oststnie zdjątka naszego domu:

 

Pokój naszej 4-latki:

http://lh5.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TR9KE-gK3WI/AAAAAAAABCs/zsvlwJKvqYI/s512/DSCN0083.JPG

[Analiena]

Nasza tymczasowe (pewnie na ok 2-lata ) sypialnia sąsiadująca z pokojem córki:

http://lh4.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TR9OHbSbUFI/AAAAAAAABC8/YAipT-ITF8I/s512/DSCN0081.JPG

 

Jeszcze trochę brakuje jej do docelowego wyglądu, ale zarys już jest. Planuję firanki na okna połaciowe co by zlagodzić te kolory wnęk okiennych. Małż stwierdził, że jak malujemy to juz wszystkie - w drugim pokoju dziecinnym też, i tak trochę nie gra mi to z koncepcją pokoju - naszej sypialni.

[Analiena]

Hol na gorze (posprzątany ):

http://lh4.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TR9OoKW4ZLI/AAAAAAAABDM/-hqL2KxVwoc/s512/DSCN0085.JPG

 

Widok z antresoli na okna w salonie:

http://lh3.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TR9PE4bECMI/AAAAAAAABDc/PA1-Ng2NIQs/s512/DSCN0084.JPG