Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik wykańczania Analieny


Recommended Posts

A o to zdjęcia wylewki:

 

Poniższe robione niestety przez nie za czyste okna na taras - jak przyjechałam to Panowie kończyli wylewkę przy wyjściu z przedsionka i już nie miałam jak wejść do środka:

 

http://lh4.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TFMu9P_gcrI/AAAAAAAAAVw/gJMjXC5FJrw/P1040083.JPG

 

http://lh6.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TFMveimsjgI/AAAAAAAAAV0/GyXakhAqpUU/P1040093.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TFMvtpfurOI/AAAAAAAAAWE/Gdym-oBwbac/P1040091.JPG

 

Podłoga od strony salonu jest ograniczona specjalną listwą - w tym miejscu graniczyć bedzie z pasem z płytek gresowych. Od strony wejścia do domu z tarasu z podłogą drewnianą.

 

Poniżej rzut podłóg na parterze (zmiany - nie ma betonu w wiatrołapie i pomieszczeniu między kuchnią a garażem, za to jest w gabinecie):

 

http://lh3.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TFMxuJi_G7I/AAAAAAAAAWM/zNUycAH0vPM/RZUT%20POD%C5%81OGI.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 470
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A tutaj ujęcia z wiatrołapu:

 

http://lh4.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TFNBqdAja0I/AAAAAAAAAWg/gF47_Rmmgz8/P1040098.JPG

Gabinet.

 

http://lh6.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TFNB7WAZN2I/AAAAAAAAAWw/-22lCRAsngM/P1040099.JPG

Widok w stronę kuchni.

 

Wylewka bardzo szybko zastyga. Rozprowadzana była na siatce zbrojeniowej takim wałkiem gumowym z wypustkani (jak piłeczki do masażu).

Wcześniej Panowie naprawiali pęknięcia w posadzce - żałuję że nie widziałam na własne oczy bo to też pewnie było ciekawe :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłam dzisiaj plan działań podłogowych na najbliższe tygodnie:

- do 20 sierpnia zamknięcie tematu betonowej podłogi (mam nadzieję, że zakończymy trochę wcześniej)

- do 15 września położenie podłogi drewnianej

 

Trochę nam się temat obsuwa... Mam nadzieję że nie będzie problemów z nadmierną wilgotnością bo wtedy podłoga drewniana będzie jeszcze później... :(:(:(

W tak zwanym miedzyczasie zamontowane będą drzwi wejściowe, konstrukcja schodów, położone płytki w wiatrołapie i wykończona łazienka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do podłogi betonowej.

 

Aby podłoga była skończona musimy jeszcze:

wylać drugą warstwę wylewki, przeszlifować ją na mokro, zaimpregnować żywicą.

W przyszłym tygodniu wykonawca ma nam przywieść próbki na których będzie efekt końcowy przy zastosowaniu różnego rodzaju impregnatu: epoksyd, poliuretan.

Z jednej strony epoksyd według wszelkich informacji jakie do mnie docierają powinien mniej się rysować bo wnika w podłoże, a na małych próbkach jakie dostaliśmy wcześniej to poliuretan był bardziej odporny na zarysowanie moim kluczem od samochodu... No i zgupiałam... :confused::confused::confused:.

Poliuretan będzie bardziej odporny na plamy bo tworzy na powierzchni powłokę. Nam jednak zależy najbardziej na odporności na zarysowania i to bedzie kwestia rozstrzygająca przy wyborze.

Edytowane przez Analiena
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innych tematów wykończeniowych:

 

Zakończony jest temat podsufitki, która została wykończona listewkami. Trzeba tylko ją jeszcze przeczyścić i będzie cacy :D.

http://lh3.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TFPM4GKfaRI/AAAAAAAAAXM/NGsNQhHRoyM/P1040072.JPG

 

Docięta została ściana pod schody, zgodnie z projektem schodów:

http://lh3.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TFPNNO8PxtI/AAAAAAAAAXc/XiIh13oEIqQ/P1040047.JPG

 

Zagipsowany został i przeszlifowany sufit podwieszany w kuchni.

http://lh4.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TFPNfNmY5_I/AAAAAAAAAXs/9qQdyTCoywE/P1040053.JPG

 

Chcieliśmy aby wszystkie prace mocno brudzące (szlifowanie ścian, wycinanie ściany pod schody itp.) były zakończone przez rozpoczęciem prac z podłogą. No i udało się :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdorazowa wizyta na działce kończy się spacerem po ogrodzie z wiaderkiem na chwasty. Zaczeło mnie to doprowadzać do łez :cry::cry::cry:. Nie jestem tam tak często i tak długo by wszystkimi chwastami się zająć. Dlatego też zakładamy agro-włókninę. Nie ma co się oszukiwać, że temat chwastów przestanie istnieć bo w około pełno tego na polach, ale mam nadzieję że przynajmniej bedę widziała efekty mojego samotnego pielenia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro jadę na działkę z aparatem fotograficznym i będę dokumentować nasz ogródek. Pochwalę się wieczorem. Jestem bardzo zadowolona z naszego trawnika. Podsypaliśmy go niecały miesiąc temu nawozem i efekt jest super :D. Przynajmniej jak na pierwszy samodzielnie wysiany trawnik w życiu :D.

Jeszcze gdyby nie te chwaściory...dzisiaj wypieliliśmy dookoła piaskownicy. Posialiśmy tam jakiś czas temu trawę i jak na złość zamiast trawy wyrosły wielkie chwasty a biedna trawka ledwo ledwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój małżonek się śmieje, że powinnam założyć wątek "Wykańczanie ogrodu Analieny", bo więcej o ogrodzie piszę niż o domu... No cóż a ja się jakoś powstrzymać nie mogę :D. Z resztą dom to nie tylko to co wewnątrz ale też to co dookoła niego (żeby nie napisać że tworzą go ludzie w nim mieszkający...).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu ostatniej doby przechodziły dwie nawałnice, pojechaliśmy sprawdzić jak tam nasz dom i ogród to przetrwał. Okazało się że ogród ok, ale niestety mamy zacieki na ścianie w salonie :evil::cry::evil::cry: . Już zaalarmowaliśmy dekarzy. Mają podjechać, sprawdzić i naprawić. Mam nadzieję że znajda przyczynę, bo nie uśmiecha mi się znajdować takie niespodzianki po pomalowaniu ścian...

 

Swoją drogą do chyba lepiej że dom przechodzi teraz chrzest bojowy niż po zakończeniu prac w środku. No ale nie zmienia to faktu że nie jest to to czego bym oczekiwała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy dzisiaj pierwszych gości w domu i to z nocowaniem :-D. (zdjęcie robione z dachu samochodu - niestety mocno krzywe)

 

http://lh3.ggpht.com/_QZtP-uHmnx8/TGBz-PhqRkI/AAAAAAAAAdo/45fHciQO3hc/DSC_9078.JPG

 

Ekipa niestrudzonych Panów z gór przyjechała dzisiaj późnym wieczorem (po 22) by jutro z z samego rana (około 6) zająć się naszą podłogą betonową :-D.

Aż mi było żal, że karimat nie przywieźliśmy, bo mało już styropianu zostało, (właściwie to ścinki) żeby mogli się na czymś położyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ pojawiły się pytania dot naszej podłogi betonowej, nalezy się sprostowanie:

 

Moja podłoga jest nazywana przeze mnie betonową chociaż w rzeczywistości nie jest to beton tylko cementowa posadzka dekoracyjna w kolorze jasnoszarym. Ponieważ jednak od samego początku tak na nią mówimy, już mi się w głowie zatarło. Na betonową posadzkę było za mało miejsca...

 

W piątek wylana zostanie warstwa wierzchnia - docelowa. We wtorek w przyszłym tygodniu będzie szlifowana. Poźniej impregnowana.

 

Musimy kupić tekturę w rolkach do zabezpieczenia. Trochę się boję o podłogi, no bo oczywiście uczuli się pozostał ekipy ale wiadomo, jak nie na swoim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nie miałam siły, dzisiaj nie mam czasu, napiszę tylko że mamy problem z podłogą betonową a dokładnie z materiałem jaki jest używany. :cry:

W wielkim skrócie: po telefonie wykonanym przez naszego wykonawcę do producenta, Pan z Krakowskiej siedziby firmy zajmujący się posadzkami dekoracyjnymi stwierdził radośnie że zna nasz problem bo sam go miał jakiś czas temu - materiał zastyga w pioruńskim tempie i nie daje się prawidłowo rozprowadzić na podłożu.... Powiedział też że już to zgłaszali do producenta w Niemczech.... :eek::confused::mad:

 

Więcej mam nadzieję wieczorem... Jestem wściekła...:evil::mad::evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie nie było, ale sytuacja właściwie bez zmian bo od 10 dni nic się nie działo na budowie...niestety :(. Po pierwsze dlatego że nadal walczymy z producentem materiału na podłogę a po drugie dlatego że szef naszej ekipy od wykończeń utknął w górach a jego pracownicy bez szefa chyba nie robią bo mimo iż mówili że będą to przez tydzień się nie pojawili....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu podłogi betonowej.

Panowie przyjechali zgodnie z planem, zgodnie z planem przygotowali podłoże, nacięli dylatacje i zabrali się do wylewania i rozprowadzania wierzchniej warstwy docelowej. No i powiem, że w trakcie wylewania to się bardziej zestresowałam niż w najgorszym dniu w robocie... Bo nagle usłyszałam, że coś jest nie tak.... :eek:.

Podłoga zamiast zastygać po 15 minutach zastygała na naszych oczach w ciągu 3 minut...:eek::eek:

Zaczęło się bieganie, sprawdzanie proporcji itp. Byłam z lekka przerażona... Nawet zorganizowaliśmy szybko dostęp do netu aby sprawdzić wytyczne na stronie producenta. No i okazało się że na opakowaniach jest aby rozrabiać z wodą w ilości 4,5 - 4,75 l a w necie 5,0 - 5,25 l. To duża różnica zwłaszcza że trzeba proporcji bardzo pilnować. W związku z zastanym faktem, mimo godziny 2130 szef ekipy wykonującej posadzkę wykonał telefon do przedstawiciela producenta.

Przedstawiciel odebrał (szef naszej ekipy dał go na głośnomówiący żebyśmy usłyszeli całą rozmowę), nawet nie wysłuchał do końca tłumaczenia jaki jest problem, a już wiedział o co chodzi. Wiedział bo jak to sam stwierdził też mieli problemy z tą właśnie posadzką na jakieś realizacji jaką sami wykonywali i że już ten problem zgłosili do producenta w Niemczech :eek::mad::eek:.

No i dał nam rady jak z problemem sobie poradzić:

- ponieważ jest wysoka temp. (było ok 23 stopnie :confused:) a materiał takich nie lubi (dziwne bo na stronie i na opakowaniu było że można wylewać w temp w pomieszczeniu między 10 a 30 stopni...) to powinniśmy kupić LÓD SPOŻYWCZY i dodać go do wody, możemy też schłodzić pomieszczenie klimatyzatorem :o:o:mad: (super pomysł tylko ja mam w salonie antresole...nie wiem jakim klimatyzatorem mogłabym schłodzić takie pomieszczenie chociaż o jeden stopień....)

 

Miałam ochotę zapytać się przedstawiciela w prost czy sobie jaja robi... Mnie do śmiechu nie było...

W każdym razie nie było co się dłużej produkować przez telefon.... Ustaliliśmy że będziemy do nich jeszcze dzwonić i rozjechaliśmy się do domów - znaczy my do domu a Panowie w trasę do domu....

Edytowane przez Analiena
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...