Schody zewnętrzne - dylatacja?

[maqsz]

Czytam (m.in. na tym forum) o wykonywaniu schodow zewnetrznych. Bede robil sam, niewysokie, gora 2 stopnie, polokragle do oblozenia plytkami kamiennymi. I teraz pytanie - sporo ludzi pisze, ze najlatwiej po prostu zaszalowac i wylewac. Troche mnie to dziwi, nie trzeba zrobic zadnego fundamentu pod takie schody? Jesli nie, to poradzcie - czy nie lepiej zrobic jakas dylatacje miedzy takimi schodami a sciana budynku? Obawiam sie, ze inaczej na styku po pierwszej ostrej zimie pojawia sie pekniecia.

[Zbigniew100]

Na ścianę budynku idzie izolacja termiczna , która będzie zarazem dylatacją.

Schody dobrze jest posadowi na głębokości przemarzania inaczej będą "pracowac" w czasie mrozów

[maqsz]

Na ścianę budynku idzie izolacja termiczna , która będzie zarazem dylatacją.

Schody dobrze jest posadowi na głębokości przemarzania inaczej będą "pracowac" w czasie mrozów

 

No wlasnie tak planowalem. Chcialem zrobic slupki fundamentowe na odpowiednia glebokosc, bo lawa to chyba nadmiar gorliwosci...? Kazdy jakos po swojemu robi

[chopinetka]

Witam

Mój mąż też zrobił fundament. To chyba raczej konieczne.Wiem że dał tam jakąś taśmę izolującą od wilgoci. mam już ułożone kamienie (granit)tak jak ty . A czy planujesz fugi? Jeżeli tak to czy już wiesz jaka to będzie fuga.

 

pozdrawiam

[Ryska1719503950]

U nas jest ława zaizolowana folią i styropianem (to chyba przesada ten styropian ale tak mamy) na to wylano schody z miksokreta - bez szalunku. Panowie od wylewek ładnie "uklepali" 3 schodki