majqa 22.06.2010 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2010 Ktoś nie docenił Lesia. Porzucił(?). Kazał czekać, wydając określone polecenie(?). Jak inaczej wytłumaczyć fakt, że ten cudny wyglądem i charakterem 7 letni, owczarkowaty pies nie odstępował na krok parkowej ławki, pilnując jej niczym najdroższego skarbu. Najwyraźniej z czymś ją kojarzył. Zapach pana? A... może na ławce przysiadło wspomnienie bezpowrotnie utraconej przeszłości i to z nim nie mógł się rozstać? Zwracamy się do Państwa z gorącym apelem/ prośbą! Pomóżcie nam zdjąć z Lesia zaklęcie bezdomności! Niech jego rozumny, naznaczony smutkiem i tęsknotą pychol rozbłyśnie szczęściem. Niech na powrót to zdrowe, zrównoważone, spokojne, prawdopodobnie szkolone (zna komendy), ładnie chodzące na smyczy, lubiące zabiegi pielęgnacyjne, niekonfliktowe, nie reagujące na zaczepki innych stworzenie stanie się CZYJEŚ! Niech człowieka przez prawdziwe "C" urzeknie jego psia dusza otulona miękką, rudo - złotą szatą... Lesio czeka i będzie czekać, taka jego natura, wierna i pogodzona z dotąd niełaskawym mu losem więc... Może Pani/ Pan...??? Dane kontaktowe w sprawie adopcji Lesia: Fundacja Niechciane i Zapomniane 0-604172408 [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.