Gość załamana1980 23.06.2010 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 (edytowane) witam. Edytowane 23 Czerwca 2010 przez załamana1980 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 23.06.2010 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 nie wiem czy sąd uzna jeśli powiesz, że jechał 40 km/h. Jak to udowodnisz? Nagle spojrzałaś na licznik w momencie potrącenia? Grubymi nićmi szyte...rozmawiałaś sama z tym adwokatem czy to przyjaciel przekazał taką informację? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 23.06.2010 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 Ewentualnie możesz powiedzieć, że nie masz pojęcia, ile było na liczniku. Pasażer na ogół nie patrzy na ten przyrząd... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 23.06.2010 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 Powiedzieć prawdę. Zeznania pod przysięgą coś znaczą. Przyjaźni nie żałuj, bo prawdziwy przyjaciel nigdy by przez adwokata nie żądał od Ciebie krzywoprzysięstwa. I jeszcze jedno. Zawsze w takich okolicznościach sobie myślę, że tym pieszym mogłam być ja, ktoś z mojej rodziny.... Ty również. Podejdź tak do sprawy. Wypadki się zdarzają ludziom, ale kłamać i potem z tym żyć... Dla mnie okropne, bo to nie jest niewinne kłamstewko, a poważna rzecz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vafel 23.06.2010 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 Ale to jakaś bzdura jest. Przecież o tym jaka była prędkość doskonale świadczą ślady na miejscu zdarzenia (ślady hamowania, miejsce, w którym został potrącony pieszy a miejsce, w którym ostatecznie zatrzymał się samochód, ślady uszkodzeń na samochodzie itp.). Policja na miejscu zawsze wszystko mierzy i na podstawie śladów są w stanie dość precyzyjnie określić prędkość w momencie zderzenia (bez potrzeby pytania o to świadków). Coś ten adwokat grubymi nićmi szyje. Najlepsze wyjście, to powiedzieć, że nie wiesz jaka była prędkość, bo nie patrzyłaś na prędkościomierz, a wie sąd - te nowe samochody są takie, że człowiek nawet nie czuje jak szybko jedzie (wyciszone, amortyzowane itd.). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 23.06.2010 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 Jak dla mnie to to samo: skłamać, że sie nie wie czy piowiedzieć, że jechał 40. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vafel 23.06.2010 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 Jak dla mnie to to samo: skłamać, że sie nie wie czy piowiedzieć, że jechał 40. Ale czy Ty jak jedziesz z kimś samochodem jako pasażerka, to wiesz w każdym momencie z jaką prędkością jedziecie? WIESZ to na pewno? Rozumiem, że możesz mieć swoją własną opinię na ten temat, ale czy bez patrzenia na prędkościomierz WIESZ to? Bo ja np. nie wiem. Jeśli jeszcze jadę swoim starym gruchotem to pół biedy, bo tam "czuś" tą prędkość. Ale w nowym aucie, gdy ani nie słyszę wycia silnika, ani mną nie trzęsie jak cholera, to ciężko jest precyzyjnie określić prędkość. A tak na marginesie - to nie jest to samo. Podobnie jak ktoś kto biernie akceptuje zło nie jest tak samo odpowiedzialny jak ten, co je popełnia. Bo gdyby na świecie byli tylko tacy, co biernie akceptują zło, to sytuacja byłaby zupełnie inna niż gdyby byli tylko tacy, co sami je popełniają... Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 23.06.2010 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 Ale autorka watku wyraźnie napisała, że wie ile jechał. ps. musze chyba zmienić cytat w stopce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Foczki 23.06.2010 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 jak chcesz się zachować jak prawdziwy przyjaciel to powiedz że to ty kierowałaś ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vafel 23.06.2010 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 No to skoro wie, bo akurat patrzyła na licznik, to do wyboru ma albo powiedzieć co wie, albo odmówić zeznań (pewnie wiążą się z tym jakieś konsekwencje), albo skłamać, że nie wie, albo skłamać, że 40 km/h (przy czym dla mnie jedno kłamstwo i drugie kłamstwo mają różną wagę, choć oba będą kłamstwami). A cytat w stopce zmień na jakiś bardziej prawdziwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 23.06.2010 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 jak dla mnie to pomysł tego "przyjaciela", a nie adwokata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość załamana1980 23.06.2010 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 dzięki Wam za tak wielkie zaangażowanie w sprawe. juz podjęłam decyzje. powiem całą prawde. nie będę kłamać pod przysięgą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 23.06.2010 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2010 Myślę, że dobrą decyzję podjęłaś. Vafel, [przykro mi, ale nie zmienię, bo tak sie składa, że sie z "moim" cytatem w stopce zgadzam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vafel 24.06.2010 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2010 Myślę, że dobrą decyzję podjęłaś. Vafel, [przykro mi, ale nie zmienię, bo tak sie składa, że sie z "moim" cytatem w stopce zgadzam. Jeśli tak, to OK To Twoja stopka. Ważne, żeby Tobie pasowała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.