edde 24.06.2010 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2010 może ktoś z szanownych miał doświadczenie ze zmianą wysokości trójnika przyłączeniowego spalin? wiem, ze w schiedlu przyjeżdża cudowny pan i za 500 zł to robi, ale mój komin nie jest z tej firmy a operację bym wykonał sam, jakby ktoś miał praktyczne doświadczenie w tym względzie to prosiłbym o jakiekolwiek forumowe wypociny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 27.06.2010 15:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 nikt? nic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 28.06.2010 21:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2010 no to może ja doszedłem do wniosku, że żadnych wklejek, doklejek, dostawek, opasek nie chcę, ma to być raz a solidnie, czyli wymiana trójnika no to do roboty: -kątówką wyciąłem część pustaka keramzytowego tak aby odkryć spoiny na dole i górze trójnika - powyżej miejsca pracy wywierciłem na wylot, przez cały pustak, wełnę i ceramikę otwór fi 10 powiększając na fi12 - w pustaku (tylko w pustaku, w ceramice nie) owalnie powiększyłem otwór do góry na 3-4cm - ma to za zadanie umożliwić późniejsze uniesienie całego wkładu ceramicznego (tak z 10 metrów, w wełnie) - w otwór zaaplikowałem 50 cm pręta żebrowanego fi10mm i już mam wkład podwieszony i zabezpieczony przed opadnięciem http://img84.imageshack.us/img84/7450/63974370.jpg http://img526.imageshack.us/img526/8076/57714564.jpg no, fotki na koniec zrobione ale nic to teraz mała kątówka, tarcza do kamienia, nacięcie dolnej spoiny z zewnątrz na 1/4 obwodu bo tyle dojścia tylko, potem wkrętarka z tarczą od kątówki na adapterze i przez otwór w trójniku nacięcie następnej 1/4-tej obwodu naprzeciwko, następnie brzeszczot widiowy w dłoń (brzeszczot akurat bosch bodajże450mm od piły szablastej) i przepiłowane pozostałe 2x 1/4 obwodu rury/spoiny, pod koniec oczywiście brzeszczot zakleszczony bo zapomniało się ciut unieść wkład no to unosimy wkład przeciwwagą przy pomocy widocznego na zdjęciach poniżej stempelka i deski blokujemy pręt trzymający wkład w górnej pozycji owalnego otworu, wprawne odbicie trójnika z górnej spoiny, i mamy go na wierzchu, pozostało opuścić nieco wkład (nie do końca, stąd na fotce kawałki pręta jako 1cm podkładki pod prętem właściwym) tak aby się potem dobrze wpasować z nowym trójnikiem i na 5mm opuścić wkład w zamek rury ceramicznej, ale to już w innym odcinku jeżeli w ogóle nastąpi (pewnie nie, bo po co kilka fotek na koniec: http://img153.imageshack.us/img153/9527/38846981.jpg http://img716.imageshack.us/img716/6902/72875672.jpg http://img149.imageshack.us/img149/5033/97153726.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki.fm 02.07.2010 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Wybrałeś bardzo pracochłonną metodę. Wystarczyło zaślepić dotychczasowy trójnik ceramiczny, nastepnie wyciąć odpowiedni otwór w nowym miejscu w rurze ceramicznej. Następnie należy dokleić króciec ceramiczny w nowym miejscu. Twoja metoda jest generalnie stosowana, gy zaistnieje konieczność wymiany całego elementu ceramicznego. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 02.07.2010 22:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 wymiana całego trójnika daje mi wciąż solidnie wykonany komin, wklejki, doklejki, obejmy, wycinki (i to wszystko z zerowym prawi dojściem) to jak dla mnie półśrodek a tego nie chcę, zrobić raz (może nieco dłużej) ale porządnie, poza tym otwór potrzeba mi było podnieść 15-19cm, czyli otwory w proponowanej metodzie by się pokrywały, kwestia czasu a by się takie łatanie rozpadło no a poza tym to już po krzyku, nowy trójnik docięty, wpasowany i porządnie wklejony, nówka nieśmigana, pozostało założyć wełnę i kawałek pustaka wkleić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lajkonik1719508084 30.11.2010 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 (edytowane) - w pustaku (tylko w pustaku, w ceramice nie) owalnie powiększyłem otwór do góry na 3-4cm - ma to za zadanie umożliwić późniejsze uniesienie całego wkładu ceramicznego (tak z 10 metrów, w wełnie) Czy na pewno uniesienie całego wkładu było na 10 metrów (raczej 10 mm)? Jaki jest to ciężar do podniesienia, czy nie ma ryzyka, że coś pęknie, albo się obluzuje. Podobnie przy wycinaniu mogło coś pęknąć. Co z otworami w ceramice pozostałymi po wierceniu? Intryguje mnie również "wprawne odbicie trójnika" ... Proszę o rozwianie tych wątpliwości, bo też muszę po "fachowcach" poprawić - mam wylot o 90 stopni przekręcony - chyba, że dało by się go jakoś przekręcić... Edytowane 30 Listopada 2010 przez >Lajkonik< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lajkonik1719508084 30.11.2010 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 (edytowane) Wybrałeś bardzo pracochłonną metodę. Wystarczyło zaślepić dotychczasowy trójnik ceramiczny, nastepnie wyciąć odpowiedni otwór w nowym miejscu w rurze ceramicznej. Następnie należy dokleić króciec ceramiczny w nowym miejscu. Twoja metoda jest generalnie stosowana, gy zaistnieje konieczność wymiany całego elementu ceramicznego. Pozdrawiam. Czy można prosić o podanie w jaki sposób wyciąć ten "odpowiedni otwór" i czy nie ma ryzyka, że wkład pęknie??? Jak dokleić króciec ceramiczny, jak to dopasować, czy są specjalne końcówki i kleje??? Pozdrawiam Edytowane 30 Listopada 2010 przez >Lajkonik< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 30.11.2010 21:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Czy na pewno uniesienie całego wkładu było na 10 metrów (raczej 10 mm)? Jaki jest to ciężar do podniesienia' date=' czy nie ma ryzyka, że coś pęknie, albo się obluzuje. Podobnie przy wycinaniu mogło coś pęknąć. Co z otworami w ceramice pozostałymi po wierceniu? Intryguje mnie również "wprawne odbicie trójnika" ... Proszę o rozwianie tych wątpliwości, bo też muszę po "fachowcach" poprawić - mam wylot o 90 stopni przekręcony - chyba, że dało by się go jakoś przekręcić...[/quote'] źle zrozumiałeś to co napisałem, to komin ma ~10 metrów, ta wartośc podana dla zobrazowania ilości, długości, wagi i oporu - "w wełnie", uniesienie było jak tak jak podłużny otwór czyli 3-4 cm , to wystarczyło do wykonania całej operacji jaki ciężar? nie wiem, poszukaj moze gdzieś w necie wagi 1 szt wkładu i pomnóż, przed operacją się obawiałem, że ca cieżko, ze nie pójdzie, że nie dam rady unieść, poszło nadspodziewanie gładko i przyjemnie, a żebym bardziej uważał to i ten sam trójnik bym założył, ale źle przyłożyłem stempel drewniany unosząc wkład i wykruszyłem kawałek trójnika przy wycinaniu nic nie powinno pęknać jeśli się to robi z głową, myśląc po prostu, nic na chama, podstawa to dobrze i solidnie zablokować wkład prętem otwory po wierceniu (fi10mm) zalepiamy kitem do ceramiki, dlatego też nie mozna ich robić zbyt wysoko bo ręką z kitem się nie dostaniemy "wprawne odbicie trójnika" - na czuja, delikatnie ale stanowczo mój poszedł gładko a przekrecić może i się da, to już zależy od warunków, jeśli jest miejsce na wycięcie w pustaku, no i przekręcając cały wkład, całą ceramikę przekręcamy tez wylot odskraplacza i wyczystkę a to już może być problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.