Spirea 26.06.2010 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2010 Pytanie jak w temacie. Pierwotnie był plan, że SSO skończy się na koniec jesieni, dom przezimuje, osiądzie, wywietrzy się, a stolarkę wstawiać w marcu i potem zabrać się za resztę. Najprawdopodobniej jednak na przełomie września i października będziemy mieć skończony SSO. Doradźcie, czy zostać przy pierwszych założeniach, czy poczekać np. 1-1,5 i wstawić okna przed zimą. Czy wtedy robić już coś w środku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 26.06.2010 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2010 (edytowane) A jak wolisz?Dom nie musi ani zimować ani leżakować ani nabierać mocy. Osiadać to będzie jeszcze długo.W zasadzie kryterium jest jedno - śpieszy ci się, czy nie?Bo jak wstawisz okna i zaczniesz robić coś w środku, to zaczynasz mieć łup do ukradzenia. Czyli trzeba albo ciecia albo szybko prąd i ochronę. Chcoć z drugiej strony, mojemu koledze dach ukradli.... Czyli w SSO też jest coś do pilnowania. Aaa zapomniałam, stolarka drewniana jednak musi poczekać na wyschnięcie. Bo PCV nawet to nie... A jak taki mokry dom robi dobrze na zatoki! Edytowane 26 Czerwca 2010 przez EZS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 27.06.2010 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 My robiliśmy wszystko od razu,czyli SSO pózniej okna,instalacja elektryczna,tynki,wylewki.......wykończeniówka i mieszkanie;)Nic nie pęka tak jak nas straszyli,jest ok! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 27.06.2010 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 ... W zasadzie kryterium jest jedno - śpieszy ci się, czy nie? ........ znam drugie, lepsze: kasa ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PliP 27.06.2010 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 najlepiej poczekać przez zimę. Ja nie zabijałem nawet okien deskami. W tegoroczną zimę było -30*C, śniegu nawaliło do środka jak i na poddasze.Co miało to przemarzło, co miało to pękło i się rozsadziło pod wpływem słońca, wody i mrozu.W kwietniu wstawiłem okna, montaż alarmu i później elektryka, tynki, co i 24 lipca zalałem posadzki. Teraz jadę w góry odpocząć, a jak wrócę to zagruntuję wszystko i zacznę wykończeniówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 27.06.2010 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 najlepiej poczekać przez zimę. Ja nie zabijałem nawet okien deskami. W tegoroczną zimę było -30*C, śniegu nawaliło do środka jak i na poddasze. Co miało to przemarzło, co miało to pękło i się rozsadziło pod wpływem słońca, wody i mrozu. . Nie rozumiem, co chcesz tym udowodnić? Lepiej, żeby przemarzło i rozsadziło? Bo mnie się jakoś wydaje, że lepiej, żeby nie przemarzało. Ale to moje subiektywne zdanie, może ty lubisz inaczej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 27.06.2010 16:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 u nas wygląda to tak, że jeśli ruszymy z murami, to znaczy, że dostaliśmy kredyt. Zaplanowane pieniądze będą więc do wzięcia po zakończeniu SSO. Co do czasu, to mamy gdzie mieszkać, więc co do zasady nie śpieszy się nam. Fajnie byłoby jednak przenieść się jak najszybciej. Nie jest to jednak na tyle pilne, żeby nie poczekać na odstanie murów, jeśli miałoby to być korzystne dla budynku. Zastanawiam się jeszcze nad takim wariantem, jaki ostatnio zaproponowano w muratorze przy okazji tego kursu dla inwestora. Tam zasugerowali, że można najpierw zrobic tynki i instalacje, ale bez montowania urządzeń (żeby uniknąć kradzieży). Co o tym myślicie? Ma to sens? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 27.06.2010 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 wszystko, co zamontujesz poza murami może być ukradzione. Ile tu było postów na ten temat. Ludziom wypruwali przewody ze ścian. Nie mówiąc już o oknach. Albo postawić mury, zabić dechami okna i czekać albo jechać do końca i włączyć szybko monitoring. Chyba, ze budujecie obok rodziców i będą plinować. Co to za zjawiśko "odstanie murów" ? Jeżeli masz na myśli osiadanie budynku, to przy dobrym posadowieniu nie powinna mieć miejsca. Albo inaczej - może mieć miejsce w kazdej chwili np jak ci zrobią meliorację okolicy z jakiś przyczyn za 10 lat. U mnie nic nie osiadało. Jak się boisz, to zainwestuj w badania gruntu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 27.06.2010 18:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 parę osób mówiło mi o tym, chodzi o kwestię osiadania, ale tu masz rację, że potem i tak może osiadać. Gruntu sprzyjajacego osiadaniu raczej nie mamy. Chodziło też o wyschnięcie murów. Mówili mi jednak o 1-3 miesiącach. Boję się tych kradzieży, ale ten problem będzie u nas na każdym etapie. Dzisiaj mamy 40 km na budowę. Będziemy mieć niestety cały czas problem z zabezpieczeniem budowy. Osoby, które do tej pory w okolicy się budowały, nie miały żadnych kradzieży. To jednak nic jeszcze nie znaczy. Może tę przerwę wykorzystać na zrobienie ogrodzenia, przygotowanie ziemi i zagospodarowanie powoli ogrodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.