kamykkamyk2 08.05.2011 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2011 Dawno tu nie zaglądałem, ale się zmieniło. Nowe okna, nowe tynki itp. i pięknie doczyszczone schody. Tylko je teraz ładnie i solidnie polakierować trzeba. Po prostu super... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 08.05.2011 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2011 nie miałem zamiaru załamywać, SORRY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 08.05.2011 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2011 (edytowane) Już się pozbierałam;) ,a na poprawę humoru wkleję stare zdjęcie schodów (odnalezione i odzyskane zdjęcia z dużego kompa) i jeszcze tak a teraz tak ,jeszcze trochę pracy i będzie cud-miód Widać różnicę bo jak patrzę na takie porównanie to gębka sama się uśmiecha , nie przypuszczałam ,że jestem taka zawzięta. Edytowane 8 Maja 2011 przez kubel30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 08.05.2011 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2011 To samo mi się nasunęło na myśl... Twoja zawziętość jest the best to nie wyobrażalne ile piękna kryło się przez te lata pod farbami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 08.05.2011 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2011 (edytowane) Tylko szkoda ,że to tak długo trwało i trwa nadal, ale wystarczy popatrzeć i już robi się lepiej. Dziś mój luby chciał pobawić się betoniarką i nawet trochę Mu się udało, do czasu aż skończyło się wapno:bash: . Cholerka a tu niedziela i do marketu daleko, oj niedobrze z tą naszą organizacją niedobrze:(.Ja zaś strasznie nabrudziłam w chacie. Doszłam do wniosku, że przed wszystkimi kolejnymi zabiegami na schodach muszę ostatecznie zakończyć sprawę belek na antresolce. Tak więc na dość dziwnym rusztowniu tzn. ławka a na niej drabinka szlifowałam, tym razem ,belki kątówką. Robota szła jak burza tylko strasznie bolały ręce od trzymania ich w górze. Mało komfortowa sytuacja . Od tej maszyny wszędzie było pełno pyłu ,nic nie pomagało ani maska ani okulary, najlepsza byłaby maska OP-1 -tak zwany gumowy con...jak podpowiada mi mąż. Edytowane 8 Maja 2011 przez kubel30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 09.05.2011 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2011 Schody zajefajne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. Cegły zostaną naturalne czy na biało? Trzymam kciuki i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 10.05.2011 16:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 Jeszcze raz dziękuję, fajnie że moja praca się podoba:D ale zaznaczam one jeszcze nie są zrobione do końca. Drugie czekają w kolejce na końcowe szlifowanie. Na razie ich nie robię dalej, bo musimy jakoś wchodzić na górę, a po tych pierwszych ( zdjęcie) nie można wchodzić. Właśnie zamówiłam środek o nazwie Vidaron- bezbarwny impregnat do drewna i mam nadzieję,że za parę dni przyjedzie. Chciałam zaimpregnować je tym co mam czyli Protectorem, ale zostało mi pół butelki a dużych opakowań w sklepie nie mają.Odnośnie cegieł to ściana na wprost będzie naturalna a ta przy schodach pomalowana na biało jak reszta przedpokoju, tak samo będzie na ścianie przy drugich schodach. Są one już wyczyszczone szczotką drucianą ,czekam tylko na sufity . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 10.05.2011 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 Kołatki trzeba wyniszczyć w otworach-tunelach-gniazdach, powierzchowny impregnat nie zaszkodzi im, a szkoda pięknych schodów i wielkiej pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 10.05.2011 19:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 Łomatko - Wimech Ty mnie chcesz zabić Ja nie przeżyję już więcej na tych schodach a szczególnie wizja ze strzykawką mnie powala, może są inne sposoby? A może tych paskud już tam nie ma ,może zdechły pod tą farbą lub od hałasu od szlifierki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 10.05.2011 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 To kołatki nie doczytałam a to doczytaj sobie tu - nie możesz pozwolić by Twoja praca i takie jej fantastyczne efekty poszły na marne http://www.drewno.pl/artykuly/4711-Ten+%C5%BCar%C5%82ok+ko%C5%82atek+domowy.html http://www.szkielet.com.pl/ochrona_drewna.php?Ko%C5%82atek-domowy-i-jego-naturalni-wrogowie&id=20 http://www.kołatek.pl/szkodnik.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 10.05.2011 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 Cholera jasna właśnie o nich czytałam - jestem w czarn... dup... idzie się załamać. Kupię dużą strzykawkę i zarobię się na amen, a już myślałam ,że mam te schody za sobą:cry::cry:. Doczytałam również ,że jak w domu można spotkać naturalnych wrogów(inne robaki na oknach i parapetach) tych żarłaczy zżeraczy drewna to znaczy ,że one tam są i dalej "żrą" moje schody. Z tego co zauważyłam to nie miałam w tych miejscach robali, a jak ich nie miałam to może nie ma kołatek??? Jeju oby ich tam nie było. No dobrze przyjmijmy ,że pozbędę się tych insektów ze schodów,ale są jeszcze belki schowane w sufitach , na dachu i nie dostanę się do nich , a te kołatki pewnie tam są . I co dalej rozebrać całą chatę? O Boże a co mają zrobić właściciele domów drewnianych - wielkie ognisko. Już mi się odechciało wszystkiego, mogłam pomalować farbą i spałabym spokojniej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 10.05.2011 20:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 Dobra co by nie pisać to dzięki za info. Pewnie dziś na Wichurce zamiast spać będę nasłuchiwać kołatek:-x. ps. podobno działa na nie sok z cebuli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 10.05.2011 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 O żesz w morde! Przegapiłam łazienke. Ale zarąbista. Kubel, wielkie gratulacje. Coś pięknego!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 11.05.2011 03:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Jak było pomalowane to nawet nie wiedziałaś, że tam są... dasz radę. Tylko, żeby się kogoś mądrego poradzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 11.05.2011 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Schody - faktycznie, są bezcenne... teraz trzeba tylko o nie odpowiednio zadbać, i będą jeszcze służyć i służyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 11.05.2011 12:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 O żesz w morde! Przegapiłam łazienke. Ale zarąbista. Kubel, wielkie gratulacje. Coś pięknego!!! A już myślałam , że strzeliłam babocha i nikomu się nie podoba. DZIĘKI:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 11.05.2011 12:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Właśnie wpadłam do domu po dzieci i zaraz wracam na Wichurkę. Uff ale gorąco , szkoda mi było zostawić te moje pociechy w "smrodkach" miejskich.Dziś odnawiam drzwi do piwnicy i przy okazji korzystam ze słoneczka ,pewnie znów będzie bolało:(. Również pomalowałam okucia w blacie do łazienki, a mąż właśnie zaczął walkę z Knaufem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 11.05.2011 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 (edytowane) Witam:)Twoje schody są cudne i skoro włożyłaś już w nie tyle pracy to nie żałuj czasu i sił na walkę z robalami za pomocą strzykawki, bo samo malowanie nie wystarczy i Twoja praca za parę lat może okazać się zmarnowanym czasem:( Nie chcę straszyć czy coś w tym rodzaju:( ale z tego co pamiętam z czasów dzieciństwa pewnego dnia moja mama znalazła malutkie dziurki i kupki pyłku na schodach prowadzących na strych (schody nie były malowane tylko impregnowane) więc zaczęła sie tym interesować co to takiego i przede wszystkim dokładnie oglądać więźbę...Wydawało się, że drzewo dachowe nie jest jeszcze zainfekowane ale na wszelki wypadek znajomy rodziców sprowadził z zagranicy specjalny środek do walki z takimi insektami (w tamtych czasach w naszych sklepach takich środków nie było)... pomalowali nim wszystkie belki na dachu, podłogę na strychu i schody... mieli nadzieję że pozbyli się problemu... przez kilka następnych lat bacznie obserwowali strych czy nie ma nowych śladów.. był spokój, więc wszyscy zapomnieli o całej sprawie "nie doceniając" tych robali... a one jednak przetrwały gdzieś głęboko w drzewie i nie zaprzestały swojej działalności... efekt ich "pracy" przez kolejne 15 lat można zobaczyć na zdjęciach z rozbiórki mojego domu... To właśnie takim robaczkom zawdzięczam nowy dom ale również kredyt na najbliższe 19 lat:(...http://%20img43.imageshack.us/img43/6514/31902054.jpg Edytowane 11 Maja 2011 przez gopax Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 11.05.2011 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Przepraszam że cię zdołowałem, nie o to mi chodziło. Ale wiem i widzę u Ciebie ile pracy kosztuje doprowadzenie schodów do takiego stanu. Szkoda by było zaprzepaścić takiego wspaniałego efektu Twojej pracy. Zapewniam że praca ze strzykawką jest o wiele mniej mecząca i przyjemniejsza od opalarki i szlifierki. Pozdrawiam i trzymam kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alladyn71 11.05.2011 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Już się pozbierałam;) ,a na poprawę humoru wkleję stare zdjęcie schodów (odnalezione i odzyskane zdjęcia z dużego kompa) i jeszcze tak a teraz tak ,jeszcze trochę pracy i będzie cud-miód Widać różnicę bo jak patrzę na takie porównanie to gębka sama się uśmiecha , nie przypuszczałam ,że jestem taka zawzięta. Pięknie wyglądają zwłaszcza z tymi pięknymi cegłami w tle. Miodzo! A co do szkodników to może i ciężko się ich pozbyć ale napewno nie jest to walka z góry stracona, inaczej zawód konserwatora zabytków wymarłby jak dinozaury:p Jeszcze raz gratulacje. Cudne schody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.