Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Fajne kafle, dobrze wygladaja z ceglą :) I te rameczki...pozazdrościć takich staroci :D Też chcę :lol2: Lecicie jak burza, ale przywykłam już :) codziennie tylko zaglądam i czytam o postępach :lol: Brakuje mi już słów na komplementy ;) :D Pozdrawiam :)

 

Fajnie ,że wyszłaś już z dołka :) i zajrzałaś do nas . Ja też mam nadzieję ,że fajnie to wszystko się skomponuje . Jeszcze trochę muszę poczekać na ten dzień i na pewno nie pójdzie to tak łatwo i szybko jak fachowcowi. No cóż na drugim przedpokoju musimy zrobić jeszcze wylewkę wyrównującą , później zacznie się układanie gresu. Ta przyjemność przypadła mi :sick: No już choruję na samą myśl bo nigdy wcześniej tego nie robiłam . Pewnie będę je kłaść na raty... duże raty... i ło matko nie wiem jak mi to wyjdzie.

A takie rameczki to prosta robota, wystarczy poszukać starych okien i wio znów szlifierka :)

Oj zapomniałam dostałam nową szlifierkę od producenta , czy kogo tam . Poszła znów na reklamację i przyjechała jako nowy model . No takie interesy to ja lubię:rotfl:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4783443
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czyż nie kupiliśmy Wichurki na wsi , bo : ta cisza i spokój jest wręcz powalająca .... i miało być tak sielsko anielsko... i jest a jak . Tylko wczoraj sąsiad się wybił z szeregu i mieliśmy niezłe młócenie przez pół mocy. Pewnie nie jego wina tylko maszyna , którą wynajął , to znaczy dwie maszyny się popsuły , a może jedna ale dwie stały i kilka godzin nic nie robiły. No przecież nie czekali tak sobie do ciemnej nocy i na pewno nie dało się ukryć ich prac.

Dwa wielkie monstra jeździły na przemian wzdłuż granicy naszej działki , a my jak dwa miastowe matoły robiliśmy im zdjęcia . Oj na pewno nas nie widzieli ... jak pirdykała lampa błyskowa to myślę ,że z miasta było widać :lol2:

 

DSC_0043.JPG

 

DSC_0003.JPG

 

DSC_0006.JPG

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4783479
Udostępnij na innych stronach

I komin się stawia , mój mąż zdolniach postawił już 9m . Zabawy było z nim na samym początku, bo trzeba na samym dole powycinać miejsca na wyczystkę , kratkę i wyjście do pieca . Tak prezentował się wczoraj wieczorkiem / w nocy. Jutro cyknę zdjęcia ukazujące bolesną prawdę czemu musi iść przez sypialkę.

 

DSC_0048.JPG

 

I cholera jasna jak właśnie znów stanęłam do kosiarki to musi padać??? I poproszę o pomoc jak pozbyć się łopianu :yes: Właśnie zakwitł i tylko dzięki temu wiem ,że mam chodowlę w ogrodzie. Kurcze zawsze mogę robić lecznicze kremy i inne takie .

Pomocy :D dodam tylko Roundup nie działa, Starane też.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4783499
Udostępnij na innych stronach

no tak,ucieszyla sie bo sie spodobalo i sie przekonala,ze dobrze wyjdzie.U nas tez niedlugo zniwa ale wole ten huk od wiatrakow za miedza.Oatatnio bylam u znajomych i przerazily mnie 150m wiatraki za domem.Wy naprawde pedzicie,jestem pelna podziwu.A z gresem to sobie poradzisz w koncu robisz dla siebie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4783524
Udostępnij na innych stronach

I pewnie jak zegarmistrz będę nad nimi klęczeć , by ciała nie dać . Mówisz ,że hałasują ? Kucze nasza gmina ma w planach zbudować takich wiatraków kilkanaście ok 15km od nas , mam nadzieję ,że nie doleci . Nasi znajomi będą je mieć prawie za plecami. Ludzie się buntują , ale czy coś to da... wątpię .

 

Zaraz pędzimy z powrotem na wieś, trzeba dobytku pilnować . Mały zasnął droga wolna.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4783538
Udostępnij na innych stronach

Niech protestuja,byle w odpowiednim momencie.Zazdraszczam wam pomocy rodziny .Koniecznie dogladajcie Wichurke ,u nas byly dwa wlamania,wiecej zniszczyli niz ukradli.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4783563
Udostępnij na innych stronach

Nie zazdraszczaj ;) dobrą teściową mam , choć obie święte nie jesteśmy. Moje drugie dziecię jest u drugiej babci i już się boję jakie rozpieszczone wróci , jedyna wnusia to wszystko może .

No tak małż też zasnął :( , biedaczek będzie miał pobudkę. Ja oczywiście tak się opiłam kawkami ,że długo jeszcze nie zasnę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4783569
Udostępnij na innych stronach

(...) dodam tylko Roundup nie działa, Starane też.

 

Ja nie miałam łopianu ale cos takiego lisciastego, co miało korzenie jak perz i też nic nie działało dopóki pryskałam według zaleceń na opakowaniu, dopiero jak sie wkurzyłam na dobre pomieszałam wszystkie srodki jakie miałam (które nie zadziałały) i zrobiłam roztwór 10 razy silniejszy niż podaje producent zielsko zaczęło żółknąć i przez 5 lat miałam spokój , dopiero w tym roku przelazło od sasiada przez siatkę, bo tam tego nie tępią:(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4784019
Udostępnij na innych stronach

Gopax dzięki za radę , tylko teraz mam problem bo mój szczeniak podjada wszystko co zahacza o jej łapy i boje się ,że się podtruje. Najprawdopodobniej łopata pójdzie w ruch:(

 

A teraz wracam do komina.

Komin to istne klocki lego , trzeba z nimi obchodzić się dość ostrożnie przy wycinaniu otworów. Mojemu mężowi dwa elementy rozwaliły się na pół.

Komin musimy dopasować między krokwie , dla utrudnienia miedzy głównymi krokwiami dali kiedyś dodatkowe mniejsze przy starym kominie. Wygląda to tak :

strych

DSC_0003.JPG

 

idzie na pięterko

DSC_0006.JPG

 

pięterko

DSC_0002.JPG

 

i do sypialki

DSC_0001.JPG

 

a tu musi się zmieścić pomiędzy krokwie w dachu

DSC_0009.JPG

 

a tak wygląda pęknięty element

DSC_0015.JPG

 

A co najważniejsze ,że po zabudowie starego i nawego komina będzie nadal widać moją cegłę pomalowaną na biało . Będzie ciaśniej bo komin wchodzi na pokój , ale kto by się tam tym przejmował jak tam będzie otwarta przestrzeń tak ok. 80m :) Przeżyję :yes:

I przyjechały rury do kominków, tylko mój małż mógłby znaleźć trochę czasu na obliczenie wełny , a z tym już trudniej.

Edytowane przez kubel30
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4785120
Udostępnij na innych stronach

Kubel, pi,ękna rocznica. No i nie było mnie troche, a Ty już tyle narobiłaś, że sie musze poważnie skupiać, aby nadrobić. ;)

 

Gres ok. U mnie w wiatrołapie podobny i podobnie jak u EZS nie wymaga mycia prawie wcale. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4785261
Udostępnij na innych stronach

Dowiedziałam się czemu kombajnami wyruszają w pole po 18 albo i później - te stare bizony to tak naprawdę traktory o wielkiej mocy, ale kabina kierowcy dokładnie jak w traktorze - brak klimatyzacji. Jechać w pole, gdzie wzbijają tumany kurzu i pyłu w słońcu - nikt nie jest w stanie tego wytrzymać dłużej niż 2 godziny. Natomiast wieczorem i w nocy da się ;)

 

A łopiany tylko mechanicznie. Sama jestem przeciwko truciu - trujemy wszystko w koło, łącznie z sobą samym i naszymi najbliższymi. Trzeba je przekopać zanim zaczną zawiązywać nasiona. Wtedy jest większa szansa likwidacji tego draństwa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4785341
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam, ze masz plany na gres :) Ja położyłam ( też po raz pierwszy w zyciu) kafle na półpiętrze i górze schodów i po całym dniu roboty mogę tylko powiedzieć...współczuję i mocno, mocno :hug: Będzie ci potrzebne wirtualne wsparcie :) Strasznie wyczerpująca robota :sick: Za to jaka satysfakcja :)

Mąż oczywiście kręci nosem na moja robotę, ale gdybym miała czekac na niego... U ciebie zadecydowała słomka czy sama się poświęciłaś?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4785752
Udostępnij na innych stronach

Kubel, pi,ękna rocznica. No i nie było mnie troche, a Ty już tyle narobiłaś, że sie musze poważnie skupiać, aby nadrobić. ;)

 

Gres ok. U mnie w wiatrołapie podobny i podobnie jak u EZS nie wymaga mycia prawie wcale. :D

 

To bardzo się cieszę ,że chociaż z jednym będę miała lżej , bo już widzę dzieciaki latające w brudnych kaloszach z dworu ...bo piciu siusiu oraz wiecznie umorusane łapy zwierzaków . No a ten paradyż piękny jest bez dwóch zdań , ale jak mam być niewolnicą to dziękuję.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4785858
Udostępnij na innych stronach

Gosiek to już wszystko jasne , dla nas miastowych to jakaś nowość jak zamiast samochodów, tramwajów widzisz w nocy za oknem kombajny. Nam to nie przeszkadza, za to rano budzą nas ostatnio żurawie. Tak wrzeszczą ,że choćby człowiek chciał pospać to nie da rady.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4785867
Udostępnij na innych stronach

Alladynko dzięki za wsparcie , nie omieszkam się o nie upomnieć :oops::rolleyes: . Gres postanowiłam sama położyć, bo w tym samy czasie mąż będzie najprawdopodobniej podłączać grzejniki... których jeszcze nie mamy :( lub robić inne trudniejsze rzeczy o których nie mam pojęcia lub po prosu są dla mnie za ciężkie. U nas na szczęście jest tak , że obje mamy zacięcie do pracy i duże parcie na przeprowadzkę w jak najbardziej cywilizowane warunki.

Ach a co najważniejsze kibelek działa od kilku dni i woda leci w kranie, zimna ale dobre i to na początek. Jeżu już nie ma średniowiecza i nie trzeba latać do wychodka w sodole:rotfl: Zwykła rzecz a do życia potrzebna... a jak dzieci się cieszyły co najmniej jak w Święta.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4785880
Udostępnij na innych stronach

Dziś był ciężki dzień czyli podłączenie Zębca do komina . Piec waży 400kg bez podajnika i trzeba go było dosunąć do komina tak by nie uszkodzić w nim ceramiki .

Czyli spasować czopuch, przejściówkę i ceramikę. Masakra :( , ale się udało . Przejściówkę robili nam znajomi kotlarze i tak super wszystko spasowali ,że w trakcie przesuwania trzeba było być czujnym , jeden ruch i ceramika pęka a co za tym idzie komin można rozwalić i kupić nowy.

I zrobił się kolejny sufit w kolejnym pokoju:)

 

DSC_0012.JPG

 

DSC_0011.JPG

 

DSC_0010.JPG

 

Lochy kiedyś też się wyremontujemy , chyba :yes: Jak pamiętacie nie planowaliśmy zakupu komina i całe szczęście ,że te nasze piwnice są takie duże , bo teraz piec będzie stał... nie on już stoi :rotfl: w zupełnie innym miejscu czyli na środku piwnicy. Ale przejście też będzie .

 

a tu tymczasowe drzwi do łazienki

DSC_0004.JPG

 

i sufit , jutro będzie załatany

DSC_0002.JPG

 

Podsumowując radocha dzieci z kibelka , mojego męża z pieca :) do tej pory się cieszy.

Edytowane przez kubel30
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4785903
Udostępnij na innych stronach

Położenie gresu dla Ciebie to "pikuś" w porównaniu z innymi robotami, które wykonałaś... najgorzej jest zacząć pierwszy rząd a potem to już z górki;)...

A tak w ogóle to widzę, że wykończeniówka idzie błyskawicznym tempem - kiedy planujecie przeprowadzkę?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4785937
Udostępnij na innych stronach

Gopax dzięki za wsparcie. Przeprowadzka myślę ,że niedługo . Na pewno będziemy mieszkać na kartonach , ale lepsze to niż komuś płacić za wynajem. W tym tygodniu mąż będzie podłączać ciepłą wodę , zamawia grzejniki i kładziemy kolejne sufity. Nie chcę podawać jakiejś konkretnej daty , boję się już zapeszyć:)

 

Esperanza :welcome: u nas. Sufity będą tzw pływające , czyli brzegi nie będą złączone ze ścianami , wyjątkiem są przedpokoje . Tam najnormalniej w świecie płyty są przykręcone do starych sufitów , chciałam mieć wysoko ze względu na oświetlenie linkowe . Reszta na profilach , ale bez stelaży na około. Takie sufity u nas w kraju są bardzo rzadko stosowane. Największą zaletą ich jest to ,że sufit pomimo pracy budynku nie pęka , łączenia między płytami są łączone za pomocą blendy a nie siatki. Nie robiłam zdjęć z przebiegu prac , bo zwyczajnie nie mam czasu. Postaram się cyknąć coś przy kolejnym:)

Takie sufity co może wydawać się dziwne dla wielu sprawdzają się znakomicie , widzieliśmy na własne oczy i możemy polecić. Najtrudniejszą rzeczą jest wypoziomowanie wiszących profili , bo jak się robi na ramie to pikuś, a tu trochę gimnastyki. Jak ktoś będzie zainteresowany to opiszę sposób dość prostego poziomowania ... doszliśmy do wprawy po pierwszym suficie w kuchni, nad którym spędziliśmy trzy dni. Kolejne pokoje (profile) zrobiliśmy już w mig. Tak to jest jak się nie wie co z czym by było szybciej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4786886
Udostępnij na innych stronach

(...)Na pewno będziemy mieszkać na kartonach , ale lepsze to niż komuś płacić za wynajem. W tym tygodniu mąż będzie podłączać ciepłą wodę , zamawia grzejniki i kładziemy kolejne sufity. Nie chcę podawać jakiejś konkretnej daty , boję się już zapeszyć:)(...)

 

Byłam i jestem tego samego zdania:) za to co wydalibyście na wynajem będziecie mogli sporo zrobić u siebie, a poza tym życie "na dwa domy" jest męczące...

Najważniejsze aby były zrobione tzw."brudne roboty", była łazienka z ciepłą wodą, jakieś ogrzewanie na chłodne dni i można sie wprowadzać;)... a mieszkanie na kartonach nie jest takie złe i da się przeżyć:)... my wprowadzając sie do domu mieliśmy umeblowaną kuchnię, stół z krzesłami w salonie, łóżka i duuuuuuuuużo kartonów ale mieliśmy dach nad głową i było nam ciepło... z czasem zaczęło przybywać najpotrzebniejszych mebli i ubywać kartonów, chociaż do tej pory w pokoju syna i moim gabineciku nie ma mebli a są kartony... na wszystko przyjdzie czas...

 

Wasza Wichurka tez nie jest mała więc nie da sie wszystkiego od razu zrobić, co prawda mimo iż sledzę wasze zmagania od poczatku to pogubiłam się w ilości pomieszczeń i ich rozmieszczeniu... wiem, że będą mieszkać z Wami teściowie, ale już teraz czy dopiero jak wyremontujecie cały dom?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/144802-stulatek-kubelk%C3%B3w/page/54/#findComment-4787265
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...