Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stulatek Kubelków


kubel30

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cześć Kubełki KOchane, nie pozalewało Was tam? na mazowszu, a przynajmniej u nas śniegu jak na lekarstwo, zima nas jak narazie bardzo oszczędza:)

nawet stokrotki zakwitły... czekam z niecierpliwością na klamki, na forkę Córci się oczywiście nie załapałam, więc wierzę, że jeszcze kiedyś wrzucisz:)

mam też pytanie odnośnie podwieszanych sufitów, a raczej oświetlenia.. macie w kuchni punktowe o ile mnie pamięć nie myli (jak na złość nie mogę znaleźć tych zdjęć, gdzie pokazywałaś oświetloną kuchnię).. czy te światełka są połączone szeregowo i podpięte pod główny przewód, czy macie jakoś inacze jto rozwiązane? trudno się je montuje na k-g? i też nie pamiętam, czy macie sufit taki normalny, prosty, czy z różnymi poziomami?

 

Oj Kapselku ale trudne pytanie , no przeta ja się nie znam na prundzie ;) ... zapytam mądrzejszego w tej materii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mieliście szczęście że w ogóle chciał wejść jak zobaczył że jeszcze trwają prace, bo jak ja próbowałem zaprosić księdza w ubiegłym roku, to tylko machnął ręką i powiedział że jak skończę remont to może przyjdzie, i zaszczycił nas swoją obecnością w tym roku.

 

U nas chodził po całej chacie , nawet na strych wszedł - w tamtym roku . Dziś dumnie wlazł na mój biały dywan w mokrych butach :mad:... no jakoś nie mogłam skupić się na modlitwie tylko na ten dywan zerkałam :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kapselku więc tak światełka połączone są równolegle ,czyli od jednego głównego kabla odchodzi dowolna ilość odgałęzień .Chodzi o to ,że jak padnie jedna żarówka to inne świecą . My mamy sufit pływający nie dotyka ścian , brak ledów , brak uskoków . Jestem z tego rozwiązania zadowolona :D , zaś na korytarzu poszliśmy na łatwiznę i tam dotyka się on ze ścianami i pokazały się drobne pęknięcia :(.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boryna piękna, na naszych drzwiach jest Baszta ;) tylko my mamy szyld, a Wy piękną rozetę :D

 

Lecę zobaczyć jak one wyglądają , ale jak dobrze pamiętam to wszystkie są piękne .

Andżeliko musimy się zdzwonić w przyszłym tygodniu bo mój mąż nie miał czasu na skypa , ale ja ciągle pamiętam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już Was zlokalizowałam lecz nie wysyłałam nic ( teraz wyślę ;) ), poszło....

A co do klamek to my mieliśmy zamówić Boryne tylko koleżanka zamówiła wcześniej i zamówiłam Basztę ;). Faktycznie wszystkie są piękne ( tylko w kolorze czarnym i białym te przecierane mi jakoś nie leżą :no: )

Zdjęcia dzieciaczków i zajętej mamusi super...zima przyszła i trzeba się nacieszyć :D

 

P.S

Wierzby na pierwszym plamie szczerze zazdroszczę jest piękna i super mieszkanko dla skrzatów ;)

Edytowane przez Juszczakówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubełko ale macie duuużżżżo śniegu:D u nas trochę napadało, nawet luby poszedł odśnieżyć podjazd, ale bardziej dla fasonu- bo to pierwszy raz w tym sezonie- niż dla potrzeby:lol2:

Pięknie szyjesz tą podusię, ciekawe co z niej wyjdzie:p klameczki śliczne:yes:

Księdzu trzeba było dać kapcie:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubełko śliczna klamka :yes:

Śniegu też Wam nieźle sypnęło :o Dzieciaki to mają frajdę :D

Kiedy pokażesz gotową podusię? :)

 

żartujesz? u mnie też zima pełną gębą :)

 

Nie żartuję alana nic a nic :no:

Dziś jak jechałam do pracy delikatnie prószył śnieg, ale już śladu po nim nie ma.

 

pysiaczku my w sumie przyzwyczajeni jesteśmy do tego śniegu i jak go brak... to tak jakoś łyso i dziwnie ;)

 

Co prawda to prawda Andżeliko ;)

Poza tym wiem, że dla dzieciaków to świetna zabawa, więc niech czasem poleży ten śnieg ;)

 

Trudno lepsza taka kolęda jak ta z tamtego roku jak nas ksiądz zastał przy pracy i musiał wysoko podnosić sutannę by jej nie pobrudzić :D.

 

Aż się uśmiałam jak to sobie wyobraziłam :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ach...takj się nie mogłam doszekać końca czytania zeby Ci - Tobie - może na pierwszy raz - bardziej formalnie - PANI wszystko powiedzieć - wszystkie zachwyty i pochawłay i zazdrosci szczere z serca lecz nie zawistne na koniec przedstawic.... od piątku tu trafiłam i strona po stronie cały weekend w każdej wolnej chwili i ciasto z jabłkami i gruszkami piekłam w sobote i jak do 120 strony doszłam to dreszczowiec normalnie - chwila trwaogi ze to koniec ale przeciez jeszcze 25 stron przede mna i nie wierzyłam ze to koniec.. i na szczęście nie był i cudnie tu i cały weekend z Wami byłam u Was i w te mrozy na początku i na kanapie teraz i przy stole ach... cudnie tu cudnie - podziwiam i kłaniam się nisko i ciesze się że zimę macie i że zobaczyć ja zdążyłam... już jesteś w ulubionych

 

milion uścisków i w NOWYM ROKU zdrowia dla najbliższych!!!!

 

P.S. od 8 jestem w pracy do teraz byłam u WAS...nie mogłam się powstrzymać przed dokończeniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...