Stulatek Kubelków

[kubel30]

Andżeliko czyli do lata :D:D , wieszaczek wyląduje w kuchni zaraz przy wejściu , a serducho plus te małe razem z nim .

Żurawiny z herbatką nie piłam , ale klopsiki w ciemnym sosie jutro na obiad będą . Pycha :popcorn:

[kubel30]

:welcome: Juchen . Eee a chciało Ci się tak przez pięć dni , no cóż mam napisać to miłe i fajnie ,że Ci się podoba . Odnośnie ścian to szlifowałam je ręcznie szlifierką oscylacyjną , którą chyba przy tej robocie trzy razy zabiłam , aż dostałam nową ( no warto było) , jednak nabierając wprawy w tym szlifowaniu mogę stwierdzić ,że najlepiej sprawdza się kątówka z nasadką z rzepem i pojechali : czyli brud ,syf pięć razy większy niż wcześniej , ale szybciej robota idzie . Jednak tu potrzeba dużej wprawy by dziur nie narobić , mi jakoś szło , nawet nieźle ale już miałam jakieś doświadczenie .

Przy schodach należy zaopatrzyć się w duże ilości czegoś wyciszającego i kojącego nerwy . Zapraszam do podglądania i służę radą .

[Juszczakówka]

Z tego co pamiętam miał wisieć w pokoju Nelki , w kuchni też będzie pasował jak masz taką wizję....a pokażesz nam efekt

Klopsiki podrzuć na obiadzik, nie będę musiała gotować , wystarczy sosik i mięsko.... no żeby już nie było, że nic nie robię to kaszę lub ziemniaczki ugotuję ( żurawiny nie trzeba .... jeszcze mam ) :lol2:

[kubel30]

Ło matusiu ale pyszna ta żurawinka , mniam palce lizać i chyba przesadziłam z ilością dań na stole , bo teraz siedzimy na kanapie i stękamy , a muszę odmalować pokój za to mąż szaleje na dworze i przycina gałęzie ... hyyy tzn szalał bo też teraz siedzi i stęka z przejedzenia tak jak ja:D

 

Przed południem byliśmy na giełdzie - upolowałam dwa bliźniacze małe stoliczki do małej renowacji . Było też śliczne bujane krzesełko , takie jak ma Yokasta i nie mogłam go kupić nie zmieściłoby się do małego samochodu . A powiedźcie mi czy za takie krzesło bujane z poduszkami 100zł to dużo???

[Juszczakówka]

Świetnie, że smakowała

Co do kosztu krzesła bujanego z poduchami to myślę, że cena bardzo atrakcyjna ...

Pokaż, pokaż stoliki

Edytowane 18 Marca 2012 przez Juszczakówka

[pysiaczek]

kubełko koniecznie pokaż stoliki i prezenciki od Andżeliki

[juchen]

:welcome: Juchen . Eee a chciało Ci się tak przez pięć dni , no cóż mam napisać to miłe i fajnie ,że Ci się podoba . Odnośnie ścian to szlifowałam je ręcznie szlifierką oscylacyjną , którą chyba przy tej robocie trzy razy zabiłam , aż dostałam nową ( no warto było) , jednak nabierając wprawy w tym szlifowaniu mogę stwierdzić ,że najlepiej sprawdza się kątówka z nasadką z rzepem i pojechali : czyli brud ,syf pięć razy większy niż wcześniej , ale szybciej robota idzie . Jednak tu potrzeba dużej wprawy by dziur nie narobić , mi jakoś szło , nawet nieźle ale już miałam jakieś doświadczenie .

Przy schodach należy zaopatrzyć się w duże ilości czegoś wyciszającego i kojącego nerwy . Zapraszam do podglądania i służę radą .

 

witam dzieki za dobre rade ,ja polece odrazu kątówka majac nadzieje ze sie uda:

mozesz mi jeszcze podpowiedziec czy impregnujesz drewno po jego dokladnym zeszlifowaniu,albo malujesz je odrazu farba olejna?chodzi mi dokladnie o uzyskanie efektu twojego stolu w kuchni

[agawi74]

kubełko koniecznie pokaż stoliki i prezenciki od Andżeliki

Koniecznie!:mad:

[agawi74]

A powiedźcie mi czy za takie krzesło bujane z poduszkami 100zł to dużo???

Kubełko, zależy w jakim stanie:yes: Na Allegro są za ok. 200 zł, ale częściowe rattanowe i w formie trochę nie teges. Jak tamto było ładne i w dobrym stanie to bym brała:yes:

[kubel30]

A fotki będą w czwartek , bo mam problemy z moim netem

Oj tego fotela to mi żallll jak cholera ale co zrobić - no przeta samochodu nie nadmucham . Mam nadzieję ,że nikt go nie kupił lub będzie kiedyś jeszcze podobny .

[pysiaczek]

kubełko a przywiązać na dach nie dało rady?

[Juszczakówka]

kubełko a przywiązać na dach nie dało rady?

 

Właśnie, właśnie , my jak już nie mamy gdzie upchaćw przydasi w aucie .... to na dachu lądują ( jeden malutki szczegół to relingi i takowe nasze autko posiada ).

[zosik]

oj tam zaraz relingi, za cudne krzesełko to i troszkę rys da się przeżyć przewiązać sznurem przez okna i jazda :D:D

[kubel30]

Na dach : a chcecie by mąż nie zechciał tam więcej ze mną pojechać ? . Kochane ja poczekam , teraz muszę zająć się stoliczkami , niech no tylko wyleczę się do końca bo nadal mam kaszel . Obiecałam zdjęcia iiiii.... padł mam net , idzie do reklamacji a mężowski jedzie z nim w delegację , tak więc najprędzej zdjęcia w sobotę .

Wybaczycie :rolleyes:

Kawę i ciasto postawię w zamian .

[zosik]

nooo dooobra, dam się przekupić ciastem

[kubel30]

uff to dobrze , zrobię pyszne obiecuję

[pysiaczek]

kubełko ależ ja Ci nie każę rysować dachu w mężowym aucie

Przecież można kocyk rozłożyć pod fotelik

 

Czekam na ciacho

[mugatka]

dobra, niech będzie ciasto

[kubel30]

Pysiaczku no przeta wiem . Ale tak serio serio to chodzi również o to ,że ja nie miałam w planach takiego zakupu , nawet miejsca na niego nie mam . A teraz jak go zobaczyłam to wpadłam jak śliwka i muszę podumac co i jak zrobic . I nie chciałam przepłacac , dlatego najpierw wolałam sprawdzic ceny bo wiadomo na giełdzie można kupic coś bardzo okazyjnie lub słono przepłacic , a tak teraz wiem ile one kosztują .

Chalę się kupiłam wczoraj pojemnik szklany na cytrynkę , no małe cudo - też pokażę , jak net będzie miłościwy.

[agawi74]

Kubełko, Ty o tej porze?:jawdrop: