Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stulatek Kubelków


kubel30

Recommended Posts

:welcome: wszystkich nowych podglądaczy i zapraszam częściej.

 

Marta79 nie pruj tego komina , bo według mnie to trochę ryzykowne, chyba że jest nie używany co zmienia postać rzeczy.

Kominiarz umówiony na poniedziałek, zobaczymy co powie. Zaskoczył mnie pozytywnie ceną za czyszczenie i za włożenie rur, może nie będzie tragedii.

A najlepszy news tego tygodnia to: mam nową koleżankę, oto ona

100_9918.JPG

 

Oczywiście już brudna, ale po to jest i chodzi jak ta lala:rolleyes:, a co najważniejsze dzięki długiemu "nosowi" dochodzi do wszystkich zakamarków.

100_9923.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tak wygląda moja wylewka w piwnicy pod Zębca, oczywiście to pierwsza warstwa, później mąż chce położyć folię i wylać drugą warstwę.

100_9927.JPG

 

A tak wyglądają łazienki, w pierwszej wykute miejsce pod rozdzielnię podłogówki i wysmarowana mazidłem

100_9930.JPG

druga wylana pierwszą warstwą

100_9919.JPG

Edytowane przez kubel30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki -eggera widziałam w realu, ale cena :roll: a ten biały jest piękny . Znalazłam panele Kronotex Amazone Honig Eiche nawet w przystępnej cenie z V-fuga , ale jeszcze mam trochę czasu ( i pewnie zwariuję do tego czasu).

Ostatnio bardziej znam się na cenach sprzętu i innych takich niż na tym co jest modne:o , chociaż nie bardzo mnie to interesuje:) wyjątek to kaloszki , w sam raz na moje rozjechane podwórko. Przyjechał taki jeden z piachem i narobił bałaganu.

Edytowane przez kubel30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, piękna robota z drewnem, wiem ile to wymaga cierpliwości aby doprowadzić je do stanu właściwego z takiego jak miałaś na początku. Z teściem, nie przesadzę, przez 3 miechy głaskaliśmy moje framugi i dwie pary drzwi ale efekt miazga :) Jeszcze 4 komplety drzwi i będzie jak ta lala, ale to jak już się ciepło zrobi. :) Też bym chciał coś bardziej profesjonalnego do szlifu niż moja noname`owa oscylacja, bo Black-Deckera teść zajechał w tydzień :D Czysta cegła piękna rzecz, natchnęłaś mnie do odkrycia jednej ściany z tynku, zobaczymy jak będzie szło :)

Powodzenia życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, piękna robota z drewnem, wiem ile to wymaga cierpliwości aby doprowadzić je do stanu właściwego z takiego jak miałaś na początku. Z teściem, nie przesadzę, przez 3 miechy głaskaliśmy moje framugi i dwie pary drzwi ale efekt miazga :) Jeszcze 4 komplety drzwi i będzie jak ta lala, ale to jak już się ciepło zrobi. :) Też bym chciał coś bardziej profesjonalnego do szlifu niż moja noname`owa oscylacja, bo Black-Deckera teść zajechał w tydzień :D Czysta cegła piękna rzecz, natchnęłaś mnie do odkrycia jednej ściany z tynku, zobaczymy jak będzie szło :)

Powodzenia życzę

 

Witam i muszę przyznać ,że miło mi baaardzo,że mogę być małym natchnieniem, oczywiście zachęcam od odwiedzania jak najczęściej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzę, że ktoś mnie ostro ściga:) Ja za schody zabieram się dopiero jak opanuję większość brudnych prac.

 

No więc jakby to napisać - czas nas goni, ale co my takie małe żuczki możemy porównywać się z prawdziwymi fachowcami , a szczególnie z całymi brygadami. Tylko pozazdrościć takich możliwości;)

Ale jak to każdy wie zazdrość to brzydkie słowo więc ja tylko cichutko wzdycham :rolleyes: Mieliśmy wczoraj podpisać tą umowę mojej (naszej) tułaczki, ale nie było czasu i dziś podpisaliśmy. Jak pochodziłam po tym mieszkaniu to .... doopa blada ale ono jest brzydkie. I właśnie dlatego będziemy starali się jak najszybciej ukończyć parę pomieszczeń w domu , by móc wprowadzić się na swoje. Ta sytuacja będzie naszym motorem napędowym .

Aha dziś upatrzyłam razem z moim cierpliwym mężem kominki i kozę ,oraz wannę . Nie chcieliśmy zamęczać naszego kolegi (On ma busa i z nami jedzie) tym wałęsaniem się po sklepach i dlatego dziś upatrzyliśmy , a jutro kupujemy.

A i jeszcze schody :rolleyes: daję sobie dwa tygodnie na ich ostateczne wykończenie , więc Kochani trzymajcie kciuki a nawet popędzajcie. Będę musiała się sprężać by dotrzymać słowa:yes:

Edytowane przez kubel30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za kciuki , od jutra zaczynam ostro z tymi schodami, maskę nową mam, stopery w uszy też, bo mam wrażenie że ogłuchłam ostatnio:o muszę o siebie zadbać.

Wiesz Pat( mogę tak?:oops:) myślę ,że piaskowanie będzie górą bez dwóch zdań.

 

:lol:I pochwalę się mam kominki i kozę oraz wannę i styropian pod podłogówkę:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komin jeszcze stoi! Tata zgasił mój zapał, powiedział że lepiej nie ruszać, bo ten solidny tynk ma swoje zadanie do spełnienia - komin jest szczelny. Niestety jest używany i chyba nici z pięknej cegiełki...

A Wasze schody coraz ładniejsze! Współczuję tej roboty ze szlifowaniem, ja zdzierałam farbę ze słupów... do dziś mam uraz do elektronarzędzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trzymaj Marta , zbij jakąś ścianę - efekt murowany:yes:

 

Nie uwierzycie, w każdym bądź razie my jakoś nie mogliśmy. Nasz umówiony kominiarz po prostu nas olał :mad: . Tak więc mąż mój za telefon i do niego jak w dym, on oczywiście zdziwiony, że miał u nas być (dobre sobie) , ale obiecał ,że zaraz ktoś przyjedzie . I tak sobie czekaliśmy do późnego popołudnia i nic ani kominiarza ani czystych kominów:evil: Ludzie to mają tupet. Jutro ma przyjechać inny kominiarz, a tych jak się łaskawie pojawią pogonimy.

A może to i lepiej ,że teraz dali plamę , a nie później:confused:

Schody się robią , nie chcę przegrzać maszynki więc szlifuję z przerwami. Pokarzę je jak wszystko zrobię na tip top:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minął dzień prawie jak co dzień, z tym że nasz zaczął się zmianami i zakończył też. A mianowicie rano zamówiłam baterie łazienkowe ( zlew i wanna), a jakże piękne cudeńka aż buzia sama się śmiała. Oczywiście nastąpiła mała zmiana, bo znalazłam taką samą baterię jak wybrałam wcześniej tylko podtynkową , do tego szybko wyszukałam nowy zlew nablatowy, gdyż w tych okolicznościach ten wybrany wcześniej teraz nie pasował. I szczęśliwa pojechałam do chaty pochwalić się nowym zakupem panu Kafelkowemu. A on co? złapał się za głowę i poinformował mnie ,że na szczęście nie zdążył zrobić stelaża pod ściankę bo teraz to musi kawałek ścianki domurować do tej mojej piękniusiej baterii.

Uff przyjął to z godnością.

Przyjechał pan kominiarz, na szczęście ten punktualny. Pochodził , poczyścił i oznajmił: kominy stan powiedzmy prawie dobry, na kominki mogą być, na piec nie dobry:o za mały przekrój szybu kominowego. Mamy jedno wyjście a nawet dwa. Pierwsze to piec połączyć do dwóch szybów kominowych , ale jest jedno "ale" komin na piętrze idzie po skosie więc oprócz trudności w włożeniu rury następuje zwężenie komina bo cegły w nim wystają . Co za tym idzie rura będzie dość mała i stąd pomysł połączenia dwóch szybów. Niby rozwiązanie może być ,ale:jawdrop: podwójny koszt rury żaroodpornej , komin od piwnicy do kalanicy ok. 12 m.

To pomnożyć przez dwa i jeszcze przez 200 - cena kosmos, a do tego oznajmił ,że będzie się często zapychał.

Drugie wyjście to postawić obok nowy komin. Tego starego nie możemy rozebrać ,bo on ma trzy szyby kominowe do którego będzie podłączony kominek w sypialni.

Koszt gotowego komina ok.2500 - już lepiej,ale jak dla mnie to koszy ukryte.

Tak więc znów mamy problem , gdzie postawić ten nowy komin, bo musi być w tej piwnicy gdzie miał być od początku ,tam jest zaplanowana cała kotłownia i musi przejść przez sypialnię oraz piętro.

Pojechaliśmy wieczorem jeszcze raz na Wichurkę w celu podumania i oczywiście porobienia czegoś jeszcze. I po wielu debatach, a nawet sporach dochodzimy do wniosku,że trzeba będzie przestawić kominek. I się zaczęło : jak go przestawimy bliżej środka to albo nie zmieścimy łóżka albo śpimy głowami obok szyby kominka.

Doopa blada co za dzień , a nawet noc. Dochodzimy do porozumienia kominek w bok , łóżko na drugą ścianę , drzwi do zamurowania .

Nic nam nie pozostało jak tylko wybić stare przejście w sypialni (zamurowane jeszcze przez starych właścicieli) , a nowe zamurować.

I tak zrobiliśmy , jutro fotki, gdyż nie spodziewałam się ,że będę jeszcze coś burzyć w tej naszej chacie i to o tej porze.:rolleyes: Powiedziałam mężowi tylko :jak chcesz wybić to stare przejście to wybijaj teraz , bo zaraz zmienię zdanie. Więc dziś w sypialni mam dwa przejścia:no:

Edytowane przez kubel30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...