Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stulatek Kubelków


kubel30

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ach! Ten Dwór Wichura! (prawie jak Wichrowe Wzgórza ;)) Piękne cacko, pamiętam artykuł z Muratora, w którym inwestorzy odnowili stary silos na zboże albo szopę - właśnie taką podłużną i ceglastą - wnętrza były podobne do waszego, a wystrój... miodzio! Niestety nie pamiętam który to był numer i nie jestem na 100% że to był Murator ;)

 

Co ja tam chciałam... Acha, nie jestem znawcą, ale czy znasz może keramzyt? Może on byłby dobrym rozwiązaniem na ocieplenie pod podłogą i między ścianami? To takie kulki robione z gliny, odporne na grzyba i 100% naturalne. Używa się ich często do ocieplania na podłogę która jest bezpośrednio na gruncie. (to wszystko co wiem, po resztę do specjalisty :p).

 

Wiesz, rozmarzyłaś mnie tym domem. Bowiem w moim niejako posiadaniu jest domek wybudowany przez mojego pradziadka, biały z niebieskimi okiennicami, ale totalna ruina. Rodzina mówi żeby go zburzyć, ale teraz... teraz uświadomiłam sobie jakie to musi być cudowne uczucie uratować coś starego i tchnąć życie w szlachetną formę. Może kiedyś i ja za takie cuda się zabiorę :) Na razie jednak przed nami mieszkanko, lata 90 do przeniesienia w teraźniejszość (albo chociaż w nasze gusta ;))

 

pozdrawiam ciepło i trzymam mocno kciuki, to JUŻ JEST piękna posiadłość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam... :)

Ja z zapytaniem o schody - poza tym, że są fantastyczne - czy one skrzypią? Pytam, gdyż stare schody mają to do siebie (po mimo ich odnowienia i konserwacji), że skrzypią...

Czytam Wasz wątek od początku (jeszcze nie wszystko przeczytałam) i podziwiam już w ten remont włożony trud. :)

Jeszcze jedno pytanie - może głupie, ale... co z dachem? wymieniacie go? z tego, co widziałam na zdjęciach - to jest on pokryty starą dachówką.

Moje pytania, może i są głupie, jednak nieco uzasadnione - sama przymierzam się do kapitalnego remontu dumu na zewnątrz i wewnątrz. Mój dom również jest pokryty taką lub podobną dachówką, co muszę zmienić. Fakt, na razie jestem na etapie zbierania planów, robienia wszelakiego typu kosztorysów, ale od czegoś trzeba zacząć, by w przyszłości mieszkać pięknie i mieć wymarzony domek - prawda :)

Pozdrawiam i życzę spokojnych, zdrowych i wesołych świąt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach! Ten Dwór Wichura! (prawie jak Wichrowe Wzgórza ;))

Witam w naszych progach:welcome:.

W końcu nasz dom nie przypomina już Strasznego Dworu co nas bardzo cieszy i z dnia na dzień jest piękniejszy. Jeszcze tylko posadzę wrzosy i mogę nazywać go Wichrowe Wichurowo.

Pytasz czy znamy keramzyt, no może nie osobiście;) ale oczywiście słyszeliśmy o nim. Nie chcemy teraz wchodzić z koszty, a przygotowanie takiej podłogi to duży koszt. A my nie chcemy wchodzić w kredyty i tak na prawdę życie wszyskto zweryfiuje. Jest wiele technologii o których możemy pomarzyć lub odłożyć je na przyszłość. Całe życie przed nami, a teraz to mam ochotę tylko na długi urlop , może być nawet pod jabłonką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kardamina bardzo mnie cieszy, że jesteś z nami cały czas. Odnośnie schodów nasze nie skrzypią co faktycznie jest dziwne biorąc pod uwagę ich wiekowość.

A jeśli chodzi o dach to mąż planuje w wakacje go przekładać, dokupić dachówkę, położyć membranę i zmienić dechy, może nie wszystkie, ale pewnie większą część.

Po dachu dopiero zabieramy się za piętro, ale jak na razie to dla mnie odległa przyszłość .

 

Odnośnie schodów: tak dobrze je zabezpieczyłam jeszcze folią, że o mały włos a straciłabym na nich dziś życie .Takiego orła wywinęłam,że jeszcze do teraz czuję jego cień na doopie. A w chacie mamy taki syf, że nic nie możemy robić w środku przez tynkarzy oczywiście , czytaj wszechogarniająca zaprawa cementowo-wapienna oraz całe kilometry węży od tej cudnej maszyny , która ratuje życie mojego męża:)

I mieliśmy kłaść podłogówkę- nie no po prostu się nie da w takich warunkach, musimy poczekać:o

Edytowane przez kubel30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my nie chcemy wchodzić w kredyty i tak na prawdę życie wszyskto zweryfiuje.

 

Jeżeli robicie remont tak ogromnego domu i jesteście na zero to tylko pogratulować! Ale w kosztorysie warto uwzględnić (ewentualne) straty ciepła (i kosztów) przy obecnych technologiach :) Ale to pewnie oczywiste dla was :) Ja dopóki mogę też nie biorę kredytu na remontowanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosny prawie nie było ( tej wiosny ) za to mamy lato:cool: i dziś góra mego ciała błaga o zsiadłe mleczko. Od trzech dni pracuję tylko na dworze i szlifuję stare belki oraz dechy, z których będziemy robić stolik do łazienki. Na razie nic nie pokazuję by nie zapeszyć końcowego efektu. Mąż walczy z oknami a raczej z otworami na okna , bo jakoś tak wyszło ,że są za duże(tzn. okna):bash: , tynkarze prawie skończyli i chcą wyprowadzić się do piątku.

 

Dziś prezentuję fotki z wieczornego wypadu nad morze drugiego dnia Świąt.

DSC_0025.JPG

 

DSC_0102.JPG

 

DSC_0105.JPG

 

DSC_0092.JPG

Edytowane przez kubel30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Anik74:) zachęcam do odwiedzania i prawdą jest to ,że ja zleciałam z tych moich schodów to sobie tak cichutko stękałam na nich i wołałam pomocy, a tu nic ani "widu ani słychu" . Każda chata jest super, a ja coś robisz samemu to cieszy podwójnie, a jak Ci ktoś zrobi to też jest git, bo jesteś u siebie. :D Edytowane przez kubel30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie szczeniaczków to trafił nam się niezły niejadek, myślałam że tylko u Cezara są takie przypadki. Niestety nasz nic nie chce jest , domaga się karmienia z rączki. To trzeba mieć szczęście i jeszcze trochę a będziemy musieli udawać ,że leci samolot:( Dziwną sprawą jest to ,że uwielbia kisiel wiśniowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie karm psa z ręki, bo na głowę Wam wejdzie ;)

 

Sam się nie zagłodzi, tylko bacznie go obserwuj... dawaj suchą karmę bo się nie zepsuje.

Nie je zabierz miskę, potem w kolejnej porze karmienia postaw i tak do skutku. A ile razy dziennie dajesz jeść?

a to wszystko pod warunkiem, że weterynarz go oglądał i nic nie znalazł niepokojącego.

Był odrobaczany? Może zbyt mocno ,,pracował" i się przemęczył, może upał.

 

U mnie na niejadka najlepiej zadziałał... drugi pies :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...