Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stulatek Kubelków


kubel30

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bieszczady polecam :) Jeśli nie teraz, to kiedyś w przyszłość - przecież, macie całe życie jeszcze przed sobą. A tam, naprawdę warto pojechać...

Jeśli chodzi o dach - to ja również mam ogromną nadzieję, że drzewo w sierpniu okaże się ok. Na razie, z wielką niecierpliwością czekam za wyceną "nowego" dachu, bez wymiany całego drzewa.

Kozy mi się osobiście nie podobają i nic na to nie poradzę.

 

Powiedz mi, ile chcesz za te schody? :rolleyes:

I... czy wiesz, co oznacza widok krążącego bociana w pobliżu? :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie się zrobiło :wiggle: tynki rozjaśniły pomieszczenia....cudnie

Proszę powiedź mi czym czyściłaś te szczeliny na drewnie w barierce przy schodach ( my musimy wyczyścić takie same szczeliny w deskach na taras, próbowaliśmy papierem ściernym i nadal są takie małe zadziory :confused: ) i tak sobie pomyslałam, że może Ty coś na to poradzisz.....

Domeczek nabiera klimatu nie do podrobienia cegły, schody......do pozazdroszczenia.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, od pewnego czasu sledze Wasze poczynania z domkiem, podziiwiam dokonania i ciesze sie, ze istnieja tacy zapalency jak ja. To naprawde budujace, zwlaszcze w obliczu postepujacych zalaman i zwatpien. Moj staruszek tez stuletni... a remont tez w trakcie.

 

 

 

http://forum.muratordom.pl/member.php?120815-remont

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie się zrobiło :wiggle: tynki rozjaśniły pomieszczenia....cudnie

Proszę powiedź mi czym czyściłaś te szczeliny na drewnie w barierce przy schodach ( my musimy wyczyścić takie same szczeliny w deskach na taras, próbowaliśmy papierem ściernym i nadal są takie małe zadziory :confused: ) i tak sobie pomyslałam, że może Ty coś na to poradzisz.....

Domeczek nabiera klimatu nie do podrobienia cegły, schody......do pozazdroszczenia.....

 

Chodzi o poręcz czy słupek ? Jeżeli o poręcz to element wklęsły potraktowałam wiertarką z drucianą końcówką ,później ręcznie papierem ściernym 150 .

A jeżeli o słupek to więcej zachodu niestety. Wszystkie rowki po opaleniu potraktowałam maleńkim śrubokrętem ,ale słyszałam ,że gwoździem też dobrze idzie. Następnie składałam papier ścierny 36 lub 40 (zużyte wcześniej krążki ) na pół i jechałam ręcznie góra dół:sick: Jak pozbyłam się całej farby to znów ręcznie jechałam papierem tylko już 100, potem 150. W bardzo upierdliwych miejscach posiłkowałam się multiszifierką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bieszczady polecam :)

 

Powiedz mi, ile chcesz za te schody? :rolleyes:

I... czy wiesz, co oznacza widok krążącego bociana w pobliżu? :wiggle:

 

Bieszczady - kiedyś napewno:lol:

Schody - bezcenne

Bocian - dobrze , dobrze my już mamy parkę i wystarczy:yes: A z resztą chyba każdy zna takie powiedzenie - Nowy domek nowy potomek- no my kupiliśmy psa, wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję o wyczerpujacą odpowiedź :). Chodzi mi o słupek... na naszych deskach tarasowych też mam taki frez ( wyżłobienia ) czy jak to się nazywa i pomiędzy nimi są zadziory :confused:............ muszę zabrać się do roboty i z cierpliwością czekać na efekty ;) Jeszcze raz dzięki......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inspirujesz mnie właścicielko Wichury. Mam nadzieję że kiedyś będę mogła się pochwalić domkiem z widokiem na Tatry (i zaprosić forumowiczki na śledzenie dziennika)... Byle tylko wrócić jakoś w rodzinne strony i mieć za co tam żyć... (Na razie zdobywamy doświadczenie w Stolicyi tęskno mi ;)) Chociaż niewątpliwym plusem jest to, że nie ma się 14 h nad morze ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juszczakówka skoro masz do wyszlifowania taras to współczuję, mam nadzieję,że niedługo albo za jakiś czas pochwalisz się tarasem;) Ja nadal walczę ze schodami, jestem blliżej niż dalej na szczęście.

 

Marakuja dom z widokiem na Tatry to dopiero frajda. Ja też tak chcę:cry:

 

Wimech jutro (jak nic nie pokrzyżuje mi planów) zabijam robaczki w pierwszych schodach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uchylam rąbka tajemnicy, czyli moja łazienka jeszcze w powijakach. Blat-stolik w trakcie robienia, na razie tylko tak postawiony do przymiarki pod syfon( trzeba zamówić klik-klaka).Musimy jeszcze go trochę przerobić , bo tak do końca jeszcze mi się nie podoba. No coś mi nie gra.

I właśnie nasz kafelarz dowiedział się, że ściany też mi się nie podobają, Jemu też;), trzeba poprawić i nałożyć coś drobniejszego. Ale to bardzo dzielny facet i zniósł to dobrze, a biorąc pod uwagę to ,że zaczął następną robotę i do nas już tylko wpada to bardzo dzielny.

 

DSC_0069.JPG

 

DSC_0059.JPG

 

Odpalona koza i pierwsza ściana robiona Knaufem

DSC_0074.JPG

 

Oraz moje pyłki - jestem jak pszczółka , która zbiera nektar

DSC_0076.JPG

Edytowane przez kubel30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to życzę powodzenia bo widzę że koleżanki kołatki nieźle sobie poczynały. Wstrzyknąć truciznę w każdą dziurkę-mrówcza robota. A pył drzewny przesiej dodatkowo na drobnym sitku. POWODZENIA

 

Mało zabawne - Proszę nie załamuj mnie , bo ja i tak mam horrory w nocy :jawdrop:.

Trudno niech się dzieje co chce, już mam kupiony środek o nazwie Protector .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:welcome:

Kiedyś już tu zaglądałam ale tylko "po łepkach", dzisiaj przeczytałam i obejrzałam od początku do końca... a lektura tak mnie wciągnęła, że nawet nie zauważyłam, że zrobiło się tak późno;)...

Podziwiam efekt zmian... wyszło SUPER!!! i trochę "zazdroszczę" tych cegieł... marzyłam o ceglanej ścianie w moim nowym domku przy schodach na górę... ale po zdjęciu tynku okazało się że ściana jest "sztukowana"... trochę czerwonej cegły, trochę białej i nie wiem co jeszcze tam było:( (tak budowali "fachowcy" na początku lat 60-tych):bash:... więc niestety trzeba było ponownie otynkować:(

 

Jestem zauroczona również Waszymi schodami, dokonałaś prawdziwego cudu i podziwiam Cię za wytrwałość, bo ja kiedyś (w starym domu) szlifowałam tylko drzwi wejściowe (frezowane) i miałam dość a to pikuś w porównaniu z takimi schodami...

 

Życzę wytrwałości w dalszym dopieszczaniu wnętrza, bo nic nie daje takiej satysfakcji jak własna praca, która przynosi efekty:)

 

 

P.S.

Na widok tego ostatniego zdjęcia zrobiło mi się jakoś tak "sentymentalnie" takie samo okno miałam w moim garażu jeszcze rok temu;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stodołę zostawiamy sobie na deser:stirthepot: Najprawdopodobniej okna na nowo oszklimy i zrobimy nowe drzwi i okiennice, a środek ... tego nie wiem .

W naszym starym mieszkanku cegłę też mieliśmy taką łaciatą i pomalowaliśmy na biało . Mnie się podobało na tyle, że przy schodach też będzie na biało ta cegiełka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...