Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stulatek Kubelków


kubel30

Recommended Posts

Kardamina to było dobre " kupa to dupa" :lol2: uśmiałam się. Tylko, że my na tą naszą wieś przygarniamy rodziców męża , taką decyzję podjęliśmy przed zakupem domu. Jak zobaczyłam go pierwszy raz to powiedziałam do męża,że ja nie będę mieszkać w tak wielkiej chacie sama . I musieliśmy podjąć jakieś decyzje w życiu , bo moi teście to starsi ludzie i pomału będą potrzebować naszej pomocy. A że to ludzie dość tolerancyjni i nie wtykający nosa do niczego , a nawet co dziwne stoją za mną murem to mnie bałam się takiej decyzji. Ja od urodzenia mieszkałam w domku poniemieckim jednorodzinnym w mieście , tak więc wiem czym to pachnie, dla mnie to nie nowość. Zaraz po ślubie zamieszkaliśmy z moimi rodzicami, mieliśmy dla siebie pół domku , wytrzymałam (i to ja) 4,5 roku , teraz spotykamy się na kawie i jest super .

Więc nie ma reguły , ludzie muszą się zgrać i w miarę możliwości schodzić sobie z drogi , na szczęście znam ich od 13 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Chwalę się, a co tam zasłużyłam - moje dzieło , przygotowania do podłogówki , styropian 5x2 ( czyli 10cm) na przekładkę

DSC_0017.JPG

 

Jutro dalsza część robót ,mąż w tym czasie wylewał chudziaka

DSC_0019.JPG

 

I znacie to przysłowie "licz na siebie" i to właśnie zrobiłam , odkopałam oczyszczalnię do połowy.

Czasem nie mogę patrzeć ile roboty ma mój kochany mąż i pomogłam jak mogłam:hug: Jutro fotki z tego wykopaliska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz co, Kardamina - sprobuje, co mi szkodzi. Nawet jesli plany i marzenia z jakichs tfu tfu powodow nie pojda po naszej mysli, pokaze to, co mam do pokazania. Podczytuje rozne watki na fm od jakiegos czasu i nie piszac zbyt wiele wciagnelam sie okrutnie, wiec wiem co macie na mysli piszac o wsparciu, mobilizacji itp.

Ogarne sie wiec technicznie, rozejrze co i jak i zaczne swoja historie, moze i lepiej, bo glupio mi bedzie sie wycofac z tego wielkiego planu, jesli tak sie uzewnetrznie ;D

Kubel'ko sorry ze tak u Ciebie sie uzewnetrzniam - ale widac Ty i Wasze poczynania remontowo-budowlane jestescie dla mnie tym kopniakiem, we wlasciwym kierunku :yes:

A poza tym, bo chyba nie pisalam - pieknie bedzie, juz jest pieknie, te cegly, belki, schody - padlam przy nich, ile ludzi takie ma i rozbiera i wstawia nowe - co za glupki! No ale fakt, nieraz latwiej zaplacic niz sie napracowac ;)

Dobrej nocy i do "poczytania" :sleep:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie to tak tylko szkoda ,ze nie daliscie oknie i drzwi lukowatych ,wiem ,wiem pewnie jak zwykle przy takich takiach akcjach wybiera sie pomiedzy mozliwosciami finasowymi ,a checiami :-( ,ale z lukowaymi nadproza by duzo lepiej wygladaly.Pzdr

 

Świetnie to ująłeś- coś za coś :yes:

 

Zosiek to ja czekam, może sama coś podpatrzę;) i zawsze u mnie można się uzewnętrzniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Mosewa - prawie wszystko robimy sami , jak do tej pory to tylko łazienkę robił nam kolega i mieliśmy tynkarzy. Czasem ktoś zajedzie , ale tylko czasem , każdy ma swoje życie a praca na Wichurce daje nam mnóstwo satysfakcji i czasem bolą łapki:)

 

To super :) mąż budowlaniec może ? tak ładnie wszystko Wam idzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż to samouk i z budowlanką nie ma nic wspólnego , za to ma bardzo dużo chęci do pracy i dużo serca wkłada w to co robi.

Podłogówkę robimy wodną, kupiliśmy rozdzielnię na trzy obiegi z pompami , termostatami i inną chińszczyzną o której nic nie wiem i toto wszystko ma być podłączone do pieca. Udało się nam rozłożyć podłogówkę i przygotować wszystko do zalania. Jest tylko jedno ale jutro musimy znaleźć odpływ do prysznica pod kafle. Jak znajdziemy to zalewamy podłogę , jak nie to czekamy i szukam w necie.

Kurcze w dużym samochodzie walnął nam alternator, a bez niego jak bez ręki i nie mieliśmy jak dowieźć siatki zbrojonej do domu. Musieliśmy to sobie tak poukładać by mogła do nas jakoś trafić. Wymyśliliśmy ,że kupimy przy okazji płyty k-g z dowozem. I takim oto sposobem kupiliśmy siatkę i 60 szt. płyt k-g ,można rzec prawie za darmo - oczywiście dowóz:yes:.

Przyjechał miły pan , ba nawet zdjął towar z samochodu razem z mężem a całą resztą zajęliśmy się sami. Trochę to trwało , ja nie jestem tak zwinna jak ten pan.

Wyglądają niewinnie , a podobno razem ważą 1660kg :jawdrop:

DSC_0045.JPG

 

DSC_0047.JPG

 

Moje wykopaliska

DSC_0030.JPG

 

DSC_0029.JPG

 

I coś się dzieje w ogródku

DSC_0035.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

By mieć na materiały niestety musiałam sprzedać moje piękne mieszkanko i to chyba bolało najbardziej. Bywało czasem tak ,że nie mieliśmy czasu w dzień na pracę w domu i często po pracy zawodowej jeździliśmy na Wichurkę w nocy i pracowaliśmy do 2- 3 w nocy. W tej chwili nie mamy życia prywatnego , nie mamy czasu na oglądanie tv a nawet na spotkania towarzyskie. Jak mąż był w pracy, a ja miałam czas po swojej pracy ( sama dla siebie) to nie patrzyłam ,że jestem sama tylko jechałam i czyściłam te moje cegiełki w samotności, bo zdawałam sobie sprawę , że jak pojadę to będzie szybciej.

Czas jest ciężki ,ale mamy cel jak najszybciej wprowadzić się do domu całą rodzinką. I chyba ten kto przechodził przez to samo będzie w stanie to zrozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie 4 i pół -na starych zdjęciach jest zła data, kupiliśmy dom pod koniec 2009 w październiku i nie zmieniłam daty w aparacie. Stąd to zamieszanie.

Podejrzewam,że gdybyśmy sprzedali mieszkanko wcześniej już dawno byśmy tam mieszkali. Bo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę;) a bez tego to można sobie tylko posprzątać.

W domu mawiają na nas wariaci, moja mama twierdzi ,że się pochorujemy bo nie mamy czasu nawet na obiad . Czas wolny poświęcamy naszym skarbom bo ten remont nie może odbić się na nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och sorki coś źle doczytałam to ze zmęczenia , rozumiem Twój remont - to powiedz mi dlaczego nie założysz wątku? , może moglibyśmy coś podpatrzeć. Widzisz mi fm czasem pomaga znaleźć siły i chęci do dalszej roboty, czasem jest tak ,że najbliżsi coś palnął i już nic się nie chce, czasem ktoś na kogo liczysz okazuje się ,że zwyczajnie się na ciebie wypiął, różnie bywa a tu trach zawsze jest ktoś Miły :hug:

A sam robisz czy może masz pomagiera? Napisz coś jak chcesz. I na pewno praca w pojedynkę jest o wiele trudniejsza niż we dwoje. Mój mąż mawia ,że gdybym nie była taką małą mróweczką to nie zdecydowałby się na zakup.

 

ps. czasem warczę:p dla odmiany

Edytowane przez kubel30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wimech na pocieszenie moje mieszkanko remontowaliśmy przez 5 lat ( niestety ekonomia), ludzie którzy od nas je kupili nawet nie pomalowali sobie ścian, wymienili zaś 5 letnie szczelne drewniane okna na jakieś plastiki. Gdzie tu logika :confused: Dom remontujesz całe życie, no chyba ,że chcesz lub musisz być niewolnikiem kredytu do końca życia. Przyjdzie taki czas ,że i my usiądziemy na tyłki i nie będziemy nic robić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj warcząca mrówko :yes: Podziwiam Was nieustannie a widzę, że u Ciebie trafia się życzliwa osoba z rodziny, która potrafi podnieść człowieka na duchu :eek: Tak to z rodziną bywa niestety :( dobrze, że teściów masz w porządku a i miejsca dla wszystkich wystarczy.

 

a co z oczyszczalnią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Gosiek - oczyszczalnia na razie stoi i czeka na większego ode mnie, ja więcej nie mogę kopać bo jest tam już dosyć głęboko i nie wyrzucę tak wysoko łopaty z piachem. Męcząca robota, do tego piach na tej głębokości jest już wilgotny a co za tym idzie ciężki. Mój udział wznowię przy zakopywaniu.

Po niedzieli powinna być już zakopana z powrotem. W sumie to nie przejęliśmy się tym zbytnio, nowe doświadczenie i tyle.

Gosiek widzę,że ranny ptaszek z Ciebie:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...