zosik 27.05.2011 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 nieee, wiecie co, tu są godziny poprzestawiane. Jest po 11, a tu wyskakuje ze po 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 27.05.2011 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 Dobrze, że tak lekko traktujecie takie życiowe wpadki A ptaszek, jak ptaszek, to moje sucze budzą mnie po 5 na siusiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 27.05.2011 16:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 moja robi to samo z taką różnicą ,że budzi męża lizaniem po twarzy , ja wstaję chwilkę później na gotową już kawkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 28.05.2011 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Kardamina to było dobre " kupa to dupa" uśmiałam się. tu nie ma śmacia - to czysta prawda. co nie znaczy, że nie ma odstępst od tej regóły... Widzę spore postępy w pracach... to cieszy. A powiedz mi, jak tam Twoje schody? odpuściłaś je na chwilkę, czy tak cichaczem się nad nimi pastwisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 28.05.2011 08:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 (edytowane) Mam dosyć pracy już na tych schodach , ale definitywnie wszystko zostało wyszlifowane, siedziałam trochę z tą strzykawka - o masakro nawet nie chciało mi o tym pisać bo to jakaś katastrofa. Wczoraj udało mi się je zaimpregnować i oczywiście ściemniały:( Efekt zobaczę za godzinkę bo jeszcze siedzimy dupkami w mieszkaniu i leniuchujemy z rana. A tak na serio czasem muszę zająć się sprzątaniem:lol: i daliśmy dzieciakom trochę pospać, w końcu jest sobota. Dziś planuję posiedzieć w ogrodzie, spróbuję uruchomić kosiarkę na tych moich nierównościach , bo koszenie trawy kosą spalinową zajmuje mężowi dwa dni, a nie może teraz tym się zająć. Musimy nadgonić prace w domu i mąż musi dziś położyć rury od centralnego do kuchni i salonu. Postanowiliśmy je schować pod podłogę i teraz trzeba będzie zerwać kawałek podłogi. Te rury mają wyjść na przedpokój i zejść do piwnicy, wszystko to ma być schowane obok podłogówki . Nie będę musiała patrzeć na rury:no: . Nie kupiliśmy wczoraj syfonu bo oczywiście w naszym mieście wybór ograniczył się tylko do jednego sklepu, a jak wiadomo skoro konkurencja nie ma to można przyciąć na cenie. Zamówiłam przez allegro , tam chociaż jest wybór. Jestem na etapie wybierania armatury do drugiej łazienki, oczywiście nie mogę się zdecydować. I pokazał się drugi problem na czym postawić umywalkę Edytowane 28 Maja 2011 przez kubel30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 28.05.2011 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Ach te plany... z moich dzisiaj nici. Zapowiadało się dzisiaj na ładny dzionek i liczyłam że obczyszczę te moje schodki, poprzerywam buraczki, marchewkę - a tu guzik. Prócz zdjęcia zrobionego wcześnie rano nic nie zrobiłam. Jakoś dziwnym trafem i nie wiem skąd, przypomniały się mi "smarkate lata". Rany... jak ja bym chciała by u mnie były rury pochowane, to nie masz pojęcia. Marzą mi się takie pochowane rury, jak i marzy mi się pralnia z suszarnią. Ech... pewnie na marzeniach się skończy... Rozumiem, że druga łazienka będzie w zupełnie innym stylu niż ta pierwsza? Czy stąd się wziął problem z armaturą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 28.05.2011 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Rany... jak ja bym chciała by u mnie były rury pochowane, to nie masz pojęcia. Marzą mi się takie pochowane rury, jak i marzy mi się pralnia z suszarnią. Ech... pewnie na marzeniach się skończy... Marzenia to podstawa... i zapewne masz już jakieś plany do swojego strychu... ale moim skromnym zdaniem to tam byłaby piękna pralnia z suszarnią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mosewa 28.05.2011 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 A ja dzisiaj pracowałam na renowacją starej ławy- wyszlifowałam ją cała, rąk w nadgarstkach nie czuje. W poniedziałek polakieruje pistoletem-ciekawe jak wyjdzie Mam nadzieje,że uda Wam się z tymi rurami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 28.05.2011 20:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Nasze plany wcale nie były takie najgorsze i prawie udało się wszystkie zrealizować. Tylko zawsze jest tak ,że jak jedziemy z dzieciakami to pół dnia nic nie możemy zrobić. Dla odmiany był z nami nasz kot, który uwielbia to nasze i jego włości, tu można wyjść na dwór. Część podłogi zerwana i robota szła dobrze do momentu , aż zabrakło kolanek:jawdrop: Najprawdopodobniej jutro to nadrobimy. Trawkę kosiłam lecz na raty , bo ciągle biegałam do męża coś mu przytrzymać (bez kosmatych myśli poproszę). I ciągle kosiarkę zabierał mi teściu , który zaznaczam ledwo sam chodzi więc efekt marny. Za chwilkę wkleję jakieś zdjątka tylko upiekę gofry skarbom. Musicie poczekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mosewa 28.05.2011 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Kot, tez mam kota a nawet trzy w tym jednego devonka Wasz to dachówka czy jakiejś konkretnej rasy przedstawiciel? fotki chętnie zobaczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 28.05.2011 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 (edytowane) Moja kocimordka na życzenie -z rodziny kotów birmańskich , ale bez rodowodu a co najważniejsze ta rasa bardzo kocha dzieci i nigdy nie zrobiła im krzywdy Edytowane 28 Maja 2011 przez kubel30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mosewa 28.05.2011 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 PIĘKNY kot, niebieskooki- mój ukochany kolor kocich oczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 28.05.2011 21:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 (edytowane) Fotki wrzucam -nasze rury na przedpokoju Te drugie dziurki na drugiej ścianie to zejście podłogówki A tu będą wchodzić pod legary i będzie przy tym trochę zabawy Tam będą schowane rury , wcześniej tak dobrze przybiliśmy deski, że teraz drańsko się trzymało W pozostałych pomieszczeniach rury będą wychodzić z piwnic, więc tam nie ma problemu. A taką mam wnękę na pralkę , w przyszłości przybędą półki i drzwiczki. Ja osobiście nie czuję potrzeby robienia osobnej pralni. Edytowane 28 Maja 2011 przez kubel30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 28.05.2011 21:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 PIĘKNY kot, niebieskooki- mój ukochany kolor kocich oczu Dziękuję bardzo , ja też uwielbiam tego kota, który zachowuje się czasem jak pies. Dziś natomiast przed wyjazdem z Wichurki gdzieś się zabunkrował i całe szczęście ,że przychodzi jak się go zawoła po imieniu. Jak mały płacze to kot pierwszy jest przy nim, polecam tą rasę dla dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 28.05.2011 21:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Rozumiem, że druga łazienka będzie w zupełnie innym stylu niż ta pierwsza? Czy stąd się wziął problem z armaturą? Tak ta łazienka będzie inna , gdzieś na którejś z początkowych stron wklejałam inspirację. Od zawsze podobały mi się kwadratowe kibelki, za to nie podobają mi się kwadratowe umywalki. Ze wszystkich kibelkowych różności marzy mi się kibelek w kształcie jajka, niestety są za drogie i pozostanie on w sferze marzeń, bo bez przesady ale doopu nie wybiera gdzie ma usiąść. Kafelek będę szukać w szarościach , a szczerze powiedziawszy nie przepadam za chodzeniem do sklepów. Nie chcę powtarzać łazienki z mojego poprzedniego mieszkania, chociaż dalej mi się podoba. No ale jak to kobieta jak mam coś robić to po co powielać jak można mieć coś nowego. Kochani jeszcze jedno jak nie wiecie co kupić na Dzień Dziecka to polecam gazobeton:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 28.05.2011 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Moja córka zachwycała się rozrobionym gipsem szpachlowym albo temu podobnymi, ręce nurzała w czymś takim po pachy, a radość po pachy miała cała rodzina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 28.05.2011 22:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Oj a nie bolało potem córci ? Czasem kupujemy naszym maluchom drogie zabawki, które i tak zaraz znajdują się w koncie zapomniane i po co? Myślę, że to nasze pokolenie ma jakieś braki z dzieciństwa, tzn. wieczne pustki w sklepach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 28.05.2011 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Miała delikatnie podrażnioną skórę, ale radość z zabawy była duuuuuuuużo silniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 28.05.2011 22:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Moje zawsze najpierw robią później dopiero myślą. I tak na przykład dziś mąż złapał myszkę na dworze , którą cyk do wiadra , nawet dał jej jeść i pić na koreczku od wody . Mówię Wam czasem to mam cyrk w domu. Oczywiście dzieciaki rozanielone , bo jaka to radocha mieć własną myszkę. I tylko było jedno "ale" nie wolno wkładać rąk do środka.... I słyszymy krzyk : Oj Weszła Mamo Weszła.... To my szybko do pokoju, a nasz mały stoi jak porażony piorunem i pokazuje ,że myszka weszła mu do rękawa. Zanim dokopaliśmy się przez wszystkie warstwy do ciała myszka zdążyła uciec na podłogę pod nasze łóżko:jawdrop: . I wtedy pomyśleliśmy dawać kota.... No tak kot... stał obok i nic , widać miastowy. Wszystko zakończyło się pozytywnie , myszkę złapał mąż a dzieci wypuściły ją w pole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 28.05.2011 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 I takie sytuacje wspomina się potem latami, z wielką radością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.