zosik 28.07.2011 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2011 Zawsze jakaś niespodzianka wyskoczy... Grunt, że już naprawiony bazylek i dalej do przodu Jak ja lubię te fotorelacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 28.07.2011 20:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2011 Tylko raz smarujesz ściany tym impregnatem? Bukiet warzyw bardzo ładny i smaczny tylko te marchewki, jakieś takie... pipkowate Trzy razy a marcheweczka to taka odmiana , wygląda jak rzodkiewka i jest smaczniejsza od tej zwykłej, a taką też mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 28.07.2011 20:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2011 Tak Zosik bo stray dom to taki kot w worku i albo go pokochasz albo znienawidzisz:) i jak czasem patrzę na stare zdjęcia to wierzyć się nie chce. I jeszcze jedno wyrównany został przedpokój , tzn podłoga a to oznacza ,że niedługo będę bawić się w kafelkarza:jawdrop: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 28.07.2011 20:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2011 O znalazłam starsze zdjęcie zaraz po zerwaniu podłogi, zobaczcie co ci ludzie zrobili z legarem , pocięli go jak świniaka , aż dziw bierze że dach nie spadł im na głowę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 28.07.2011 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2011 Może i smaczniejsza, nie wiem. Dla mnie, to ona jest ...pip... no hehehe... Przepraszam Kubel'ko - ale, jak tak patrzę na tą marchewkę, to od razu widzę swoją - krzaczastą. Co za piorun mi się wdał w tegoroczne warzywa, to już sama nie wiem Do kitu to wszystko - ogórków prawie wcale nie ma, pomidory strasznie pękają, marchew krzaczole (tylko 2 rządki normalne), pitrucha to samo. Buraczki mi chyba tylko dopisały - ładne są. ech... Stare domy tak już chyba mają, że cor rusz jakaś w nich "niespodzianka" - i tu masz rację, albo je zaakceptujesz i polubisz, albo uciekniesz.... Muszę się tu przyznać - był czas, kiedy chciałąm uciekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 28.07.2011 23:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2011 oj przygody to ja wam nie zazdroszczę, chociaż myślę, że to jednak twoja wyobraźnia "trzeszczała", bo kiedyś tak budowali bardzo solidnie więźbę, że wszystko razem się trzymało kupy i dlatego tyle lat to wytrzymało:)... moja mama zmieniała cały strop nad połową domu nie ruszając dachu i też dom sie nie zawalił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alladyn71 29.07.2011 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2011 Sama miałabym serce w przełyku:jawdrop: ...... a faceci to zawsze twardzieli udają Nie wiem czy oglądałaś Grand Design (moj ulubiony program, dużo się na nim nauczyłam Był tam odcinek, gdy w 200letniej, chyba, chałupce wymieniali główny legar. Nie dość ze omało im się cała chałupa nie rozwaliła, to na ręce wciąż im konserwator patrzył, czy robią wszystko zgodnie ze sztuką... Ci to dopiero mieli jazdę Świetnie wam idzie. Dzis sama kładłam kafle, więc czekam na efekty twojej pracy. Na pewno pójdzie ci wyśmienicie (nie to co mi ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 29.07.2011 22:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2011 Sama miałabym serce w przełyku:jawdrop: ...... a faceci to zawsze twardzieli udają Nie wiem czy oglądałaś Grand Design (moj ulubiony program, dużo się na nim nauczyłam Był tam odcinek, gdy w 200letniej, chyba, chałupce wymieniali główny legar. Nie dość ze omało im się cała chałupa nie rozwaliła, to na ręce wciąż im konserwator patrzył, czy robią wszystko zgodnie ze sztuką... Ci to dopiero mieli jazdę Świetnie wam idzie. Dzis sama kładłam kafle, więc czekam na efekty twojej pracy. Na pewno pójdzie ci wyśmienicie (nie to co mi ) Tak, tak oglądaliśmy kiedyś i tak na prawdę to wszystko (czytaj dom) przez te programy , takie cacucha pokazuję , że człowiek nabiera ochoty . A co to słyszę nutkę smutku przecież świetnie Ci idzie , a mąż może już trochę zmęczony jest? Ja za to modlę się w duchu by nie uciec przed tą robotą. Właśnie zaczęłam malowanie , pomimo zagruntowania powierzchni farba znika z baniaków jak szalona - pójdę z torbami:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 30.07.2011 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 Co do domow do remontu i niespodzianek, to ja już chyba wyczerpałam ich limit, a Twój chyba sporo starszy. Tylko mam wrażenue, że te starsze od mojego były solidniej budowane niż te za komuny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 30.07.2011 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 Niestety wykończeniówka, farby, kafle, fugi itp pożerają strasznie pieniądze, jak smok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 30.07.2011 21:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 Tak - bynajmniej tak mi się wydaje- domy poniemieckie to domy budowane na medal, takich to ze świecą szukać . Oczywiście zawsze znajdzie się jakaś niespodzianka , ale jak można naprawić to spoko. Dziś jestem szczęśliwa bo pojawiło się światełko w tunelu , czyli bielą się dalej ściany. Na tapetę poszedł drugi przedpokój , ten pierwszy z antresolką jeszcze w powijakach. Może jutro uda się dokończyć obudować schody do końca , niby kawałek a ciągnie się jak smrodek. Pomalowany na raz przedpokój bardzo mi się podoba, nareszcie widać piękno belki na suficie i ta cegiełka na schodach też już jest pomalowana :) . Ma swój urok , taki wiejski albo jak to powiada moja mama jak w oborze ale mi i mojemu mężowi bardzo się podoba. W kuchni zaś muszę pomalować kolejny raz ściany i sufit - myślę ,że to już ostatni. Sufit w salonie wisi , czyli nie ma już czego podwieszać na dole... ufff to koniec z obskurnymi wnętrzami. Jeszcze grzejniczki ,podłogi i znoszę meble , a wtedy to robię sobie trochę wolnego. Acha a jak chcecie by na waszych budowach lub remoncikach było wesoło i zarazem śmiesznie to proponuję przywieść emerytów i dać im wałki do ręki:D Nasi dostali do pomalowania swoje pokoje - ubaw na całego , jedno przez drugie było poucznane , ba nawet się o to pokłócili ,a i jeszcze farba do doopy bo nie kryje za pierwszym razem . Komedia ale najważniejsze ,że czuli się potrzebni. Ło matko i jeszcze chcą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 31.07.2011 04:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 od razu mi się humor poprawił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 31.07.2011 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 Cieszę się razem z wami z postępów i czekam na jakieś fotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 31.07.2011 21:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 Dzięki Teraz przed nami tzw wykończeniówka, czyli dużo roboty a i tak nic nie widać. Walczyliśmy dziś tak jak pisałam wczoraj z pierwszym przedpokojem . Zadanie nie proste bo trzeba podbić schody, a że idą lekko pod skosem to już lekkie wyzwanie . Zawsze można kupić płytę giętą czy jakoś tak to się zwie, ale po co ładować się w kolejne koszta i tak mam wrażenie ,że ktoś podbiera kaskę . Kuchnia pomalowana została kolejny raz i mam nadzieję ,że to już ostatni bo ile można malować jedno pomieszczenie ,czasem idzie się w kibel rzucić i tak końca nie widać. A jak jutro zobaczę na suficie lub tej zielonej ścianie jakieś przebarwienia, placki to .... zostawię tak w diabły. Dziś również wymówiliśmy wynajmowane mieszkanie, tak więc albo przez następny miesiąc zdążymy położyć podłogi albo wprowadzimy się na ten bajzel:P I nie schną nam sufity , niech to szlak trzeba palić w kominku , a jak się pali w sypialce to jest tak gorąco ,że nie można tam robić... maruda dziś jestem , chyba załapałam doła budowlanego. Zdjęcia cyknę po drugim malowaniu przedpokojów, bo teraz jeszcze nic nie widać . Dzięki za odwiedzinki i za pamięć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 01.08.2011 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Idą suche dni... jeszcze dzień, dwa wytrzymasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 01.08.2011 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 u nas już świeci słoneczko:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alladyn71 01.08.2011 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Inaczej mówiąc ja wykańczam dom. Dom wykańcza mnie (znam to ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 01.08.2011 17:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 A ja jestem wykończona i do tego lało dziś , muszę wytrzymać nie mam wyjścia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 01.08.2011 17:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Później coś skrobnę więcej bo teraz muszę pędzić do dzieci , praktycznie całe wakacje są u mojej mamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 01.08.2011 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Jeżeli chodzi o płytę giętą pod schody, proponuje kupić zwykłą płytę K-G, zwilżyć ją wodą, na przykład spryskiwaczem albo pędzlem. Następnie oprzeć pod kątem aby się wstępnie wygięła, a za dzień, najdalej dwa zamontować tam gdzie trzeba. Jeżeli łuk będzie zbyt mały to zwilżyć jeszcze raz. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.