Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

babie lato Bikosy....komentarze :)


Recommended Posts

ło matko

ależ miałaś horror, współczuję naprawdę

mam nadzieję, że teraz będzie dobrze

jka pisałaś szkoda, że miękniemy pod wpływem znajomych-znajomych. pamiętam, że w konsekwencji ja też dekarzom obcięłam za mało, a potem musiałam zapłacić o wiele więcej innym, którzy poprawiali

 

ale głowa do góry

trzymam kciuki za cd :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 194
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dziękuję Wszystkim za wyrazy poparcia. bo już nawet zwątpiłam czy nie przegięłam. może sie czepiam, że powinien bardziej dopilnowywać budowy. No ale mam nadzieję, że w miarę obiektywnie (bo super obiektywnie to tylko Pan Leszek przysłuchując się z boku powiedział- "Pani kierownik to człowiek bez poczucia wstydu" i to by było za komentarz) przedstawiłam temat- dlatego właśnie zrobiłam coś w rodzaju zapisu rozmowy i argumentów jakich użył kierownik. Ja wiem, że sprawy sp.. zepsuli wykonawcy no ale do czego służy kierownik jak nie do wychwytywania takich sytuacji. U mnie wyglądało tak, że to ja je znajdywałam :-? dziękuję jeszcze raz wszystkim czytaczom :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się martwiłem, że zostały mi 3 pustaki z wkładami... (były nadliczbowe) i opier... wykonawców, mimo, że zrobili zgodnie z projektem... Podziwiem Cię Agnieszko za stanowczość. Mam nadzieję, że pod nowym kierownikiem będzie OK. Ja codziennie przesiaduję i doglądam osbiście wszystkiego, ale ja mam blisko. Teraz mam mawet kota stróżującego.

 

Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie będziesz miała dalej co pisać, no oczywiście w stylu z ostatnich dni.

 

 

Co do opisanej brakującej płatwi to moji zrobili dłuższą i połączyli z resztą konstrukcji. Nie potrafię tego opisać dokładnie, a fotki już nie zrobię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa.... jakby to rzekł filozoficznie Shrek. A temu kierownikowi tak dobrze z oczu patrzało :-? Ale ja trochę ślepa, więc chyba tak za dobrze to go nie obejrzałam... R.Bryndal w swojej Księdze dobrych tekstów tak by podsumował gościa: Nosił wilk razy kilka, dopóki mu sie ucho nie urwało.. :wink: A teksty kierownika najlepiej skomentowałby Mark Twain: Lepiej nic nie mówić i wyglądać na głupiego niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

A co do nowego kierownika...Oby wszystkie następne dni budowania z Luksusem były takie jak ten pierwszy! Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bikosiu, nic dodać nic ująć!

 

Kierownik budowy to mąż zaufania inwestora/-rki. A jak to zaufanie diabli wzięli, to do widzenia. Facet ewidentnie zawalił i zupełnie nie ma klasy, a ta żenująca kłótnia o kasę - no comments!

 

U mnie aż tak drastycznie nie było. Kierownik wiosną siedział w domu, bo go zredukowali w Urzędzie Gminy i był bardzo chętny do współpracy. Częste wizyty na budowie - żaden problem, jestem do dyspozycji! Głos doradczy - bardzo proszę! Honorarium (umiarkowane) - w porządku.

Spisaliśmy umowę, gdzie dokładnie sprecyzowałam swoje oczekiwania.

 

Ale gdy rozpoczynałam budowę kiero podłapał dużą inwestycję pod Choszcznem i nagle nasza inwestycja zrobiła się zbyt błaha. Zżymał się, po co go zmuszam do odbioru zbrojenia ław, bo cyt. "tak dobrze zrobionego zbrojenia, dawno nie widział" (jakbym ja to musiała umieć ocenić)!

Gdy dzwoniłam z pytaniami wciąż narzekał, że moja budowa jest mała i nieskomplikowana, a ja sztucznie stwarzam problemy (!).

Na skutek błędu wykonawcy trzeba było podnieść wysokość budynku - znów mnie zbywał mówiąc, ze to wszystko jest w granicach normy, a nawet nie widział, w czym rzecz.

 

W końcu - gdy znów nie kwapił się do odbioru wieńca - nie wytrzymałam i powiedziałam przez telefon, że nie tak wyobrażałam sobie naszą współpracę, że warunki umowy były inne i że on na nie przystał. Że za kierownikowanie na papierze to są inne stawki, a mnie nie interesuje kierownik-figurant.

No to przyjechał i stwierdził, że w takim razie to on rezygnuje, bo nie jest w stanie spełnić moich wygórowanych (!) oczekiwań. Że mam prawo mieć inne zdanie i on je szanuje, ale współpraca nie rokuje dobrze na przyszłość. A że miałam już faceta serdecznie dość, to specjalnie się nie zmartwiłam.

Czy muszę dodawać, że w dzienniku budowy były braki, które dopiero po moich wyraźnych naleganiach zostały jako- tako uzupełnione?

 

Nie rozumiem, takie bezrobocie i konkurencja, a pożal się boże "eksperci" jak nasi kierownicy mogą sobie pozwolić na takie ekscesy i nie obawiają się zszargania opinii?

 

Niecj Ci się z nowym kierownikiem dalej buduje LUKSUSOWO!!! :wink:

Hetera Maggie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, takie bezrobocie i konkurencja, a pożal się boże "eksperci" jak nasi kierownicy mogą sobie pozwolić na takie ekscesy i nie obawiają się zszargania opinii?

 

W Polsce nie ma bezrobocia. Większość "bezrobotnych" mają to co sami wybrali. Ciężko znaleźć kogoś do jakiejkolwiek roboty. Najczęściej to chcą duża za nic. Pamiętam sytuację, jak miał się odbyć protest bezrobotnych. Prawie nikt nie przyszedł - większość była w pracy za zachodnią granicą. Takie to u nas bezrobocie. Dekarz się też użala, że nie może nikogo znaleźć do pracy, a jak znajduje, to często albo nie przychodzą tacy punktualnie, albo praca jest za ciężka, albo zaczyna coś ginąć...

 

ech - a na "kierowniczych" stanowiskach widać jest tak samo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Agnieszko :oops: wstyd mi.. dopiero dzis przeczytalem o twoich przygodach z kierownikiem... pytasz czy nie ostro z nim postąpiłaś... trzeba było go puścić w samych skarpetach, cwaniak jeden... ale rozumiem twoje podejscie... "masz forse i spadaj, zebym Cie na oczy wiecej nie widziala", tak samo miałem z moją ekipą od murów, a w tym roku przy robieniu elektrycznosci okazało się, że niedoróbki są o wiele większe niż mi sie wydawało.... no nic taki nasz inwestorski los, pilnowac, pilnowac i jeszcze raz pilnowac

pozdrawiam życząc wytrwałości w dalszym budowaniu

m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bikosa, w ferworze walki budowlanej dopiero teraz dotarłam do Twojego dziennika :oops: (wstyd tym większy, żem i ja szczecinianka z pochodzenia..). Ale nic to. Błąd naprawiony.

Dzielna kobieto - dobrze zrobiłaś wyrzucając owego pseudo-kb z budowy. Zaoszczędzisz kasę a siwienie na starość zostawisz. Trzymam kciuki żeby wszystko dalej szło jak po maśle. :D I przyłączam się do prośby Magi o zdjęcia.

Pozdrowienia

Aga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
To wstyd droga koleżanko tak zaniedbywac swoich czytelników. Zaglądam i zaglądam a tu cicho. Rozumiem że bark czasu, Antoś, budowa, mąż (dobra kolejność?? :wink: ) ale jak się powiedziało A to trzeba też powiedzieć B. Proszę się tu poprawić bo inaczej przyjadę i sama ocenię sytuację na miejscu. 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malinko, ukrywałam się ze wstydu za "szejkera" :oops:

Agnes- w ferworze walki to ja zapominam pisać a cóż dopiero Ty czytać!! Tez mam niezłe zaległości w czytaniu :oops:

A przy okazji- w tym tygodniu wyszało kolejne niedopilnowanie mojego dawnego kierownika. Okazało się, że deska czołowa jest źle przybita, w wielu miejscach odstawje, w wielu jest nierówna. Musiałam wezwać cieśli ale wcześniej poszłam pogadać z dekarzami, gdyz robią po sąsiedzku. Mówię im o tej desce czołowej a oni mi na to, że od początku widzieli, że jest źle umocowana ale jako, że to ich koledzy cieśle to robili, to nic nie powidzieli!! :o no to ja im na to, czy mam rozumieć, że gdyby to nie byli ich koledzy to zostałabym poinformowana?? A oni na to, że TAK!!!! :o No pozostawię bez komentarza :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak wiedziałam że to chodzi o tego szejkera. Cieszę się że przemyślałaś i zdecydowałaś się go jednak oddać. :wink: :D A tak poza tym to jak Antoś taki aniołek może komuś przeszkadzać. Zwolnij od razu i jeszcze niech zapłacą kary umowne. Mam nadzieję że zawarłaś w umowie pobyt Antosia na budowie i jego ciągły nadzór. :wink: Właśnie czekam na wyceny hydraulkiów także temat mnie bardzo interesuje. Także proszę pisz częściej.

 

POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bikosiu, tak mi wstyd, że mam takie zaległości towarzyskie u mojej Najblizszej sąsiadki :oops: :oops: :oops: , ale podobnie jak Ty jestem potwornie zaganiana. Tyle, że u Ciebie widać efekty gołum okiem, a mnie za moje nie wszyscy kochają :wink: Antoś komuś przeszkadza?? :evil: Pogoń chamstwo, ktoś kto nie lubi ludzi czyt. dzieci nie jest godzien kontaktów z Toba a z Antkiem, to juz szczególnie. Malinka, popieram Cię co do oceny tych, którzy ośmielaja się..A tak na poważnie, to skąd się tacy ludzie biora. przecież Antoni to sama słodycz.Antosiu, pozdrawiam Cię :D. Jeszcze troche to sam nawrzucasz dziadom!!Troche za zimno na wycieczki do Dobrej, ale spotkanko w Szczecinie, czemu nie?? Czekam na sms-ka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...