Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam

 

Zakupiłem działkę 1400m2, klasa ziemii IV, pochodzenie mineralne. Działka została wycięta z dużo większej rolnej gdyż ten fragment w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczony jest pod budownictwo jednorodzinne. Gmina nie podjęła uchwały o ochronie wszystkich klas ziem na swoim terenie więc zgodnie z przepisami tego gruntu nie trzeba wyłączać z produkcji rolnej. Ale żeby mieć święty spokój poszedłem do starostwa po jakieś zaświadczenie, że skoro to taka klasa i takie pochodzenie to sprawa załatwiona. I tu nastąpiło nieprzyjemne zaskoczenie. Pani stwierdziła, że tak i tak trzeba złożyć wniosek o wyłączenie. Na moje powołanie się na przepisy odpowiedziała: "jak pan chce to niech pan sobie złoży bez tego wniosku ale wtedy nie zaakceptujemy pozwolenia na budowę". I co teraz? Złożyć ten wniosek, olać sprawę czy rozmawiać z przełożonym tej pani? Nie mam czasu na późniejsze ewentualne przepychanki z nimi. A może ja coś źle rozumiem?

Oj mądrala z ciebie. Proponuje lekturę ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych z dnia 3 lutego 1995 r ( z późniejszymi zmianami ) szczególnie od artykułu 11
No właśnie na tę ustawę się powołuję. Dokładnie na art.11 gdzie są wymienione gleby które trzeba wyłączyć i moja się w tym katalogu nie zawiera. Więc o co chodzi?
No chyba na tym się skończy. Ale nie daje mi to spokoju bo skoro przepisy mówią tak a nie inaczej to dlaczego mam składać coś czego nie muszę tylko dlatego, że urzędnik ma taki kaprys :( Jeśli ja źle rozumiem te przepisy to bardzo proszę o poprawienie mnie.

Nie znam zapisów na które sie powołujesz :) ale przy budowei domu czasami nie warto walczyć z urzędasami, chyba że Ci sie nei spieszy lub masz zdrowie.

Oczywiście nie mówie o przypadkach gdzie nie mozna im popuścic ale to chyba nie ten case :)

No właśnie czasu mam mało i chciałem to wszystko zrobić sprawnie. Ucieszyłem się, że ten jeden etap mi odpadnie a tu zonk.

Składaj pozwolenie na budowę i nie bój żaby.

Wyrok

 

z dnia 21 listopada 2008 r.

 

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach

 

II SA/Gl 850/08

 

1. Obowiązek wyłączenia dotyczy gruntów o określonych w ustawie parametrach, np. w odniesieniu do użytków klasy IV, IVa, IVb, V i VI dotyczy tylko gleb pochodzenia organicznego. W tej sytuacji jedynie uprzednie ustalenie, że użytki wytworzone są z gleb pochodzenia organicznego daje asumpt do merytorycznego rozpoznania wniosku. W przeciwnym bowiem razie postępowanie w sprawie wyłączenia z produkcji rolnej byłoby bezprzedmiotowe, a rozpoznanie wniosku skutkować by musiało wydaniem decyzji o umorzeniu takiego postępowania.

2. Przepis art. 11 ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych w odniesieniu do gruntów nieobjętych dyspozycją art. 7 tej ustawy, nie uzależnia wydanego na jego podstawie rozstrzygnięcia od ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

wyłącz tylko tyle ile potrzebujesz - mniejszy podatek ziem rolnych :)

 

U mnie geodeta złożył w moim imieniu wniosek o wyłączenie z produkcji rolnej całej działki - podobno urzędnicy nie chcą wyłączać części (wiadomo dlaczego) bo twierdzą że przeciez działka przy domu przestaje być polem. W sumie tego nie dopilnowałem bo sądziłem że odralnia się tylko tyle ile jest w pozwoleniu. i tak z 15zł podatku będę płacił teraz chyba z 500zł

Sąsiad był w starostwie i zaczął z babami dyskusję że jakim prawem odrolnili mu całą działkę skoro ma pozwolenie na odrolnienie tylko na 500m2 (powierzchnia wolna od opłaty) to wzruszyły tylko ramionami. Ciekawe czy da się to jakoś odkręcić - tzn odrolnić tylko te 500m2.

Nie wiem czy da sie odkrecić, ale nie ma obowiązku wyłączania z produkcji całej działki, pozostawiona część z tego co wiem ma być zwarta co chyba znaczy ze nie mozna wyodrebic placyków :) Warto samemu udac sie do urzędu i porozmawiać, ja musiałem sam obliczać ile wyłączam i namalowac mapkę.

NIe lubie duzych podatków niech płacą leniwi :)

U mnie nie można tych obliczeń wykonać samemu, tylko trzeba do tego zaangażować geodetę, który ma dokonać stosownych obliczeń i przybić pieczątkę. Moja pieczątka z uprawnieniami budowlanymi w tym przypadku nie ma znaczenia. Myślę, że taka interpretacja przepisów to widzimisię urzędnika, ale pewnie nie będę z tym walczyć.

A tak w ogóle muszę wyłączyć z produkcji rolnej części na 2 działkach i to dla urzędniczki i jej kierownika okazało się bardzo trudne.

Jestem po wstępnej rozmowie, ale rozumu w ich oczach nie widziałam.

Przede wszystkim to odrolnienie to czynność leżąca po stronie inwestora, a nie działanie organu (starosty) -- organ tylko wydaje zgodę na odrolnienie. Czy może się mylę?
  • 2 months później...
Szanowni, jestem nowicjuszka na tym forum ale ktorz pomoze jak nie forumowicze ;) Otoz moj problem zaczal sie wczoraj kiedy to zadzwonilam i dowiedzialam sie jaka kwote musze wniesc zeby "wylaczyc dzialke z produkcji rolnej" Otoz jednorazowo ok 13 tys i pozniej rocznie wnosze po 2560 zl przez 10 lat - to jakies szalenstwo. Chce wylaczyc wiecej bo nie chce stawiac domu przy samej drodze i wylaczam 1500 m2. Dom chce postawic na granicy dzialki wiec jak sie okazalo musze wylaczyc wszystko, nie jestem rolnikiem wiec musze placic, mam drenaz na dzialce wiec musze placic. Czy ktos ma wiadomosci zeby tego uniknac klasa gruntu to IVb nawet zrobilam operat szacunkowy i co?? i musze placic.. Bardzo dziekuje za wszelkie porady

Moim zdaniem wcale nie musisz wyłączyć wszystkiego, tylko obszar na dojazd z drogi do domu. Tak przynajmniej wynikało to z tego, co ja się dowiedziałem w moim starostwie.

 

Klasa gruntu, jak rozumiem, to IVb pochodzenia organicznego?

A propos działań starostwa i konieczności złożenia wniosku - IMO zasadne było rządanie przez starostwo takiego wniosku, bo kto ma wiedzieć, czy dany grunt można odrolnić? Obywatel nie musi być ekspertem w tej dziedzinie, a ponadto nie jest władny do wprowadzania zmian zarówno w Ewidencji Gruntów i Budynków, jak i w planie zagospodarowania.

Złożenie wniosku o wyłączenie z produkcji rolnej danego spłachetka ziemii IMO słusznie jest obligatoryjne, a to, jakim trybem się potoczy sprawa to już jest kwestia indywidualna. U mnie udało się załatwić to od ręki :) Też wątpiłem w konieczność takiego wniosku, ale po głębszym namyśle zastosowałem się, bo chciałem składać wniosek o PNB, a tu mnie odsyłają po świstek kolejny ;) Nawet pomimo tego, że wszyscy w starostwie wiedzieli, że działki poniżej 30 arów i o klasie gleby RIVa i gorszej są wyłączone obligatoryjnie.

Po prostu potrzebna jest kolejna pieczątka i tyle. Sporo też zależy od urzędników obsługujących - jak się z nimi dobrze pogada, mają dobry dzień i w ogóle są zaangażowani w program "Przyjazny urząd", to się da zrobić to szybko, łatwo i przyjemnie :) Czego i Wam serdecznie życzę! :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...