Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pergotenda (pergola ze zwijanym dachem z materiału)


Recommended Posts

WItam,

 

Na forum zauważyłem, że jest sporo pomysłów na zadaszenie tarasu. Jedym z nich jest Pergotenda, czyli pergola z otwieranym dachem z materiału.

Szczerze powiedziawszy już jakiś czas temu zainteresowałem sie tematem, ponieważ jest to jednej z bardziej funkcjonalnych a przy tym estetycznych pomysłów na zadaszenie (oczywiście to kwestai gustu) a do tego w lato daje cień a po zwinięciu (np. zimą) nie zasłania słońca. Z tego co zdążyłem się zorientować koszt takiej pergotendy bardzo dobrej jakości to majątek. Stąd wspólnie z sąsiadem powstał pomysł opracowania własnej konstrukcji, która jst już w zaadzie prawie opracowana (chodzi o szczegóły konstrukcyjne).

Podejrzewam, że niektórych z Was zainteresuje ten temat.

 

Założenia jakie przyjeliśmy do projektu:

1. Konstrukcja drewniana z drewna impregnowanego ciśnieniowo pomalowanego bejcą

2. Zawieszenie dachu oparte o system wózków pracujący w zamkniętej szynie

3. Elektyczne sterowanie zwijaniem/rozwijaniem dachu wraz z napinaniem materiału (być może za pomoca amortyzatorów gazowych)

4. Kompletne rozwiązanie odprowadzenia wody z konstrukcji i dachu

5. Tkanina techniczna na pokrycie dachu (wodoodporna)

6. Prosty i elegancki design

7. Systemy dodatkowe jak system mocowania zasłon, oswietlenie, czy ewentualnie rolety boczne.

 

Zasosowane komponenty mają byc wysokiej jakości. Konstrukcja będzie obliczona wytrzymałościowo i powinna wytrzymać (rozwinięta oczywiście) napór wiatru o sile min 6 w skali B.

 

Wg moich wstępnych szacunków koszt zadaszenia tarasu (czyli koszty materiałów) o powierzchni ok 20 m2 (wysięg 4m x 5m szerokości) to ok 5 tys PLN bez sterowania (tutaj jest jeszcze parę decyzji do podjęcia). Pergotenda składa się z wielu drobiazgów, które wpływają na jakość całego rozwiąznia. Przejrzałem mnóstwo rozwiązań różnych producentów, gdzie była to kopalnia pomysłów (oczywiście bez naruszania praw autorskich i patentowych).

 

W okolicach września stanie jedna z dwóch konstrukcji tego typu (na moim tarasie i na tarasie sąsiada) więc zdjęcia będę mógł zaprezentować dopiero wtedy...chociaż wcześnie na pewno będę miał wizualizacje.

 

Jeżeli kogoś interesuje budowa takiej konstrukcji chętnie się podzielę informacjami :). Jak widzicie to już nie będzie majątek a podejrzewam, że zlecając to jakiejś zaufanej ekipie do wykonania zadaszenie tarasu o powierzchni 20-25 m2 z elektrycznym sterowaniem nie powinno przekroczyć kwoty 10tys PLN (analogiczne rozwiązania Włoskie wyceniono mi na ok 40-45 tys PLN). Jest to tak piękna rzecz, że przyjemnie byłoby żeby więcej tego typu konstrukcji pojawiało się w naszym kraju :))

 

Pozdrawiam wszystkic fanów (i fanki oczywiście) takiego dachu na tarasie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 330
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja coś podobnego planuję tylko bez sterowania mechanicznego, Jakoś nie widzę sensu rozwijania i zwijania tego w trakcie sezonu. Na zimę będę demontował i tyle. Myślę też że dużo praktyczniejszym pomysłem są pręty podtrzymujące materiał wzdłuż spadku a nie w poprzek. Dużo łatwiej wtedy odprowadzać nawet duże ilości wody. Materiał nie musi być tak mocno napięty więc pewnie wytarczy jakiś słabszy. Oczywiście nie da się wtedy zwinąć całości do ściany tak jak markizy tylko jeszcze raz po co to zwijać? Oczywiście na bok da się zsunąć jak ktoś sobie taką zrobi. W takiej wersji jak opisałem koszt zamknie się pewnie w jakimś tysiącu - dwóch. wygląd praktycznie nie będzie się różnił, uzyteczność taka sama a to rozwijanie to moim zdaniem kosztowny bajer. Znajomy który ma rozwijaną markizę przez cały sezon jej nie zwija chyba że jakaś burza albo silny wiatr ale tu raczej nie ma takiej potrzeby. Trzeba jednak przyznać że ładne i eleganckie to jest. Moja wersja będzie z konieczności tylko uboższą siostrą :) Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do PERM

Oczywiście każdy pomysł jest dobry pod warunkiem, że zadowoli przyszłego posiadacza :)..

Konstrukcja ze stałym dachem odpinanym na zimę tez jest fajna, ale nie na wszystkim da się oszczędzać. Dla przykładu wzmocnienia poprzeczne czy wzdłużne nie do końca mają wpływ na zastosowanie materiału na dach z powodu wiatru (taki dach działa jak żagiel i siły tam występujące będą dokładnie takie same....o wiele wyższe niż przy samym napięciu materiału). Warto takie rzeczy konsultować z osobami, które na tym się znają (ja tak zrobiłem), żeby uniknąc potencjalnej katastrofy w postaci porwanego dachu bądź co gorsza uszkodzenia całej konstrukcji.

Ja w pierwszej kolejności obejrzałem konstrukcję najlepszych firm na rynku, żeby zobaczyć w czym tak naprawdę tkwią problemy, jakie sa na to rozwiązania i o czym trzeba pamiętać. Dla przykładu podam rzeczy na które ja zwróciłem uwagę (w tym przypadku lidera, czyli CORRADI):

1. każdy z wózków przytrzymujących materiał na prowadnicy jest testowany poprzez wieszanie ciężaru 60kg.... przy założeniu, że rozstaw takich wózków/uchwytów jest co 50-60cm można sobie wyobrazić jakie obciążenia moga wystąpić przy silnych podmuchach wiatru. Oczywiście jest tutaj zastosowane duży zapas w obciążeniu ale ja uważam, że należy czerpać z najlepszych wzorców i dmuchac na zimne (życie pokazało, że tam gdzie kiedykolwiek przyżydziłem musiałem potem da razy tyle dołożyć)

2. System odprowadzenia wody deszczowej. Ja nie brałem tego pod uwagę, ale jest szereg różnych elementów, które w takim produkcie zbierają i odprowadzają wodę deszczową... efekt jest taki, że jak pada deszcz to nic nie leje się po bokach tylko pieknie spływa rynnami ukrytymi wewnatrz słupów. Myślałem, że to tylko bajer, ale można sobie wyobrazić, że ktoś ma jakieś nasadzenia roślinek pod końcem dachu a woda spadająca z 2,5-3m spowoduje na pewno szkody z czasem.

3. System napięcia dachu. Aby woda spływała bez problemu dach musi być nachylony pod kątem, oraz dobrze napięty, żeby woda nie zbierała się pomiędzy poprzeczkami (w przypadku listw ułożonych wzdłuż oczywiście tego problemu nie będzie pod warunkiem dobrego mocowania tkaniny po bokach - inaczej dach się nam zacznie składać). Do tego często się używa amortyzatorów gazowych, bo trzeba pamiętać, że przy sporych odległościach i czasie tkanina będzie zmieniała wymiary więc trzeba to kompensować. Fajnym patentem dla milośników falbanek na górze (ja do nich należę) jest podwójny dach, którego górna część po rozłożeniu jest napięta i płaska, natomiast dolna jest zszywana z zapasem tworząc piękne fałdy :)

4. Automatyka. No cóż każdy ma swój punkt widzenia...mój sąsiad jest jej fanem a ja nie koniecznie, ale tak czy inaczej mechanizm składania i rozkładania dachu jest niezbędny, ponieważ zawsze może przyjść silny wiatr i ze względu na bezpieczeństwo lepiej go zwinąć żeby spokojnie spać.

 

Składniki kosztowe wg wstępnego kosztorysu dla moich 20m2 (bardzo zgrubnego, który zweryfikuję po zrobieniu pierwszego prototypu):

- Drewno - w zależności od dostawcy, oraz samej konstrukcji ale szacuję ok 1.000 - 1.500 zł (trzeba pamiętac o dodatkach typu bejca, obejmy, system mocowania do podłoża, itd... często to pierdoły, które po zsumowaniu dają niezłe sumki.. a tym bardziej rzeczy estetycznie wykonane i z dobrych materiałów kosztują)

- tkanina... jeszcze do zweryfikowania - ok 40-60zł m2...tkanina baweniana techniczna z powłoką... trzeba do tego dodać koszty szycia.. jeszcze ich nie znam, ale szacuję, że z 500zł trzeba będzie za to zapłacić.

- system prowadnic i wózków. Wózek ok 30zł/szt (udźwig 50kg) a potrzebne będzie mi ich ok 28 szt + 2 szt szyn 4m po 85 zł/szt + 1 szyna 2m po 65 zł/szt

+ mnóstwo pracy :))

 

Nie liczę na razie dodatków typu zasłony, oświetlenie, itp... bo to jeszcze nie ten etap.

 

Oczywiście można podejść do tematu na skróty (i nic w tym złego..każdy ma swój pomysł i należy temu kibicować), ale ja założyłem konstrukcję profesjonalną, która będzie przez lata dawała trochę śródziemiomorza w przydomowym ogródku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do PERM

...

Trudno się nie zgodzić. Sam pomysł jest bardzo fajny. Jak już zrobisz to zamieść jakieś zdjęcia, może się skuszę :)? Miało być tanio ale jeżeli to jest głównie kwestia nakładu pracy i pomysłów to czemu nie. Tkaniny sprzedaje zdaje się ta firma: http://www.tasystems.eu/pl/pergotenda_twin7.html Brałeś je pod uwagę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o tkaniny to nad tym jeszcze pracuję. W ciągu najbliższych 2 tygodni spotkam się z kolegą kolegi :) który ma żaglownię i zajmuje się tym zawodowo. Po pierwsze ma doświadczenie w szyciu dużych powierzchni z grubych materiałów z zachowaniem wymiarów końcowych (co nie jest takie proste) a po drugie ma doświadczenia z różnego rodzaju tkaninami. Na pewno tkanina nie będzie mogła być za cienka, ponieważ grubsza zawsze ładniej będzie się układać... do tego powinna być nie palna (warto, żeby miała odpowiednie atesty), wytrzymywała promieniowanie słoneczne bez nadmiernego odbarwiania się, oraz zachowywała kształt. Wydaję mi się, że naprawdę wazną rzeczą jest nie palność, ponieważ jest to konstrukcja dołączona do domu, często blisko więźby dachowej a nikt nie chciałby, aby przez chwilę nieuwagi jesgo dom stanął w płonmieniach. Wydaje mi się, że krok ku rozwiązaniom stosowanym w żeglarstwie jest właściwy...ale to życie zweryfikuje :). Na pewno będę szukał odpowiedniej hurtowni i bezpośredniego importera tkanin bo nasz rynek jest tak skonstruowany, że ten sam produkt na końcu może kosztować nawet 2-3 razy więcej więc warto poświęcić troszkę czasu i dotrzeć do źródła :).

Tkaniny sprzedawane przez tasystems sa to tkaniny prawdopodobnie produkcji Ferrari (tak jak te stosowane na Pergodntę) więc nie sądzę, żeby były przystępne cenowo :)...zwłaszcza, że niektóre stosuje się do zadaszeń dużych powierzchni architektonicznych...ale i to trzeba sprawdzić zamiast gdybać :). Jak będę po rozmowie z fachowcem to dam znać jak wygląda sprawa tkanin. Wiem, że część firm oferujących markizy sprzedaje też atestowane tkaniny.... to też jest do sprawdzenia.... ale u nich akurat nie podoba mi się to, że trudno znaleźć jednorodny kolor... mają w większości same pasy.. a to nie za bardzo pasuje do stylu takiej werandki :).

Generalnie przy tkaninach (tak zresztą jak przy wszystkim) wystrzegałbym się niesprawdzonych źródeł sprzedaży ponieważ często sprowadza się towar nie spełniający jakichkolwiek norm, oraz wątpliwej jakośc za to w niskich cenach (chociaż i tak zarabiają na tym po 50-100% a sprzedają badziew).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jak się cieszę, że trafiłam na ten wątek. Właśnie z mężem rozważamy zakup takiej pergotendy nad nasz taras - jak dla nas jest to najfajniejsze rozwiązanie, kompromis pomiędzy pasiastą markizą a poliwęglanową płytą, bo nie chcemy ani jednego ani drugiego...

Jutro będę dzwonić do 2 firm, które zajmują się sprzedażą w Polsce, ale z tego co czytam muszę nastawić się na szok cenowy, co bardzo mnie martwi...Może wiecie jaki bedzie koszt takiego zadaszenia bez napędu elektrycznego nad taras 6,5 na 3,5 m?

Na pewno będę śledzić wątek, musimy wstrzymać się z zakupem do przyszłego roku, więc chętnie poczytam o powstawaniu takiej pergotendy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety potrwa to chwilkę zanim będę mógł podzielić się doświadczeniami (na razie mogę przemyśleniami, ponieważ przygotowuję konstrukcję).

 

Sama konstrukcja „stelażu” nie powinna nastręczać specjalnych problemów i nie powinna być specjalnie droższa od pergoli która jest zadaszona innymi materiałami (poliwęglanem, czy matą bambusową). Głównym problemem jest sterowanie. W profesjonalnych konstrukcjach napęd przenoszony jest na dach za pomocą paska zębatego z zatopioną linką stalową (ponieważ odległości są duże)… oczywiście trzeba rozwiązać jeszcze kwestie napięcia paska i pozycjonowania dachu. Jest jeszcze pomysł na dach napędzany nierdzewną śrubą trapezową… te kwestie zostawiłem mojemu koledze który jest inżynierem mechanikiem i zna się na tym :)..zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

Oprócz samej konstrukcji i napędu jest kwestia dachu. Dach planuję uszyć z tkaniny technicznej (wstępny typ padł na bawełnę powlekaną, ale jeszcze będę sprawdzał różne materiały pod kątem wytrzymałości, odporności na warunki atmosferyczne, oraz nie palności). Chcę zlecić uszycie takiego dachu firmie, która zajmuje się na co dzień szyciem…żagli :). Mają maszyny, odpowiednie doświadczenie w zachowaniu dokładnych wymiarów końcowego produktu…więc wydaje mi się, że się nadadzą :).

Mam zamiar zrobić podwójny dach gdzie jego góra będzie napięta a dół będzie ładnie pofalowany zachowując odpowiedni klimat :). Pomiędzy tymi górną a dolną warstwą będą kieszenie w które wsuwać się będzie wzmocnienia poprzeczne i do których będą przyczepione wózki po których dach będzie jeździł. Całość konstrukcji musi umożliwiać prosty demontaż dachu w przypadku potrzeby jego napraw lub czyszczenia. Mam zamiar zastosować wózki z szynami do instalacji drzwi suwanych technicznych (czyli odporne na korozję). Każdy z wózków powinien mieć udźwig ok. 50 kg (w przypadku dużych powierzchni mogą wystąpić dość duże siły związane z naporem wiatru).

 

Z moich wstępnych obliczeń wynika(założeniem było zadaszenie ok. 20m2 tarasu o wymiarach ok. 4 x 5 m) , że taka konstrukcja powinna kosztować (przy zastosowaniu dobrych materiałów):

1. Materiał na konstrukcję pergoli – ok. 1,5 tys zł

2. Materiał na dach – ok. 50m2 tkaniny x 40 zł = 2 tys PLN

3. Podzespoły do podwieszenia ruchomego dachu (wózki ok. 30 szt + 3 szt szyn dł 4m) = ok. 1200-1400 zł

4. Uszycie dachu – ok. 500-800 PLN

================================

Łącznie = ok. 4,9 – 5,4 tys PLN

 

Do tego oczywiście napęd, którego nie jestem w stanie na razie wycenić.

 

Do tego należy dodać mnóstwo pracy własnej w pocie czoła :))).

 

Oczywiście w miarę postępów w projekcie będę mógł doprecyzować koszty takie „imprezy” bo to na razie szacunki.

 

W chwili obecnej każde zadaszenie (przy tej pogodzie) jest warte uwagi :). Pomysł z bambusem, czy słomą też jest fajny…. Co prawda ja jednak będę Sobie komplikował życie bo mojej żonie (i mi również) podobają się strasznie dodatki w postaci zasłon i innych dupereli dających klimat na tarasie :).

 

Oczywiście o postępach w pracach będę informował na bieżąco :)…ale cała budowa trochę potrwa… Na razie jesteśmy na etapie modelowania w CAD`ie troszkę większego zadaszenia dla sąsiada (z którym wspólnie wprowadzamy ten pomysł w życie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ana996

W przypadku pergotendy rezygnacja z napędu elektrycznego chyba nie ma sensu, ponieważ jak już jest cały mechanizm do rozwijania i zwijania dachu to w zasadzie silnik będzie do tego dodatkiem :)... no chyba, że któraś z firm prowadzi dziwną polityke cenową. Z tego co widziałem w konstrukcjach Corradi to obie szyny sa połączone wałem napędowym w standardzie a dodawany jest do tego silnik ze sterowaniem (wazne jest dobre i pewne sprzęgniecie dwóch szyn ponieważ tylko wtedy dach będzie jeździł prosto i nie będzie się zacinał). A sam silnik nie musi mieć dużej mocy.... z tego co rozmwiałem wstępnie to bez problemu dałby radę napędząć taką konstrukcję silnik od wycieraczek samochodowych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze wzlędów praktycznych założyłem, że odległość od ściany domu do końca pergotendy nie będzie większa ni ż 4m. Większość konstrukcji ma "wysięg" do 8 m. Ja zaczekam na obliczenia (ze względu na siły, które występowały będą na dachu będa przenoszone na konstrukcję) i albo to będzie to konstrukcja w pełni z drewna, albo z metalowym stelażem wśrodu (a drewno będzie wtedy w większość dla ozdoby). Przy takich odległościach (jeżeli to miałoby być same drewno) to prawdopodobnie zostanie tylko klejenie i robienie "skrzynki" w celu podniesienia wytrzymałości. Ze względu na fakt, że drewno będzie pracować przy tak dużych odległościach nie wiem, czy nie będzie rozsądniejszym metalowy szkielet. Jeszcze tego nie wiem bo to wyjdzie dopiero po obliczeniach (a ja ich nie będę robił bo się nie znam :). Dla przykładu mogę powiedzieć, że Corradi (odrobiłem lekcje z ich katalogu) przewiduje obciążenia na belkę wynoszące po kilkaset kilogramów (bodajże 850 kg) co daje obraz mogących wystąpić tam ociążeń (oczywiście konstrukcja jest policzona z dużym zapasem).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno kibicuję Twojemu projektowi. Pergotenda już od dawna chodzi mi po głowie - teraz już wiem jak się to nazywa :-)

 

Jako materiał można wykorzystać tkaniny plandekowe/namiotowe PCW (np. TUPLEX ma takie w ofercie). Prawie wszystkie hale namiotowe, estrady są tym pokrywane, więc chyba nie są złe. Ewentualnie od spodu można podszyć jakimś materiałem bawełnianym jeżeli komuś nie odpowiada gładka faktura PCW.

Dorzuciłbym do rozważenia jeszcze opcję napędu łańcuchem. Dosyć proste do zrealizowania, koła zębate mogły by być na wspólnej osi napędowej, nie ma problemu naciągu jak przy napędzie paskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi :). Właśnie o takich tkaninach myślałem (PVC) i jestem na etapie spradzania oferty dostępnej na rynku. Ceny w większości przypadków dla ludzi (w granicach 15-30 zł m2) a tkaniny sa b. mocne, nie przepuszczają wody, nie odbarwiają się pod wpływem słońca, oraz są niepalne (są takie z certyfikatem), więc nie ma sensu kombinować :). Staram się wzorować na najlepszych konstrukcjach na rynku (jeżeli chodzi o wytrzymałośc również).. więc może finalnie będzie to nieco konstrukcja "na wyrost", ale będzie przynajmniej pewność, że się nic nie urwie nawet przy gwałtownym podmuchu wiatru. Będę starał się sciągnąć próbniki, żeby "pomacać" równe materiały i wybrać fakturę najbardziej zbliżoną do tkaniny (dobrze byłoby z tego samego materiału zrobić zasłony...one też narażone będą na warunki atmosfertczne prawie tak samo jak dach).

Co do napędu rozważam na razie 3 opcje:

1. Pasek zębaty (nie ma potrzeby smarowania)

2. Śrouba trapezowa (przy zastosowaniu wybranych elementów tez nie ma problemu ze smarowaniem)

3. Łańcuch - tutaj jest kłopot ze smarowaniem (a cały mechanizm będzie zabudowany w belce)

 

łańcuch przy tych odległościach też trzeba będzie napisać (chociażby rozszerzalność temperaturowa).

Ja do końca się na tym nie znam... na szczęście mam sąsiada, który jest inżynierem mechanikiem i on będzie liczył wytrzymałości, oraz projektował napęd. Zdam się na niego...

Nie jestem ekspertem... to projekt nad którym zaczeliśmy niedawno pracować, więc będę dzielił się swoimi doświadczeniami w tym temacie (również błędami i porażkami..oby ich nie było) :)

Jak już wszystko powtanie dorobimy do tego jeszcze odpowiednią "porcję" elektroniki do awaryjnego zamykania dachu w przypadku pojawienia się większych wiatrów. Całość oczywiście potrwa (bo robimy to w wolnym czasie, którego nie wiele)...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...