Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pergotenda (pergola ze zwijanym dachem z materiału)


Recommended Posts

Linkę stalową też rozpatrywałem. Tutaj pojawia się inny problem... a mianowicie przy większym chwilowym oporze z jednej strony linka może się prześlizgnąć na kole i w ten sposób dach będzie zwijał się i rozwijał krzywo. Odległości sa jednak spore. Jeżeli chodzi o śrubę to masz rację będzie się uginać, ale da radę to zrobić. Dzabij jednak miał słuszne uwagio co do piachu i zanieczyszceń, które mogą powodować głośną pracę mechanizmu albo w ekstremalnych formach jego zacinanie się. Coraz bardziej mi się wydaje, że pasek zębaty bedzie tutaj najlepszy. Nawet sprzężenie (czyli wał przez całą szerokość pergoli) nie będzie nastręczał porezeby żadnego kątowego przeniesienia napędu. Tak czy inaczej tanio na pewno nie bedzie... zresztą co to znaczy tanio? Na pewno mega tanio w porównaniu z gotowym produktem z Włoch :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 330
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Linkę stalową też rozpatrywałem. Tutaj pojawia się inny problem... a mianowicie przy większym chwilowym oporze z jednej strony linka może się prześlizgnąć na kole i w ten sposób dach będzie zwijał się i rozwijał krzywo. Odległości sa jednak spore. Jeżeli chodzi o śrubę to masz rację będzie się uginać, ale da radę to zrobić. Dzabij jednak miał słuszne uwagio co do piachu i zanieczyszceń, które mogą powodować głośną pracę mechanizmu albo w ekstremalnych formach jego zacinanie się. Coraz bardziej mi się wydaje, że pasek zębaty bedzie tutaj najlepszy. Nawet sprzężenie (czyli wał przez całą szerokość pergoli) nie będzie nastręczał porezeby żadnego kątowego przeniesienia napędu. Tak czy inaczej tanio na pewno nie bedzie... zresztą co to znaczy tanio? Na pewno mega tanio w porównaniu z gotowym produktem z Włoch :).

 

Śruba trapezowa ma jedną zaletę - jest to układ samoblokujący, w sensie w trakcie podmuchów wiatru wózki napewno nie będą się przesuwały. W przypadku linki raczej napewno będzie dochodziło do "falowania" szmaty, nie wiem jak w przypadku paska zębatego, zalezy od tego jak mocno będzie "trzymał" silnik. Dlatego ja skłaniam się ku śrubie trapezowej. Odpowiedniuo gruby pręt nie powinien się uginać, zresztą wózki na kółkach będą go stabilizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja w przypadku śruby tak będzie... W przypadku paska i odpowiedniego przełożenia z silnika też nie powinno być problemów... W końcu każdy z nas to robi dla Siebie i sam będzie to serwisował :) .... to też dobry wybór technologii :))

 

A jakie rozwiązanie stosuje Corradi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Corradi stosuje plastikowy pasek zębaty z zatopioną linką metalową dla wzmocnienia tego układu. Silnik jest umieszczony centralnie a napęd jest przekazywany wałami do każdej z szyn w której zamocowany jest dach. Myślałem, że można będzie wymyślić coś innowacyjnego...ale niestety okazuje się, że coraz bardziej skłaniam się żeby przyjąć analogiczne rozwiązanie napędu (oczywiście mechanicznie rozwiązać je po swojemu).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda :).... ja też je znam :). Troszkę mnie załamały. Powiem szczerze, że 1/3 tej ceny (też w sumie nie mało) byłaby jeszcze dla ludzi i można byłoby sie zastanawiać, czy zamiast się chrzanić nie zamówić takiego "daszku" z usługą ale przy tych wartościach to niestety nie ma wyjścia :). Mam jeszcze mnóstwo innych rozwiązań.. dużo grzebałem w necie i powiem szczerze.. u nas z architektury ogrodowej jest albo marketowy kocikwik (altanki, parasole, meble...wszystko na jedną modłę...nic oryginalnego)..albo wyroby zagraniczne w kosmicznych cenach... nie ma kompletnie nic po środku i jak ktoś ma troszkę wysublimowany gust i chciałby urządzić ogród i dom inaczej niż w stylu rustykalnym (czy wiejskim...w dobrym tego słowa znaczeniu)... to wyboru praktycznie prawie nie ma (no chyba, że ma się spadek bo milionerze) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
To prawda :).... ja też je znam :). Troszkę mnie załamały. Powiem szczerze, że 1/3 tej ceny (też w sumie nie mało) byłaby jeszcze dla ludzi i można byłoby sie zastanawiać, czy zamiast się chrzanić nie zamówić takiego "daszku" z usługą ale przy tych wartościach to niestety nie ma wyjścia :). Mam jeszcze mnóstwo innych rozwiązań.. dużo grzebałem w necie i powiem szczerze.. u nas z architektury ogrodowej jest albo marketowy kocikwik (altanki, parasole, meble...wszystko na jedną modłę...nic oryginalnego)..albo wyroby zagraniczne w kosmicznych cenach... nie ma kompletnie nic po środku i jak ktoś ma troszkę wysublimowany gust i chciałby urządzić ogród i dom inaczej niż w stylu rustykalnym (czy wiejskim...w dobrym tego słowa znaczeniu)... to wyboru praktycznie prawie nie ma (no chyba, że ma się spadek bo milionerze) :)

 

otóż to, nic dodać nic ująć:(

Zagubiłam się już w kwestiach technicznych, myślę że męża wieczorem posadzę przed ekranem i będzie czytał:) Tak czy siak czekamy na dalsze rozwiazania i projekty, a my zabierzemy sie za zadaszenie wiosną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Markoto,

a ja z racji Twojego avatarka chciałam Cię już od dawna pomęczyć, czy to Twój tarasik i jak TO zrobić, hahaha !

Się zbierałam w sobie, ale z racji innych spraw odwlekałam w czasie.

;)

 

A pergotenda sama w sobie..... uuuuuuu.... dla mnie bajka !!!

To jest to.

Tylko ta cena....

 

Chyba, że samemu, albo stanieją za rok, dwa... ?

:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markoto ma rację... to raczej nie stanieje głównie za sprawą mechanizmu do otwierania dachu.

Oczywiście cena oryginału to trochę przegięcie, ale za 6-10 tys zł (z usługą jeżeli ktoś nie potrafi sam się pogrzebać) to w zasadzie jest do zrobienia.

Ja na razie musiałem przerwać pracę na pergotendą bo i tak w tym roku jej nie zdążę zrobić bo pojawił mi się inny priorytet :)... drugi pies :)....dzieci przywlokły mi szczeniaka do domu i.... zostaje.. więc najpierw muszę przeżyć demolkę :)).

Ale jakby co.... gdyby ktoś się zdecydował na zrobienie tego samodzielnie mogę służyć pomocą. Samą konstrukcję szkieletu mam już mniej więcej opracowaną.... pomysł na napęd też.. zakup materiałów na dach również :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markoto,

też chyba pomyślę nad tańszą wersją.

Ale kto mi to zrobi... ?

Na małża nie mam co liczyć ( chroniczny brak czasu ). :bash:

Ech...

 

 

Genelec,

no to gratki z okazji nowego czworonożnego członka rodziny !!!

:)

 

Szczeniaczek się ułoży w końcu, za parę miesięcy wszystko wróci do normy.

Wiem, co mówię - też jestem psiarą i Hodowcą zarazem.

;)

 

Na pewno skorzystam chętnie z Twoich cennych rad !

Też będę temat "wdrażać w życie" dopiero wiosną 2011.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję odwagi i obserwuję postępy. W moim domu takie letnie zadaszenie tarasu czeka wciąż na realizację, z tym że wszystko ma się dziać na piętrze, więc konstrukcja nie może być masywna. Myślę raczej o konstrukcji na linkach stalowych dowiązanych do elewacji, być może z jakimiś wysięgnikami. W sumie można zastosować markizę, ale to mi się wydaje strasznie oklepane. Poza tym też lubię wyzwania...

Jakiś czas temu próbowałem szukać tkaniny Ferrari, ale skończyło się jak zwykle - w Polsce za mały rynek, a ja - jeszcze mniejszy. Dakron na żagle odpadł bardzo szybko, bo nie jest wystarczająco odporny na UV. Pozostają chyba tylko tkaniny powlekane PCV, ale jeszcze nie widziałem nic ładnego.

 

Myślę, że sprawę konstrukcji i mechaniki determinuje końcowy efekt, który chcesz uzyskać. Jeśli celem jest stworzenie "eleganckiej" całości, to trzeba ukryć elementy konstrukcyjne. Ale można sobie wyobrazić inną stylistykę: nie chować tylko wyeksponować. Ja będę szedł w tym kierunku. Na łodzi (żaglowej) wszystko jest na wierzchu i wygląda znakomicie. Być może to rozwiązałoby niektóre problemy. Linki stalowe + normalna lina (nazwijmy ją fałem) z bloczkami, którą może obsłużyć nawet dziecko. Podobnie nie widzę sensu stosowania drugiej warstwy materiału zeby uzyskać falbanę.

 

Druga sprawa to "przeciwdeszczowość". Gdyby z niej zrezygnować, to można by dać tkaninę perforowaną, która nie stawia takiego oporu wiatrowi, a co za tym idzie nie wymaga tak masywnej kostrukcji. Nie ma też zabawy z odwodnieniem (przy okazji: po sprowadzeniu wody na ziemię też z nią trzeba coś zrobić) Inna sprawa to skąd wziąć taką tkaninę.

 

 

u nas z architektury ogrodowej jest albo marketowy kocikwik (altanki, parasole, meble...wszystko na jedną modłę...nic oryginalnego)..albo wyroby zagraniczne w kosmicznych cenach... nie ma kompletnie nic po środku i jak ktoś ma troszkę wysublimowany gust i chciałby urządzić ogród i dom inaczej niż w stylu rustykalnym (czy wiejskim...w dobrym tego słowa znaczeniu)... to wyboru praktycznie prawie nie ma (no chyba, że ma się spadek bo milionerze)

Podpisuję się oburącz. Też jestem "poszukiwaczem środka".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...