anula05 01.10.2011 19:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2011 Powolutku do przodu... Schody gotowe. Piękne są Mężuś wspiął się na drabinę, żeby spojrzeć na obróbkę ostatniego stopnia, drabina się osunęła i... dwa kręgi złamane... Leży bidul w gipsie. Mam teraz troje dzieci Nadal celujemy przeprowadzką w listopad, więc prace muszą się posuwać. W poniedziałek wchodzi ekipa kostkarzy. Będą równać teren, robić odwodnienie i kłaść kostkę. Zapłaciłam za parkiety, towar przyjeżdża w przyszłym tygodniu. Orzech w gabinecie, dąb w salonie i dąb fineline na całym piętrze. Wszędzie warstwówka. Zaczynamy od prac wyrównujących posadzki tam gdzie trzeba. Stolarz przygotował próbkę frontu fornirowanego z frezem do kuchni - nie dam rady na to patrzeć, poprosiłam, żeby wysłał do projektantki. Bitwę o kolor zlewu do kuchni wygrał Małżonek i zamówił Blanco z Silgranitu w kolorze silk grey, bardzo jasny szary. Ceownik w płytkach pod montaż szklanej ścianki w czarnej łazience: Po kilku dniach walki, najgrubszy z elektryków w końcu przebił się przez żelbetowy strop i rura przepustowa na dodatkowe kable elektryczne została umieszczona w ścianie: Pierwsze osadzone Kanluxy - wyglądają b. ładnie: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 03.10.2011 20:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2011 Często zastanawiam się, z czego wynika lekceważący stosunek Wykonawców do ich pracy. Czy z tego, że mają wiele "pustych" zapytań ofertowych i w efekcie nie chce im się przyotowywać oferty, bo myślą, że i tak nic z tego nie wyjdzie? Czy z tego, że mają tak dużo pracy (jaki kryzys???) czy z cech charakteru zwyczajnie? Dziś dwa kolejne przypadki. Pan od kostki "już jedzie", "za 10 min wyjeżdża", i nie dojechał. Telefon poza zasięgiem. Pan od ogrodzenia, wyproszony o wycenę na dziś (z różnych względów dziś musieliśmy wybrać wykonawcę) - "właśnie nad tym siedzi", "za moment wysyła" (jest 15.00), o 22.00 nadal nie ma nic w skrzynce. Ręce opadają :sick::sick: Dzień z życia Matki Polki: odwieźć starszaka do przedszkola (wcześniej wstać 11 razy w nocy do młodszego), wizyta u pediatry (czemu nie śpi?), oczekiwanie na budowie na kostkarzy (kiedy dziecko śpi, bez efektu), 2xzmycie podłogi, rozłożenie filcu budowlanego, wizyta u laryngologa (zapalenie ucha, antybiotyk), zakupy, apteka, odbiór starszaka z przedszkola, oczekiwanie na kostkarzy (bez efektu), dalsze rozklejanie filcu, uprzątnięcie gruzu z pralni (po elektrykach), kolacja, mycie i spać. To tak, gdyby ktoś miał wątpliwości czy jak się nie pracuje zawodowo, to się cokolwiek robi... Jedyny wymierny efekt: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 05.10.2011 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2011 (edytowane) Dobry wieczór. Mimo chorób i niedołęstwa niektórych:) idziemy dalej. Parkieciarze nadal nie dojechali Brukarze nadal nie dojechali (choć za każdym razem - jak już się człowiek po wielu trudach dodzwoni - wyjeżdżają "za 15 minut") :mad: Obłęd. Firma Danbud z Gołkowa wyceniła ogrodzenie. Bardzo profesjonalnie, ale niestety nie skorzystamy - trochę tańszą wersję zaproponował nasz wykonawca SSO i mąż woli tego Pana. Drewno meranti zakupimy sami. Obdzwoniliśmy kilku dostawców tarcic egzotycznych i finalnie stanęło na kimś, kto dostarczy nam już obrobioną tarcicę, pod wymiar jaki podamy. Ogrodzenie chcemy zrobić przed zimą, teraz mamy rozwalającą się siatkę, a dom stoi w lesie i strach trochę tak mieszkać. Nie chcemy inwestować w tymczasówkę, więc ostatkami sił, kosztem wieeelu rzeczy w wewnątrz domu zrobimy ogrodzenie. Po naradzie z architektem, częściowo składać się ono będzie z otynkowanego muru, a częściowo z drewna (takiego jak na elewacji). Dziś uradziliśmy, że najfajniej wyglądałby mur bez obróbek blacharskich - ma taki jeden z sąsiadów. Jest otynkowany tynkiem cokołowym, żywicznym. Wygląda rewelacyjnie. Nie wiemy tylko jak zadaszyć śmietnik. Czy w ogóle zadaszyć?? I z tej okazji kilka inspiracji ogrodzeniowych: http://www.alldayfencing.com.au/pic2/gate1.jpg http://www.alldayfencing.com.au/pic/adfautogate11.jpg http://i-cdn.apartmenttherapy.com/uimages/sf/3-7-fence1.jpg http://www.lifeofanarchitect.com/wp-content/uploads/2010/07/Fence-04-e1279143843301.jpg I z przymrużeniem oka:) http://3.bp.blogspot.com/-6mksUAwrh0E/TmJOhOlLLAI/AAAAAAAACYs/ZgRWGwYLn6k/s400/Design-Fence.jpg Edytowane 5 Października 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 06.10.2011 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2011 (edytowane) Ogromną frajdę sprawia mi sprzątanie budowy:))) Ciekawe czy mi już tak zostanie czy z chwilą wprowadzenia przejdzie;) Dziś umyłam kotłownię (monsabia ! dobry news - żywica wróci do formy po odkurzeniu i przejechaniu kilka(naście) razy szmatą...). Dokończyłam kleić filc na parterze i schodach. Na marginesie ten filc to super sprawa, jak dywan, chciałoby się biegać boso po budowie. Robi się domowo. Wyczyściłam też progi okien w jadalni i salonie - były makabrycznie usmarowane, wypełnione piaskiem i pyłem. Teraz są jak nowe: A właśnie - tak wyglądają nasze progi... Miało ich nie być, ale jakoś tak wyszło, nie dogadaliśmy się z dostawcą okien i są Ale na szczęście małe. Do przeżycia. Wyspa-statek nabiera kształtów: Mamy spory fuck up z zasilaniem płyty. Nikt z nas nie zwrócił uwagi, że kabel jest wypuszczony w złym miejscu - tzn. pod płytą, ale zapomniało się nam, że wyspa "wisi" i teraz nie wiadomo co zrobić, bo kabel tkwi już w kamieniu, o tak...: a powinien być jakieś 70 cm w prawo... Masakra. Centralnie w osi widoku z salonu mamy piękny kabelek... Stanęło na tym, że go utniemy, kamieniarze zrobią jakąś sztuczkę z zatkaniem tej dziury, a my będziemy ciągnąć sufitami nowy kabel... Taka pierdoła, a tyle zachodu. Akcja ogrodzenie w toku. Przyjeżdżam dziś na działkę, a tam dom bez ogrodzenia: Chyba jednak nie zrobimy zadaszenia nad śmietnikiem. Zawsze można kiedyś dorobić, jak nam będzie przeszkadzał śnieg czy cokolwiek. Zamówiłam wzmacniacz gsm, bo w naszym nowym domu nie ma zasięgu... Zamówiłam też głośniki do wbudowania (ktoś kiedyś o to pytał): http://sklep.rms.pl/galerie/g/glosniki-scienne-sufitow_6102.jpg I próbuję zamówić pilnie skrzynkę przelotową do wmurowania w ogrodzenie: http://tomark.pl/userfiles/file/Skrzynki%20na%20listy/tejra/skrzynka_do_wmur_front_tom_eu.jpg Jutro od rana: - ekipa ogrodzeniowa działa - o 7.30 mają stawić się brukarze (dzień ostatniej szansy) - parkieciarze - Kastowcy - pomiar luster w łazienkach - bez luster nie zamontuję szafek, a bez szafek baterii - w międzyczasie stolarz na pomiar garderoby W przyszłym tygodniu MUSZĘ załatwić blaty. Kuchnia będzie ok. 20.10. Edytowane 6 Października 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 06.10.2011 20:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2011 I na dobranoc mała inspiracja (na kolejny dom ): Fajowy, co? http://cdn.archdaily.net/wp-content/uploads/2011/10/1317741646-m-img-5845.jpg http://cdn.archdaily.net/wp-content/uploads/2011/10/1317741667-m-img-5892.jpg http://cdn.archdaily.net/wp-content/uploads/2011/10/1317741588-m-img-5620-2.jpg http://cdn.archdaily.net/wp-content/uploads/2011/10/1317741595-m-img-5647.jpg http://cdn.archdaily.net/wp-content/uploads/2011/10/1317741635-m-img-5770.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 11.10.2011 19:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 Dużo dzieje się wokół domu. Przyjechali brukarze, a raczej ekipa od odwodnienia i prac ziemnych. Działka jest rozkopana, totalny bałagan. Jest problem z rewizjami kilu rynien ukrytych w elewacji - wychodzą dużo pod poziomem kostki. Potrzebujemy rewizji z bocznym wejściem (zamiast górnego) i nie możemy znaleźć (tzn. Pan twierdzi, że nie istnieją, a ktoś inny mówi, że istnieją). Chodzi o to, żeby rynna nie wpadała do studzienki rewizyjnej od góry, tylko wchodziła z boku.... Może ktoś z Was widział coś takiego??? W sumie jest niemal zerowa szansa, że do rynien spustowych z dachów płaskich cokolwiek poza wodą wpadnie, gdyż są to dachy odwrócone, a więc ich konstrukcja nie pozwala dostać się liściom i innym odpadom do spustu. Ale z racji na to, że są to rynny ukryte w elewacji, wolimy dmuchać na zimne. A te z dachu głównego muszą mieć wyczystki bezapelacyjnie. Kręgi: Ta wyjdzie pod tarasem, trzeba będzie zrobić jakąś "ruchomą" deskę: Ogrodzenie c.d: A ja dziś znowu sprzątałam. Przed jutrzejszym wejściem parkieciarzy. Wylewki uzupełnione masą samopoziomującą: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 12.10.2011 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 Ślicznota:http://stat2.architizer-cdn.com/mediadata/projects/412011/r990x990/41356251.jpg http://stat2.architizer-cdn.com/mediadata/projects/412011/r990x990/9525a678.jpg http://stat2.architizer-cdn.com/mediadata/projects/412011/r990x990/8bca53fa.jpg http://stat2.architizer-cdn.com/mediadata/projects/412011/r990x990/e47fbba0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 14.10.2011 20:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2011 (edytowane) Mamy podłogi drewniane Najładniej wyszło piętro: Dąb w salonie tez nieźle, choć mógłby być jaśniejszy: Orzech w gabinecie już zabezpieczony, słabo wygląda, bo to klepka, mam tylko taką fotkę: Dużo dzieje się na zewnątrz: ogrodzenie, odwodnienie, wyrównanie terenu i kostka: Ciągle pojawiają się jakieś nieprzewidziane koszty. Wkurza mnie to, bo to ostatnia prosta i każdy grosz się liczy. Może to komuś pomoże w planowaniu budżetu, więc wymieniam, co generuje koszty, o których się nie myśli: - wywóz śmieci - niekończąca się historia, kontener ok. 450 zł - wyrównywanie posadzek - jeśli nie chcemy mieć progów, mimo, iż starałam się dobrze zaplanować wylewki i tak nie wyszło. Koszt wylewek samopoziomujących jest masakryczny. - olistwowanie - silikonowanie / korkowanie posadzek drewnianych. Panowie krzyknęli 35 zł/mb silikonowania i 50 zl/mb korka. Metrów mam duuuuuużo. Podziękowałam, zrobi tata. - schodki - schodek przy oknie to już nie jest część parkietu (posadzki) i trzeba płacić osobno... - klamki - niby błacha sprawa, a kupuje się je na szarym końcu. Oczywiście te, które się podobają najbardziej, kosztują dużo. Przedziały cenowe klamek (wg Pana sprzedawcy klamek): marketowe (czytaj "szajs") 50-100 zł, przeciętne 100-200 zł, średnie porządne 200-300 zł, porządne >300zł. Oczywiście sztuka. W domu sztuk mam 9.... cdn... Edytowane 20 Października 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 15.10.2011 20:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2011 Sporo osób dziwi się, że tak gnamy do przodu. Że wszystko dobrze zorganizowane. Jak to robimy? Powtórzę, że po pierwsze nie byłoby to możliwe, gdybym teraz pracowała zawodowo. Jestem akurat na urlopie wychowawczym i całe dnie (dosłownie) mogę poświęcić sprawom budowy. Po drugie - finansujemy budowę z kredytu, a nie z bieżących oszczędności. Czyli możemy zachować płynność. Po trzecie - wynajmujemy teraz dom, więc zależy nam na prawdę na czasie, bo każdy miesiąc najmu to spore obciążenie dla domowego budżetu. I po czwarte, chyba najważniejsze - jestem (pisząc nieskromnie) dość dobrze zorganizowana i logistyka jest moją silną stroną. Myślę, że mój mąż budowałby ten dom kilka razy dłużej:) Jestem typem zadaniowym - zaplanować i od razu wykonać, nie zważając na przeciwności. Ale to się niedługo skończy, bo kończy się kasa. Póki co nie będzie praktycznie wcale mebli wewnątrz. Totalna prowizorka. Nawet na stół nie wystarczy, nad czym ubolewam najbardziej:cry::cry::cry::cry: Może jakiś Mikołaj mi stół kupi... No i tak to z nami jest. PS> Jutro pokażę sierściucha:) A na dobranoc piękny domek w górach (taki chcę stół i krzesła): http://stat2.architizer-cdn.com/mediadata/projects/412011/rx410/ce3eda83.jpg http://stat2.architizer-cdn.com/mediadata/projects/412011/rx410/4bb76ef4.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 17.10.2011 18:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2011 (edytowane) Nasz przyjaciel sierściuch : Kolor ścian jak dla mnie nietrafiony, przy najbliższej okazji do zmiany na jaśniejszy. Co się dzieje: - jutro wpadają kamieniarze zasilikonować kamień - jutro spotkanie z człowiekiem od blatów - odebrałam 3 parapety - nie da się ich obsadzić tak, aby zmieściły się czujki inercyjne, bo przeszkadzają kotwy od okien i zostaje za mało miejsca. Okna mamy za nisko osadzone... Jutro jadę do stolarza, może mi podfrezuje te parapety - jutro ruszam z zamówieniem garderób - mam wycenę stołu kuchennego, parapeto-schowków do dzieci - musimy się z tym przespać - ogrodzenie się robi - po krótkim przestoju jutro ma wpaść ekipa brukarzy - tata obrabia schody, ma jeszcze wybudować ściankę g-k w sypialni - kuchnia będzie w ostatnim tygodniu października - montaż drzwi wewnętrznych lada moment - spóźniają się meble łazienkowe, a to opóźnia ekipę wykończeniową - elektrycy mają się ostro wziąć za robotę na dniach - trzeba załatwiać prąd docelowy i nadanie numeru posesji - jutro wpada gość od pompy ciepła, bo po odłączeniu zasilania pompa przestała pracować - w domu jest 14 stopni, nie wiemy o co chodzi i tym podobne.... Edytowane 17 Października 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 21.10.2011 19:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2011 Wewnątrz cisza przed burzą... Nic się nie dzieje. Tylko elektrycy rzeźbią w milionie kabli. Za to na zewnątrz praca wre. ODPROWADZENIE DESZCZÓWKI prawie skończone: Studnia chłonna - 2 kręgi 50x120 cm: Studzienka przepływowa (tam gdzie nie dało się zrobić klasycznej): Tu ukryjemy wyprowadzenie wody na zewnątrz: Tu Pan Staszek od dachu musi przedłużyć spust: OGRODZENIE Śmietnik: I piękna jesień w tle Listy można przysyłać Wystąpiłam o nadanie numeru posesji, do odbioru w poniedziałek No i coś co nas trochę trapi, a mianowicie KOSTKA... Niestety ekipa nie do końca wzbudza nasze zaufanie. Nie mam już czasu ani siły wgryzać się w temat, jak to powinno być robione i jak wyglądać. Ale na moje laickie oko, nie jest zupełnie dobrze. Proszę o radę tych, którzy się znają albo mają u siebie kostkę granitową. Niby Panowie ją ubijają, jest podsypka, jakiś beton pod spodem, ale tak trochę krzywo, nierówno to wychodzi I ten beton po bokach - czy tak się robi? Przecież mi tam nic nie urośnie?! Powinnam jakiegoś obiektywnego fachowca ściągnąć, ale na prawdę już mi się nie chce... Co myślicie (kostka 8/11)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 24.10.2011 20:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Takie tam śliczności: http://stat2.architizer-cdn.com/mediadata/projects/422011/r990x990/ebd2bb7e.jpg http://images.carpetvista.com/prodimg/det_maxi/238628.jpg SteppingStones Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 26.10.2011 22:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 (edytowane) - Jutro brukarze kończą kostkę. Poprawili te najgorsze krzywizy. Nie jest idealnie. No ale niestety, albo się płaci mniej i przymyka oko na niedoskonałości albo się płaci dużo i ma się tip top. Wybraliśmy pierwszą opcję (160 zł/m2 dużej kostki) zamiast opcji pewnej, super fachowej, ale dużo droższej (ok. 250 zł/m2). Przy metrażu ok. 100m2 kostki różnica jest za duża. Mamy pięknie i już. Jak skończą wkleję zdjęcia. Wczoraj było tak: - Ogrodzenie otynkowane. Kolor OK, z wykonaniem tak sobie. Będą poprawki... - Elektrycy walczą. Działają nam już.... 2 (słownie: DWA) pstryczki - Stolarze zaczęli składać garderoby i zabudowę u córki - Przymiarki do osadzenia parapetów. Jest problem, bo z powodu błędnie zamontowanych okien, parapety wchodzą na stalowe kotwy. Trzeba je (parapety) frezować. Kupa paprania - Przymiarki do kolorów u syna. Niestety, tapeta, która miała być szara okazuje się jakaś szaro-filoetowo-sina. Trudno było znaleźć kolory, ale kupiłam Fluggera. Projektantka ma wątpliwości. Trudno, najwyżej się przemaluje. - Zamówiłam parapeto-schowki do pokojów dzieci. Chodzi o szerokie parapety-siedziska, pod którymi są schowki z frontami. - Zamówiliśmy klamki - Manital Blade. Wybrał Małżonek http://www.manital.pl/uploads/images/manital_/Blade_CSA.jpg - Domówiłam tapetę w kropki ze szwedzkiej wsi. Trudno, choć szlag mnie trafia. - Blaty zamówione. Biały staron. Dostawca wydaje się być godny polecenia. Zobaczymy jak wyjdzie. - Jutro Alltop wymieni zbitą szybę w kuchni. W połowie listopada zaś zamontują barierki na piętrze i wyregulują wszystkie okna. - W piątek wpadnie ekipa od wentylacji zamontować kratki. Po 1.11 zacznie się jazda. Montaż kuchni, montaż drzwi, listew, mebli łazienkowych, luster, elementów drewnianych w salonie i holu, no i dziesiątki zadań dla ekipy wykończeniowej. A później już tylko posprzątać i mieszkać. I zarabiać na meble Edytowane 27 Października 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 27.10.2011 09:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 (edytowane) Wyspa-statek prawie skończona... Jeszcze trzeba wybarwić. I z serii "ciekawe domki": Fajnie wygląda zestawienie różnych krzeseł w kolorze białym: http://cdn.archdaily.net/wp-content/uploads/2011/10/1319461468-11194-15-1600px-1000x666.jpg Okap - tak ma wyglądać u nas: http://cdn.archdaily.net/wp-content/uploads/2011/10/1319461460-11194-13-1600px-1000x666.jpg Edytowane 27 Października 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 27.10.2011 11:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 (edytowane) Trzeba powoli myśleć o odbiorze budynku i załatwieniu formalności. Dziś dzwoniłam do kierbuda i zanotuję tu, co jest do załatwienia:1. Protokół kominiarski2. Inwentaryzacja geodezyjna a powykonawcza3. Świadectwo energetyczne budynku4. Druki ze starostwa (w tym zgłoszenie do odbioru, oświadczenie kierownika budowy)5. Uzupełniony Dziennik Budowy I z tym wszystkim do starostwa. Numer porządkowy posesji już odebrałam:)Prądem ma się zająć elektryk.Trzeba jeszcze znaleźć jakąś firmę wywożącą nieczystości. Coś jeszcze? Edytowane 27 Października 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 27.10.2011 15:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Stolarze uwijają się z zabudowami. Cenowo bardzo korzystnie. Jak się sprawdzą, będę miała fajny kontakt do polecenia. I zabudowa u córki Ma się tam pomieścić wszystko: i zabawki i ubrania. Fronty będą gotowe, lamelkowe, białe. Czekam na dostawę: http://www.alpi.bielsko.pl/graf/classen/b_01.jpg Muszę jeszcze znaleźć uchwyty. Znalazłam takie: http://lh5.googleusercontent.com/-fUz7mPUfVi4/To2AKRQC4eI/AAAAAAAAEZg/3LytR9PkmHM/s512/KATALOG%252520SIRO%252520DZIECI11.jpg Ale chyba za dosłowne... Myślę, że zakupię takie, w różnych kolorach: http://linahome.pl/_var/gfx/8ab37c38ae36e11352de1e782556ce41.jpg http://linahome.pl/_var/gfx/72aacc4239c22f0609b752df4ffca104.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 28.10.2011 19:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Dziś jeden z tych dni, kiedy budowa mnie wkurza i irytuje, a nie cieszy. A to za sprawą ekipy od wentylacji i Panów, którzy od początku do końca narzekają, krytykują, ględzą, że się nie da i ogólnie sprawiają wrażenie, że robią wszystko za darmo z wielką łaską. Poszło o otwory na anemostaty w sufitach. Za duże. Na tyle duże, że Panowie od progu zarządzili wycinanie kolejnych dziur, bo w tych osadzić anemostatów się "nie da". Jak się wkurzyłam, to zaczęli kombinować, że może założyć redukcje. Ale nadal się nie da, bo redukcja za mała. I tak cały dzień gorąca linia z mężem, szefem firmy. Szlag mnie trafiał. A historia jest taka. Panowie, którzy zakładali sufity (ekipa SAIN) dostali dokładne instrukcje od Panów z ekipy wentylacyjnej jakie i gdzie otwory w sufitach wyciąć. Bezpośrednio, bo akurat obydwie ekipy pracowały jeden dzień równocześnie. Nawet zdjęcia Panowie z Sain dostali. I co? Zamiast wyciąć otwory 10 cm, max. 12,5 cm, powycinali, jak się okazuje 14-16 cm! Słabo? Jestem zła na suficiarzy, ale nie mam już siły dzwonić do p. Huberta i walczyć. Ekipa od sufitów dała w sumie kilka plam. Rady dla przyszłych klientów: sprawdzać z centymetrem wielkość otworów, sprawdzać, czy kable nie poprzecinane, sprawdzać czy kable do oświetlenia są wypuszczone tam gdzie trzeba i czy aby wszystkie są wypuszczone. Ostatecznie anemostaty zamontowano z redukcjami i na jakiś blaszkach, ale na 2 śrubkach a nie na 4. Są małe szczeliny wokoło, które należy teraz przyszpachlowac. Dodam, że sufity mam już dwukrotnie pomalowane. W pralni nie obeszło się bez wycięcia nowej dziury, bo poprzednia jest tak wielka, że nic się zrobić nie dało... Niektóre wyglądają tak: Ale niektóre gorzej Co poza tym? Kostka skończona Dziś cały dzień sprzątałam, bo mamy nadzieję, że nareszcie przestanie się nanosić tony piasku do domu. Na pocieszenie dostaliśmy dopieszczone wizualizacje salonu: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 29.10.2011 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2011 ZABAWKI W WANNIE Czy znacie jakiś patent na przechowywanie zabawek kąpielowych dzieci przy wannie? Jakiś pojemnik do zawieszenia na rancie wanny albo na ścianie obok na przykład? Jak patrzę co moje dzieci robią podczas kąpieli to włos mi się jeży na glowie, a obudowę wanny w nowym domu mamy z drewna.... Muszę znaleźć jakieś rozwiązanie, żeby ta tona mokrych zabawek nie leżała na obudowie, tylko ociekała "gdzieś". Przerabiałam kiedyś taką siatkę na przyssawki wewnątrz wanny, ale nie zdało egzaminu. Siatka lądowała w wodzie podczas każdej kąpieli, a z czasem jej wygląd był hmmmmm.... mało apetyczny WIESZACZKI Gadżeciary forumowe:) podajcie mi proszę linki do stron, gdzie znajdę wieszaczki punktowe na ubrania, jakieś ładniutkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 04.11.2011 20:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2011 (edytowane) Dzisiaj będzie dużo zdjęć Na pierwszy ogień garderoby/szafy. Prawie skończone, pozostał montaż akcesoriów, kilku szuflad, cokołów, listew i akrylowanie. Garderoba główna: Myślę, że się zmieszczę Rosną półki na buty: No i szafa u córki, baaardzo mi się podoba Rano bez frontów: A wieczorem z frontami: I przymiarka tapety: O zabudowach słów kilka. Nie odkrywam Ameryki pisząc, że fajnie wszystko planować pod standardowe wymiary Ikeowskie, wtedy nie ma problemów z wpasowaniem "bebechów": wieszaków na spodnie, koszyków czy innych takich. Szafę u córki złożyłam z białego laminatu (obudowa i półki) i gotowych frontów ażurowych Classen (do kupienia w marketach budowlanych - sosnowe i na zamówienie w necie - lakierowane). Muszę tylko dokupić fajne uchwyty. Stolarze młodzi, sympatyczni z południa W-wy, jakby ktoś chciał dam namiar, bo ceny mają niewygórowane. Wykonanie nie jest mistrzostwem świata i mebli do salonu bym im chyba nie powierzyła, ale coś za coś, jak zwykle:) Trzeba tylko pojechać i się domówić z Mamą-Teściową Panów, bo to ona trzyma kasę Edytowane 4 Listopada 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 04.11.2011 20:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2011 (edytowane) DRZWI http://macg.net/emoticons/fearescape1.gif Montaż bez większych wpadek. Drzwi jak drzwi, bez emocji. Byłam przeciwniczką białych drzwi, Mąż i Projektantka wygrali, więc są. W holu na piętrze wg mnie wyglądają bezpłciowo. Koniecznie trzeba pomyśleć o dużych grafikach / obrazach, żeby tam się coś "zadziało": Wszystkie skrzydła licują się od zewnątrz z opaskami, nawet te otwierane do wewnątrz i od wewnątrz wygląda to tak: Zdecydowanie najfajniej wyglądają drzwi na parterze, z wydłużoną opaską. Rewelacja. Wszystkich, którzy mają taką możliwość, namawiam na podobny zabieg. W ogóle żałujemy, że przegapiliśmy w projekcie moment planowania drzwi - dalibyśmy dużo wyższe otwory. Najchętniej pod sufit. Jak już będę obrzydliwie bogata, to sobie zrobię takie opaski we wszystkich drzwiach:) A w czarnej łazience mają być takie - sapele pomele coś tam Zbliżenie na klamki i zamki magnetyczne - especially for YOU, honey http://www.messengerfreak.com/emoticons/love/love_emoticon_messengerfreak%20(14).gif Edytowane 5 Listopada 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.