anula05 30.11.2011 22:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 Mieszkamy!!! Przed chwila spotkalam w uliczce obok rodzine wielkich czarnych dzikow! widzieliscie kiedys dzika??! Bo ja nie. Totalny chaos, syf niemilosierny, maz bawi sie w hydraulika i podlacza baterie w kuchni. Dzis pracowaly 3 ekipy: niesmieryelni elektrycy (chyba u nas zamieszkaja), ekipa Materpol montowala blaty i szklarze z Kast lustro i kabine (cos nie gralo i w efekcie kabiny nie ma). Generalnie wyglada to nadal jak budowa, boje sie cokolwiek rozpakowac, bo wszedzie kupa pylu i brudu:( Blaty wyszly cudne. Jak juz podlaczymy kompa (nadaje z telefonu) to umieszcze obszerny fotoreportaz. Obsluga Materpol w pelni profesjonalna- od A do Z. Kuchnia jest piekna. Nie wiem jak dlugo jeszcze zagoszcze na forum, ale chcialabym z mysla o tych, ktorzy zaczynaja przygode z budowaniem, zamiescic tu podsumowanie. Jak tylko znajde czas to to zrobie. No i jestem winna kilka zdjec. To rowniez nadrobie. Wybudowalismy ten dom w rok i 5 miesiecy. Jestem z siebie dumna:) Czas na babelki, co Monia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 02.12.2011 21:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Nie wiem kiedy wygrzebie sie z tych kartonow. Konca nie widac.Dzis przyjechaly meble do gornej lazienki. Panowie montowali od 10.oo do 20.oo... Jest juz ok, choc zdecydowalam, ze musza rowniez wymienic meble na dole-fornir jest rowniez spilowany niemilosiernie. Podpisalismy umowe na wywoz smieci, byl kominiarz podpisac papiery do odbioru. Kuchnia sie sprawdza. Servo drive jest hitem. Nic sie nie otwiera przez przypadek! Prosze sie zatem nie obawiac montowania servo pod zlewem. Jutro napisze wiecej, ide szorowac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 03.12.2011 23:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Nie napiszę dziś więcej, bo nadal rozpakowuję i sprzątam. Na pomoc przybyła ciocia. Mąż podłączył kompa, więc mogę wkleić jakieś foty. Na początek fotoreportaż z montażu blatów. Pisałam już, że serwis Materpol super? Super. Pełen profesjonalizm. Blaty piękne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 06.12.2011 20:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 To niewyobrażalne, ale nie mam czasu zrobić i zamieścić aktualnych zdjęć. Ciągle ktoś się kręci po domu: elektrycy, alarmowcy, stolarze, szklarze, w piątek wraca hydraulik i wykończeniowiec, w przyszłym tygodniu mam nadzieję zabudowy (panele etc), balustrad nie widać... Pstryknęłam "kuchnię nocą": cdn... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 12.12.2011 22:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 (edytowane) A ja ciągle nie mam czasu. Nadal rozpakowujemy kartony:( Ale widać już koniec. Większość rzeczy upycham w garderobie, bo nie mamy (bardzo potrzebnej) zabudowy gabinetu, gdzie kiedyś znajdą się tony papierów, albumów, książek i rzeczy okołokomputerowych. W dolnej łazience brakuje już tylko lamp. I sauny:) No i meble będą wymienione na takie same, ale nowe http://www.connox.com/m/100030/135664/media/Tom-Dixon/Beat-Lights/beat-lights-1200x1200.jpg Górna łazienka wyszła cudna i kompletnie inna niż dolna. Zdjęcia niebawem:) Edytowane 8 Stycznia 2012 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 15.12.2011 22:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2011 Zebrałam się dziś do nadrobienia zaległości i zrobienia zdjęć. Pech chciał, że aparat spadł mi na posadzkę, obudowa pękła :mad: i można robić zdjęcia tylko z fleszem... Zrobiłam, choć jakość średnia i kolory nieco przekłamane Na początek wspomniana wyżej łazienka nr 2. Na oknie stanęły dwie sansewierie, na razie bez donic, ale co tam... Łazienka bardzo mi się podoba, dobrze się w niej czuję, jest taka świeża i jasna. Chyba przesadziliśmy trochę z rozmiarami kabiny Umycie jej to masakra:( Kabina jest nieszczelna, po części z winy kafelkarza. Musimy coś z tym zrobić. Poza tym wszystko gra. Do wymiany jest jeszcze półka na kosmetyki przy umywalce - stąd nie możemy dokończyć montażu samej umywalki. Obudowa wanny i część nad miskami będzie podświetlona led-ami (jutro wpadają elektrycy Wczoraj w nocy wracając od Monsanbii naszły mnie wątpliwości co do zakupy eamsów. Bodźcem stała się informacja ze sklepu i od Moni, że mnóstwo osób je zamówiło, czas oczekiwania wydłużył się z 3 dni do miesiąca! Skoro tak, skoro tyle osób zamawia te krzesła, to chyba ja już nie chcę... Wcale aż takie wspaniałe nie są I mój M. też nie jest do końca przekonany... Chyba pójdziemy w coś bardziej ponadczasowego. Mam już kilka inspiracji, choć niestety, jest to Italia Style i cena nie do przyjęcia. Białe lub biało-drewniane (jasny dąb), najchętniej w skórze lub drewniane. Może ktoś z Was widział / zna krzesła w podobnym stylu i w rozsądnej cenie?: http://s.sklep.meble.pl/gfx/wloskiemeble/sklep_oferta/72517/1539812675.jpg http://s.sklep.meble.pl/gfx/wloskiemeble/sklep_oferta/72241/311972259.jpg http://s.sklep.meble.pl/gfx/wloskiemeble/sklep_oferta/72128/289841648.jpg http://italianhome.pl/_var/gfx/8a0db98cc582bc9c100bcb8cba125369.jpg Kuchnia jutro. A nie, jutro śledzik. Pojutrze też śledzik... To pewnie w niedzielę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 17.12.2011 23:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2011 (edytowane) Heeej, po śledziku wrzucam kuchnię : Nie są to zdjęcia "kataloowe", ale poranne:) Hity i kity kuchenne opiszę w wolnej chwili... I detale: Edytowane 17 Grudnia 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 18.12.2011 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2011 (edytowane) Dziękuję wszystkim za komplementy:) Sporo osób pyta o różne rzeczy, więc podzielę się uwagami i tutaj: - wysokość barku chyba 105 cm (blat ma 6 cm grubości), szerokość chyba 45 cm. Nie dotyka wyspy. Mocowany jest do ściany i klejony do podłogi, w środku jest stalowa konstrukcja, bo jest długi. - obudowany tv to Samsung, 22 cale. Ścianka jest murowana obudowana g-k, ale z zachowaniem chyba 7 cm "luzu", więc tv nie przylega wewnątrz do ścianki. Jedyny minus tej obudowy to lekko przytłumiony dźwięk, choć ja audiofilem nie jestem i w życiu bym tego nie wychwyciła. - zmywarka w słupku jest hitem, sprawdza się idealnie, nie trzeba się schylać, bliziutko zlewu i kosza. Rewelacja. - Minusem jest zlew i bateria (Blanco Culina S). Bateria ma mały zasięg wylewki, kąt prosty padania wody i blat jest notorycznie zachlapany:( Wkurza mnie to na maksa. Ciężko mi ocenić na ile to wina umiejscowienia baterii w blacie - wkrótce zupełnie inaczej zamontuje ją monsanbia i wtedy się okaże czy u niej jest dobrze. W każdym bądź razie żałuję, że nie daliśmy większego, jednokomorowego zlewu. - Blaty spisują się póki co na medal. Żadnych plam, nie widać rys, wystarczy przetrzeć płynem do szyb i czyste. - Wysokie półki nad oknem są OK, choć używam tylko 2-3 od dołu. - Servo drive - im dłużej go mamy tym bardziej nas irytuje Nie chodzi o to, że otwiera się przypadkowo. Czasem się otworzy, czasem nie, czasem nie domknie, może to kwestia regulacji, nie wiem. - Jeśli chodzi o sposób otwierania szuflad i półek to na pewno najwygodniej obsługuje się takie z uchwytami. My wszędzie mamy kliki lub frezy. Do przeżycia, ale myślę, że Monia będzie miała poręczniej:) Edytowane 18 Grudnia 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 20.12.2011 13:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 (edytowane) Czy to się kiedyś skończy? Dziś pracują dwie ekipy. Robią ogrodzenie (wychodzi super!) i montują balustrady. Przyszły czarne lampy do łazienki klubowej, wyglądają świetnie. Mąż pojechał obejrzeć krzesła, bo trafiłam na jako takie. Wpuszczone cokoły dla Madeleine: Informacje dla zainteresowanych, bo były pytania: tynkarze odpuszczają określoną wysokość (u mnie założyli deskę), później kamieniarze / kafelkarze podkuwają sobie co i ile trzeba, kleją cokoły, a na końcu wykończeniowiec to wszystko obrabia, naciąga gips i maluje. Trochę pierniczenia jest, ale moim zdaniem warto, bo efekt estetyczny i walory praktyczne znaczne:) I magnesiki - uwaga dla chętnych na farbę magnetyczną: pomalowałam powierzchnię z 5 razy i najlżejsze magnesiki ledwo się trzymają Takie cięższe, z Ikei, spadają. Trzeba malować grubo i wielokrotnie. Jutro ciąg dalszy montażu balustrad i ogrodzenia. Wpadnie kierownik budowy wypełnić papiery do odbioru. Kwit od kominiarza już mam, geodeta w trakcie, świadectwo energetyczne ma być jutro. Prąd budowlany zmieniamy na docelowy jak tylko kierownik budowy wpisze do Dziennika, że budowa zakończona, czyli jutro. Rachunki za prąd musimy obniżyć, bo ostatni nas pokonał. Zakładamy podlicznik na pompę, żeby zobaczyć co jest grane i gdzie tkwi problem Edytowane 20 Grudnia 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 22.12.2011 22:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2011 (edytowane) W przerwie między siekaniem kapusty a moczeniem grochu:) skrobnę co budowlanego jest "na tapecie". Wczoraj zamontowali balustrady. Niestety do poprawki:( Ktoś się pomylił, zamówił złe rotule i po dwóch stronach schodów są różne dystanse. Po Nowym Roku będą zdejmować i poprawiać... Niestety trzeba będzie wyjąć prowadnice umieszczone w stropie co wiąże się ze szpachlowaniem i malowaniem:( Drewniane panele i obudowy nie dojechały - no cóż, można się było tego spodziewać. Dodam, że kompletny montaż miał się odbyć w I połowie października... Na dowód, że jednak się tworzą, dostaliśmy zdjęcia: Podobno elementy są gotowe do lakierowania. Obecna wersja głosi, że montaż ma nastąpić w przyszłym tygodniu. Na przyszły tydzień zapowiedziała się również ekipa od wentylacji z montażem rekuperatora. Będą też kończyć ogrodzenie. I, mam nadzieję, wpadnie parkieciarz dokończyć listwy. I jeszcze montaż automatu do bramy. W międzyczasie adaptacja w żłobku, goście z Włoch i przygotowania do wielkiej imprezy:) Ostatnie dni "laby";) Właśnie - ogrodzenie. Wyszło pięknie. Bardzo nam się podoba, stanowi dopełnienie widoku na dom od strony ulicy. Idealnie zgrywa się z koncepcją budynku. Ogrodzenie to zasługa mojego męża. Ja na tym etapie nie miałam już siły, gdyby nie on, machnęłabym ręką. A on walczył o każdy detal. Niełatwo było zdobyć drewno - 5 metrowe lamelki z meranti. Wyszło identycznie jak elewacja. Jeszcze przedwczoraj M. zarządził demontaż 5-metroweo przęsła obitego drewnem, bo nie zgadzały mu się o 1,5 milimetra odstępy między deseczkami Twardy był, ale widzę, że było warto:) Zastanawiamy się tylko jak długo to drewno będzie tak ładnie wyglądać i jak często będziemy musieli je olejować... Zbieram się powoli do podsumowania ekip - chciałabym wyróżnić kilka osób/firm i polecić Wam jako solidnych. I ostrzec przed niektórymi Może w Święta mi się uda zebrać myśli. PS> A propos wymiany myśli nt pracy architektów w moich komentarzach... Dla mnie architekt / projektant (stosuję wymiennie) ma być wsparciem, pomocą, kompetentną i cierpliwą "dobrą duszą". Powinien posiadać 3 cechy: 1. kreatywność, 2. kompetencja / wiedza / oraz 3. coś, co trudno mi nazwać (taki mini CRM, poprawność obchodzenia się z klientem). Kolejność przypadkowa. Każda z tych cech jest dla mnie równie ważna. Projektowanie to specyficzny rodzaj usługi. Bardzo osobisty i mający długofalowe skutki, wymagający zaangażowania emocjonalnego. Budowa to proces trudny i wyczerpujący, dlatego inwestor chce mieć komfort pracy pozwalający skupić się na meritum i otrzymywać pomoc w rozwiązywaniu problemów. Najgorsze, co może zrobić projektant, to bujać w obłokach Trafiliśmy na dobrych architektów i bardzo się cieszę z dokonanych wyborów. Dziękuję w tym miejscu Agacie, Jackowi i Przemkowi. Dziękuję Wam za wszystkie życzenia i wzajemnie życzę wszystkim budującym, zamierzającym budować, jak i tym przeprowadzonym - Spokojnych Świąt! http://activerain.com/image_store/uploads/3/8/9/4/8/ar129557346084983.jpg Edytowane 23 Grudnia 2011 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 03.01.2012 22:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2012 Witam w 2012! Dziś na szybko ogrodzenie. Mamy dłuuuugo wyczekiwaną bramę obłożoną drewnem:) Ależ było komplikacji przy tej bramie... Ale udało się. Jej zrobienie zajęło rok (temat "obrabiałam" dokładnie rok temu (np. wpis z 24.01). Obiecuję, że do niedzieli postaram się nadrobić resztę zaległości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 04.01.2012 19:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2012 Kominek + komin, najtrudniejszy element naszych wnętrz. Biedna Agata się umęczyła Architekt domu zaplanował komin w średnio atrakcyjnym, tak to nazwijmy, miejscu. Dodatkowo budowlańcom "się przesunęło" komin o prawie 50 cm do tyłu.... Uporaliśmy się z tym, ale lekko nie było. Kominek jest trójstronny, co powoduje, że sprzed domu widać działkę na tyłach domu:) Efekt: Firma kominyikominki spisała się na medal - bardzo dziękujemy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 04.01.2012 20:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2012 (edytowane) Organizowaliście w swoich nowych domkach Sylwestra? Bo my tak Dom przetrwał Trochę się bałam o podłogi. I słusznie - olejowane deski są porysowane i poplamione w kilku miejscach - takie jakby tłuste plamy... Może gulasz Nie wiem co z tym zrobić, chyba zaczekam na wizytę parkieciarza Kamień też przeżył. Generalnie spisuje się nieźle, choć plamy łapie niesamowicie łatwo. Ale nie są to bardzo widoczne plamy - można je dostrzec jedynie pod określonym kątem, jakby matowe placki. Dzwoniłm już do kamieniarza i czekam na wytyczne co z tym robić. Na szczęście kamień jest tak maziasty i niejednolity, że nikt niezorientowany tego nie dostrzeże. Impreza była ostra i moje cudowne koleżanki nie omieszkały założyć np. takich butków: Elizka, pozdro Edytowane 4 Stycznia 2012 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 06.01.2012 18:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2012 Nadarbiam, nadrabiam... Dziś wariacje dziecięce - super sprawdzają się: wielka zabudowa i szerokie parapety ze schowkami. Uprzedzając pytania - drewniane literki przyjechały z Włoch... (ze sklepu wszystko po 1 euro;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 07.01.2012 19:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2012 Dobry wieczór, wyczerpuję już zapasy zdjęć Jedne z ostatnich: lampy i klimat w skończonej "klubowej": I kolejne forniry: Dziś lub jutro spróbuję podsumować wykonawców... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 07.01.2012 21:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2012 (edytowane) Przez naszą budowę przewinęło się ok. 30 ekip. Wszystkie wyszukiwałam i nadzorowałam osobiście, niektóre z mężem. Część polecili znajomi, część forumowicze (dziękuję!), część wynalazłam sama i zaryzykowałam.Generalnie, poza jedną totalną wtopą, wszyscy się lepiej bądź gorzej sprawdzili. Dom został wybudowany i wykończony w 1,5 roku w standardzie dość wysokim, bo większość rzeczy była robiona pod indywidualne zamówienie. Uważam, że nie jestem strasznie upierdliwą, złośliwą czy uciążliwą klientką. Wymagam profesjonalizmu i wywiązania się z zapisów umowy.Długo się zastanawiałam czy opisywać poszczególnych wykonawców, wdawać się w szczegóły i dyskusje, i w efekcie doszłam do wniosku, że podziękuję tu i wymienię tylko tym podmiotom, które absolutnie się sprawdziły, a było ich 10. Ostrzegę natomiast tylko przed jedną firmą, która nawaliła absolutnie, a współpraca z nią kosztowała mnie tyle nerwów, że uważam, iż jest sens ostrzec innych.Nie ma ideałów, ale wykonawcy, których polecam, potrafią przyznać się do błędu i go naprawić. Cenię profesjonalistów, wykonawców rzetelnych, terminowych, pracowitych, rozsądnych cenowo, lubiących swoją pracę i podchodzących do niej z pasją i zaangażowaniem.Dobrze mi się pracuje z ludźmi, którzy sygnalizują problemy, ale tylko te ważne i próbują z nich wybrnąć samodzielnie.Nie znoszę partaczy, naciągaczy, unikających kontaktu, kłamliwych i krytykujących pracę innych cwaniaków, wyolbrzymiających problemy, takich dla których "nie da się" i już. Mieszkam od miesiąca, dlatego do rekomendacji podchodzę ostrożnie – niektóre niedociągnięcia mogą się dopiero ujawnić, a są też ekipy, które nadal nie skończyły pracy. Nie wpisały się one w ustalony harmonogram ( z ich winy), dlatego niezależnie od efektu ich prac, nie polecę ich niestety. Zdaję sobie sprawę, że zadowolenie z wykonawcy to kwestia indywidualna i znam przypadki, że niektóre osoby są niezadowolone z wykonawców, których ja polecam i na odwrót, dlatego zaznaczam: to subiektywna ocena. Współpracowałam z wykonawcami z całej Polski, zaznaczę więc lokalizację – jeśli ktoś będzie zainteresowany kontaktem, proszę na priv. Jeśli posypie się lista zapytań, umieszczę telefony tutaj. A zatem polecam (kolejność przypadkowa):- Zakład Kamieniarski "Dulemba" (Śląsk)- Dekarze – pokrycie dachu blachą tytanowo-cynkową (Warszawa Południe)- Meble kuchenne (stolarz z Lublina)- Ekipa do wykończeniówki (kompleksowo: hydraulika, gładzie, malowanie, kafelki etc) Śląsk- Kominek (kominyikominki.pl) Zielona Góra- Blaty z konglomeratów – Materpol (Warszawa)- Alarm Delta Sławomir Trojak (forumowy Zbych) Warszawa- Okna aluminiowe Reynaers – Alltop (Lublin)- KAST - szklarze: balustrady, lustra, kabiny etc (Radom) Tak na prawdę nawaliła tylko jedna firma – Gothart Elewacje Drewniane spod Poznania (Luboń) należąca do Pana Wojciecha Tokarza (przedstawił się nam osobiście z imienia i nazwiska w komentarzach do mojego Dziennika na stronie 162 wpis #3223. Polecam lekturę. Nie mam zastrzeżeń co do pracy pracowników firmy i jakości wykonania dzieła (poza częścią elementów, które zostały wykonane niezgodnie z umową – zamiast stali nierdzewnej użyto zwykłej stali i elementy zwyczajnie zardzewiały po kilku tygodniach, co jest kłopotliwe, gdyż są zakotwiczone w tynkowanej elewacji…). Firma nie wywiązała się z umowy. Pan W.T. od marca 2011 do września 2011 zwodził nas, wykonując dzieło niezgodnie z umową, po kawałku. Musieliśmy "wyszarpywać" kolejne kawałki elewacji. Podczas współpracy nie odbiera telefonów, odpisuje na maile tylko wtedy gdy sam uzna za stosowne. Pobiera wysokie zaliczki. Sprawę skierowaliśmy do prawnika. W.T. nie odbiera korespondencji poleconej. Trzykrotnie wyznaczaliśmy dodatkowy termin dokończenia realizacji, Pan W.T. nie pojawił się na budowie. Numer konta podawany przez Pana W.T. do wpłat jest prywatnym numerem konta osoby trzeciej. Na swojej stronie internetowej, sprawiającej wrażenie profesjonalnej, Pan W.T. chwali się m.in. realizacją naszego domu pokazując o tylko z tych stron, z których jest on skończony. Z końcem roku wypowiedzieliśmy umowę firmie Gothart powierzając dzieło innej firmie. Mamy kłopot, gdyż część elementów (mocowania pod żaluzje przesuwne), które Pan W.T. podjął się wykonać, powinna zostać zamontowana przed nałożeniem tynku na elewację (maj 2011).. I tak było w umowie Obecnie, chcąc dokończyć elewację zgodnie z projektem, musimy częściowo ją zdemolować. Wiąże się to z wysokimi kosztami. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych budów:) Edytowane 7 Października 2012 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 14.01.2012 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Mam mało czasu na forum, bo wróciłam do pracy. Rewolucja w organizacji życia domowego. W domu nadal przewijają się ekipy - serio... Szklarze poprawili balustrady, ale nadal jest problem z kabiną, jest nieszczelna. Wkurza mnie to i nie wiem jak się skończy. W sumie najwięcej w tym winy kafelkarza, bo zrobił spadek pod drzwiami kabiny. I teraz szklarze kombinują co z tym fantem zrobić. Ciągle poprawiają i ciągle jest źle. Obecnie nie mogę zamknąć kabiny W kotłowni zamieszkało to "coś": Rekuperator jest gigantyczny. Montaż trwał 2 dni. Mam nadzieję, że to jest warte tych kosztów... Niestety, to nie koniec instalacji, zostało jeszcze podłączenie nagrzewnicy i chłodnicy do pompy ciepła. Instalatorzy co i reku muszą więc jeszcze do nas przyjechać razem i wszystko spiąć. Mamy prąd docelowy, wzięliśmy 2 taryfy. Nie mamy jeszcze podlicznika na pompę, ale z rachunków wyszło nam, że najwięcej prądu zżera właśnie pompa. Rachunek za grudzień przy prądzie budowlanym i 4 osobach w domu non stop (gotowanie, imprezy etc) wyszedł gigantyczny. Teraz zobaczymy jak będzie "normalnie", czyli przy 2 taryfach, ustawieniu pompy w trybie pracy tylko w godzinach 2.taryfy (w nocy i wczesnym popołudniem) i domownikach funkcjonujących większość dnia poza domem. Sąsiedzi przy podobnym systemie co (pompa) i trochę większym metrażu domu w zimie płacą ok. 1 tys zł/mies za prąd. W lecie ok. 400 zł. Jeśli u nas ustabilizuje się to na podobnym poziomie to będzie OK. Mamy ogromną kubaturę, mnóstwo szyb i wszystko na prąd (indukcja, grzanie wody etc). Jeśli ktoś wyobraża sobie, że przy pompie będzie dostawał rachunki za prąd rzędu 300 zł to obalam niniejszym ten mit. Nie ma nic za darmo:( Wiemy już też, że szambo opróżniamy nie częściej niż raz w miesiącu. Uff. Zważając na to, że grudzień był intensywny pod względem gości, to może nawet raz na 5 tygodni. Ktoś był zainteresowany jadalnią: Sporo w niej jeszcze brakuje. Dla potomności przygotowuję zestawienie: harmonogram budowy + to, o czym należy pamiętać przy budżetowaniu. Może się komuś przyda (a mi przy następnej budowie na pewno:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 16.01.2012 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 Tak mi się podoba, że nie mogę nie wrzucić: http://stat1.architizer.com/mediadata/projects/022012/rx410/3ce05224.jpg http://stat1.architizer.com/mediadata/projects/022012/rx410/37e61158.jpg http://stat1.architizer.com/mediadata/projects/022012/rx410/317ab940.jpg http://stat1.architizer.com/mediadata/projects/022012/rx410/53fd0b67.jpg http://stat1.architizer.com/mediadata/projects/022012/r990x990/2caab463.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 17.01.2012 22:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 (edytowane) Codziennie kładę dzieci i wieczorem zamierzam obejrzeć film. I każdego dnia siadam przed TV za późno i stwierdzam, że to bez sensu o tej porze i siadam do kompa lądując na forum Zostały mi dwie rzeczy - budżet i harmonogram. Jak już to ogarnę to przysięgam – znikam i oglądam cały tydzień filmy:) No więc budżet: Poza oczywistymi oczywistościami, jak ta, że budowa pożera ogromne środki i zawsze jest za mało kasy, i że najlepiej zrobić jak najwięcej przed wprowadzeniem, bo prowizorki przetrwają lata etc etc… napiszę kilka ważnych z mojego punktu widzenia zdań. Wybudowaliśmy dom w rok i 5 miesięcy (stan jak w Dzienniku). Kredyt był naszym ogromnym zapleczem, choć zdecydowanie bez porządnych zaskórniaków- środków własnych, utknęlibyśmy w połowie, a może już na początku. Przypomnę tylko historię z opóźniającą się kilka miesięcy decyzją kredytową, podczas gdy stan surowy był już w połowie zrealizowany. Najedliśmy się strachu i gdyby nie "zaskórniaki" mojego M. budowa utknęłaby w martwym punkcie. Trzeba również wziąć pod uwagę opóźnienia w wypłacie kolejnych transz – nasz Multibank nawalił kilka razy i tu znowu "umiesz liczyć? licz na siebie" okazało się sądne. W przeciwnym razie dom budowałby się dużo dłużej i nie chodzi tylko o czas opóźnień w wypłatach transzy. Trzeba pamiętać, że budowa to proces ciągły i zależny od wielu czynników - poza pieniędzmi, np. pogody... Ta to potrafi dopiero pokrzyżować plany Jeśli miałabym coś radzić, to dwie rzeczy: 1. Zrobić porządny kosztorys. Mi zajęło to kilka miesięcy. Miałam projekt i na jego podstawie zbierałam oferty. Najwięcej czasu zajęły mi okna – zgromadziłam oferty od kilkunastu firm i opłacało się – okna były jedną z nielicznych pozycji, których budżet okazał się zawyżony. 2. Zachowanie płynności. Trzeba do tego podejść poważnie, bo brak kasy może nie tylko przystopować budowę… Znam przypadki rozwodów:) Są dwie filozofie budowania: wolniej, ale bez kredytu albo szybko, lecz nie za swoje. No dobra, można też szybko i za swoje, ale to raczej odosobnione przypadki:) No więc nie jestem fanem wersji pierwszej. Bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy w międzyczasie, a te kilka (kilkanaście?) lat potrafi przynieść wiele niespodzianek. Poza tym technologie się zmieniają, dom niszczeje... A jeśli ktoś przed "swoim" mieszka w wynajmowanym, to już zupełna porażka. OK, do faktów. Według mojego skrzętnego podsumowania TEORETYCZNIE przekroczyliśmy budżet o ok.10%. Niby niewiele, ale przy takich sumach, kwota jest niebagatelna. No i niestety, wielu rzeczy nie zrobiliśmy. Zabrakło na: taras (bagatela 80m2 egzotyku), część elewacji zewnętrznej, m.in. żaluzje stałe i przesuwne, część oświetlenia wewnątrz, całe oświetlenie na zewnątrz, nawodnienie, odkurzacz centralny, część stałej zabudowy, suszarkę. Jakby to zsumować i przyjąć, że zrobiliśmy co zakładano, budżet zostałby przekroczony nie o 10 lecz o niemal 15%. Z pewnością przeinwestowaliśmy i chyba trudno byłoby teraz sprzedać ten dom z zarobkiem, a może nawet po kosztach:bash::bash: Nieprzewidziane wydatki Było ich sporo, choć myślę, że jak na laika budowlanego, nie przeoczyłam zbyt wielu spraw. Czego nie uwzględniłam? Posłuchajcie cioci Anuli i wrzućcie do świnki skarbonki na: - opłaty budowlane: prąd budowlany (może kilka świnek:), woda, wywóz śmieci – kilka kontenerków, osuszacze powietrza, sprzątanie - nieprzewidziane roboty budowlane – a to coś trzeba po kimś poprawić, a to coś przesunąć, np. komin , dobudować albo zdemontować - papierologia – kierownik budowy, odbiór budynku, np. geodeta, świadectwo energetyczne, kominiarz etc Bardziej oczywiste, a jednak mi umknęło (lub koszt mnie zaskoczył): styropian - moja zmora :mad: (styropian na podłogi, styrodur na stropodachy, styropian na ocieplenie ścian wewnętrznych garażu), cała konstrukcja stropodachów z robocizną, montaże w łazienkach (to nie tylko urządzenia, ale też koszt ich zamontowania), olistwowanie, drobne roboty wykończeniowe (typu: silikonowanie, akrylowanie, szpachlowanie), gładzie, ziemia do wyrównania działki (raczej jej ilość, co przekłada się na cenę), drenaż / odwodnienie działki (jeśli się robi kostkę to raczej trzeba od razu odwodnienie), dodatkowe akcesoria w łazienkach – jakieś złączki, syfony, wieszaki etc, szklane balustrady & lustra (to zdecydowanie mnie zaskoczyło), oświetlenie (niby się wie, ale jak się policzy i zsumuje to zaskakuje). Więcej rzeczy nie pamiętam, choć pewnie takowe jeszcze są. Prawie wszystko w efekcie kosztowało więcej niż zakładałam, choć kilka rzeczy mnie zaskoczyło na spory plus (i całe szczęście): okna, parkiety, instalacja co. Trafiłam niemal co do grosza w: bramę, instalację wod-kan., kuchnię razem ze sprzętem, armaturę i ogrodzenie. Powodzenia:) - - Edytowane 17 Stycznia 2012 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 18.01.2012 20:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 (edytowane) Wczoraj jeszcze trzymałam ciśnienie (publicznie), ale dziś już nie. Mam dość partaczy, naciągaczy, udających fachowców, bezczelnych drani wyciągających tylko ręce po kasę, udających pokrzywdzonych przez los. Primo - hydraulicy / instalatorzy co. Secundo - duet stolarz+pośrednik. Zgroza. O co chodzi z tą rekuperacją i nagrzewnicą w rekuperacji? To się przestaje robić zabawne. Normalnie montuje się centralę + nagrzewnicę podłączoną do prądu, tak? Ile to ogrzewanie odzyskanego powietrza kosztuje? Nieogrzewane ma obecnie 14 stopni, czyli wychładza mi dom - czy dobrze rozumiem? Aby je ogrzać trzeba podpiąć nagrzewnicę. Jako że mamy pompę ciepła, to logiczne jest podpięcie nagrzewnicy pod pompę i korzystanie z tej energii. Zaśpiewali nam 2200 za podłączenie (nagrzewnicy i chłodnicy). WTF?! Uprzedzam, że piszę skrótowo - szeroka dyskusja dziś u mnie w komentarzach. Chodzi o nagrzewnicę ZA rekuperatorem, a nie wstępną Brawa natomiast dla szklarzy z KAST (chyba dopiszę ich zaraz do listy polecanych) - przeciekającą kabinę zrobią od nowa (zmniejszą drzwi). Edytowane 18 Stycznia 2012 przez anula05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.