monsanbia 17.08.2011 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 Anula, współczuję i w ogóle sobie tego nie wyobrażam. A na Twoje pytanie dlaczego nikt nie napisał - napisał, tylko akurat może nie trafiłaś. I jeszcze było o ucinaniu kabli. Ktoś*przestrzegał, że u niego tynkarze chcąc ułatwić sobie*życie wszystkie kable na ścianach ściachali równo z nimi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 17.08.2011 16:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 każdy ma swoją drogę przez mękę, co? U Ciebie też nie jest lekko z tymi kominami... Idziecie do sądu?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 17.08.2011 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 Anula, to obiektywnie jest wkurzająca, ale głupota i bezmyślność, na szczęście nic poważnego. Chociaż rozumiem, że maksymalnie wkurzająca, właśnie dlatego.U mnie wczoraj kierowca rozwalił mi granitowy parapet - przejechał po nim, bo inaczej zapadłby się i zakopał. A co mnie to k... obchodzi??? Czyli - norma budowlana, nie myśleć za wiele. Zmieniając temat: jak masz przygotowane tynki do listew wpuszczanych w ścianę? Tynkarze robili nacięcie i odcięcie od linii czy jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 17.08.2011 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 każdy ma swoją drogę przez mękę, co? U Ciebie też nie jest lekko z tymi kominami... Idziecie do sądu?? Na pewno idziemy Teraz naprawimy to we własnym zakresie, ale nie odpuścimy. Szczególnie, że się mu uzbierało i tak naprawdę miał szczęście że już*wcześniej nie skończyło się*w mniej przyjemny sposób .Po powrocie z wakacji ub.r. przywitał nas informacją, że dach się zwiększył, nie ma 380 a 450m2. W związku z czym żądał pokrycia dodatkowych kosztów materiałów począwszy od więźby oraz robocizny. Odbyło się komisyjne mierzenie dachu -jego pracownicy biegali po dachu z miarką, my na dole z inspektorem wierzyliśmy w dyktowane wartości (nikt z nas nie miał odwagi wejść i biegać po kalenicach). Na szczęście mnie oświeciło i już nazajutrz ćwiczyliśmy z mężem wspinaczkę po własnym dachu. Naiwni uwierzyliśmy, że pracownicy dyktowali prawidłowe wartości. A okazało się, że do każdego wymiaru dodawali 30-50 cm!!! Zeszyt z wyliczeniem powierzchni naszego mocno skomplikowanego dachu dostane chyba miejsce honorowe w domu. Także jak widzisz facetowi uzbierało się już dawno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 17.08.2011 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 u nas zniklo pare puszek ale na podstawie zdjec okreslilismy miej wiecej polozenie a potem pukajac delikatnie po scianie znalezlismy puszke bo wydawala inny dzwiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martahp 17.08.2011 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 (edytowane) Monsanbia, przecież to sie w głowie nie mieści. Jak mozna tak bezczelnie okradać ludzi. Z takimi ludźmi tylko do sądu. Złodzieje!(sorry za off) Edytowane 17 Sierpnia 2011 przez martahp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tofee 17.08.2011 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 Naszemu fachmanowi od elewacji po pół roku wyszło więcej metrów niż pierwotnie jak zaciągał klejem ... a dodam że nie pokrywał tynkiem cokołu (a klejem owszem) ... i prawie zwyzywał męża jak ten mu mówił, że coś mu się pomieszało z wyliczeniami. Podczas tej budowy nie raz usłyszeliśmy że jesteśmy oszuści i naciągacze ... szkoda że budowa u każdego ma te same problemy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 17.08.2011 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 A wiecie, jak policzyliśmy ile chciał nam dodać łat to wyszło 2km! Lekką ręką*miałby na drugi dach, czyli z nastęĻnego dachu cała kasa do kieszeni. Wyobrażam sobie ile ludzi tak naoszukiwał. My byliśmy czujni, a mąż - analityczny umysł - liczył skrupulatnie wszystko. Zaczął chcieć nas oszukiwać na piachu wsypanym w fundamenty (cudownie zmieściło mu się 17 samochodów!) Mam nadzieję, że przyjdzie moment, że tego pożałuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dakula 17.08.2011 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 anula trzymaj się, już coraz mniej ci zostało do końca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julianna16 17.08.2011 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 Biała płyta, która mnie osobiście zachwyciła to Gorenje ECT680KR http://www.gorenje.com/karimrashid/pl/showimage.asp?src=imagelib/products-magnified/75cd3099a5496a376bdf0d47b1ffcf95_72709_fp.jpg http://www.gorenje.com/karimrashid/pl/showimage.asp?src=imagelib%2Fmagnified%2Fkarim-rashid-microsite%2Ffunctional-details%2Fhobs%2Fkr-hob-hi-light-control-1.jpg Tu specyfikacja: http://www.gorenje.com/karimrashid/pl/produkty/plyty-kuchenne?c=280789 Szukałam większego rozmiaru, ale chyba nie ma . Trzymam kciuki za powrót kabli na swoje miejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julianna16 17.08.2011 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 aaa... dziękuję za inspirację sypialni ze szklanymi drzwiami do garderoby pod skosem . To idealna wizualizacja zamysłu, który tlił się gdzieś i błąkał pełny niepewności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbara74 17.08.2011 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2011 Natomiast u mnie dziisaj na budowie z naszym inspetorem i moim mężem po raz kolejny oglądaliśmy wyczyny naszych tynkarzy.to czy kable zagięły nie wiem, na pewno wiem że kabel na kinkiet stał si kablem sufitowym, a kable na zewnątrz kinkietowymi.Panowie tynkarze założyli że całą piwnicę łacznie z garażem bedę kafelkować-dlatego ich tynki tam wyglądają okropnie.Wogóle wydaje mi się że liczyli że większość domu wykafelkuję od podłóg ,aż po sufity.Zaproponowałam mojemu mężowi zmierzenie czy panowie nie oszukali nas na metrach.Mój mąż powiedział że na takich rzeczach się nie oszukuje.Wogólę zauważyłam że mój m. to dupa wołowa wszystkim ufa i wierzy-ja wręcz przeciwnie wiecznie podejrzliwa.Aha panowie od tynków powiedzieli że odbiór tynków nie odbywa się podświetlając ścianę od dołu-zakładam że noc jest najlepszą porą ze świeczką w ręce oczywiścieAle stał*się cud...mogę powiedzieć że dzisiaj była u mnie kumata ekipa od drzwi i garażu ( może najlepsza jak do tej pory)-wcale nie musiałam ich sprawdzać i patrzeć na ręce.Zrobili ciepły montaż drzwi dobrze- choć pierwszy raz w swoim życiu. I jeszcze ekipę od rekuperacji mogę pochwalić-nnie zapeszam bo jescze nie skończyli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 18.08.2011 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2011 Wogólę zauważyłam że mój m. to dupa wołowa wszystkim ufa i wierzy-ja wręcz przeciwnie wiecznie podejrzliwa. Witaj w klubie Barbara, ja we wszystkim szukam podstępu, próby wyłudzenia, oszukaństwa, nie ufam nikomu. Za to mąż - kiedyś*był taki jak Twój. Nauczony doświadczeniem już sam wie jakimi prawami rządzi się rynek. W ogóle ja mam takie zdanie, że 95% ekip w Pl to złodzieje albo oszuści, kombinują tylko co zrobić żeby po największej liniii oporu - jak najmniej się narobić a zarobić jak najwięcej. Wszystkim trzeba patrzeć na ręce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbara74 18.08.2011 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2011 Monsanbia czy Ty przypadkiem jesteś koziorożcem?czy to po prostu doświadczenie z tzw- jak ktoś fajnie napisał "fahofcami" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 18.08.2011 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2011 Monsanbia czy Ty przypadkiem jesteś koziorożcem?czy to po prostu doświadczenie z tzw- jak ktoś fajnie napisał "fahofcami" I am baran! (salik-pozdro) Tak, to doświadczenie i wrodzony brak zaufania do ludzi (a może jednak nabyty?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 18.08.2011 11:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2011 U mnie to samo - mąż ufny jak baranek, a ja "zołza" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Basia_KRK 18.08.2011 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2011 haha, to dlatego to my siedzimy na forum, a nie Oni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 18.08.2011 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2011 Wypraszam sobie...(On) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 18.08.2011 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2011 Wypraszam sobie... (On) Wyjątki od reguły funkcjonują w każdej dziedzinie A jak u was z zaufaniem dla wykonawców? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 18.08.2011 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2011 u mnie było to samo. jak tylko któryś z wykonawców słyszał że 'w takim razie z żoną proszę to przedyskutować' to machał ręką i robił zgodnie z ustaleniami. swoją drogą wszyscy wykonawcy woleli do lubego dzwonic bo sie zgadzal na wszystko jak leci. a potem przychodziła zołza i mówiła że nie ma szans. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.